Cyberpunkowe Vigilance 2099 leciutko zmieniło tytuł; nowy gameplay
Czyli z fabuły już zrezygnowali, to się na generyczny, przeciętny shooter zapowiada i to taki, który wyjdzie za 5 lat jak w tym tempie będą pracować. To wciąż może być scam, na który tylko hajs chcą wyciągnąć.
Wygląda super. Jednak klimaty cyberpunkowe w dalekiej przyszłości to jest coś.
Ps: tak się zastanawiam jest mitologia, wiele bohaterów i ich losy (Odyseusz, Herakles itp). Dlaczego nie powstają gry (duże gry aaa) o nich. Przecież to byłyby hity.
otwórz film na yt, to zobaczysz dodatkową treść.
Nie za wiele pokazano w tej prezentacji. W oczy rzuca się wybitna statyczność otoczenia, zwłaszcza postaci, gdzie nie spojrzeć to stoją jak kołki.
Dodatkowo animacja włosów przy zbliżeniu jest bardzo słaba. Ściany mają bardzo mało tekstur i są zrobione z jednolitych kolorów. I ostatnie kable wystające ze ścian są bardzo biednie zrobione.
Mówca Umarłych[/zaczep
Poważnie? W ogóle przeczytaliście czy tylko oglądnęliście? Wiedzielibyście, że to normalne, że wygląda jak wygląda.
Ludzie... weźcie coś na wstrzymanie.
I kto to mówi? Tyle, że to ty wyskoczyłeś z wygórowanymi oczekiwaniami. Może i skomentowałeś film, tyle że tak jakbyś miał co do gry jakieś oczekiwania, jakby gdyby takie rzeczy były dla ciebie nieoczekiwane. Gdybyś przeczytał, to wiedziałbyś, że to tylko gra indie od niezależnego i małego studia, więc cudów nie ma co oczekiwać jak od gry AAA.
Czy ten prototyp przedstawia długi, bardziej różnorodny gemeplay albo więcej prototypowych miejscówek? Nie.
Czy świat w tym fragmencie udaje, że żyje? Nie, postacie są mocno statyczne (podobny "zastój" jest w wielu innych grach, które odniosły spory sukces, od małych i dużych studiów).
Filmik jest krótki, lokacja mocno korytarzowa i dość monotonna, niewiele się dzieje, czuć fajny klimat, a wizja artystyczna może się podobać.
Poza tym to dopiero wstępny projekt, o czym informuje sam film, i do premiery może się wiele zmienić (również na lepsze).
Bycie małym studiem nie ma tu nic do rzeczy. Oni pokazali owoc swojej pracy, czy też kierunek, w którym zmierzają, ja odniosłem się do tego stwierdzając fakty na temat tego fragmentu, a nie całej gry.
Nawet jak na wyreżyserowaną scenkę wygląda to biednie, ech kiedy ludzie się nauczą że z nikłym doświadczeniem i małym budżetem się nie rzucać na głęboką wodę...