Jak pod kątem gier wyglądał Wasz rok 2022? Ile gier przeszliście/zagraliście? Które tytuły okazały się dla Was rewelacyjne a które okazały się rozczarowaniem?
Nie dotyczy to wyłącznie tegorocznych premier, ale również starszych tytułów.
W moim przypadku przeszedłem 112 gier (w tym są też produkcje, które okazały się kiepskie i ich nie skończyłem, ale poświęciłem im tyle czasu, że spokojnie można było je ocenić). Zagrałem w znacznie więcej, ale nie wszystkie jeszcze ukończyłem. Może jeszcze Ghost Song w tym roku skończę a tak rozpoczęte jest jeszcze kilkanaście tytułów.
Nie będę wymieniał wszystkich gier, lecz te, które w mojej opinii okazały się co najmniej niezłe (dla mnie 7- gra dobra; 6 - niezła; 5 - średnia itd.).
9-10/10:
Kroniki Myrtany: Archolos
Dorfromantik
Nightmare of Decay
Dead Beacon
7,5-8,5/10:
Pentiment
Quickerflak
Olija
Scorn
Myst Remake 2020
RATUZ
The Beast Inside
AMID EVIL
Midnight Scenes: The Nanny
Trek to Yomi
Sniper Elite 5
As Dusk Falls
Chivalry II
Vampire Survivors
Funtasia
Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge
Amnesia: Rebirth
Midnight Fight Express
6,5-7/10
The Night of the Scissors
Road 96
Meridian 157
Mask of Mists
Somerville
Lighthouse Keeper
IMMORTALITY
Myha: Return to the Lost Island
Immortal Mantis
Weyward Harbor
Mysteries Under Lake Ophelia
Incoherence
Potion Craft
Ruins of Mitriom
The White Door
DEATHLOOP
BVOVB - Bruising Vengeance of the Vintage Boxer
The Looker
The Escaper
A Castle Full of Cats
The Guest
Voyage
Gra szyfrów
6 i poniżej (między innymi):
Apsulov: End of Gods
A Plague Tale: Requiem
INDUSTRIA
Metal: Hellsinger
ETHER One
Ever Seen a Cat?
The Evil Within
Raji: An Ancient Epic
FAR: Changing Tides
A Memoir Blue
Fatum Betula
Nebraska
Exo One
Według tytułów, które dodałem sobie do GOLowej biblioteki wyszło mi, że przeszedłem 42 gry gdzie zdecydowaną większość ograłem od sierpnia czyli od momentu kiedy znowu wróciłem do grania po prawie półtorej rocznej przerwie (jeśli ktoś jest zainteresowany to wystarczy wejść w mój profil). Oczywiście nie wiem na ile to dokładna liczba bo coś tam mogłem zapomnieć dodać itp.
Pokazuje mi, że łącznie zagrałem w 60 gier w tym roku więc wychodzi, że większość z nich przeszedłem. Kilka nawet wydanych w tym roku...
Rok się jeszcze nie skończył, a prawdopodobnie jeszcze dzisiaj ukończę Halo 2, a jutro od razu zacznę trójeczkę w ramach Master Chief Collection. Na przyszły rok też planuję przejść około 50 gier (na samym Steamie już ustaliłem około 35 tytułów z backlogu, w które koniecznie muszę zagrać w przyszłym roku + dochodzi około 10 gier na Switcha. Darmówek z Epica nie wliczam nawet:P)
https://psnprofiles.com/Asmodeus2000
17 platyn czy cos kolo tego w tym roku + MH Rise/Sunbreak na switcha + troche gier na PCta (glownie TW: Warhammer 3)
21 tytułów:
Dying Light 2
Horizon Forbidden West
Shadow Warrior 3
Elex 2
Ghostwire Tokyo
LEGO Star Wars: The Skywalker Saga
Trek to Yomi
Sniper Elite 5
The Quarry
Outriders: Worldslayer
Stray
Saints Row
Scorn
A Plague Tale: Requiem
Call of Duty: Modern Warfare II
Gotham Knights
The Chant
God of War Ragnarok
Evil West
Need for Speed Unbound
The Callisto Protocol
Jeżeli wszystko dobrze policzyłem to wyszły mi 33 skończone gry i 2 nie skończone. Co jest lepszym wynikiem niż przed rokiem ale gorszym niż we wcześniejszych latach.
Dzięki
Z ciekawości i z lekką zazdrością zapytam skąd masz tyle czasu żeby ograć 112 gier w ciągu roku.
Szacun i sam chciałbym coś takiego kiedyś praktykować.
Nie, nie pracuję zawodowo w branży gier, ale jakoś tak organizuję sobie czas, aby go starczyło również na granie. A tak to praca 8h od poniedziałku do piątku, żona, synek, inne zajęcia, pomoc rodzicom, czy teściom a teraz jeszcze wykończenie mieszkania... Co prawda gram późnym wieczorem lub w nocy, jak i w ten sposób mniej czytam, czy mniej oglądam filmów a seriali to już w ogóle, ale tutaj już coś kosztem czegoś z rozrywki. Staram się jakoś ten czas optymalizować. TV nie oglądam, Internet przeglądam do minimum. Jakoś da się :)
I trzeba też wspomnieć, że w tamtym roku dominowały u mnie gry krótkie, na kilka godzin (z małymi wyjątkami jak Dorfromantik, czy Kroniki Myrtany, które mnie wciągnęły na ponad 100 godzin). W pierwszej połowie tego roku też będą na tapecie te krótsze produkcje a w drugim półroczu planuję już grać w bardziej rozbudowane i długie gry. Pewnie setki już nie dobiję, ale z 60 gier chcę przejść.
Co prawda trochę spóźnione (szkoda, bo lubię takie zestawienia, musiałem przegapić), ale patrząc po mojej liście ocenionych i nie licząc mobilnych, które oceniłem po latach, to wychodzi mi ogranych 30 gier. Także nadal utrzymuję formę mimo coraz mniejszego zapału do grania.
Najlepsza gra: Mafia: The City of Lost Heaven 9.5 - absolutne oczarowanie, soundtrack do teraz potrafi mi przygrywać.
Najgorsza gra: Valorant 5.0 - pomysłowy, lecz marny multiplayerowy klon paru innych gierek połączonych w jedną.
Najlepsza i najgorsza gra (bo jedyna ograna) z tego roku: Democracy 4 6.5- wciągająca, lecz im dłużej się gra, tym jest coraz bardziej nielogiczna.
Największe zaskoczenie: Distance - już nie pamiętam kiedy tak mocno wciągnąłem się w bicie rekordów.
Największy zawód: Rise of the Tomb Raider - osobisty numer 1 w rankingu najbardziej bezpłciowych gier AAA.
Antynagroda specjalna imienia Billa Gatesa dla F1 2021, gry tak potężnej, że crashe potrafią rozpieprzyć cały system.
Fallout 4, tylko. Po raz pierwszy od premiery(po ponad 1600h gry) udało mi się ukończyć grę. To nie znaczy, że przestanę grać. W tym roku ma być patch next genowy. Wersja PC też ma otrzymać taką łatkę. Będzie grane :)