Sprzedaż Elden Ring nie zwalnia; oto największy hit FromSoftware
Może to dziwne, ale ER kibicuję bardziej na GotY niż GoWR. Dziwne, bo ER nie załapało się u mnie na podium gier od From, a GoW w 2018 był dla mnie zwycięzcą bezdyskusyjnym. Problem w tym, że ER mimo wszystko połączył znane nam elementy w coś, czego wcześniej nie było, natomiast GoWR to po prostu więcej mocniej, ale to samo. W przypadku ER chwalę innowacyjność, w GoWR solidną robotę, obu nam ostatnio brakuje.
To fakt, że dobrze się bawiłem w Elden Ring. Dodam też, że Elden Ring jest znacznie dłuższa gra niż God of War, co ma znaczenie w stosunku do ceny. Gry AAA ostatnio są coraz droższe w dniu premiery, niestety.
Ale nie zmienia to faktu, że Elden Ring, God of War, Stray, Plague Tale i niektóre gry zasługują na moje uznanie.
Interfejs postaci mógłby też być bardziej przystępny bo ja chciałbym mieć wyzwanie w kwestii pojedynków, a nie wyzwanie z techniczną stroną gry która leży pod wieloma względami.
Nie zaprzeczam, że Elden Ring też ma swoje wady.
Dodam też, że Elden Ring w niektórych momentach też cierpi na "recykling Dark Souls", czyli od czasu do czasu mamy uczucie "gdzieś to już widziałem".
Ale cóż, każda gra ma pewne braki. Nikt nie jest doskonały.
Nic tylko się cieszyć, popularność tego typu produkcji bardzo dobrze zrobi gamingowi.
Szkoda tylko że gracze Sony tak bardzo nie docenili Bloodborne, gra genialna a tu tylko 3,5 mln. sprzedanych kopii na sprzęcie który jest na rynku w ponad 120 milionach sztuk.
Kolejny powód, że ta gra zasługuje na GOTY. W GoW zagra 50% społęczności przez utrudnioną dostepnosc i ekskluzywnosc, a w Eldena każdy
Chyba, że ktoś nie przepada za soulslike'ami... Ja kilka razy podchodziłem do Sekiro i do Elden Ringa, ale za każdym razem się odbijałem, szkoda mi czasu i nerwów na 10-15 (albo i więcej) podejść do jednego bossa.
Zresztą nawet gdyby Elden Ring był nieco łatwiejszy, to i tak nie leżałby mi zbytnio, osobiście wolę gry, w których fabuła gra pierwsze skrzypce, a gameplay nie opiera się na ciągłym klepaniu bossów tylko dla własnej satysfakcji.
Prawdą jest jednak to co mówisz o nowym GoWie, sam w niego nie zagram dopóki (i jeśli) nie ukaże się port na pecety. Dlatego moim osobistym GOTY będzie najprawdopodobniej nowy A Plague Tale.
W GoW zagra 50% społęczności przez utrudnioną dostepnosc i ekskluzywnosc
Niektórzy mają PC i PS4 takich jak ja, a inni mają PS5. Nie każdy ma drogi PC, który zapewni 60 FPS płynność dla Elden Ring na Ultra.
Skoro God of War 2018 ukazał się na PC, to później czy prędzej GoW Ragnarok też trafi na PC. To tylko kwestia czasu. Tym bardziej, że God of War 2018 odniósł sukcesu sprzedaży na PC, czego Sony ma powód do zadowolenie.
No, PS4 jest za tylko 800-900 zł na Allegro, więc nie jest trudno zagrać w God of War, Horizon 2, albo nawet Bloodborne, jak ktoś ma trochę pieniędzy.
Warto szybko zedytować ten tekst, bo jest w nim masa błędów językowych, aż ciężko sie to czyta.
To po prostu Dark Souls z nudnym pseudootwartym światem.
Plus jazda konna prosto z Legend of Zelda.
Porównaj to sobie z grami, gdzie otwarty świat to nie tylko wielkie podwórko usiane mobkami ale również miasta, gildie czy frakcje które już na początku gry oferują inne doświadczenia i sposoby eksplorowania danego świata.
Jak patrzę na pozostałe gry AAA i również niektóre gry Indie, czego możesz to zerknąć dla ciekawostki:
https://www.youtube.com/c/ClemmyGames/videos
Gdzie grałem w Dome Keeper czy Ghost Song ostatnio:
https://store.steampowered.com/app/1637320/Dome_Keeper/
https://store.steampowered.com/app/347800/Ghost_Song/
To nie jest dla mnie słaby rok w moim odczucie.
Zgoda, że mamy mało gry AAA niż dawniej, jeśli chodzi o nowości i innowacyjność, bo niektóre z nich to tylko remastery, remake i porty PC z konsoli.
W sierpniu Elden Ring mógł pochwalić się sprzedażą na poziomie 16,6 miliona egzemplarzy. Dziś – niespełna trzy miesiące po tym ogłoszeniu – FromSoftware znów ma powody do radości. Najnowszy raport finansowy potwierdza bardzo dobrą kondycję firmy, a przy tym stanowi potwierdzenie tezy, że popyt na trudne gry nie maleje.
Pewnie w głowach niektórych kotłuje się myśl, że mogli sprzedać więcej gdyby zrobili grę dla każuali.
Tyle że wtedy musiałaby konkurować z innymi, często mocniejszymi tytułami wtedy. I nie - nie da się stworzyć gry idealnej dla obu grup i nie, nie da się tego uczynić przez kręcenie numerkami np. w obrażeniach itd. Pewnie pojawią się inne komentarze że można to czy tamto. Ale nie zdają sobie sprawy, że to jakimś kosztem...
Dla jasności i tych z uszczypliwymi komentarzami - grałem jedynie trochę w oryginalne Demon's Souls i przeszedłem raz Dark Souls Remastered, reszty nie ruszyłem.
Z tym że porównując do DeS, BB czy DkS1-2 to jest gra dla każuali. Checkpointy porozstawiane co 300 metrów, fast traveling gdzie tylko chcesz bez żadnych kosztów, koń który wyciągnie cię z każdej opresji (w otwartym świecie, bo w lochach na szczęście nie działa :p) OP summony które walczą z bossami za ciebie. Ludzie myślą, że jak giniesz po 3-4 ciosach to dalej jest do gra dla hardkorów nie zdając sobie sprawy, że formuła została spłycona na inne sposoby.
Dla mnie osobiście Elden Ring to jedno z największych rozczarowań jakich doświadczyłem w growym półświatku.
Ja osobiście jestem ogromnym fanem gier od FromSoftware i tym bardziej jestem zawiedziony kolosalną wtórnością, mini bossowie, jaskinie i kopalnie to jakaś kpina z graczy, kopiuj wklej po raz setny, fabuła słaba, pod koniec gry modliłem się o koniec.
Podsumowując, Elden Ring jak na klono podobny soulslike Dark Souls od niezależnego studia wypadłby nawet nieźle, ale niestety jest on wydany od samego FS i wygląda bardzo kiepsko.
W takich sytuacjach zamiast modlitwy lepiej zjeść Snickersa ;-) Ewentualnie odpocząć, albo zagrać w coś innego. Na szczęście nominujący do The Game Awards i miliony graczy nie podzielają Twojej opinii. Ja również nie podzielam, jako fan FS. W szczególności o klonopodobności, poziomie niezależnego studia, wtórności, czy fabule. Osobiście nie zmieniłbym w ER niczego, również na tle poprzednich gier FS. Nie wiem czy grałeś w Mortal Shell, to może być gra dla Ciebie sądząc po komentarzu. Mała, prostsza, zrobiona przez miłośników Soulsów, dla miłośników Soulsów, inspirowana Soulsami, ale z różnymi własnymi oryginalnymi mechanikami i patentami, bardzo mi się podoba.
Miałem tak samo. Kilka razy podchodziłem do ER, ale wtórność i nuda prędzej czy później dawały o sobie znać, a wszystkie soulsy przechodziłem po 5-10 razy. A typkiem co ma linka w awatarze się nie przejmuj, ma u siebie ołtarzyk z Miyazakim i nie lubi jak ktoś krytykuje jego ostatnie dzieło. Swoją drogą ciekawa logika, że jak coś jest nominowane do jakiejś generycznej gejmingowej nagrody roku to twoje zdanie z automatu się nie liczy. Widać te wszystkie jady wylewane na kolejne wtórne AC też niesłuszne są, bo asasyny raz za razem dostają nominacje za to czy za tamto.
No to ja tobie radzę zagrać w nowego assasina, gra bardzo podobna, też miliony nie mogą się mylić.
krzychulec_88 - dyskutujesz z samym sobą lub ze swoimi imaginacjami. Nie mam wspominanego ołtarzyka Miyazakiego :-) Wasze zdanie oczywiście się liczy, ale na szczęście nie wstrzymało 7 nominacji do The Games Awards dla ER i 20 mln zakupów gry :-) AC nie znam zupełnie, nie skończyłem żadnej gry z tej serii. Ma coś wspólnego z FS/ER? Jeżeli tak to chętnie zagram :-)
ogórekdamian - polecenie Mortal Shell jest szczere, naprawdę super fajna gra dla fanów FS. Jeżeli nie lubisz ER i nie grałeś jeszcze w MS to może być sposób na przeczekanie do Dark Souls 4, jak FS coś takiego kiedyś wyprodukuje. Nie znam Assassinów, kupiłem sobie kiedyś Origin i czeka w kolejce. Polecasz dla fana FS?
Nie trolling tylko oczywisty fakt. Gaming jako całość od lat podąża w stronę samograjów które pokazują wskaźnikami na mapie gdzie masz iść, non stop podpowiadają jaki przycisk nacisnąć, cała fabuła jest podawana łopatologicznie w dialogach i filmikach żeby tylko biedny gracz się gdzieś nie zagubił.
Gry FS, a w szczególności Elden Ring i jego wyniki sprzedaży pokazują że jest bardzo dużo ludzi którzy chcą inaczej. Ludzi którzy chętnie zmierzą się z wyzwaniem, którzy chętnie sami odkryją co ciekawego kryje się na mapie i sami sobie to oznaczą, ludzi którzy są gotowi poznawać tajemnice tego świata z rozsianych tu i tam strzępów, dzielić się swoimi teoriami na forach z innymi pasjonatami.
Tak, to bardzo duża wartość dodana dla gamingu jako całości bo pokazuje że obrana przez branżę ścieżka prowadząca do "press X to Jason" nie jest jedyną słuszną.
Napisz jeszcze ze te soulslike'owe platformówki Indie z kserokopiarki robią dobrze rynkowi.
No cóż, robią. Oczywiście zawsze tak jest że kiedy pojawia się popularny trend to kopiuje go masa ludzi i nie wszystko jest najwyższej jakości. Natomiast takie tytuły jak Salt and Sanctuary, Dead Cells, Hollow Knight czy wydane niedawno Moonscars to rzeczy absolutnie znakomite.
Dwuwymiarowe gry soulslike to oczywiście odpowiedź segmentu indy na trend o którym wspomniałem wyżej, naturalna kolej rzeczy, i bardzo dobrze, to w tym segmencie wykuwają się nowe talenty.
Pietrusek, ja rozumiem że nie lubisz pixel artu, indie soulslike, roguelike i gier Miyazakiego, ale nie musisz się z tym obnosić w kazdym temacie dlań przeznaczonym jak ta zdarta płyta. Robi się to szczerze mówiąc nudne.
Nudne jak zalew soulslike'ów.
Czyli chyba jesteśmy dla siebie nawzajem tak samo irytujący.
A ktoś ci każe w to grać? Nie. Masz mnóstwo gier z segmentu AAA oraz indie, które nie są kopiami soulsow, ale ty musisz oczywiście silić się na nieudolny sarkazm i ciągle narzekać w tematach o soulsach jak to jest pokrzywdzony przez nie.
I dobrze, sam jeszcze nie grałem ale znam inne gry tego Japońca i to jest dla mnie po prostu miłe że ludzie którzy wkładają tyle starań w produkt są czasem w tej branży doceniani
Daje Elden Ring 100 na 10 ta gra jest tak wyj że nie mam pytań