Ja nie znam się bardzo na historii papieży i kościoła itd ale wiem że wielu ludzi bardzo lubi i szanuje tego papieża, natomiast inni się z niego śmieją i go krytykują i nie wiem dlaczego, więc co to był za człowiek?
Moim zdaniem został w naszym kraju otoczony czymś w rodzaju fanatycznego kultu, co siłą rzeczy zawsze ma takie konsekwencje, że potęguje skrajne reakcje po drugiej stronie. Bardzo mnie więc irytuje, jak dziś czytam memy robione przez jakieś ameby, że "Jan Paweł II gwałcił małe dzieci" czy kompletnie nieśmieszne żółte twarze, ale też przynajmniej rozumiem genezę.
Moim zdaniem Jan Paweł II schrzanił temat pedofilii w kościele, to w ogóle nie podlega dyskusji, ale też błędem jest oceniać jego pontyfikat z perspektywy dzisiejszej wiedzy, optyki itd. To trochę tak, jak krytykować polityków z 1960 roku w USA przez pryzmat dzisiejszej poprawności politycznej (w sensie nie twierdzę, że kiedyś gwałcenie dzieci było poprawne, po prostu nie był to temat tak szeroko rozpowszechniony, jak jest dziś - częściowo pewnie za sprawą JP II).
Oceniam Jana Pawła II przede wszystkim pozytywnie z punktu widzenia historii Polski i tej części świata. Był dla naszego narodu, który od 200 lat nie miał w zasadzie żadnego znaczenia, przypomnieniem o tym, że jest taki kraj jak Polska. Odegrał niebagatelną rolę w walce z komunizmem i demontażu Związku Radzieckiego. Myślę, że był ostatnim papieżem, który miał realną siłę sprawczą polityczną i wykorzystał ją w dobrej sprawie.
Każdy polityk ma swoje zasługi i cienie. Dziś w USA trwa burzenie pomników ojców założycieli, bo mieli swoich niewolników. Ale ja jednak nie jestem dużym fanem zarówno mitologizowania postaci historycznych, jak i oceniania ich z perspektywy współczesnej wrażliwości, świadomości i stanu wiedzy.
Dlatego ja Jana Pawła II oceniam jako bardzo ważnego globalnego polityka drugiej połowy XX wieku.