Chcę komuś kupić dobre wino, słodkie. Sam za bardzo się nie znam. Zależy mi by było łatwo dostepne w zwykłych sklepach,chociaż jak będę musiał to zamówię zamiast ze sklepu.
Chcę kilka sztuk dla kogoś na święta, czy białe czy czerwone to nie pamiętam xP
Nie ma chyba czegoś takiego jak dobre słodkie wino. Znawcy i koneserzy piją tylko wytrawne, od biedy półwytrawne, ale to już z grymasem obrzydzenia na twarzy.
Może jakiś deserowy Muscat albo Malaga?
Po prostu słodkie wino ma dodatek cukru, który nieco przykrywa smak wina. Ale co kto lubi. Niemniej, aluzja do prezesów słuszna :D
Ze słodkich to raczej Tokaj- w końcu zrobiony specjalnie na życzenie króla węgierskiego. Ogólnie polecam wina węgierskie, ponieważ są naprawdę bardzo smaczne a przy tym nie kosztują majątku(zwłaszcza na miejscu). Dodatkowo zyskują coraz większe uznanie na świecie, co wyjdzie im raczej na dobre.
Nie ma czegoś takiego jak wino mszalne. W Kościele do którego chodziłem mieli jakiegoś tokaja.
Może i racja, wybiore jakies słodkie. Na tym mi zależy i tyle. Ja nie piję wina i myślałem że jest jak np z piwem, jedni wolą kasztelna inni coś innego. Sądziłem, że z winem jest podobnie. Kojarzyły mi się dawne czasy gdy częściej spotykało się butelki od wina niż wódki i było tego strasznie dużo. Nie wiem czy to kwestia cen alkoholu czy coś innego zmieniły te stare nawyki.
Jak nie wiesz nawet czy białe, czy czerwone, to nie wiesz praktycznie nic...
Jak chcesz dobre wino nie deserowe, to polecam Tokaje. Ja jestem fanem tych z winnicy Oremus, ale inne też będą dobre. Idź do sklepu z winem i zapytaj - na pewno coś polecą.
Ja jestem fanem prostoty.
Polecam Merloty z Kalifornii. Są naprawdę niezłe. Półwytrawne ale te lepsze mają w sobie sporo słodkości.
W słodkich nie gustuję. Ale jeśli już, to jakiś fajny Tokaj jak wyżej wspomniano lub dobre Porto. Dobre, słodkie ale ciężkie.
Snajper wiśniowy. No co, słodki jest, łatwo dostępny i to w cenie takiej, że gdyby wsadzano go do koszyków inflacyjnych, to wskaźniki nadal by się utrzymywały na paru procentach.
Podaj przedział cenowy bo to troche bez sensu. Znam dobre wina za 250zł, ale też dobre za 25zł.
Jak nie pijesz zbytnio wina i nie masz przyzwyczajonych kubków smakowych to weź bezpieczne carlo rossie jakieś strawberry i już.
Polska Winnica Zamojska robi świetne, lekkie w smaku wina owocowe. Jak ma być dla kogoś kto nie gustuje w winach wytrawnych, to IMO najlepszy wybór- zwłaszcza że to coś nietuzinkowego, a nie "chamskie" Carlo Rossi. Do dostania w Auchan za ok 30 złociszy.
https://winiarniazamojska.pl/
Każde powyżej 30 pln będzie dobre.
Jak na święta to weź jakiś niemiecki czy alzacki risling. Idealnie pasuje do ryb. 30-50 zł to już kupisz całkiem dobre. Półwytrawne powinny smakować nawet komuś który na co dzień nie pije wina.
Ja pier... czlowiek szuka SLODKIEGO wina a Ty mu polecasz Rislinga. Jakby szukal dobrej czerwonej farby do malowania scian to polecalbys niebieska bo jest w niesamowitej promocji? Skad sie tacy ludzie biora?
Boże czy ja mu każę to kupić? Może rozważyć tym bardziej że kupuje kilka butelek więc można spróbować dodać też coś innego a nie ograniczać się tylko do słodkich.
A już idąc twoimi porównaniem do farb to gość chce 5 pomieszczeń pomalować na czerwono a może jednak warto jedno pomalować na niebiesko.
Via Tenor
Chłop wlał wino do butelki randomowej po winie jakieś wysokiej klasy, Amarene z Biedronki i w pracy poczęstował, to każdy mówił ze dobre.
Możesz zobaczyć w markecie albo monopolowym tylko takie za około 40-50 zł z fikuśną nazwą i będzie git. U mnie szwagier na imprezę takie kupił to się wszyscy zachwycali.
Pamiętaj że cena nie jest wyznacznikiem czy dobre czy nie. Jeśli chodzi o snobizm to weź cokolwiek drogiego z ładną butelka najlepiej na jakiejś promce xd Jeśli jednak snobizm nie gra roli, to polecam choya. Słodka, pyszna, oryginalna (czuć taka śliwkę). Nie spotkałem się z zdana osoba co by była niezadowolona
Kup gruzińskie. Każde jest mega, nie ważna etykieta.. Będzie Pan zadowolony. Podziękujesz później.
Przyszła mu do głowy jeszcze inna opcja - może zamiast wina wziąć miód pitny? Słodki, (półtorak czy dwójniak może aż za bardzo, ale trójniak czy czwórniak są lżejsze) pyszny i tradycyjny staropolski - w sam raz na święta.