AC Valhalla: Last Chapter z datą premiery; Nowa Gra Plus anulowana
Zakończenie wsparcia dla Assassin’s Creed: Valhalli oznacza, że firma zrezygnowała z dodania trybu Nowej Gry Plus
Ale firma dobra bo będzie walczyć z "toksycznością graczy" śmiech na sali miliony eurasów zarobione na tej części, zwolnionka pracowników jak zawsze tuż po wypuszczeniu gierki, kolejne eurasy z DLC, a oni tłumaczą się "głębią gry" jprdl to jest nawalanka z pytajnikami na mapie gdzie ta głębia?
Niech lepiej UbuySoft zacznie dodawać datę ważności do swoich "gier-usług" z trybem jednego gracza żeby wiedzieć kiedy sobie ograć jakąś szczątkową fabułę z ich gierek.
Na co komu Nowa Gra + w Valhalli? Żeby jeszcze raz zaliczać 200h powtarzalnego contentu, tyle że z odblokowanymi skillami?
Każdy gra jak mu się tam podoba, ale usprawiedliwianie korpo za podjęcie takich decyzji nie jest w interesie graczy.
Sami wspominali że ten tryb dodadzą to niech się wywiążą z tego.
Oj żeby tylko 200, już sama podstawka to spokojnie 100 godzin w tym męczy, powtarzalny , niepomijalny wątek główny na 70h
Trzeba mieć samozaparcie by dotrzeć do końca gołej wersji gry a są jeszcze 3 darmowe DLC, 3 płatne DLC i to coś teraz
Ogrywałem Valhallę w październku, już z wszystkimi istniejącymi DLC i zajęło mi to 161 godzin, a zrobiłem dosłownie wszyściutko w każdym dodatku.
I to jest właśnie ten moment kiedy zakupię: gra połatana i z ostateczną zawartością.
Właśnie z 3 tygodnie temu skończyłem przechodzić Valhallę z wszystkimi dodatkami i od tamtego czasu leży mi na dysku bo czekam na ten Last Chapter. Fajnie będzie się tego w końcu pozbyć bo waży 150 GB. Przejdę i żegnamy się z Valhallą.
Czemu? Gdyby w New Game+ zachowywało się wszystkie zebrane elementy kolekcjonerskie i wykonane pierdółki na mapie i można się było skupić na samej fabule to właśnie byłaby to spoko opcja do ponownego przejścia Valhalli. A tak to minie dobre kilka lat zanim mi się zachce zagrać w to drugi raz.
Już sama podstawka Valhalli tak mnie wymęczyła, że do dziś nie mam ochoty nawet na te pierwsze dodatki i pozostałe gry z serii.... :D A grałem na premierę, więc już sporo czasu minęło.
Kurde, gra jest naprawdę dobra, wygląda ładnie i gampeplay jest przyjemny, ale jest tak koszmarnie rozwleczona, że gdzieś ta cała przyjemność z grania zanika.
A ja z kolei o dziwo całą Valhallę przeszedłem i zrobiłem absolutnie wszyściutko nawet się przy tym nie męcząc. Odyssey z jego milionem znaczników na mapie i obozami żołnierzy do wyczyszczenia był dużo bardziej męczący.
O ile po wymaksowaniu Odyssey Valhalla mnie odstręczała, tak bez tego uczucia rozpocząłem Origins, które nie jest tak przegięte jeśli chodzi o czas przejścia czy potrzebny do wymaksowania gry. Ale kto wie, może jak już przejdę Origins i nadrobię jeszcze kilka starszych odsłon to kupię Valhallę. Oby wówczas była już dostępna na Steam. Fajnie byłoby mieć taką trylogię z osiągnięciami wymaksowanymi na 100% w jednym miejscu.