Czekali na sukces gry 20 lat, zostali milionerami i nikt nie ma im tego za złe
Producenci Star Citizena znaleźli lepsze rozwiązanie - na nic nie muszą czekać, nawet na premierę gry.
Piękny przykład na to, że jeżeli robi się coś z całego serca, pasją i oddaniem to benefity przychodzą same.
Piękny przykład na to, że jeżeli robi się coś z całego serca, pasją i oddaniem to benefity przychodzą same.
Producenci Star Citizena znaleźli lepsze rozwiązanie - na nic nie muszą czekać, nawet na premierę gry.
Czy ta gra jest bardziej skomplikowana niż RimWorld? I jeżeli byście mieli którąś z tych dwóch gier polecić to którą?
Jest bardziej skomplikowana i, wg mnie, nieraz niepotrzebnie.
Rimworld jest bardziej przystępny
Niektórzy lubią bardziej skomplikowane gry, bo lubią więcej myśleć, a inni wolą łatwiejsze gry. To kwestia gustu.
Jak zauważyłem, Dwarf Fortress ma swoich fanów.
Obejrzyj krótko gameplay na YouTube i sam oceń, czy pasuje do Ciebie. Nic nie wiesz, jeśli nie spróbujesz.
Polecam obie. DF jest moim zdaniem lepsze, jednak Rimworld jest łatwiejsze i bardziej przystępne. Myślę że dobrym pomysłem jest zacząć od Rimworld i jak stwierdzisz że jest super to za rok DF. Obie gry są cały czas rozwijane więc dobrze się do nich wraca na przemian.
30 dolców razy 300 tyś kopii, to jest 9 mln dolców do podziału. Jeśli było tam ich tylko dwóch, to mają po 4,5 mln. Jeśli planują na tym przeżyć kolejne 40 lat, to mają do wydania 600 dolarów dziennie. Nie powiedziałbym, ze muszą zachować skromność. Osobne Ferrari na każdy dzień tygodnia raczej nie przejdzie ale za 18 000 miesięcznie można pożyć.
Tylko że zdaje się nie wydali tego sami? Pewnie co najmniej połowa idzie do wydawcy?
Jeszcze dystrybutor zabierze kase, steam wezmie swoje wiec bedzie to jednak mniejsza kwota ciagle duza
Raczej odwrotnie. Na podstawie podanych w artykule danych nawet pewnie nie są milionerami.
300 000 * 30$ = 9 000 000
Od tego trzeba na sam początek odjąć VAT (w USA Sales Tax). Przyjmijmy 10% średnio, ale wiemy, że w UE jest 23%. Czyli
9 000 000 -10% = 8 100 000
Steam bierze 30%
8 100 000 - 30% = 5 670 000
Wydawca? Nie wiadomo bo to kwestia indywidualna ale w internecie najczęściej pada 30%.
5 670 000 - 30% = 3 969 000
Pozostaje kwestia policzenia kosztów, pomijając godziny pracy, które spowodują, że Panowie są na bank na minusie to najprawdopodobniej museili ponieść ekstra koszty, żeby gra po prostu powstała w wersji Steam (czyli, żeby był przychód).
Po tym wszystkim jeszcze dochodzie forma przeniesienia pieniędzy ze spółki (jakaś pewnie jest) na osoby prywatne. W Polsce umowa o dzieło to 9% podatku.
No i na koniec podatek od dochodu, jeżeli pieniądze zostają w spółce to jakieś CITy, w Polsce 19%.
U nas kwota 3 969 000 $ mogłaby oznaczać np. 50% zysku (to i tak dużo) czyli 1 984 500 minus CIT 19% (też może być różny) czyli 1 607 445$. Także na ubezpieczenie zdrowotne starczy każdemu na 321 lat ubezpieczenia zdrowotnego podstawowego. No tyle, że tam nie ma bata, za wszystko i tak się płaci ze swojej kieszeni pomimo ubezpieczenia. W każdym razie już im starczy na to ubezpieczenie, ale jakby nie mieli już żadnych wpływów to raczej na nic więcej.
Na szczęście wpływy jeszcze mieć będą więc ten dom całkiem jest realny :)
A w sumie to zapomniałem o Steamie i podatkach.
Koszty produkcji mógł ponieść wydawca, plus te datki.
Bo na początek trzeba odjąc zwroty, różnice cenowe w krajach (choć nie tak wielkie bo głównie schodzi w $ i euro), VAT, 30% dla steama, a od strony własnej podatek dochodowy i w wypadku zewnętrznego wydawcy jego udział
Także każdy z nich ma niecałe 2 mln ale ta gra będzie sie jeszcze długo sprzedawać, ale to nie są aż takie pieniądze żęby starczyły spokojnie na resztę życia, chyba że skromnie
kaagular - ale uproszczone masz wyliczenia.
VAT i dochodowy można odliczać na masę sposobów.
Wiele firm nie płaci VATu bo ma koszta. A dochodowego też można nie płacić.
Szczególnie gdy mowa o działalności gdzie nawet kompa i internet można wcisnąć w koszta....
Z tym, że mówimy tu o zaledwie o tygodniu od premiery a już mają 300 tys. egzemplarzy. Gra wciąż jest w top10 bestsellerów Steama więc pewnie do końca miesiąca jeszcze ten wynik podwoją.
Tak więc nawet jeśli mają z tego jakąś 1/3 zysków czyli "zaledwie" 2 mln $ to przecież będą jeszcze latami na tej grze zarabiać.
A co Ty byś tu chciał przedstawiać jakieś turbo szczegóły?
Do wyliczeń i to KAŻDYCH bierze się kwoty netto. Zawsze i wszędzie. VAT jest neutralny i jeżeli się go odlicza to dlatego, że już się go wydało. Stąd też po stronie kosztów liczy się kwoty netto i w konsekwencji "zapomina o vacie". Oczywiście w przypadku faktur, w przypadku umów cywilno prawnych po stronie kosztów liczy się brutto lub brutto z kosztami pracodawcy w przypadku listy płac.
CIT można odliczać na masę sposobów ale akurat nie wiem jak to działa w USA ale wiem, że coś się odliczyć da, czegoś się nie da. Zależy też jaka spółka i jak się rozlicza - ciężko coś powiedzieć. W każdym razie już jakieś tam odliczenie zastosowałem bo założyłem połowę zysku, a może to być przecież więcej jak kosztów nie generują (mogą np. nie być na wynagrodzeniach).
"Wiele firm nie płaci VATu bo ma koszta. " tu jeszcze powtórzę. Każdy płaci VAT! Jeżeli "mają koszta" to znaczy, że komuś zapłacili za faktury z VATem. Jeżeli mają do zapłaty 1000 zł VAT i mają po stronie kosztów 750zł VAT (czyli tyle zapłacili w ciągu miesiąca jakimś firmom) to do US oddają 250 zł. Nie jest to żadne "zwolnienie z VAT", tylko po prostu płacenie różnymi kanałami. Suma to 1000 VAT.
Finalnie VAT płaci odbiorca faktury czyli klient Steama i 100% (co do grosza) z tego VATu finalnie trafia do US.*
*z poprawką na różne kraje oczywiście
Kobiety już pewnie tam merdają ogonkiem - z nerda koleś stał się chadem z milionami na koncie.
Via Tenor
To jak wygrana w totka. W końcu źródełko wyschnie jak tyle pokus dookoła.
Jest ciągle nerdem tylko z milionami na koncie. Kasa robi z Ciebie kogoś bardziej atrakcyjnego dla kobiet ale nie zostajesz automatycznie Chadem. Dwie różne rzeczy.
Tak, świetna gra, świetni ludzie, grałem w kilka wersji Dwarf Fortress przez te lata i zawsze podziwiałem ilość włożonej pracy.
zawsze podziwiałem ilość włożonej pracy.
Ciekawe na jakiej podstawie?
O! Typowy Polak z zazdrości ze innym się udało musiał znaleźć powód do krytykowania... Poza tym to wydawca ustala ceny, nie autorzy.
Aj waj, teraz na pewno Putin będzie miał dzięki nim pieniądze i spuści na nas bąby!
Przydałyby się mody graficzne, bo dalej to lata 90te. Animacje też można by dodać trochę bardziej schludne.
I tak gra widzi się jako świetny tytuł, z tą grafiką.
Odnośnie ceny - jest podobnie jak z RimWorld (na steam dalej 144zł bez DLC). Się zastanawiam nawet czy nie podrożeli od premiery.
Rim i Dwarf postawili na spójną prostotę wizualną i dali niezwykłą frajdę z symulacji AI. W dodatku nie muszą się martwić lata, że ludzie będą szukali grafiki, jeśli jest odpowiednio stylowa (jak heroes 3, który trzyma jakość w przeciwieństwie do wielu tytułów 3D z tamtych czasów).
Pewnie do grona by dołączył Dungeon Keeper czy Dungeons, ale nie rozumieją, że hasło "its good to be bad" jest nie-korzystne finansowo + nie buduje się jednego lub kilu połączonych ze sobą lochów.
Ale jak to? milionerzy z grą na PC? niemoziwe przecież tam piractwo słaba sprzedaż i nie opłaca się nic dopieszczać :F
Po prostu na świecie nie ma biedy i gracze kupują wszystko co popadnie. Skoro telefony sprzedają się po 4 tysiące to co tam gra za 135zł wyglądająca jak gry na pegasusa. Wniosek gry są za tanie jeżeli z taką grafiką gra kosztuje 135zł to GTA6 powinno kosztować 800zł w wersji najtańszej, a i tak by kupili.
"gracze kupują wszystko co popadnie"
Wniosek: nie każdy jest tobą i poza grafiką może wyżej cenić takie rzeczy jak fabuła albo gameplay.
"GTA6 powinno kosztować 800zł w wersji najtańszej, a i tak by kupili."
A to już inna sprawa i obawiam się, że rzeczywiście by kupili tylko dlatego, że to nowe GTA.
Nie po to kupiłem RTXa żeby grać w grę wyglądającą jak tytuły sprzed 20 lat
nie po to wchodzę na fora o grach by czytać takie głupie wypowiedzi.
mogę ci opchnąć G9600T 512MB za niecałe 130pln, promocja do końca roku
dzięki tej zajebistej karcie odpalając na niej gre nie poczujesz ze przewaliłeś na RTX dla jakiejś gry pixel arty
zainteresowanego zapraszam Priv
Też się dziwię jak można grać w tak brzydką grę ? Jest tyle darmowych gier Epic rozdaje także mnóstwo gier i wszystko już ograliście ? Ta gra to tylko dla fanatyków ja bym nie dał za nią nawet 1 dolara. I ta gra na steam kosztuje 138zł ? To jest jakiś żart primaaprilisowy. Kto w to gra ? Chyba tylko gracze którzy po za jedzeniem i spaniem nie robią nic innego i z nudów grają we wszystko nawet po 5 godzin dziennie w sapera dla urozmaicenia życia.
Ale kto pytał?
Masz szczęście, bo nie musisz dawać dolara. Ta gra jest udostępniona za darmo na stronie twórców.
Widzimy się o 20:00 na poligonie treningowym.
Wystarczy żebyś wyszedł ze swojej bańki "ja tego nie lubię" i zrozumiał, że każdy lubi co innego, a nawet mają swoją niszę.
Ja nie dam dolara za nowego GoW i Cyberpunka. Czy to znaczy, że mam pod każdym newsem o tym pisać?
Jak komuś jedyne, czego w grze potrzeba do szczęścia to 4K, 240 FPS, i raytracing, to trochę współczuję, bo traci okazję do poznania wielu interesujących gier, które po prostu nie są w stanie pochwalić się zjawiskową grafiką. A z drugiej strony trochę zazdroszczę, że wystarczą ładne widoczki, żeby się dobrze bawić.
Chociaż może po prostu to ja jestem dziwny, bo po długo opóźnianym upgradzie sprzętu do RTX-a właśnie, zająłem się grą w... Commandos BEL + BtCoD i Jagged Alliance 1.
Via Tenor
Jerry kupiłeś RTXa aby grać w taki niszowe gry ? To tak jakby kupił BMW X7, a jeździł tylko do Biedronki 300m od domu.
Nigdzie nie powiedziałem, że zamierzam grać tylko w stare tytuły. Kupiłem po to, żeby grać w najróżniejsze gry. I takie, które mają rejtrejsingi, i takie, które śmigają na komputerze sprzed 25 lat. A że akurat po upgradzie mnie naszła ochota na gry stare, ale jare, to po prostu w nie zagrałem, nie zastanawiając się czy "wypada" grać w takie starocie na takim sprzęcie.
Zagrałem zaciekawiony i pierwsze chwile z grą mocno mnie zniechęciły. Spróbowałem raz i jeszcze, żeby zobaczyć co tam w tym takiego wspaniałego. I pyk i zassało, bo słabe są tylko te pierwsze chwile zagubienia. Całość sprawia wrażenie gry dobrze przemyślanej, surowszej, choć także szlachetniejszej w odbiorze od jej naśladowców w postaci świetnego rimwold i setki mniej i bardziej udanych klonów. To fakt, że interfejs pamięta chyba początki stulecia i wypadałoby zatrudnić kogoś kto rozumie nowoczesne rozwiązania w grach. Ten archaizm przykrywa radocha odkrywania kolejnej warstwy pomysłów i samodzielnego ogarnięcia czemu coś tam znowu nie działa. Mnie managing kopania lochów i sprzedaży szlifowanych precjozów na ten moment bawi, a przygody i piszące się historie śnią się po nocach ;)
Bardziej mnie zastanawiaja te negatywne komentarze, bo te pozytywy byly "walone" przede wszystkim jako wsparcie 20 lat darmowki, wiec niewiele wnosza do tej steamowej wersji.
jak widzę tego awatara z betrayal of krondor to zawsze mi się przypominają lata dzieciństwa :)
Trochę jest tych negatywnych komentarzy, bez przesady... Gra nie wygląda aż tak źle jak się zamknie oczy i wyłączy monitor.
Kto wymyśla te tytuły XD Zarobili i nikt nie ma im za złe. No spoko, cieszę się.
panowie na zdjeciu przy klielchu i prawidlowo, taki powinien byc polski meszczyzna, wódeczka, rosołek, schabik, goloneczka, piwko. To rozumiem! a nie to co dzisiaj ci mlodzi, weganie, ekolodzy, lgbt i inne zachodnie fanaberie im w glowach. Bóg w sercu to podstawa, ciesze sie z ich sukcesu, bo widac, ze porządne chłopy!
Tylko gratulować. Szkoda, że więcej twórców - pasjonatów, przykładowo Thomas Biskup i ADOM, nie odniosła podobnego komercyjnego sukcesu.