Tak się zastanawiam jak rozróżnić człowieka, który lubi prostotę, (proste rozwiązania) z wyboru np. jakiś genialny programista postanawia skończyć karierę by żyć przez resztę życia sam w domku i tak sobie żyje z dnia na dzień. A człowieka który mówi o sobie, że lubi proste rozwiązania, a tak naprawdę brakuje mu ambicji, nie chce się angażować, jest po prostu leniwy, choć sam o sobie mówi że jakby chciał to mógłby zostać kim chce?
Prostak ma się do człowieka lubiącego proste rozwiązania mniej więcej tak samo, co prostata
Prostak ma się do człowieka lubiącego proste rozwiązania mniej więcej tak samo, co prostata
Tyle że słowo „prostak” nie oznacza ani jednego ani drugiego.
Pierwszy to może „minimalista”, drugi to „nieudacznik”.
A prostak to po prostu „cham”.
A pomijając błędne użycie słowa prostak? Zakładam że rozumiecie o co pytam
LoL, odpowiedź jest prosta, wystarczy sprawdzić co w życiu osiągneli, a dowiesz się czy to minimaliści czy lenie mitomanii.
A co jeżeli ktoś jest typem pozera i wszystko to na kredyt i leasingi na 20 lat, lub wyjazdy do Niemiec na sezon aby wydać wszystko na Gucci i rolex, jedząc zupki chińskie z chlebem, dzień w dzień.
Różnica jest posiadanie czegoś bo mnie stać, a na kredyt kredytu, lub polowe wypłaty wydawać w stylu zastaw się a postaw się.
Eee po jego osiagnieciach/umiejetnosciach?
Zadac im jakis trudny program do napisania rozwiazania. Ten genialny powinien sobie poradzic bez problemu i wtedy bedziesz wiedzial ze zamiast zarabiac miliony dolarow w Kaliforni woli mieszkac w chatce w bieszczadach Z WYBORU.
A ten drugi ktory tak sie tylko chwalil ze wszystko umie tylko jest leniwy, polegnie bo tak naprawde guno umie i mieszka w chatce Z PRZYMUSU.
Jeden i drugi to nie prostak. Prostactwo to szereg cech; przede wszystkim ignorancja i brak ogłady. Inaczej rzecz ujmując, specyficzny brak umiejętności w kontaktach z ludźmi.
On dla zartu uzyl okreslenie prostak dla kogos kto lubi prostote.
Typowe sztywniaki z GOla, nikt nie zalapl zartu i wzieli jak zwykle na powaznie.
Moj byly teść... to wlasnie ktos taki. Sam w zyciu do niczego nie doszedl, ale gdy nadarzala sie okazja, kreowal swoja osobe na kogos zupelnie innego. Najczesciej mialo to miejsce w sytuacjach gdy obecne bylo wieksze grono osob, skladajace sie w wiekszosci z osob, ktorych nie znal, a ktore w zaden sposob nie mogly zweryfikowac tego o czym mowi. Bral czynny udzial w rozmowach na kazdy temat, nawet nie majac zielonego pojecia o czym byla mowa, udzielajac wylacznie durnowatych komentarzy wlasnie jaki to on by nie byl supre qrwa zajebisty i w ogole. Chodzaca encyklopedia niewiedzy oraz alfa i omega w jednym. Zawsze schludnie ubrany, ostrzyzony i ogolony, pachnacy drogim perfumem. Do zdecydowanie dzialalo na jego korzysc, stawiajac go czasami w centrum zainteresowania.
A gdy wracal do domu, wychodzil z niego nudny leniwy dziad. Zaniedbany z zerowym zaangazowaniem w zycie wlasnej rodziny i ogolnie. Siedzacy calymi dniami na sofie i bedac podlaczonym do butli z tlenem, ogladal kazde mozliwe gowno w TV, obzerajac sie wszystkim co bylo w zasiegu jego wielkich lapsk. I co najgorsze bedacy z tego w pelni zadowolonym...
Ale teraz tak czytajac co napisalem, to chyba bardziej pasuje to do prostaka a.k.a. buraka niz osoby lubiacej prostote... :D
A co jeżeli ten drugi prostak jest leniwy, bez ambicji ale bogaty, dziś bogaty może byc: syn, kupujący NFT czy nowe krypto w odpowiednim momencie, osoba robiąca 10 sekundowe tik Toki które idą w trend, osoba która poznała znaną osobę która go wypróbowała, oczywiście szansa na takie coś jest bardzo mało prawdopodobna, ale jednak istnieją takie osobniki które pracowały gdzieś na barze za minimalna krajowa a poznaly takiego Friza czy kupili śmieszne krypto które uroslo w ogromnej skali.
Prostak to ktoś pozbawiony umiejętności abstrakcyjnego myślenia.
Typowy przykład prostaka to ktoś, kto uważa, że patrząc na drugiego człowieka ma kompetencje, aby ocenić czy ten "doszedł do czegoś" czy nie.
Nie trzeba mieć żadnych nadzwyczajnych kompetencji aby ocenić czy ktoś dobrze wpasowuje się w społeczność, jest altruistą czy samolubem, jak układają mu się kontakty z rodziną i bliskimi, czy ta rodzinę ma, czy ma gdzie mieszkać, czy ma pracę itd. Nic a tym trudnego nie ma. Myślę że nie rozumiesz znaczenia słowa "prostak".
za SJP:
prostak
cham, prościuch;
1. człowiek ordynarny, bez manier, grubiański, nieokrzesany, niekulturalny; grubianin, gbur, prymityw;
2. dawniej: człowiek, który należy do niższej warstwy społecznej, zwłaszcza taki, który nie posiada szlachectwa; chłop, wieśniak, włościanin, plebejusz
Nie ma tu nic o abstrakcyjnym myśleniu ani o ocenianiu.
OK - źle się wyraziłem, PRZYKŁADEM prostaka jest ten kto rości sobie prawo oceny dokonań drugiego człowieka na podstawie własnych kryteriów, które uważa za dogmaty.
Prostaka raczej poznasz po zachowaniu a nie po osiągnięciach w tej czy innej dziedzinie ....
Prostak nie potrafi się zachować w kolejce do sklepu , nie potrafi się odezwać do kobiety , nie potrafi wypowiedzieć zdania bez wulgaryzmów - można mnożyć i mnożyć.... ostatnio zwróciłem uwagę prostakowi jak się w spożywczaku wścikał , że babkowinie długo przy kasie schodzi - to są te właśnie prostaki .
Po czym rozpoznać prostaka?
żle zatytuowany temat, albo szukasz rzeczywiście prostaka! albo? człowieka szukającego recepty na życie, " patentu , koncepcji może receptu , narzędzia pomyslu ". itd.
wypowiedź #3 [ Soulcatcher ] , rozwiązuje w zasadzie Twój problem.
Prostak głosuje na PIS oraz pracuje za niewolnicze pieniądze oraz co drugie słowo jest na K lub CH lub samo H
Majstrowanie przy ekstensji wyrazów przerosło golOWICZÓW...
Tradycyjne znaczenie tego określenia to po prostu ktoś o chłopskim rodowodzie, człowiek z nizin społecznych (rodziny nieposiadającej szlachectwa), inaczej wieśniak lub cham. Nie ma to nic wspólnego z tym co napisałeś.