Witam,
Z całej trylogii grałam głównie w część 2 ale w 3 kompletnie się nie mogę odnaleźć.
Drzewko umiejętności wydaje się być niezbyt interesujące ,eq się psuje ,poziomy wrogów, magiczny build geralta z 2 części podobno nie zadziała w 3 itp.
Jestem niby na etapie gdzie mam iść spotkać z Baronem ale za każdym razem jak próbuje uruchomić grę i coś zrobić to kończy się tak ze wychodzę z gry kilka minut po wczytaniu. Nie potrafię wrócić do tej gry a chciałabym chociaż doświadczyć tego co wielu nazywa najlepszą grą z serii.
Do 2 co chwila jestem w stanie wracać (lubię tryb areny i chodzenie po krasnoludzkim mieście) ale w 3 czuje ..nic.
Jakieś pomysły co mogłabym zrobić by jakoś się ruszyć z miejsca?
Przecież W3 jest proste jak drut.... ale Ja jak grałem w W3 to zawsze na początku czytałem wszystkie ogłoszenia z tablic-kontrakty, czyściłem znaczniki, a później misje poboczne, a na koniec fabuła.
Mi w W3 grało się bardzo przyjemnie natomiast 2 mi nie pasowała kompletnie.
Ale to że Wiedzmin 3 może się nie podobac to nic dziwnego bo to jest gra w mechanice bardzo podobna do tych gier od Ubisoft tyle że dużo bardziej dopracowana, ale jak ktoś w ogóle nie lubi tego gatunku to mu się nie będzie podobac.
Co niby miałabyś zrobić? Nie podoba się to nie graj. Nic tu nie poradzisz
To nie kwestia jak zacząć ale tobie kompletnie nie podchodzą tego typu gry. U mnie to działa w takich grach jak Dark Souls czy Elden Ring które wykasowałem po krótkim sprawdzeniu, a inni będą się rozpływać i czaskać 10/10, znowu inni grają 24/h w FIFĘ. Nie zmuszaj się i zagraj w to co lubisz.
Ja znowu odbiłem się mocno od Wieśka 2 i nigdy go nie ukończyłem, a Wieśka 3 już kilka razy wymaksowałem. Wieśka 1 ukończyłem 3 razy ale to były dawne czasy teraz to czekam na remake.