Od jakiegoś czasu cały czas chodzi za mną kupienie Switcha. Od czasów GameBoya nigdy nie miałem żadnego sprzętu od N, nie grałem w żadną grę typową dla N.
A strasznie mnie korci :)
Chciałbym pograć w Mario, Zeldę etc.
Tylko strasznie mnie zastanawia, czy warto. Mam XSX, mam PC, który odpali sporo gierek. Tylko brakuje mi na nich właśnie Maria, którego mam straszną ochotę spróbować :)
Zazwyczaj nie gram na telewizorze (nawet XSX streamuje sobie na iPada), stąd pomyślałem o Switchu Lite. Mógłbym kupić „normalnego” Switcha, ale nie wiem czy chcę wydawać kilkaset złotych więcej na coś, co nie wiem, czy mi się spodoba.
Ma ktoś z Was Switcha Lite? Warto?
Kupiłem używkę za 600zł dla młodego głównie do Mario. Nawet fajnie to wygląda. Jest fun.
Miałem i polecam. Zelda BOTW i Mario Odyssey to gry dla których warto kupić te konsole. Świetnie się na tym gra w indyczki też.
Zależy.
Ja mam w sumie dość dobre doświadczenie z każdym switchem jaki wyszedł i uważam, że Lite jest świetną konsolą ALE nie wyobrażam sobie grać w niektóre tytuły na nim.
Więc np. często na nim przechodzę indyki, zwłaszcza d-pad daje radę przy takich tytułach jak Super Mario Maker 2 czy indyki typu The Messenger, TNMT: Shredders Revenge, Shovel Knight, Hollow Knight etc. Do tego świetnie się gra w gry z NSO i wreszcie mam szansę ukończyć Earthbound przez to, że właściwie mogę grać 5 minut tu, 5 minut tam...
... ale z drugiej strony jest pare tytułów, w których choć ciut większy ekran to błogosławieństwo (Stardew Valley, TwoPoint Campus, Factorio), zdecydowanie wygodniej jest grać przy telewizorze z padem w ręku (Splatoon 3, Doom Eternal) albo po prostu zajebiście dużo się traci wizualnie na gorszym ekranie (Super Mario Odyssey, TLoZ: Link's Awakening, Lugi's Mansion 3), bo OLED to zupełnie inna bajka. Do tego wszystkie gry na 2 graczy są albo na małym ekraniku i trzeba dokupić pad (albo joy-cony - Mario Party, albo nie da się grać w ogóle (Labo, Mario Party, Ring Fit Adventure).
Najlepiej chyba sobie zrobić listę 'do czego to będzie' a potem sobie samemu w duszy ocenić, czy nie będzie lekkiego FOMO przy niektórych tytułach i czemu.
Nie warto, ogólnie to kupując smartphona + usługę typu stadia mozna mieć lepsza jakość rozrywki jak switch, nie dosyć ze konsole do gier jak PlayStation są słabe porównując z PC to już szkoda gadać o switchu, a dodatkowo gry strick android/IOS są lepsze.
Ah co za bzdurny komentarz, zaraz gaming man no tak, albo łajza udajaca gaming mana.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Odpowiadając Patriciusowi i Gamingmanowi - to byłaby konsola wyłącznie do gier N. Wszystko pozostałe (czyli w stylu DOOM Eternal, TwoPoint Campus) grałbym na PC/XSX :) Ba, nawet nie tyle grałbym, co już grałem, ale to na marginesie.
Więc nie jest istotne, że w "prawdziwe" gry gra się słabo, chodzi tylko o gry N :)
Grafika nie jest dla mnie najważniejsza, więc wiem, że na OLED lepiej, ale nie chcę wydawać tyle hajsu, mając XSX.
Jeśli chcesz iść w gry wyłącznie Nintendo i nigdy nie będziesz chciał tego podpiąć pod telewizor/zagrać z kimś - myślę, że warto.
Moje serduszko jest jednak przy V2 albo Oledzie, bo jednak daje to możliwości 'rozbudowy' rozgrywki, gdybyś uznał, że to coś dla Ciebie - bo telewizor, dodatkowe pady, 'grip' a ewentualnie nawet LABO i RingFitAdventure (które nie wspierają Lite).
Więc to chyba kwestia jak daleko sięga twoje 'gry N' - jeśli to są 2 pozycje, to nie ma sensu dawać więcej niż to absolutnie konieczne, ale jak idziemy w Mario Strikers czy inne Switch Sports to już Lite może cie lekko ograniczać.
Lite ma napewno nie do przebicia cenę i wielkość, bo jego zabawkowa wielkość jest ultra super jak nie możesz spać i grasz w mario maker, też fajniej się bierze do tramwajku.
Ale ja jednak wolę Odyssey / BOTW na telewizorze i zdania nie zmienię :)
Piractwa nie popieram, więc na tym moje sugestie skończę, bo inaczej w gry Nintendo nie odpalisz.
Problem jest w tym, że ja ogólnie ostatnio (przez świeżo urodzone dziecko) mam mało czasu na gry - wszelkiej maści moje ulubione gry (WOW, sieciowe strzelanki etc.) odpadają kompletnie, bo w każdej chwili muszę być w stanie zatrzymać grę.
Raczej więc nie będę miał czasu na "rozbudowywanie" i granie z innymi osobami, bo na pierwsze nie mam czasu, na drugie nie mam tej drugiej osoby :) (żony nie liczę, ona niestety nie gra).
Jedna rzecz, która budzi moją wątpliwość to fakt, że ja nie potrzebuję konsolki przenośnej, bo ostatnio prawie w ogóle nie podróżuję. Sprawdziłby się więc "normalny" Switch, tylko tu już mówimy o kilku stówach więcej (w przypadku OLED nawet 1000 zł), a nie chcę wydawać na coś, co miałoby być dodatkiem tyle hajsu, na dodatek przy założeniu, że nie wiem czy gry N są dla mnie :(
Czy siądą to nie wiem - ja kupowałem jako fanaberię w 2018 i dzisiaj jest moją główną konsolą. Większość chcę przechodzić 'tu'.
I żeby było ciekawiej to właśnie teraz z tego powodu - mam 2 dzieci w domu i przechodzenie takich długich rzeczy jak Persona 5 Royal to tylko tak mi się uda. Czasem mam 2h wieczorem, ale czasem nie do końca...
No i jest sporo dobrych tytułów faktycznie, które da się ogrywać 'na raty' - Mariany właściwie wszsystkie, Zeldy z Nintendo Switch Online, Fire Emblem, Wszystko co robi Square Enix...
Child of Pain-> yyy, ke? SL mam jak gdzieś jadę, SD jak chce zagrać sobie wygodnie np na sofie, a na pc rzadko już gram, żona dziecko, jeszcze mam DS ale zostawiłem dla dzieciaka żeby sobie ogarną jako pierwsza konsola jak zepsuje nie będzie mi szkoda.
Każda z platform ma swoje za i przeciw, nie za bardzo rozumie twojego posta
Zdecydowanie nie warto. Gry w deku znacznie zyskują na wyglądzie i płynności. Możesz ograć co chcesz i zdecydowanie łatwiej sprzedać niż lite i jeszcze cenowo nie strabisz.
Dzięki panowie, zmieniam pytanie - jaką grę warto kupić zamawiając Switcha :D
Najbardziej zależy mi na platformówce z Mario.
Kompletnie jestem poza tymi grami, więc nie wiem, który teraz jest najlepszy do kupienia. Ew. może jest jakaś usługa w stylu gamepass?
Mario Odyssey to raczej pewniak. Z typowych gier Nintendo Pikmin (3 bodajze) tez wygladal spoko, ale jeszcze nie kupilem.
Nintendo wypuszcza dema gier, wiec mozesz zobaczyc czy/co ci sie podoba.
Z Mario każda gra trzyma poziom, więc wystarczy, że zdecydujesz w jakim typie szukasz gry. 2D, 3D, platformowa, rpg, sportowa, strategiczna. Ogólnie ekskluzywne gry na Switcha mają magię gier, które polegają przede wszystkim na graniu, a nie śledzeniu fabuły czy podziwianiu tekstur.
Warto brać Switcha. BOTW to chyba najlepsza gra w jaką grałem w swoim życiu. Mario Odyssey dla mnie średnie ale za to Mario Rabbids kozak :)
[9] Nie ma gamepass. Jak chcesz platformówkę to bierz Odyssey :)
Zamówiony Switch Lite i Mario Odyssey, bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc :)
Lite to jest barachło które nadaje się tylko do animal crossing i pokemonów. W zeldę i mario grało się na tym tragicznie. Nie dałem rady ukończyć żadnej gry w pełnym 3D na tym sprzęcie bo nie dość że niewygodnie to wydajność woła o pomstę do nieba. Wersja stacjonarna, podłączona nawet do taniego monitora, daje kolosalnie lepszy komfort rozgrywki do którego moim zdaniem warto dopłacić.
Dużo gier na switcha to bajka. Cud, miód i orzeszki. Także żeby spróbować na pewno warto. Mi jednak zdecydowanie do wielu gier tak mały ekran nie wystarcza, bo są dla mnie zbyt duże/skomplikowane. Np taka Zelda czy Mario Odyssey wolałem w 90% ograć na telewizorze. Co nie znaczy, że w trybie handheld się nie da. Po prostu część gier wg mnie znacznie wygodniej oglądać na dużym ekranie i są do tego lepiej przystowane.
A generalnie lubiłem zawsze grać mobilnie, setki godzin na Nintendo DS. Ale tam właśnie 100% gier było tworzone pod malutki ekran :)
Wczoraj zamówiłem za 799 zł, dzisiaj w tym samym sklepie już 1050 zł :D
Czyli albo kupiłem jakiś powystawowy albo ostatni na promocji. Zobaczymy :)
Ważne, że już wysłany, czekam z niecierpliwością.
Są na promocji po takich pieniądzach czasem, także nie panikuj :)
A jaki kolor wybrałeś?
I widziałem, że gdzieś tam pytałeś co złapać, więc IMO Breath of the Wild to jest coś, co trzeba przeżyć.
Dodatkowo w abonamencie jest sporo fajnych, starszych pozycji i trialów (teraz np. River City Girls był przez tydzien i -50% w sklepie, jakby ktoś chciał na dłużej).
Nie panikuje, tak z przymrużeniem oka napisałem :)
Wybrałem żółty, bo taki mi się udało znaleźć na promocji + nie był różowym :)
BOTW jak mi się granie na Switchu spodoba na pewno spróbuję.
Jak Odyseusza odpowiednio wymęczysz i będzie Ci mało, to koniecznie jeszcze Mario 3D All Stars, świetna składanka.
I na przyszłość polecam jeszcze Metroid Dread, Mario 3D World, Mario Kart, Yoshi Crafted World, Pokemony w bardziej klasycznym wydaniu do wyboru), Kirby, Zeldę, Mario Bros U i wiele innych świetnych gier od Nintendo.
nie warto,
kupilem rok temu switcha dziewczynie na urodziny
lezy i sie kurzy, moim zdaniem to jest konsola dla dzieci i freaków fapujących do hentai
zelda przereklamowana
tania riposta pod lajki
odswiezona trylogia gta zaczela bic rekordy popularnosci, gdy zaczeto rozdawac vice city za darmo
wiec to nie z grami jest problem, tylko ze skąpstwem graczy
To nie była riposta, po prostu ktoś kto zachwycił się takim bublem technologicznym nie za bardzo powinien oceniać gry Nintendo które w większości przypadków są dopracowane do perfekcji.
Pewnie, że doszedł, ledwo w robocie wytrzymałem, żeby nie grać :D
Po powrocie do domu jeszcze musiałem ukatrupić dziecko, udało się dopiero o 20, ale od tego czasu łupię w Odyssey i bardzo mi się podoba :)
Konsola jest zaskakująco lekka i ładna, spodziewałem się cięższego klocka.
Szkoda, że nie ma demo Mario Kart.
Nie potrzebujesz dema do Mario Kart. Te gre kupuje sie w ciemno i nigdy nie zaluje wydanych na nia pieniedzy. Nigdy!
To jest konsola "na chwilę" Ci co kupili ją w roku 2018 (mówię o "zwykłym" Switchu) już go nie mają, albo się kurzy, ale na pewno jej nie używają. Używają ją głównie nowi gracze, albo Ci, co kupili ją rok temu i nie było ich stać na wszystkie (4 na krzyż) znane gry. Jeśli się mylę, poproszę choć jedną osobę, która kupiła w 20918 roku Switcha i używa go do dziś :>
Może nie 2018, ale chyba 2019 i używam po dziś dzień. Cały czas nabywam nowe gierki i bawię się tak samo dobrze jak po zakupie, a na dodatek tyle świetnych gier przede mną.
U mnie kupiony na premiere i po dzis dzien mocno eksploatowany przeze mnie i moja corke. Swietnej zabawy konca nie widac...
Zakup dokonany z glowa i wiedzialem czego sie spodziewac. A te osoby, ktore odstawili pstryczka na bok, to chyba osoby, ktore oczekiwaly cudow na kijach. Wedlug mnie SWITCH skierowany jest w pierwszej kolejnosci do wyznawcow wielkiego N. Polsrodka nie ma... Albo kochasz, albo nienawidzisz.
Mam bodajże od 2019 i konsola się nie kurzy. Ogrywam na niej indyki i exy od Nintendo. Do innych gier mam PS4 i PC.
Switcha kupuje się dla gier. Kupiłem na początku 2020 roku i nie widzę jakoś rychłego końca jego życia. Nawet niestety mam kupioną kupkę gier, które czekają na swoją kolej. Przy moim tempie grania (pewnie średnio 1-3 gry rocznie) to jeszcze lata przede mną. Tym bardziej, że te które już nabyłem, to nie wszystko w co chciałbym zagrać, a ciągle wychodzą nowe.
Hydro jak zawsze z najwyzszym poziomem ignorancji. :)
4 znane gry na krzyz to akurat na Switcha wychodza rocznie, minimum.
Jeśli się mylę, poproszę choć jedną osobę, która kupiła w 20918 roku Switcha i używa go do dziś :>
No hej.
Mam "pierwszego" słicza kupionego w maju 2019. Do dzisiaj mam na nim masę gier do zagrania i jest w stanie ciągłej gotowości.
Także nie zesraj się hydro.
2022:
Xenoblade Chronicles 3
Bayonetta 3
Mario Rabbids Sparks of Hope
Kirby and the Forgotten Land
Pokemon Legends: Arceus
Pokemon Violet/Scarlet
2021:
Super Mario 3D World / Bowsers Fury
Metroid Dread
Monster Hunter Rise
Shin Megami Tensei V
2020:
Animal Crossing New Horizon
Pokemon Sword / Shield
2019:
Fire Emblem Three Houses
Astral Chain
Luigi's Mansion 3
Powyższe to exclusivy na Switcha. Remakeów klasyków, remasterów czy portów znanych gier z innych platform nie chciało mi się wypisywać, bo tego wychodzi bardzo dużo. Fakt, 2020 i 2019 trochę biedniejsze, ale nadrabiały właśnie grami które nie do końca można uznać za ekskluzywne w 100% dla Switcha.
Nie wiem czy inne konsole mogą się taką ilością exów pochwalić, być może też. Ale rozmowa pytałeś o znane gry :)
Ja niedawno podjąłem też decyzję o zakupie Nintendo, padło na wersję OLED - ta czerń jednak robi mi ogromną różnicę, ale nie ukrywam, że jest to moja główna konsola.
Kupiłem przede wszystkim dla Bayonetty, która jest dla mnie najlepszym slasherem ever, ale odkryłem przy okazji, że od czasów premiery na NS przekonwertowano tyle świetnych gier mojej młodości:
- Assassin's Creed 2 i 3
- Devil May Cry 3
- Darksiders
- Trine
- Ninja Gaiden
I wiele wiele więcej, więc z pewnością konsolka posłuży mi długo :) Dodając do tego Zeldę czy właśnie wszystkie Mario Oddyssey, czuję, że mam przed sobą długie miesiące grania.
Zacząłem przygodę z Switch Lite - zakładałem, że będę grać tylko sam i tylko w łapie. Po pół roku i kilku wyjazdach z kumplami brakowało mi opcji aby pograć z kimś. Warto dorzucić te kilka stówek aby mieć możliwość gry z kimś, nawet jeżeli to będzie tylko 5x w ciągu roku.
Teraz mam Switch OLED, żona ciśnie w Animal Crossing więc ja mogę tylko popatrzeć :D
Udało mi się już trochę pograć, więc mogę krótko podsumować:
- konsolka zadziwiająco lekka, bardzo przyjemnie się ją trzyma, ręce się nie męczą;
- sama konsolka bardzo ładna (mam wersję żółtą);
- jak się okazało miałem jakieś prehistoryczne konto N, aż się zdziwiłem :D Nie mam pojęcia po cholerę kiedyś zakładałem tam konto.
- system konsolki OK, ale te elementy w formie jakby strony WWW a nie apki to strasznie dziwne i nieporęczne rozwiązanie, na szczęście nic tam nie musiałem robić;
- na początku Mario Odyssey trochę mnie odrzuciło, ta pierwsza kraina jakaś taka niezachęcająca, grafika mocno trąci myszką etc.;
- jednak im dalej w grę, tym coraz bardziej byłem pod wrażeniem, aż wkręciłem się bardzo;
- nazwijmy to „główny wątek” okazał się być bardziej pro forma (jak się okazało z komentarzy w internecie, to normalne w Mario), prawdziwa gra zaczęła się później. I muszę przyznać, że nie spodziewałem się, jak rozbudowana to gra. Na razie pewnie widziałem mniejszą część :D
- na minus walki z bossami, powtarzalne i bardzo proste - chciałoby się jednak większej różnorodności;
- kreatywność N stoi na bardzo wysokim poziomie, ciągle mnie zaskakują nowymi pomysłami, za to bardzo duży plus :)
Ogólnie jestem bardzo zadowolony, dokładnie tego szukałem. Okazało się, że miałem nosa, że potrzebuję konsolki od N, dziękuję Wam za komentarze, które mnie w tym utwierdziły i doprowadziły do kupna konsolki. Po „przejściu” Mario (w pewnym momencie na pewno się poddam, bo z czego czytam, niektóre momenty są masakrycznie trudne) pewnie zainwestuję w Mario Kart :)
A konsolka powędrowała teraz na wypożyczenie do mojego brata, bo ja będę ogrywał znowu Wiedźmina 3 :)
na początku Mario Odyssey trochę mnie odrzuciło, ta pierwsza kraina jakaś taka niezachęcająca, grafika mocno trąci myszką etc
No mnie szczerze ta pierwsza kraina mocno urzekła, miała w sobie coś tajemniczego a zarazem mrocznego. Dużo mniej podobała mi się ta z dinozaurami i jeszcze jedna dużo dalej, ale nie będę Ci psuł zabawy. Ale ogólnie 95% gry to mistrzostwo świata, na początku bałem się że ten otwarty świat może zepsuć Mario ale nic z tych rzeczy. Nintendo jak zwykle pozamiatało i oby zawsze tak było.
Kupiłeś więc znaczenia komentarz nie ma ale nie warto z uwagi na tragicznie mały ekran i połowę gier nie grywalnych na tym przez to (powodzenia w czytaniu napisów np. w takim fire emblem).