Ubisoft i Bungie nie maja litości dla twórców cheatów; chcą ponad 2 mln dolarów odszkodowania
"Firmy chcą, aby sąd zasądził te kwoty bez procesu na wypadek, gdyby pozwana strona nie stawiła się na rozprawę."
Hmm..
Ale trzeba być dzbanem i żałosnym człowiekiem, żeby płacic 120$ miesięcznie za oszustwo w grze.
to są taki dzbany co mają po kilka kont on nie będzie oszukiwał na głównym tylko np jakimś koncie sroncie z game passa albo innego steama czy tam epica.
Jakbym był sądem odpowiedziałbym tym firmom od razu jednym zdaniem: to wasza wina, że te cheaty działają, napiszcie taki soft, który cheatow nie umowlia.
Tyle w temacie, tworzą gowno soft, a później wielka obraża majestatu jak ktoś wykorzystuje wielkie otwarte furty w sofcie, które wręcz zapraszają.
Napiszcie tak grę, żeby cheatow nie było, jak nie umiecie to niech rozgrywka się toczy na waszych serwerach i tam są wszystkie obliczenia jak w Diablo 3.
Gry singlowe nie muszą być odporne na cheaty, ale multiplayer? Wydajesz grę multiplayer to ty jesteś odpowiedzialnymi za jakość tej gry i dziury. Załataj je, to cheaty nie będą działać. Nie chcę Ci się itp nie płacz.
o Wielki Koderze, Nadprogramisto Wszechczasow! Dziekujemy za twoja wiedze, teraz jest juz wszystko jasne. Szkoda, ze pracuja przy tym koderzy (takze z demosceny), ktorzy sa topem swiata w tym (ty jestes przy tym planktonem) a i tak wszystkiego sie nie da, bo po drugiej stronie rowniez rozpracowuje to topka; ''zalety'' otwartego ekosystemu (PC). jak sie na czym s kompletnie nie znasz to nie wypluwaj z siebie mesjasza, bo zal.com.
Może przy okazji niech Bungo pozwie samego siebie za odwalanie programistycznej chałtury.
Przydałaby się może gra/fps tylko dla cheaterów i aimbotów, gdzie w ograniczonym środowisku, wygrywa najlepiej skonfigurowany. Właściwie to prawdziwa przyszłość SF i militariów, chyba, że prąd wysiądzie. Coraz mniej sensowne bywają Gwiezdne wojny, gdzie aimbota i reflex ma się tylko z tajemniczą mocą.
Przynajmniej zrobiliby w SF coś w strone DB'alla gdzie wszystko jest niby w zwolnionym tempie, gdy poziom, dokładność i zmieniły się w nieludzkie wartości.
To nie twórców cheatów powinni karać tylko tych co te cheaty używają.
Czy firma traci - jak najbardziej :
1. koszt oprogramowania anty-cheaterskiego - czy to napisania czy kupna licencji ( a tu bywa że i od sztuki kosztuje)
2. Odpływ graczy
3. Gracze unikają gier które są znane z cheatów (mniej sprzedanych kopii) czy cheaty i boty potrafią uśmiercić grę
4. dwa powyższe punkty spadek wartości giełdowej a to już potrafi się przełożyć na duże straty
5. potencjalne niższa sprzedaż micro
6. Wycena firmy i gier ( spójrz ile warte są nawet mikro firemki z grami mającymi miliony użytkowników)
itp
O ile nikt nie ściga twórców cheatów do gier single - bo nie szkodzi to firmie - to w przypadku gier online jak najbardziej
I mam wrażenie że myślisz o twórcach czeatów jako o studentach piszących po godzinach żeby na piwo zarobić - nie to zorganizowane grupy zarabiające miliony (np grupa aresztowana w chinach - której skonfiskowano majątek - zarobiła bagatela 74+ MLN dolarów) stąd takie kwoty odszkodowań
Riot od twórców cheatów do Lol-a dostał 10 mln dolców
Przed wojną w teorii w Rosji twórcy cheatów byli ścigani z oskarżenia publicznego. O prawie w Korei nie ma nawet co wspominać ;)