Nowe Pokemony szaleją, o takich wynikach marzą wszyscy wydawcy
Sprzedawać w dużej ilości wadliwy produkt z buggami naiwnym lub nieświadomym odbiorcom. Oni nie musza o tym marzyć to już dawno to eksploatują od lat
Mieć taką markę jak Gamefreak, taką popularność jak Gamefreak, a i tak robić gry jak Gamefreak, to trzeba być Gamefreakiem.
No i po co twórcy mają się wysilać przy tworzeniu tej serii? Wystarczy zrobić brzydkiego bubla z mechaniką, która pamięta czasy PS2, a marka "Pokemon" sama się obroni...
Nie czaje, gra sprzedana w milionach a od strony technicznej wyglada jak gra zrobiona na kolanie, cos tu nie gra...
To niech wydawcy wkładają tyle samo pracy w rozwój marki co pokemon company. Gry są traktowane obecnie jako fan service z bdb gameplayem mimo grafiki i wad.
Miliony pakowane w reklamy i artykuły sponsorowane gdzie stworzenie serialu i merchu zrobiłoby podobną robotę ale bardziej dla graczy.
Ile jest świetnych marek, które aż gracze sami proszą o więcej form a są olewane. The elder scrolls, shadowrun, fallout, cyberpunk, wiedźmin, harry potter uniwersum i masa innych. A pokemony? Filmy, seriale, gry karciane, masa przedmiotów kolekcjonerskich, gier typu fan service lub poszerzające uniwersum i to wszystko się im zwraca. Star Wars też było kiedyś bardzo rozwijane w Extended Universe, ale przylazł Disney i to rozwalił...
Gry są traktowane obecnie jako fan service z bdb gameplayem mimo grafiki i wad.
LOL, Pokemony i bardzo dobry gameplay. Pokemony mają potencjał na świetny gameplay, ale jako że to musi być gra dla każdego to wszystkie mechaniki w grze są bez sensu. Szukanie kontr i tworzenie taktyk to marnowanie czasu jak całą grę możesz bez większego problemu ukończyć 1-2 pokemonami (starter + coś złapanego na początku). Aż by się chciało żeby w grze były poziomy trudności - chociażby 2, jeden taki jak teraz i jeden normalny na którym trzeba myśleć o zbudowaniu porządnej drużyny.
Specjalistą od serii nie jestem, ale ukończyłem 3 gry na switchu z tej serii. To o czym piszesz to miało miejsce w sword and shield. W przypadku bdsp i Arceusa trzeba było już przykładać się do budowania drużyny ale to w end game.
Oczywiście, że w pokemonach masz bdb gameplay, ale to zależy oczywiście od gry. W przypadku Legends Arceus można się wciągnąć i to nie będąc miłośnikiem pokemonów.
Główną serii i to zdecydowanie na plus to zbieractwo tych potworków. Zawsze jest ich przynajmniej parę set i można co ciekawsze egzemplarze przechować sobie w pokemon home i eksportować do innych gier o ile będą kompatybilne.
Skąd ci się wzięło Star Wars? Rozumiem COD, ale SW?
- Squadrons wyszło bardzo dobrze.
- Fallen Order również wyszło bardzo dobrze.
- Battlefront 2 był ok na premierę, po paru łatkach jest mocarną grą z od groma zawartości.
Gamefreak nic się nie stara, a wydawca Nintendo też kładzie lachę ich "Quality Control" to ściema.
ale on pisał o rozpoznawalności tak dużych marek i że ta rozpoznawalność już wystarczy do wysokiej sprzedaży a nie o słabości tych gier rozumiesz?
To troll i hejterek. Nie ma co na niego uwagi zwracać.
Coraz więcej osób gra w gry, bo nowe pokolenia powstają, a starsze z gier nie rezygnuje. To tłumaczy dlaczego coraz więcej gier "bije rekordy".
Zawsze można gdybać, ale gdyby gra byłaby lepsza, to może by było 12mln, a tak jest 10. To nadal dużo, ale zobaczymy jak recenzje odbiją się na dalszej sprzedaży.
CP2077 miał mocną premierę i potem sprzedaż siadła po krytyce.
Już od dawna główne gry z tej serii powinny robić rotacyjnie minimum 3 studia tak jak robi się CoD-y. Zaraz jakość techniczna by podskoczyła. Ale na to się nie zanosi bo Nintendo ma tylko 1/3 akcji The Pokemon Company. A szczerze, tylko im by zależało na dobrym stanie technicznym. Jakim cudem Acreus nie ma bugów to ja nie wiem (a mam tę grę od premiery i nie spotkałam nic oprócz zanimowanego w 5 fpsach Gyrasosa i inne takie w oddali)
Arceus był semi-open worldem, był podzielony na instancje, dlatego nie miał tyłu problemów z działaniem. Dodatkowo NPC byli chyba w całości statyczni, nie chodzili tak jak w Scarlet/Violet i nie było widać problemu z klatkowaniem. Dodatkowo Arceus był pozbawiony multiplayera a to w nim jest bardzo dużo glitchy w S/V (jak ktoś dołączy do twojego świata lub na odwrót).
Nowe odsłony, remake'i, remastery... Co chwilę coś. To już od dłuższego czasu idzie w ilość, a nie w jakość. Ale fani i tak kupią. Jako posiadacz Switcha sam skusiłem się na Sworda. No i było to tak słabe, że nie prędko dam Poksom kolejną szansę... A Gamefreak, zamiast się tak rozdrabniać, wziąłby budżety z tych wielu projektów i zrobił jeden duży, porządny. Ale też, nie bijcie, dziwię się, że nie zrobili z tej serii jeszcze live-service, bo to idealny temat na taki sposób dystrybucji. Podstawka + season passy z nowymi poksami i co jakiś czas większe dlc... Ale to Nintendo. Ono chadza swoimi drogami.