Hideo Kojima ma złe wieści dla fanów Metal Gear Solid
I dobrze, jak on by to robił to by było nudne jak flaki z olejem wymieszane z piątą wodą po kisielu jak Death Stranding.
Swoją drogą, zanim on by to zrobił, było by jak z MGS5, wolny, długi czas produkcji i zero efektów i znów by go wydawcy kopnęli w dupę, co słusznie Konami zrobiło.
Teraz Konami musi to zlecić jakieś zewnętrznej firmie... Tylko komu...
Jeśli coś ma być dobre i innowacyjne, musi potrwać. Kojima i jego styl mi osobiście bardzo odpowiada. DS czy MGS to moim zdaniem dzieła wybitne. Skoro kolega chce szybko to nie będzie dobrze, tylko powielanie pomysłów, które są pewniakami odnośnie sprzedaży czyli gry pokroju Assassin's Creed. Gry reżyserowane przez Hideo są inne i nie każdemu muszą pasować. Ja natomiast nigdy nie zapomnę MGS Solid Snake, bo gra wbiła mnie w kanapę a żuchwę zbierałem z ziemi. Scenariusz, Gameplay i różne dziwne smaczki jak na standardy ówczesnego świata były innowacyjne i sprawiły, że przeszedłem grę kilkukrotnie i do tej pory uważam ją za najlepszy tytuł na pierwszym PlayStation.
Trzeba mu przyznać że gry robi ciekawe, aktualnie gram w death stranding, gra jest bardzo powolna ale mimo to co jakiś czas ją włączam z ciekawości co się wydarzy dalej.