Serial God of War dostał zielone światło od Amazona
co jak co ale nie wyobrazam sobie tego, jeszcze jakby zrobili jakas animacje ze film/serial wygladal by jak Avatar czy sherk ale nie wyobrazam sobie takiej ekranizacji typowo jak film cos czuje ze bedzie kiszka jak z filmem dragon ball
Słabo, że zaczynają od nordyckiego Kratosa. Mogliby najpierw przedstawić jego grecką opowieść.
<-- I niby kto miałby zagrać Kratosa?
Tego typu ekranizacja wylacznie w stylu ARCANE. To by było coś...
Showrunner od Koła Czasu? Strach sie bać - to jest poziom Wiedźmina czy Pierścieni Władzy.
kratos nagle z białego zrobi się no wiecie, poprawnie politycznie
Na czarnego wysypią mąkę i chlasną mu czerwoną farbą w oko i po plecach... tadam! Mamy Kratosa. Nie wiem tylko jak usprawiedliwią białego lub co gorsza... czarnego Atreusa.
Oho jeśli showrunnerem znowu będzie lub będą takie gwiazdy jak przy Rings of Power czy Wiedźminie to szykuje się kolejna piękna profanacja materiału źródłowego xD
Jezu co za czasy, człowiek słysząc, że wychodzi jakiś ciekawy film czy serial, to zamiast się z tego faktu cieszyć, to już się boi, co tym razem ktoś odpierdzieli przy jego ulubionej marce.
Przecież masz a artykule napisane kto odpowiada za serial.
Ludzie od min. The Expanse i Iron Man dp tego Sony Poctures więc można spać spokojnie.
Odpowiedni ludzie na odpowiednim stanowisku, więc można spać spokojnie. The Expanse przenieśli świetnie z książek na ekran. To samo z Iron Menem. Mają warsztat, by zrobić dobre widowiskowe kino serialowe. Jak dostana taką kase jak miało chociażby The Expanse, gdzie wykorzystali budżet idealnie, to Amazon może mieć w końcu serial Fantasy na poziomie.
Tylko, że akurat Expanse po przejęciu przez Amazon straciło na jakości... s1-3>4-6. Można jedynie się zastanawiać ile z tego to wina Amazona, a ile po prostu materiału źródłowego i afery wokół aktora grającego Alexa. Chociaż książki 4-6 były o niebo lepsze niż serial, a 1-3 uważam za ten sam poziom, więc spadek jakości był.
Przecież Ci ludzie rpacuja od samego początku przy Expanse, więc można być spokojnym, że dadzą radę. Jakoś poszczególnych sezonów dość dobrze oddaje jakość konkretnych tomów.
Czy mi się wydaje? Czy teraz seriale robią w taki sposób żeby budziły kontrowersje jeszcze przed premierą (ten czarny, a w oryginale biały) i żeby nawiązywały do czegoś popularnego tylko po to żeby jak najwięcej ludzi obejrzało chociaż pierwszy odcinek. Robią medialne szumy które są tanią reklamą, zwłaszcza w myśl zasady: "nie ważne że plują ważne że na mnie". Koniec końców jakość, czy zgodność z oryginałem nigdy nie była opcją, zawsze chodził o dym wokół i liczba obejrzeń, a ludzie są takimi nudnymi idiotami, że oglądają wszystko o czym się gada.
Sony jakiś czas temu wrzucało na swoje sociale to zdjęcie :-D