Dzień dobry. Mam taki mały problem. Od ponad roku pracuję jako operator maszyn odlewniczych w systemie 3 zmianowym 4 brygadowym. Czy to normalne że im dłużej pracuje kiedy wypadają nocne zmiany to znoszę je coraz gorzej? Mam 27 lst. Zamiast być lepiej i przyzwyczaić się to jest odwrotnie całkiem. Jak wytrzymać na nocy? Nigdy nie piłem kawy bo nie musiałem. Jakieś energetyki? Jakaś dieta do tego specjalna w nocy?
No z wiekiem pewnie będzie coraz trudniej. IMHO zostają energole albo kawa, ta druga zapewne zdrowsza.
Też myślę czy nie zrobić sobie jej do termosu właśnie na początek tak może z pół litra.
Energetyki ale jak robota nie jakoś super płatna to według mnie szkoda na sile sięgać po specyfiki aby wyrobić normy.
Płatna nawet dobrze ponieważ zarabiam gdzieś na rękę między 4000 a 4300 zł w zależności od wyrobienia na wydziale
Raczej postawiłbym na sen przed pracą. U mnie żona jak chodzi na nocki to śpi z 2h przed pracą i nie narzeka. Tylko każdy organizm jest inny bo sam jak dawniej chodziłem na nocki to też miałem ciężko i raz zdarzyło mi się zasnąć w pracy 2h ale to byłem sam na hali obsługując maszyny. Szef wpadł po 6 rano, a ja mu powiedziałem, że zrobiłem sobie przerwę.
Dziękuję za odpowiedź. To chyba również dobry pomysł przespać się przed pracą. Do tej pory tak nie robiłem. Spałem tylko po powrocie 6 godzin mniej więcej do 14
+Dobre jedzenie czyli bialko i witaminy zamiast wegli i cukrow.
+Cwiczenia + kardio.
+Dobry sen.
I powiniens miec wiecej enegri i sily. Tylko ze pierwszy efekt przyjdzie za jakies okolo 6 miesiecy. Do tego systematycznosc.
Teraz jeszcze wyekspertuj jak kur... można mieć dobry sen pracując co tydzień na inną zmianę :P To właśnie ten element rozpierd..... organizm i prawda jest taka że nie każdy może się do tego przyzwyczaić. Jak kiedyś robiłem pół roku w takim systemie to bez wspomagaczy snu :) nie mogłem się wyspać i nonstop zmęczony chodziłem.
Można powiedzieć że co tydzień ponieważ 4 dni pracy i dzień wolnego, mamy 5 dni i zmiana godzin znowu.
Kawa lub energetyki nie są rozwiązaniem. Wystarczy się odpowiednio wyspać w dzień i w nocy dość że nie jesteś senny to i masz więcej energii do pracy, wiem po sobie. Ja śpię zwykle po pracy rano około 4h i tuż przed pracą wieczorem 1-2h. Dzięki tej drzemce wieczornej o wiele lepiej się czuję podczas nocy.
Nie chciałbym z jednej strony ładować się właśnie w tej wszystkie wspomagacze. Chyba też muszę wprowadzić drzemkę przed pracą i samemu zobaczyć jak będzie. A ile masz lat? Masz dzieci? Staramy się z żoną ale ni e wiem też jak to będzie wyglądało w życiu rodzinnym przez te zmiany w pracy. A o której kładziesz się wieczorem przed zmianą?
Dużo nocek przerobiłem. Często dopada "kryzys" a jak przejdzie to człowiek swiruje (ot ma bekę zniewyspania).
Czasem biorę nocki z przymusu. Nie ze strony firmy ale mojej. Lepiej mi wtedy poukładać życie rodzinne(Przerwy w szkołach) , dzieciaki itd.
Kawy od dawna nie pije. Ba spijam sobie melisę :)
Mam kolesia co robi nocki prawie bez przerwy. Pracuje w tygodniu w innej firmie po czym przychodzi do nas na weekend. Żona, dzieci a koleś zawsze jak malinka. Uwielbia nocki.
Ma czas na siłkę, wycieczki, codzienna jazdę na rowerze. No wariat.
No właśnie ten kryzys jest najgorszy. Nie mam dzieci jeszcze ale chcemy mieć i chciałbym ustabilizować swoje życie rodzinne mimo rodzaju pracy i godzin. Kawy tak samo nigdy nie piłem. Podziwiam kolesia, dużo zaparcia, chęci i w ogóle...