Hitman 1 i 2 za darmo dla posiadaczy Hitmana 3; seria scali się w jedną platformę
Wersja World of Assassination będzie oczywiście PL w zakresie wszystkich części ...
Fajnie jakby wprowadzili taki tryb offline z krwi i kości. Wszystko jest wykonane genialnie ale po co mi sprawdzać jaki kto osiągnął wynik i co mnie to obchodzi jak gra ktoś inny. Brakuje mi takiego progresu w samej grze czyli kupowanie broni za zlecenia, jakieś drzewko rozwoju i punkty za bezbłędne wykonanie zabójstwa no ale taką grę zrobili i trudno. No i jeszcze ten brak pl w H3 to taki lekki fail (chociaż fanowskie spolszczenie uratowało sytuację) ale niesmak pozostał.
Mogę się mylić, ale chyba taki dodają. Było ogłoszenie jakiegoś trybu roguelike czy coś, nazywa się Freelancer. https://www.youtube.com/watch?v=N2ZZlIMdavM
Brakuje mi czegoś w tych nowych Hitmanach, contracts i blood money jakoś lepiej mi wchodziły. W tych nowych jakieś wyzwania dziwne, mnie to trochę zniechęciło i znudziło. Ktoś ma podobnie ???
Bo ta gra od Absolution została całkowicie zamerykanizowana i nie mam na myśli docelowego odbiorcy, a klimat i misje coraz to bardziej zaczęły podupadać.
W sumie to od Blood Money to się zaczęło i gra ma gorszy klimat niż trzy pierwsze części pomimo tego mechanicznie jest to najlepsza część.
Przecież w takim Blood Money pierwsza misja to zabicie jakiegoś murzyńskiego gangstera wziętego z GTA, a ostatnio to biały dom w waszyngtonie.
Kran
Hitman: Blood Money 2006 (czwórka) z oryginalnej serii to najlepsza odsłona całego cyklu, a największą jej siłą są bardzo zróżnicowane misje, które można przechodzić na kilka sposobów i klimat. Moja ulubiona misja to The Murder of Crows z likwidowaniem kilku celów przebranych w kostiumy ptaszyska o różnych kolorach.
Za nią postawiłbym Hitman 2: Silent Assassin 2002, która prawie we wszystkim okazała się lepszą grą od jedynki poza wyzwaniem.
Jedynka Hitman: Codename 47 daje najmocniej w kość i ma kilka kultowych misji jak choćby ta w restauracji Lee Hong Assasination, bo jest tam najwięcej zabawy z kamuflażem. Misja Plutanium Runs Loose to chyba ta najtrudniejsza w grze, bo niewielki błąd to alarm i wszystko od nowa.
Misja Say Hello to My Little Friend w bazie wojskowej też uznawana jest za trudną, ale można przejść błyskawicznie jak obczaimy zachowania NPC. Ale zdarzyło się mi popsuć już blisko samolotu w ostatniej strzelaninie.
Trudność Codename 47 wynika raczej z głupiego AI NPCów, którzy na byle spokojny spacerek koło nich potrafią zaraz zareagować agresją. Pod tym względem pierwsza część mocno kulała, ale zgadzam się, że za to miała najbardziej kultowe misje, które potem znalazły swoje miejsce w Contracts (Lee Hong Assassination, misja inspirowana restauracją w Ojcu Chrzestnym, Hotel w Budapeszcie czy też moja ulubiona, gdzie się bawiliśmy w snajpera i eliminowaliśmy emisariusza jednego z klanu Triad w Kowloon, Hong Kong).
Misja Say Hello to My Little Friend w bazie wojskowej też uznawana jest za trudną, ale można przejść błyskawicznie jak obczaimy zachowania NPC.
Da się ją przejść w trywialny sposób bez badania zachowań NPC. W misji Find the U'wa Tribe zdobyć snajperke od kolumbijskiego żołnierza, i przytaszczyć ją do misji The Jungle God. Tam po prostu jak najszybciej przebieć koło jaguara. Snajperka zostanie przeniesiona do Say Hello to My Little Friend. Teraz wystarczy znaleźć okno i zdjąć psuedo Tony'ego Montane, na spokojnie podłożyć ładunek wybuchowy i uciec z bazy.
Czyli jak chcesz zagrać tylko w Hitmana 2 ze wszystkimi DLC !a są to duże dodatki z długimi misjami a nie jakieś drobiazgi) to musisz wydać 443zł, sprytne
Tak jak rumcykcyk wyżej pisał mi również brakuje w najnowszych hitmanach bardziej rozwinientego systemu progresji. W blood money było super, za każdą misje kasa i ulepszanie wyposażenia, broni. W nowych hitmanach możesz odblokować nową broń za osiągnięcia ale wszystkie bronie mają taki sam dźwięk i jakby moc przez co mam wrażenie że to tylko graficzna zmiana broni :/ tak czy inaczej mam nadzieje że w przyszłości hitman skręci mocniej w stronę RPG
Czyli dla mnie bez zmian, bo mam wszystkie Hitmany i mogę zagrać w każdą misję w trójce.
Dawno ograne, trójka za darmo dzięki MS w gamepass.
Generalnie polecam trylogię (razem jest fajna i kompletna, osobno te części nie są takie super) jest to najlepszy Hitman od czasu Krwawej Forsy. Trzecia część ładnie domyka fabułę i syci na tyle, że człowiek nie potrzebuje kolejnego Hitmana i seria może odpocząć spokojnie kilka lat.
Nie hejtujmy tej gry, jest dobra. To, że wydawali ją najpierw w odcinkach (taka dystrybucja to zawsze głupota), później w sezonach (części II i III) nie zmienia faktu, że teraz jako trylogia to bardzo dobra, bogata w zawartość i sycąca ponad miarę gameplayowo gra.
Gdyby nie Krwawa Forsa to bym napisał, że ta trylogia to najlepsza część Hitmana, jest prawie najlepsza.
Polecam, lepszych gier tego typu obecnie na rynku nie ma, tu poziom jest AAA i zdecydowanie godna polecenia!
Najgorsza rzecz w tym Hitmanie to sposób w jaki go wydali. Najpierw poćwiartowali jedynke na kawałki. Zakończyli w połowie i stwierdzili, że to skończona, pełnocenowa gra mimo, że story urwało się na losowym cliffhangerze. Dwójka, kolejne 50% gry za pełną cenę i potem trójka, która wygląda jak rozszerzenie z true endingiem za znów pełną cenę. Tragedia.
Tia i jedynka i dwójka u mnie jest , to jest żenada bo 3 część mnie totalnie nie interesuje więc co nie pogram sobie już w 1 i 2 bo będę zmuszony kupić to G?
Jak masz 1 i 2, to nikt ci ich nie zabierze. Ale ci, co nie mają, już nie będą mogli ich kupić, tylko będą musieli kupić ten cały World of Assasination, a ty nie będziesz mógł sobie H1-2 uzupełnić o ewentualne dlc, bo też wylecą ze sprzedaży.