Dziwny świat Disneya to nie tylko klapa finansowa, ale również artystyczna
Pewnie zaraz się zlecą znafcy filmowi że ten film jest rozczarowaniem tylko dlatego że jeden kolo jest gejem. Jak dla mnie ten film czysto wizualnie jest odpychający. Mam na myśli projekty postaci. To taki typowy rzyg wodogrzmotowo-clavrecowo-familyguyowy, który trawi amerykańską animację od prawie 10 lat. Równie ustandaryzowana jak kreska w większości anime. Młde i bez charakteru. Kompletnie nie dla mnie. Chyba jedyną nową disneyowską animacją która wizualnie podpasowałaby mi to Raya i ostatni smok, a tam też wizualnie postaci nie są jakieś unikatowe. Niestety Disney za bardzo poszedł w wizualny szablon i mnie to boli.