Premiera Darktide, ponad 20 000 pozytywnych recenzji na Steam robi wrażenie
News lipny, bo gra jeszcze nie miała premiery.
A te ponad 21k recenzji dotyczy wersji Beta oraz preview.
Premiera "pełniaka" dopiero popołudniu.
Nie żeby coś, ale sporo z tych recenzji można do śmietnika wrzucić.
Grubo ponad połowa to memy i fanboje W40K piszący recke po paru minutach gry w betę.
Oby na premierę te recenzję Steam zresetował.
Oby bo pełniak, nie ma osobnego AppID dla siebie i osobnego dla Bety... ;///
Na Steamie gra ma już ponad 24 tys. recenzji, z czego 79% (czyli ok. 21 tys.) chwali ten tytuł
tylko że nie, 79% z 24 tyś to jest troszkę ponad 19 tyś, zresztą sam steam pokazuję ile recenzji jest pozytywnych a ile negatywnych
[1] -> z ciekawosci sprawdzilem co mowisz i to oczywiscie nieprawda.
~10,702 recenzji pozytywnych (z tych, ktore sa kupione na Steam) to recenzje z czasem gry powyzej 10h, a wszystkich pozytywnych jest okolo 16,950. to jest ~63% pozytywnych recenzji z czasem powyzej 10h. powyzej 5h to jest juz 13,810 pozytywnych recenzji, czyli okolo 81%.
Via Tenor
Ty spieszysz sie z pracy by obejrzec mecz Polska Argentyna.
Ja wychodze wczesniej poniewaz o 19 startuje Darktide.
Nie jestesmy tacy sami.
Do zobaczenia w grze. ;)
no na te bluźnierstwa powyżej jest tylko "death to false emperor , blood for the blood god , skulls for the skull throne"
Graficznie gra wygląda przepięknie dodatkowo fajnie się w to gram mimo że to ciągle to samo od grubego rekina :)
to mnie zaskoczyles. Gram na high bez RT i z DLSS w 1440p i bym powiedzial ze jest zacofana graficznie. Nie widze postepu wzgledem Vermintide 2. U ciebie pewnie trybi ze wszystkim na maxa z RT?
co się dało maksymalnie + ekstremalne dwie opcje które dało się tak ustawić
Gerbalt - to sa tylko screeny poddane dużej kompresji i dodatkowo w SDR. Może kiedyś znowu założę sobie konto na imageshack i wtedy wrzucę w pełnej wersji bez kompresji. Ilość detali jest olbrzymia jak na taką grę.
Te kanciate rury na środku pierwszego screena xD no tak, to na pewno przez SDR i kompresje xD
Jeszcze nie ma mnie w domu ale ziomki juz wysylaja takie zdjecia:
No to ladnie :o
A Calisto Protocol będzie miało 5x tyle pierwszego dnia.
Już po gameplayach widać że to kolejny odgrzewany kotlet po Vermintide 1 i 2. Te gry zaczynały nużyć już po kilkunastu godzinach nawalania. Tu będzie identycznie. Zwykły rzemieślniczy koop bez tego czegoś co miało L4D.
No nareszcie ktoś myśli tu porządnie. Zgadzam się w 101%. Wieje nuda i zła optymalizacją
Zarówno Vermintide 1 i 2 potrafił wciągnąć na dziesiątki jak nie setki godzin. Jedynym warunkiem było granie na coraz wyższych poziomach trudności.
Gameplay w tych grach zmienia się wtedy diametralnie. Nagle okazuje się że uniki, bloki, parry i ich timing, to już nie jedynie opcja a konieczność. Dobór stylu gry pod naszych kompanów w party, wyposażenia, odpowiednie gospodarowanie przedmiotami na planszy. Do tego znajomość mechanik przeciwników i podejmowanie istotnych decyzji w ułamku sekundy, od których zależy życie całego party.
Na niższych poziomach gra bardzo wybacza błędy, co odbiera całe emocje związane z groźbą ich popełnienia.
Oczywiście nie każdy musi to lubić. Niektórzy nie mają parcia na doskonalenie swojej gry. Przejdą każdą mape i dla nich gra sie kończy.
Ale nie oszukujmy się- te gry mają konkretny target. Owszem, w V2 poza samymi mapami które dochodziły w postaci dodatków, dodali również dwa bardzo ciekawe tryby gry zmieniające i odświeżające kompletnie rozgrywke.
Natomiast sam schemat dalej pozostaje taki sam. Przechodzimy mapy na coraz to trudniejszych poziomach trudności (na najwyższych gra jest najlepsza), zbierając przy tym coraz lepszy sprzęt i robiąc różne ciekawe buildy, próbując różnych klas postaci (każdą gra sie inaczej).
Inna sprawa to sama optymalizacja gry. Zarówno V1 i V2 pokazały, że gry Fatshark stają sie grywalne dopiero po jakimś pół roku od premiery. IMO lepiej poczekać niż sie teraz denerwować. Ja tak zrobiłem z V2, i podobnie zrobię z Darktide.
Odnośnie porównania do L4D - trzeba uświadomić sobie że o ile L4D to czysty FPS, tak Darktide kładzie spory nacisk na walkę wręcz. Jest ona równie jak nie bardziej istotna od broni zasięgowej. To różne gry z różnymi mechanikami.
Jedyne co je łączy to fale zombie i różni przeciwnicy.
Te gry zaczynały nużyć już po kilkunastu godzinach nawalania.
Sam fatshark przed premiera VT2 szacowal, ze gra starczy na max 80h. Dopiero gracze pokazali, ze gameplay wciaga ich na tyle, ze wykrecaja po kilkaset godzin. :) L4D nigdy nie testowalem takze ciezko mi sie odniesc do elementow wyrozniajacych go na tle reszty coopowych slasherow. Faktem jednak jest to, ze w gry Fatsharka ludzie wbijaja jakies chore liczby godzin. Ja sam na poczatku przygody za Chiny nie powiedzialbym ze wbije ich ponad 500.
Rozumiem rowniez, ze na pierwszy rzut oka wyglada to jak reskin VT ale jezeli ktos zna te serie to szybko zauwazy liczne zmiany w mechanikach. Moze nie na nizszych poziomach trudnosci ale od Heressy (4/5) gra wymusi na Tobie oduczenia sie starych nawykow albo zacznie wbijac Cie w ziemie.
Zobaczymy na ile czasu starczy Darktide. W mojej “ekipie” zdania juz sa podzielone. Jeden kumpel przebakuje ze on jednak zostanie przy VT2 na dluzsza mete bo w Darktide cos mu nie pasuje. Ja poki co jestem zachwycony walka, ktora imho wybacza wiecej niz VT jednoczesnie bedac bardziej zlozona.
Dobry coop musi mieć specyficzny klimat, sensownie przemyślane mapy, feeling broni i dobrze wymyślonych przeciwników szczególnie tych specjalnych.
To juz osobiste preferencje. Jak mam byc szczery to gry z serii Tide odhaczaja u mnie wszystkie te kryteria. :p
Ogolnie nie sadzilem ze kiedys wciagnie mnie gra, w ktorej jedyna marchewka na kiju bedzie satysfakcka ze zwiekszania poziomu trudnosci wyzwania. Zawsze potrzebowalem do tego lootu, kolejnych bossow, nowych map itd. a tutaj wystarcza mi to, ze przestaje na kazdym kroku wylapywac jakies niepotrzebne ciosy. Nagle chaos ustaje i nadchodzi moment, w ktorym walka o przetrwanie zamienia sie w rownomierny taniec z wielkim dwurecznym mlotem w dloniach. :D Tak wlasnie czul sie Neo tuz przed pokonaniem Agenta Smitha. ;))
Darktideowi mozna zarzucic sporo, szczegolnie pod katem szlifu technicznego, moze nawet troche ubogiej zawartosci na premiere (oczywiscie cash shop udalo im sie dodac na czas :D). Ale ja jestem mega zadowolony. Btw. gra dziala u mnie bardzo nierowno. Sa mapy na ktorych mam stale 40fps (uwazam ze to sporo jak na moj set up) a sa takie, na ktorych w konkretnych pomieszczeniach klatki spadaja do 15-18.
Ale oczywiscie rozumiem, ze ktos moze preferowac inne gry z tego gatunku. :)
Jeśli ktoś lubi świat W40K to akurat Darktide to całkiem przyjemna gra. Można sobie ją dawkować na zmianę z Space Hulkiem Deathwingiem i właściwie lepszych FPSów w świecie W40K nie ma.