Wreszcie pokazano normalny gameplay z NFS Unbound
1:38 - ajaj, już chciał normalnie przejechać przez ten zakręt, już prawie mnie kupili, ale musiał się w końcu załączyć skrypt driftu :D
I oczywiście jak zwykle ten beznadziejny model jazdy, jeszcze nieudolnie próbowano go tu na początku maskować gameplayem z samych prostych sprytnie ucinając film przy zakręcie, lub hamować z wyprzedzeniem, byleby drift się nie załączył. (wspomniany fragment 1:38) Jednak w potem już ktoś pomyślał, że w sumie walić i "efekciarskie" drifty pokazane w pełnej krasie.
ProStreet chyba miał najlepszy model jazdy w NFS. Taki zbalansowany gdzie po pustyni można było śmigać, ale na krętych torach, trzeba było czasem zbastować z gazu. Ale moja przygoda się skończyła bodajże na MW2012, więc może coś się zmieniło. No jeszcze krótka przygoda z Heat. W sumie ten NFS wygląda jak Heat 2.0. Tylko te śmieszne wstawki ala graffiti to większa różnica.
Posklejane fragmenty tak jakby chcieli ukryć zachowanie samochodu w zakrętach. Czyli znowu EA wcisnęło idiotyczną fizykę z gier komórkowych, która nawet tam szału nie robiła.W grze na PC i konsole jest w sumie niegrywalny. To tak jakby pluli w twarz potencjalnym graczom.
Juz dawno było wiadome, że HUD będzie wyglądał podobnie jak w GRID.
Wygląda jak DLC do Heat... :D
1:38 - ajaj, już chciał normalnie przejechać przez ten zakręt, już prawie mnie kupili, ale musiał się w końcu załączyć skrypt driftu :D
Chcieli nas wkręcić z tym wolnym przejazdem przez zakręt, ale my znamy ęą-wskie sztuczki.
No, więc gdyby jeszcze jakieś kęsiki albo inni mieli wątpliwości - to jest właśnie nowy GRID.
Wiecie co? To jednak wygląda nawet gorzej od Heat... Mr. JaQb dobrze wychwycił "nowy model jazdy"...
Kupię jak będzie w jakieś promocji za 14,99zł.
Tak kupiłem poprzednią część.
I oczywiście jak zwykle ten beznadziejny model jazdy, jeszcze nieudolnie próbowano go tu na początku maskować gameplayem z samych prostych sprytnie ucinając film przy zakręcie, lub hamować z wyprzedzeniem, byleby drift się nie załączył. (wspomniany fragment 1:38) Jednak w potem już ktoś pomyślał, że w sumie walić i "efekciarskie" drifty pokazane w pełnej krasie.
ProStreet chyba miał najlepszy model jazdy w NFS. Taki zbalansowany gdzie po pustyni można było śmigać, ale na krętych torach, trzeba było czasem zbastować z gazu. Ale moja przygoda się skończyła bodajże na MW2012, więc może coś się zmieniło. No jeszcze krótka przygoda z Heat. W sumie ten NFS wygląda jak Heat 2.0. Tylko te śmieszne wstawki ala graffiti to większa różnica.
Te efekty graffiti są tak biedne że aż musiałem wyłączyć filmik xD. Mam nadzieję że wszystkie te efekty będzie się dało wyłączyć. To jakiś cyrk rodem z Cartoon Network.
Mam zaledwie 27 lat a już czuję się jak stary dziad patrząc na nowe trendy w grach...
Model jazdy oczywiście kicha klasycznie
Jedyne 389zł w preorderze na PS5. Prawie jak za darmo. Na PC 299zł. No życzę powodzenia ze sprzedażą. Dobrze, że EA zablokowała możliwość sprzedaży starych F1, bo ich ceny na portalach spoza oficjalnych sklepów miały o 1 zero mniej. A gameplay zdaje się jest lepszy.
Posklejane fragmenty tak jakby chcieli ukryć zachowanie samochodu w zakrętach. Czyli znowu EA wcisnęło idiotyczną fizykę z gier komórkowych, która nawet tam szału nie robiła.W grze na PC i konsole jest w sumie niegrywalny. To tak jakby pluli w twarz potencjalnym graczom.
Nie dość że model jazdy typu "nie ma innego sposobu skrętu niż drift", co mnie totalnie odrzuca na samym początku, to jeszcze te słitaśne efekty pojawiające się dookoła samochodów :| Dobrze że przy każdej próbie włączenia nitro nie pojawia się scenka rodem z Kapitana Tsubasy...
Przeglądam czasami nowinki związane z nowym NFS, muszę przyznać że podoba mi się, Tuning podobno ma być największy z całej serii, muzyka jest w porządku oprócz Polskich kawałków, wszelkie świecące skrzydła, itd. Można wyłączyć więc nie widzę problemu z tym, mapa wydaje się być ciekawa, ciekaw jestem historii. Nie powiem że kupię bo na pewno nie kupię za ponad 300 zł grę w którą będę grał tylko dla historii jaką ukażą nam w nowym NFS, ale zagram chętnie w inny sposób.
Nie jestem pewny ale wydaje mi się że w autach nie kręci się kierownica :D Uwielbiam takie zaniedbania, zwłaszcza w grach z 30letnią historią i pierdyliardem wydanych części.
Najgorsze jest to że naprawdę mam ochotę pograć sobie w coś takiego, uliczne wyścigi, tunning. Heat mnie szybko odrzucił, tu będzie jeszcze gorzej raczej. To wygląda źle, model jazdy sprawia wrażenie durnego, o czym już zostało tu wspomniane. Graficznie jest mocno średnio. Hud z Grida tez mocne. Ewidentnie fajnie będzie można sobie te autka poprzerabiać ale co z tego jak się nimi jeździć nie będzie dało.
To przejęcie Codemasters przez EA może być ogólnie świetne dla fanów ścigałek. Ten NFS jeszcze jak rozumiem był tworzony nie przez ten cały zjednoczony zespół od spraw samochodówek w EA? W każdym razie jak oni się tam już ustabilizują z projektami i systemem ich wydawania to może być naprawdę spoko, F1, WRC (o ile w duchu Dirt Rally), NFS i jakaś torówka (tylko mam nadzieje że bardziej w strone Project Cars niż w stronę Grida) wydawane cyklicznie co jakiś czas i mocno się wbiją w rynek. Ale można mieć również sporo obaw w końcu to EA a samo Codemaster pasuje do nich idealnie patrząc na ostatnie ruchu jeszcze przed wcieleniem. Tego NFS'a sprawdzę, z abonamentu EA ale pozostaje mieć nadzieje że następny już będzie sprostał oczekiwaniom :)
CARS zaorane, ludzie odchodzą, o czym ty w ogóle śnisz?
Że Codies tym razem zrobią takie luźne sim-cade a'la CARS 3 i chwyci?
F1 już jest motoryzacyjnym odpowiednikiem fify, tego się nie da nie dowieźć bo wystarczy co roku wydawać to samo ze zmienionymi składami - tak jak EA lubi najbardziej. Jedyne, czego w tej grze póki co brakuje, to odpowiednika FUTa do zdzierania kasy z dzieciaków.
Z WRC może być ciężej, bo Codemasters nie robiło tych gier wcześniej, chociaż mają dobrą podstawę w postaci DIRTa. Nie jest to tak popularna seria jak F1, nie będzie tak łatwo wypuszczać tych samych gier co roku i nie widzę za bardzo możliwości łatwej monetyzacji (ale w tym przypadku EA pewnie akurat zaskoczy swoją pomysłowością).
Nie! Horizon Chase ma znacznie lepszy, bo spójny i świetnie działający w obrębie przyjętej konwencji "model jazdy".
To coś w NFS kompletnie nie pasuje do reszty.
Herr Pietrus - > offtop, jaka linia jest najbardziej optymalna w Horizon?
przeszedlem kilka pierwszych wyscigow na luzie, ale ostatni w pierwszej lokacji jest jakis niemożliwy dla mnie - koncze drugi albo trzeci.
To cienko, cieniutko. Na razie jestem w piątej i same goldy, a wiadomo jak nie znoszę trudnych gier i git gud ;)
Poprawna linia jest co do zasady taka jak w każdych wyścigach - ścinasz do wierzchołka wychodzisz do zewnętrznej - oczywiście nie zawsze bo są łagodne luki i zmiany lewo prawo.
Najważniejsze to ZMIENIAĆ DAMOCHODY. Na niektórych trasach kluczowy jest handling (z niskim nie pokonasz tak szybko łuku bo cię wyrzuca na zewnątrz) na innych przyspieszenie itp.
"NFS Unbound zwiększy realizm; model jazdy czekają istotne zmiany"
Ta, jasne xD. "
Ale mimo wszystko ciekawa jest obecność przechodniów na ulicach, do tej pory niewielu decydowało się na taki krok jeśli chodzi o gry wyścigowe.
Trochę przeraża duży entuzjazm ludzi w komentarzach pod tym filmikiem na yt. Chyba że jest to moderowane i kierowane w jakiś niecny sposób. Ludzie podjarani dodaniem ludzi kiedy to jest najmniej istotny element. Prezentuje się to gorzej niż Heat i mam nadzieje że się sprzeda równie źle jak wygląda.
Heat był beznadziejny a to jest bardzo podobne.
Żeby ta gra była dobra to musieliby zrezygnować z frostbite, zrobić wszystko na nowym silniku z nową fizyką, bo ten model jazdy jest zły. Może wtedy by coś z tego było.
Poprawiony model jazdy z Need for Speed Heat? Jazda w tej części to były największe kpiny w historii tej serii - nieresponsywny, pływający, nie do wyczucia model jazdy, tragedia. Już lepiej mi sie jeździło w jakimś maluch racerze
Ehhh pożyjemy zobaczymy. Klimat może nie jest zły, ale model jazdy zapowiada się znowu na Mario Kart
NFS Carbon. Ta sama, efektowna otoczka, tyle iż wzbogacona kreskówkowym stylem. Nawet opływające pojazd "linie powietrza" skopiowali. Z tym, że o ile NFS Carbon wzbudził kontrowersje mocno nowoczesnym wyglądem, tak ostatecznie okazał się niezłą ścigałką. Tu może już to nie przejść, bo do gry dorzucili postacie z anime. Nie wiem tylko jakiego.
W dwunastej sekundzie materiału widać, jak gra nie radzi sobie z wygładzaniem krawędzi przy przezroczystości tekstur (metalowa kratka) w połączeniu z Ray Tracingiem, który nienaturalnie migota podkręcając ten nieestetyczny widok. Kilka innych szczegółów sugeruje, że materiał jest nagrany w wersji pecetowej, bo widać również bardzo drobne przekłamania DLSS w trakcie rozgrywki (a może to te niektóre pstrokate efekty i "tak miało być").
Daleko idące wnioski: optymalizacja jeszcze nie jest na dobrym poziomie, bo w dobie RTX 4090 odpalenie gry z grafiką rodem z telefonów (+RT) powinno raczej odbyć się bez skalowania rozdzielczości, w natywnym 4K, zwłaszcza że odbicia mają niesatysfakcjonujący LOD i niski poziom szczegółów na karoserii pojazdów.
Ta gra to ukłon po same... stopy w kierunku bardzo młodego odbiorcy, który od małego gra na smartfonie i zarazem wypięcie się na graczy typowo pecetowych/konsolowych. Wygląda tanio i tandetnie, jakby pracowała nad tym tytułem ekipa odpowiedzialna za gry mobilne, z bardzo okrojonym budżetem, a wszystko na celu zwykłego zbadania rynku, czy taki chłam - tanim kosztem - się sprzeda.
Przechodnie wyglądają komicznie - w dawnych tytułach bardzo raziły mnie sprajty ludzi, których nie mogę rozjechać i zawsze wykonują unik przed wleceniem na maskę pojazdu. Tutaj nie ma sprajtów, ale motyw tak samo drażniący. Ray Tracing zamiast robić wrażenie - ma chyba na celu przysłonięcie słabej jakości tekstur, które nie są szczególnie ostre.
Kiedyś NFS-y miały charakter; spodziewałem się czegoś więcej od marki z takim stażem na rynku i gdyby podmienić tytuł oraz znaczenie firmy, która pod swoim szyldem coś takiego chce wypuścić na rynek, to mielibyśmy solidną średnią 5/10 spośród pięciu recenzji w serwisie metacritic ze znakiem jakości "słaba podróbka NFS-a".
Mam szczerą nadzieję, że za bezczeszczenie tej marki posypią się naprawdę niskie oceny, a nie jakieś 5-6/10 (o ile model jazdy jest równie fatalny, co grafika, bo z materiału jedynie widać "efekt mydelniczki", ale ten, paradoksalnie, niekiedy potrafi dać trochę funu w czysto casualowych pozycjach).
Jak na ten moment jedyny powód, dla którego czekam na tę grę, to prawdopodobnie nowa wersja pliku nvngx_dlss.dll i... to chyba tyle.
Obawiam się, że kolejny NFS zgarnie mocno zawyżone oceny. Nawet niegrywalny Heat na tej stronie ma ponad 5, wersja PC nawet 7, na steam ma ponad 80% pozytywów. Gra za sam model jazdy nie powinna dostać więcej niż 1/10. Niestety wielu nawet jakby dostała dosłownie kupą w twarz, to była by zadowolona i jeszcze by zapłaciła za powtórkę.
Miał być nowy lepszy model jazdy a na pierwszy rzut oka wygląda to jak NFS Heat tylko może jeszcze gorzej. W dodatku graficznie to wygląda jakby NFS był generację za konkurencją, nawet nie zbliża się do FH5 czy GT7. To wygląda jak NFS Heat++, a nie nowa gra.
Czy to seria gry z kosza? Wyglada to tak tragicznie, nowy styl i kierunek artystyczny quote unquote, ktory obrala gra, to az odrzuca, mysle, ze ten nfs bedzie najnizej oceniany w historii serii..
Słabiutko- znowu będzie gówno owinięte złotym papierkiem. Fizyka i jazda bardzo słaba plus dryfty- trasy też nudne i szerokie proste bez zakrętów czy dohamowań, oraz jakieś efekty graficzne wyglądające jak nie powiem co.- niby specjalnie niedopracowane.
Szkoda bo potencjał i pomysł był dobry- włączenie starych aut typu gruz- czyli stare merdecedsy i beemki, które ludzie kupowali za grosze i katowali driftem lub robili projekty.
Ciekawe jak będzie wyglądać tuning i inne wyścigi- jakiesz drifty, dragi czy coś jak w Underground 2.