Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Avatar 2 jest fenomenalny? Według pierwszych opinii jest lepszy od pierwszej części

07.12.2022 21:08
Wicih
15
10
odpowiedz
4 odpowiedzi
Wicih
31
Konsul

Rok 2022: Gracze odkrywają że motywy z dzieł kultury się powtarzają i nawiązują do siebie nawzajem. Właśnie odkryli że Avatar to ten sam motyw co Pocahontas i uznali go za gówno
Rok 2024: Gracze odkrywają że gry wideo które kochają również są nawiązaniami do gier kultury. Do śmietnika poszedł Dead Space, bo to mix Odyseji Kosmicznej, Solaris i Ósmego Pasażera Nostromo
Rok 2026: Gracze są zdruzgotani, bo ktoś kto przeczytał kilka książek więcej niż Wiedźmin i Dzieci z Bulerbyn powiedział im że kolejny God of War to motywy z Cormaca McCarthy’ego
Rok 2028: Gracze się rozeszli, bo okazało się że Gothic to Ucieczka z Nowego Yorku
Rok 2049: Replikanci tworzeni na wzór ludzkości do niebezpiecznych praw na obcych planetach odkrywają że Pocahontas to motyw z Winnetou. Historia graczy zostaje zapamiętana przez zbuntowane androidy, a nowy Blade Runner zabija je aby zatuszować kompromitacje gatunku ludzkiego

07.12.2022 17:35
1
Kamook
123
Generał

A lepszy Pocahontas II: Podróż do Nowego Świata? Bo jeżeli remejk nie jest lepszy od oryginału to lepiej obejrzeć pierwowzór.

post wyedytowany przez Kamook 2022-12-07 17:35:56
07.12.2022 17:36
Mortalking
😒
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Mortalking
135
Senator

Wizualnie to na bank pierwsza liga, ale czy w tym epokowym dziele po za tym jest jakaś fabuła. P. S ach te opłacane recenzje, według nich każdy film jest tym jedynym wyjątkowym.

07.12.2022 17:47
2.1
Procne
72
Generał

Ja na to patrzę tak - pierwsza część była piękna i widowiskowa. Fabuła płytka i niezaskakująca (pocahontas w kosmosie).

Na pewno zadbają o to by druga część była baardziej zaawansowana pod względem wizualnym. A fabułę trudno zrobić słabszą. Więc tak, spodziewam się, że drugą część będzie oglądało się jeszcze przyjemniej

post wyedytowany przez Procne 2022-12-07 17:48:03
07.12.2022 18:13
Angry Zeus
2.2
1
Angry Zeus
33
Generał
Image

ale czy w tym epokowym dziele po za tym jest jakaś fabuła - to mi się bardzo podoba, gość nazywa film "epokowym dziełem" i pyta czy jest w nim jakaś fabuła -) Nie to żebym się czepiał, oh nie - zwyczajnie spodobało mi się tak postawione pytanie.

I odpowiedź porównująca fabułę cz.2 z cz.1, której udzielił Procne: A fabułę trudno zrobić słabszą (niż w jedynce).

Nie no Wasza wymiana zdań aż mnie zachęciła do zobaczenia filmu, właśnie chciałem wyjść do kina, ale ... okazuje się, że grają dopiero od 16bm. To pewnie do tego czasu zapomnę -)

08.12.2022 04:53
2.3
1
grabeck666
80
Senator

Angry Zeus

Film nie musi mieć nie wiadomo jakiej fabuły żeby zachwycić. Film sam w sobie miał super klimat, wciągał, i po prostu był wizualnym majstersztykiem. Fabuła prosta, ale bardzo dobrze przedstawiona a aktorzy odstawili super robotę. A że była to kopia Pocahontas? Who cares.

08.12.2022 07:02
Angry Zeus
2.4
Angry Zeus
33
Generał

grabeck666 ->

Rozumiem. Nie twierdziłem, że omawiana produkcja musi mieć "ambitną czy pozbawioną hierarchizacji wątków fabułę", zwróciłem jedynie uwagę na krótki i groteskowy w swojej wymowie dialog pomiędzy Mortalkingiem i Procne. Ta wymiana zdań zwyczajnie mi się spodobała i zachęciła do zobaczenia drugiej części filmu.

07.12.2022 17:36
ezioauditore150
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
ezioauditore150
56
Pretorianin

W to, że druga część jest lepsza od pierwszej jestem w stanie uwierzyć, bo poprzeczka była postawiona bardzo nisko. Natomiast śmiem wątpić, że film jest fenomenalny.

07.12.2022 17:37
3.1
1
zanonimizowany1376709
2
Pretorianin

Ale farmazon

07.12.2022 18:08
3.2
zanonimizowany1291595
39
Legend

Tyś jest farmazon. Avatar to średniak.

07.12.2022 20:38
3.3
zanonimizowany1376709
2
Pretorianin

konewko01 oglądałem ostatnio kinowe hity jak Tenet, Top gun, Batman, kilka filmów Marvela
Szybcy i wściekli, czy fantastyczne zwierzęta i Avatar to 1 z lepszych filmów w historii współczesnego kina AAA ( nie pamiętam jak to się fachowo nazywa).

08.12.2022 14:12
3.4
1
zanonimizowany1291595
39
Legend

Twoim zdaniem. Zapomniałeś dopisać.

07.12.2022 17:36
Marder
4
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Marder
254
Senator

No nie wiem. Jak obejrzałem kilka fragmentów to mi się to z bajką Disneya kojarzy a nie z kolejną produkcją Camerona.

07.12.2022 17:47
4.1
2
Procne
72
Generał

A pierwsza część nie kojarzyła Ci się z Pocahontas Disneya?

07.12.2022 18:01
Marder
4.2
1
Marder
254
Senator

Też. Tylko tam byli jacyś ludzie, komandosi, a tutaj póki co same CGI idą.

07.12.2022 18:10
4.3
YeBeTwoTam1988
1
Junior

Tylko, że na YouTube pokazali max kilka minut filmu... który trwa ponad 3 godziny. Z wpisów Camerona na Twitterze wynika, że ludzie w dwójce wrócą na Pandorę i fabuła znowu będzie z nimi mocno powiązana
spoiler z jedynki:

spoiler start

( co dla mnie osobiście jest wadą -bitwa niebieskich z ludźmi to najnudniejsze sceny jedynki)

spoiler stop

07.12.2022 17:44
wytrawny_troll
5
odpowiedz
wytrawny_troll
82
Exactor
3.5

Jeśli ktoś obstawiał, że po kolejnych pokazach przedpremierowych recenzenci będą zachwyceni filmem, to trafił idealnie. Avatar: Istota wody trafi do kin już 16 grudnia, ale część ludzi ze świata mediów otrzymała możliwość zobaczenia filmu już teraz. Oczywiście opinie są bardzo pozytywne i chyba każdy aspekt produkcji zachwycił widzów.
CZŁOWIEKU WRÓĆ NA ALLEDROGO I NIE RZEŹB JUŻ W ZIELONYM DLA GOLA. ŻENADA.

07.12.2022 18:11
6
odpowiedz
zanonimizowany1375027
0
Pretorianin

Pójdę do kina, ocenię. Avatar to wizualnie w 2009 roku był super, sama historia prosta jak konsturkcja cepa, nic odkrywczego ale ogolnie jako całość byla spoko. Nie ma co hejtować Tańczącego z Wilkami w kosmosie ;)

07.12.2022 18:14
7
odpowiedz
1 odpowiedź
YeBeTwoTam1988
1
Junior

Ktoś wie, czy na potrzeby tego filmu powstały jakieś nowe kamery 3D? Mam wrażenie, że od czasu premiery pierwszego Avatara rozwój technologii 3D trochę stoi w miejscu i zastanawiam się czy w ogóle zrobi na mnie dwójka wrażenie. Zwłaszcza, że dopiero co oglądałem w kinach zremasterowaną jedynkę w 3D.

07.12.2022 19:36
MilornDiester
7.1
MilornDiester
37
Generał

YeBeTwoTam1988
Na pewno opracowano od podstaw technologię Motion-capture pod wodą. Ekipa corridor crew podawała że podczas prac nad filmem zarejestrowano jakieś 16 patentów ale nie wiem dokładnie jakich

07.12.2022 18:37
8
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany668247
168
Legend

Film się dało obejrzeć, ale co tam niby było fenomenalnego?

07.12.2022 21:07
Wiedźmin
8.1
Wiedźmin
42
Legend

Fenomen tego filmu dało się odczuć głównie w kinach IMAX. Osoby, które nie rozumiały przez wiele lat o co chodzi z szumem wokół tego filmu, bo obejrzały go w domu, gdy wybrali sie niedawno do kina Imax też potrafili zmieniać zdanie twierdząc, że rzeczywiście inne filmy w 3d wypadają gorzej niż Avatar w tej technologii.

Byłem w styczniu 2010 w kinie IMAX w Poznaniu i powtórka w domu na Blu-ray to już nie było to. Po Avatar żaden film w 3d nie robił pozytywnego wrażenia na mnie w kinie i było to na siłę wciskane, aż całkowicie zrezygnowałem. Preferuje tylko seanse 2d, gdy oglądanie w 3d mnie męczy.

Zauważ też, że fenomen Avatar nie tylko wynika, że był lepiej zrobiony pod 3d niż inne filmy, ale też przyczynił się do popularności 3d w kinach na wiele lat, a w latach 50' i 80' ubiegłego wieku szybko filmy wyświetlane w 3d straciły na popularności i był błyskawiczny powrót do 2d. Wtedy to była ledwie ciekawostka, a nie standart i rywalizacja z 2d na salach projekcyjnych przy blockbusterach.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2022-12-07 21:12:05
07.12.2022 19:17
rocketfuel
😂
9
2
odpowiedz
1 odpowiedź
rocketfuel
80
Konsul

duzo lepszy? przeciez jedynka procz efektow to fabularnie lezala na dnie xD poprzeczka nie jest za wysoko zawieszona.

09.01.2023 19:32
9.1
Redman2
2
Generał

To tak, jakbyś napisał, że samochód jeździ i nic poza tym

07.12.2022 19:19
claudespeed18
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Ja wciąż zaliczam się do tych 5 osób które Avatara nie oglądało, mimo że nie raz chciałem ale nie wyszło. Za długie? Fabuła z Pocahontas, czyli wszystko wiem? Ale się nadrobi niebawem, bo wróciło na do Disney+.

07.12.2022 22:02
10.1
Dargh
50
Centurion

To brakuje nam jeszcze trzech ;) chociaż ja raczej nadrabiać nie będę bo to chyba jednak trzeba było oglądać na premierę w kinie żeby był efekt wow.

post wyedytowany przez Dargh 2022-12-07 22:02:44
07.12.2022 23:50
10.2
Procne
72
Generał

E tam, fabułą się nie przejmuj. Nawet nic o filmie nie wiedząc, oglądając po raz pierwszy, jesteś w stanie przewidzieć co się będzie działo.

Niemniej film się bardzo przyjemnie ogląda. Taka kosmiczna baja, jak kiedyś gwiezdne wojny, i bardzo widowiskowa.

07.12.2022 19:31
MilornDiester
11
odpowiedz
5 odpowiedzi
MilornDiester
37
Generał

Uwielbiam te komentarze "uuu... Avatar nie ma fabuły... uuu Pocahontas...".

Każdy kultowy film, każda niemal kultowa książka jest powtórzeniem motywów przerabianych od tysiącleci. Nie mam pojęcia skąd te narzekania na Avatara, ktoś kiedyś to podchwycił i z braku lepszego argumentu tysiące ludzi nie mogących zdzierżyć sukcesu filmu powtarzają to na okrągło.
W klasycznych opowieściach nie ma nic złego. A jak chcecie za wszelką cenę silić się na oryginalność to oglądacie Ostatniego Jedi, ósmy sezon GoT, Wiedźmina czy RoP.

Poza tym - gdzie w Pocahontas macie motyw Avatarów (ekh... tytuł filmu ekhm), pytanie o relację ciała z duszą, kalectwo i drugą szansę, które to są motywami głównymi filmu.

07.12.2022 20:39
11.1
Procne
72
Generał
Wideo

ekhm...

gdzie w Pocahontas macie motyw Avatarów
No masz rację, nie ma też nic o podróżach kosmicznych. Avatar jest tylko pretekstem do tego, żeby główny bohater mógł na koniec zostać z egzotyczną ukochaną

pytanie o relację ciała z duszą
https://youtu.be/UityBuZoXv0?t=46
Chociaż tak po prawdzie Avatar słabo porusza tę kwestię

które to są motywami głównymi filmu.
Nie, głównym motywem filmu są ludzie zdobywający i niszczący obcy ląd dla zysku (chciwość), i jeden z nich zakochujący się w lokalnej dziewczynie (miłość), a następnie zmieniający stronę by ostatecznie przegonić złoli (walka)

post wyedytowany przez Procne 2022-12-07 20:40:04
07.12.2022 21:10
Wicih
11.2
Wicih
31
Konsul

Pocahontas to moty w z Winnetou, ale współczesny gracz jest chyba troszkę na bakier z historią kultury

07.12.2022 22:02
MilornDiester
11.3
1
MilornDiester
37
Generał
Image

Procne
Avatar jest tylko pretekstem do tego, żeby główny bohater mógł na koniec zostać z egzotyczną ukochaną
Tylko, że to jest Twoje arbitralne założenie, przez które nie bierzesz w ogóle pod uwagę innych wątków. W skrócie - "Avatar jest tylko o związku z egzotyczną ukochaną więc nie może być o niczym innym a skoro nie jest o niczym innym to znaczy, że jest tylko o tym".

Chociaż tak po prawdzie Avatar słabo porusza tę kwestię
No fajnie tylko, że to co podrzuciłeś to piosenka o relacji człowieka z naturą a nie dychotomii ciało/dusza. W Avatarze, mamy do czynienia z konceptem wręcz hard sci-fi czyli motywem tytułowych avatarów. W automatyczny sposób prowadzi to do postawienia (po raz kolejny w sci-fi) pytania o to gdzie tak naprawdę znajduje się nasze "ja". Czy ciało danej osoby jest tylko nośnikiem jego świadomości czy integralną częścią jego osoby? Czy człowiek może być dalej sobą w innym (nie-ludzkim) ciele? Motyw podobny trochę do wątku relicu z CP77... Oczywiście, jak w filmie akcji przystało, motyw ten jest potraktowany dość lekko a reżyser nie wciąga nas w filozoficzne dywagacje w stylu Blade Runnera, co nie zmienia faktu, że sama idea jest dość ciekawa i oryginalna oraz warta chwili zastanowienia.
Nie, głównym motywem filmu są ludzie zdobywający i niszczący obcy ląd dla zysku (chciwość), i jeden z nich zakochujący się w lokalnej dziewczynie (miłość), a następnie zmieniający stronę by ostatecznie przegonić złoli (walka)
W ten sposób można opisać mnóstwo świetnych filmów, co do których raczej nikt nie wysuwał raczej zarzutu braku oryginalności. Jakoś nie pamiętam żeby przy premierze "Ostatniego Samuraja" krzyczano, że to podróbka "Tańczącego z Wilkami" tak samo jak przy "Tańczącym..." nie krzyczano, że to jest podróbka "Winnetou" itd. Jak to napisała Ursula K. Le Guin "Homer napisał dwie książki, które tworzą dwie podstawowe historie fantasy: Wojnę (Iliada) i Podróż (Odyseja)". Ludzie od zawsze przetwarzają wciąż te same motywy aż tu nagle w 2009 roku przy premierze Avatara widzowie dopiero zdali sobie z tego sprawę i poczuli się w obowiązku informować o tym wszystkich wokół.
Pomijam już fakt, że po raz kolejny zostało tu arbitralnie postawione o czym jest film a następnie usunięte wszystko co do tego obrazu nie pasuje.

Opowiadanie historii zawsze polegało na powtarzaniu pewnych znanych schematów ubranych w nowe szaty i wzbogacone o dodatkowe wątki. I to właśnie zrobił Cameron - wziął uniwersalną historię walki z najeźdźcą, ubrał to w efektowne szaty technologii i niesamowitej wyobraźni oraz wzbogacił o wątki avatarów, walki z samym sobą, zmaganiem się z kalectwem, korupcji społeczeństwa itd.

Nie mówię, że jest to jakieś super oryginalne dzieło (choć ma parę fajnych pomysłów). Dziwi mnie tylko czemu nagle przy tym jednym filmie, ludzie robią problem z powtarzania znanych motywów. Jak się tak chcecie czepiać braku oryginalności to proszę, czepiajcie się ale sumiennie wszystkiego. Z tym, że zostanie wam potem bardzo, bardzo mało filmów do oglądania.

07.12.2022 22:13
Herr Pietrus
😊
11.4
Herr Pietrus
229
Ficyt

Może zorientowali się w 2009, bo dopiero wtedy tak schematycznie i mało ambitnie przetworzoną historię wciśnięto im na tak niespotykaną skalę i z taką marketingową pompą? :D Skoro tak dokładnie wszystko analizujesz, szukasz drugiego dna itp. to powinieneś się chwilę zastanowić nad powodami takich, a nie innych reakcji i ocen tłumu.

07.12.2022 22:50
MilornDiester
11.5
MilornDiester
37
Generał

Herr Pietrus
Z tym, że Avatar nie ma jakichś tragicznych ocen, jak się popatrzy na oceny na różnych portalach to są one raczej wysokie. Dodatkowo film zarobił rekordową kwotę i zgarnął trzy oscary oraz sześć nominacji - i to nie w jakichś czysto technicznych kategoriach bo walczył o tytuł najlepszego filmu i najlepszej reżyserii. I żeby nie było - daleki jestem od zdania, że jak "większość" coś ocenia tak czy inaczej to jest to dowód co do jakości filmu. Po prostu trudno mówić o "reakcji i ocenach tłumu" w tym przypadku. Wygląda to raczej na grupę ludzi, którzy uznali, że należy ten film komentować "dla zasady".

I nie mam nic przeciwko temu, że ktoś ma inne zdanie i krytykuje film powszechnie uznany lub odwrotnie, broni dzieła przez większość nielubianego (sam to wielokrotnie robię). Natomiast taka krytyka ma cel tylko i wyłącznie wtedy kiedy wnosi się do dyskusji jakieś sensowne argumenty. A tych w krytyce Avatara jest po prostu bardzo mało. Prawie zawsze kiedy pojawia się temat tego filmu, pojawia się również szereg komentarzy krytykujący film za brak oryginalności oraz do znudzenia powtarzane "pocahontas w kosmosie". Z tym, że ten zarzut jest kuriozalny bo w ten sposób można by wyrzucić do śmieci większość filmów bo każdy w ten czy inny sposób powtarza znane motywy.

W przypadku Avatara mam wrażenie, że po prostu jest pewna moda na krytykowanie tego filmu. Może się to brać z potrzeby zaznaczenia swojej odrębności poprzez ludzi chcących uchodzić w swoich oczach za bardziej wymagającą widownię. Co zabawne, ta próba wyróżnienia się prowadzi paradoksalnie do wpadnięcia w kolejny schemat i powtarzanie za tłumem tego jednego, wyświechtanego argumentu, bez refleksji nad jego wartością.
A skąd się ta potrzeba krytyki bierze? Myślę, że bierze się to poniekąd z prostoty i przystępności filmu połączonej z ogromną sprawnością i błyskotliwością z jaką został napisany. Scenariusz Avatara jest po prostu na tyle przystępny i zrozumiały a elementy ekspozycji są podane tak umiejętnie, że ostatecznie widz odczuwa ogromną satysfakcję z seansu nie wiedząc na dobrą sprawę dlaczego. Wiele współczesnych filmów jak np. ostatnie Star Warsy czy Marvel są w gruncie rzeczy banalne, jednak nieumiejętność pisarska sprawia podczas seansu wrażenie jakoby widz stawał przed pewnym wysiłkiem intelektualnym. Avatar jest w stanie widzowi przedstawić znacznie bardziej złożoną narrację (w końcu mamy tu do czynienia z wprowadzeniem w zupełnie nowe uniwersum, wielu bohaterów etc.) w sposób tak przystępny i naturalny, że ten wysiłek intelektualny jest minimalny. W skrócie - operujący na znanych motywach, umiejętnie łącząc ekspozycję z akcją, Avatara nie tyle się poznaje w trakcie seansu co odkrywa. Dopóki się człowiek nie zastanowi (a po co by się miał zastanawiać skoro to tylko film akcji?) to nie zobaczy jak sprawnie całość została poprowadzona. Ostatecznie więc pozostaje z uczuciem ogromnej satysfakcji (a co za tym idzie z przyjemności) z seansu nie będąc w stanie za bardzo wytłumaczyć co tak naprawdę mu się podobało. W tej sytuacji bardzo łatwo uznać, że "to musiały być po prostu efekty specjalne" zwłaszcza kiedy internet ochoczo podsuwa etykietkę "to tylko Pocahontas w kosmosie". I wtedy można zrobić trzy rzeczy: cieszyć się po prostu przyjemnością z seansu, krytykować film powielając wyświechtany slogan zyskując przy tym poczucie złudnego elitaryzmu, analizować film głębiej i w zależności od wniosków znaleźć uzasadnienie dla odczuwanej podczas seansu satysfakcji lub znaleźć jego niedociągnięcia i wady.

To taka robocza hipoteza więc pewnie gdzieniegdzie trzeba by ją doszlifować.

07.12.2022 20:06
Rumcykcyk
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Rumcykcyk
118
Głębinowiec

Avatara na Disney jeszcze nie oglądałem ale to ta poprawiona wersja?

07.12.2022 22:53
Ravn79
12.1
Ravn79
22
Pretorianin

Można sprawdzić ile trwa, a potem porównać z danymi o firmie z Internetu.

07.12.2022 20:25
13
1
odpowiedz
pisz
173
nihilista

Avatar robił gigantyczne wrażenie w dniu premiery w IMAX 3D - jak ktoś go po latał obejrzał na Polsacie no to jasne, film sporo stracił i można było mieć wrażenie o co tyle szumu.

07.12.2022 21:02
T_Rieper
14
odpowiedz
T_Rieper
42
Chorąży

Poprawcie to "przerosnął".

07.12.2022 21:08
Wicih
15
10
odpowiedz
4 odpowiedzi
Wicih
31
Konsul

Rok 2022: Gracze odkrywają że motywy z dzieł kultury się powtarzają i nawiązują do siebie nawzajem. Właśnie odkryli że Avatar to ten sam motyw co Pocahontas i uznali go za gówno
Rok 2024: Gracze odkrywają że gry wideo które kochają również są nawiązaniami do gier kultury. Do śmietnika poszedł Dead Space, bo to mix Odyseji Kosmicznej, Solaris i Ósmego Pasażera Nostromo
Rok 2026: Gracze są zdruzgotani, bo ktoś kto przeczytał kilka książek więcej niż Wiedźmin i Dzieci z Bulerbyn powiedział im że kolejny God of War to motywy z Cormaca McCarthy’ego
Rok 2028: Gracze się rozeszli, bo okazało się że Gothic to Ucieczka z Nowego Yorku
Rok 2049: Replikanci tworzeni na wzór ludzkości do niebezpiecznych praw na obcych planetach odkrywają że Pocahontas to motyw z Winnetou. Historia graczy zostaje zapamiętana przez zbuntowane androidy, a nowy Blade Runner zabija je aby zatuszować kompromitacje gatunku ludzkiego

07.12.2022 21:24
Wiedźmin
15.1
Wiedźmin
42
Legend

Fabuła System Shock 2 1999 została skopiowana do Bioshock 2007 i Dead Space 2008, ale ta druga gra wzięła to co gorsze więc bardzo daleko jej do scenariusza System Shock 2 i Bioshock 1.

A już porównywać tak płytki scenariusz jaki ma Dead Space do powieści "Solaris" Lema czy ekranizacji Tarkowskiego z 1972 roku to całkowite kuriozum. Dopiero wersja amerykańska z 2002 była dość przeciętna.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2022-12-07 21:29:50
07.12.2022 21:31
Wicih
15.2
Wicih
31
Konsul

Nikt nie porównuje scenariusza gry przy której fabuła to miły dodatek do straszenia do powieści Lema albo ekranizacji Tarkowskiego, której chyba nie zrozumiałeś. Mówimy o podbieraniu motywów przez dzieła kultury od siebie nawzajem, a scenariusz Dead Space podbiera Lemowi te motywy

08.12.2022 00:33
15.3
Kamook
123
Generał

Ale avatar jest z 2009, wiec pierwsza data powinna być 2009.

08.12.2022 13:40
claudespeed18
15.4
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Gracze się rozeszli, bo okazało się że Gothic to Ucieczka z Nowego Yorku

O! Może jakiś mod ;)

post wyedytowany przez Admina 2022-12-08 15:03:14
07.12.2022 21:23
16
odpowiedz
4 odpowiedzi
tynwar
86
Senator

Dajcie już spokój z pocahontas itp. Serio każdy musi powtarzać, że to pocahontas? To jest żenujące. W końcu mamy film w wysokiej jakości, który miał świetne efekty 3D, a także komputerowe. Ogólnie to przecież był fajny film, była wojenka, byli kosmici i egzotyczne środowisko, a także futurystyczne wojsko.

07.12.2022 21:50
16.1
-maddoxx-
111
Konsul

No jacyś pojebańcy, parę lat po premierze wymyślili sobie, że to pokahontas. A że większość much leci do gówna tak się rodzi hejt. Wiem z doświadczenia, że wiele osób co zachwycało się Avatarem, później hejtowalo go bo ktoś pierdnął w internecie, że pocahontas.
Teraz te pajace już powielaj to samo gówno na okrągło
Zobaczę, ocenie.

07.12.2022 22:00
16.2
Child of Pain
184
Legend

Kiepskie trollowanie, oczywiscie, ze to zrzynka z pocahontas a to, ze Avatar byl dobry wizualnie nie oznacza, ze byl dobrym filmem z porzadną fabułą czy scenariuszem.

07.12.2022 22:15
MilornDiester
16.3
MilornDiester
37
Generał

Child of Pain
Z tym, że pierwszy Avatar miał porządną fabułę i bardzo dobrze napisany scenariusz. Owszem, nie był on szczególnie odkrywczy ale większość kultowych filmów korzysta ze znanych motywów. Natomiast sama historia była spójna i ciekawa, motywacje bohaterów były jasne, konkretne i dobrze uzasadnione. Wszystko co się działo w filmie było spójne, logiczne i wiarygodne (jak na sci-fi oczywiście). W przeciwieństwie do wielu późniejszych filmów np. MCU, DCEU czy innych blockbusterów gdzie rzeczy dzieją się ot. tak a cała fabuła może pójść w określony sposób tylko i wyłącznie dlatego, że bohaterowie zachowują się bez powodu jak skończeni idioci.

11.12.2022 15:19
16.4
tynwar
86
Senator

-maddoxx-
No tak, dość modnie, ludzie to nie mogą żyć bez mody, która robi im wodę z mózgu :/.
Child of Pain
Ale wyjechałeś z trollowaniem, no kretyn. Powtarzaj sobie, że to pocahontas do oporu i marnuj na to czasu.

07.12.2022 22:02
AUTO6
17
odpowiedz
1 odpowiedź
AUTO6
88
Generał

Pierwsza część zachwycała jedynie efektami, cała reszta stała na znacznie słabszym poziomie i obawiam się, że tu będzie powtórka (tyle, że dziś dobre efekty CGI nie robią już takiego wrażenia bo są znacznie bardziej powszechne w kinie).

07.12.2022 22:17
Herr Pietrus
😁
17.1
Herr Pietrus
229
Ficyt

A do tego u Naavi zwiększył się hiperteloryzm, bo jedna popularna obecnie aktorka na taki cierpi i nie może być hejtowana.

07.12.2022 22:28
18
odpowiedz
1 odpowiedź
Redman2
2
Generał

Ten film ma tyle wspólnego z Pocahontas co Mrówka z mrówkojadem. Kompletnie nie widzę podobieństwa, ale to chyba tylko na Golu wymyślono. Jakie forum takie porównanie :)

08.12.2022 07:01
zielele
18.1
1
zielele
148
Legend
Wideo

XD

Redman2 - > szkoda, ze sam James Cameron nie podziela Twojego zdania.

https://youtu.be/8pvUQeVmQB8

od 06:50.

jestes smieszny.

post wyedytowany przez zielele 2022-12-08 07:02:08
08.12.2022 06:50
A.l.e.X
19
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
155
Alekde

Premium VIP

od premiery Prometeusza nie byłem w kinie ale kusi mnie pójście na A2, szczególnie że zapewne przy takim spektaklu musi minąć z 3 miesiące za nim trafi od VOD

11.12.2022 15:28
ODIN85
19.1
1
ODIN85
34
Senator

Jakość obrazu w zwykłym kinie to teraz dramat. Już wolę obejrzeć w domowym zaciszu na oledzie.

08.12.2022 07:28
👍
20
odpowiedz
burza1982
39
Konsul

Niczego innego się nie spodziewałem od Camerona.
Jak del Toro mówi, że mistrzostwo świata to wierzę mu na słowo.

08.01.2023 20:46
21
1
odpowiedz
user3221554364
1
Junior

ludzie na ten film tylko na 3d ...to jest miazga

08.01.2023 20:51
jasonxxx
👎
22
odpowiedz
jasonxxx
151
Szeryf
4.0

Właśnie wróciłem z seansu. Nie jestem fanem tego uniwersum, bo jedynka okazała się mało ciekawa. Nie spodziewałem się zatem cudów, ale w efekcie jestem zaskoczony, bo aż tak prostej bajeczki za tyle milionów to się nie spodziewałem.

Warstwa wizualna - 10/10 - nie było jeszcze tak pięknego i pod kątem efektów dopracowanego widowiska. Byłem na 3D w HFR więc efekt wizualny naprawdę super.

Problem w tym, że na tym zalety się kończą.

Fabuła praktycznie nie istnieje. To co dostajemy to sztampowa, banalna historyjka "zabili go, wkurzył się i porwał dzieci w odwecie". Wszystko. Tak po prostu. Zero zwrotów akcji (bo w tej prostej historii nie byłoby ku temu nawet powodów). Tej prostej treści tu jest na 25 minut a film ma 3 godziny. Smutny moment tyczy się bohatera, którego prawie w ogóle nie poznajemy, więc w efekcie... wcale nie jest smutno. Wynudziłem się koszmarnie.

Podsumowując, mógłby to być dokument na Discovery o planecie Pandora, gdyby taka istniała, z doklejonymi dialogami i wymyśloną w 5 minut bajeczką, żeby pokazać piękne widoki. Wyżej pisaliście o powtarzajacych się motywach, bo to norma, bla bla bla. OK, rozumiem... ale tu mamy tą fabułę opartą na najbanalniejszym możliwym motywie, taką podstawę, którą wymyślą szóstoklasiści na przedstawienie w 15 minut. Dodam, że brak w tym wszystkim logiki, mamy tu operację militarną i rozgrywkę toczącą się o miliardy dolarów z zagrożeniem istnienia całego gatunku, a wszystko jest ustawione pod motyw prywatnej zemsty jakiegoś kołka.
Nota dodatkowo w górę idzie za to, że nie znalazłem tęczowej choroby, gejowskich romansów i innej spindoliny dzisiejszych czasów. Aż ciężko uwierzyć, ale duży plus :)

Ogólnie jednak - fabularnie tak słabo, że ciężko dać wyższą notę. Szkoda :(

post wyedytowany przez jasonxxx 2023-01-08 21:03:15
08.01.2023 21:30
23
odpowiedz
boy3
111
Senator
9.0

A mi się film podobal i uważam za bardzo dobry

09.01.2023 09:31
KapCioch
24
odpowiedz
KapCioch
79
Generał

Uczta dla oczu. 3h zleciały nie wiadomo kiedy.
Jestem oczarowany wyobraznią reżysera. Widać że facet z innej planety. Coś wspaniałego.
Fabularnie mogę sie czepić tylko 2 rażących mnie dziur.

spoiler start


Po pierwsze powiadziano, że plan ludzi jest taki aby z Pandory zrobić drugą ziemię. Kompania pulkownika miala być jednym z narzędzi ku temu. Tymczasem z tego wielkiego planu zrobiła się małostkowa prywatna zemsta pana na Q, który z innymi Navi obchodził się jak z jajkami. Jak to się mialo do wielkiego planu ludzkości zasiedlenia - nie wiadomo. Zamiast wysłać jednostke specjalna do koronkowej roboty, to przecież wystarczyłby bomby.
Po drugie etap finałowej walki. W walce udział wziął cały klan, który po kilku scenach gdzieś zniknął. Na placu boju została tylko rodzinka Sulliego. Ładni to sojusznicy skoro zostawili ich na tym statku ot tak bez sprawdzenia czy żyją czy nie. Tym bardziej to razi gdyż była z nimi córka wodza.

spoiler stop


Ale to sa tylko szczegóły. Piękne widowisko, pozwalające nieco oderwać sie od naszej smutnej rzeczywistości.
Dla mnie mocne 9.

09.01.2023 10:45
25
odpowiedz
Theddas
179
Mighty Pirate

Avatar 2 - tylko IMAX - to jedyne sensowne miejsce by ten film obejrzeć :)

Nie da się ocenić tego filmu w oderwaniu od pierwszej części, która była poniekąd jakimś tam przełomem technicznym samym w sobie plus trafiła na idealny moment w dziejach domowego sprzętu RTV - w 2009 roku jak pewnie wielu z nas w tamtych czasach miałem w domu jeszcze jakiś stary TV i dopiero przymierzałem się do zakupu pierwszej plazmy, zatem nietrudno sobie wyobrazić jak w Imaksie wybałuszałem oczy i przez kilka dni nie mogłem wyjść z wrażenia, oczywiście wyłącznie wizualnego, no ale to przekładało się na 80% mojej opinii. Tamtemu wrażeniu dałbym spokojnie 9/10, mimo miałkości fabularnej.

Niedługo później (rok? dwa?) faktycznie widziałem ten film na plaźmie w fhd sdr, następnie na oledzie 4k hdr, aż w końcu miesiąc temu ponownie w Imaksie. Każdy z tych seansów miał swoją historię, bo powiązany był z przeskokiem technologicznym - i to w dużej mierze miało wpływ na moją ocenę. Nie było to zbieranie szczęki ani nawet 9/10, ale solidne 7,5/10 z plusem zawsze bym dał. Nie ma co jednak ukrywać, nawet wersja Imaksowa po tych 13 latach nie zrobiła na mnie już takiego wrażenia jak w 2009 - za dużo od tego czasu widziałem i doświadczyłem.

Tak przechodzimy do Avatara 2 - filmu, który w zasadzie jest tym samym co pierwsza część, tylko nie ma tyle szczęścia, by trafić na rewolucję RTV - dziś niemal każdy ma w domu 4k i hdr, nic nowszego czy przełomowego na horyzoncie nie ma, domowe 3D odeszło do lamusa, a pierwszy lepszy podrzędny serial tv ma efekty specjalne takie jak blockbustery z 2009.

I w tych realiach dostajemy ten nowy-stary film, który po prostu ma te same problemy, które miał pierwowzór - szczątkową prostą do bólu fabułę, tutaj dodatkowo doprawioną przygodami dzieci i nastolatków, ich problemami przeszczepionymi 1:1 z naszego świata do świata Pandory, plus mało wiarygodnymi wątkami pseudo rodzicielskimi, rodem z najprostszego kina familijnego. Jednocześnie oferuje sporo przemocy, a nawet parę dosadnie pokazanych brutalnych scen, jazdę bez trzymanki na najprostszych emocjach (finałowa scena

spoiler start

to już totalny odlot, co 5 minut inne dziecko jest porywane i przypinane do barierki, a następnie mamy Titanica v2, Cameron odleciał :E)

spoiler stop

Czy skoro ma te same wady, to ma też te same zalety? Niestety nie do końca.

Po pierwsze i najważniejsze - niemal zupełnie nie ma powiewu świeżości - mimo wprowadzenia nowego klanu i faktu, że teraz to woda, a nie las, stanowią tło (a czasami same w sobie są bohaterem) opowieści, to jednak nijak się to ma to oryginalnego wejścia smoka, już ten świat po prostu znamy i efekt wow nawet jeśli się pojawia, to tylko na krótkie chwile w wybranych momentach.

Po drugie woda wypada zwyczajnie wizualnie gorzej niż las - oczywiście sceny pod/wodne są zajedwabiste, ale to po prostu nie ten sam poziom jedwabistości samej w sobie.

Po trzecie - wszystko co w jedynce dodawało kontrastów, czyli głównie mix świata ludzi z Na'vi tutaj jest zrobione zwyczajnie gorzej, bez polotu, powrót niektórych martwych postaci z jedynki w tej czy innej formie ewidentnie wyszedł przeciętnie i momentami czuć było, że jest to zrobione na siłę lub z braku innego pomysłu, podobnie jak wszczepienie np. postaci Spidera.

To co się udało?

Na pewno udało się pokazanie innej części Pandory i mimo wszystko rozszerzenie tego uniwersum, udała się też mimo wszystko warstwa wizualna, pod/wodny świat jest przepięknie pokazany i nawet jeśli nie jest to poziom lasu z A1 to nadal jest to bardzo wysoki poziom. I chyba stąd - ocena bardzo subiektywna - dla seansu w Imaksie 6,5/10, no w porywach 7/10, głównie przez sentyment do jedynki i poziom funu z jakim się to ogląda w Imaksie. I to mogę polecić, szczególnie jeśli ktoś docenił pod tym względem pierwszą część.

Strzelam jednak, że dla seansu w domu, nawet w 4k hdr, będzie to jednak pewnie bliżej 5/10, o ile w ogóle zdecyduję się to ponownie obejrzeć w tej formie. Aczkolwiek nie skreślam tematu, bo czasem sam hdr potrafi zrobić robotę.

09.01.2023 13:11
Paudyn
26
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Avatar 2 - tylko IMAX

To samo bylo z jedynka. Konwersja 3d dla CC byla koszmarna, roznica zauwazalna golym okiem.

Avatar to do dzis jedyny seans, na ktory dla mnie warto bylo zalozyc okulary 3d, z podobnym nastawieniem pojde na czesc druga.

10.01.2023 00:22
PanSmok
📄
27
odpowiedz
PanSmok
251
Legend

Fenomenalny? Nie.
Dobra zabawa? Tak.

Aha - no i 4k...

post wyedytowany przez PanSmok 2023-01-10 00:23:02
Wiadomość Avatar 2 jest fenomenalny? Według pierwszych opinii jest lepszy od pierwszej części