Strażnicy Galaktyki 3 przełamią klątwę trylogii? Tego chciałby James Gunn
Mam spory kredyt zaufania do Gunna, ale to w dalszym ciągu chwalenie produktu przez twórcę, o czym niedawno wspominałem.
Gorsza niż dwójka raczej nie będzie. Chociaż trochę bawi mnie stwierdzenie, że to akurat historia Rocketa jest tą wartą opowiedzenia. Wiadomo, MCU to nie komiksy, ale ze wszystkich komiksowych Strażników, może poza Grootem, historia Rocketa jest prawdopodobnie jedną z mniej ciekawych.
Bzdura z tą zasadą, masa trzecich części jest udana, tylko w samym Marvelu przecież jest - Iron Man, Thor, Kapitan Ameryka, wspomniany Spider-man czy Avengers.
No a na świecie to Undisputed III - to jest mega sztosidło.
Szczerze zamiast klątwy trylogii myślałem że drugieczęści zazwyczaj są tymi najgorszymi, jest wiele filmów, gier, książek, które po prostu korzystają z popularności pierwszej części. Jeśli zaś chodzi o trzecią część trylogii, to nie mogę sobie przypomnieć żadnego filmu, gry, książki które, gdzie właśnie ta trzecia część byłaby najsłabsza ze wszystkich. Co więcej spotykam się często z tym że trzecia część jest zazwyczaj jedną z najlepszych.