W 2022 roku nie zagracie w lepiej napisaną grę RPG od tej
Acha, to recenzja. Niestety doczekałem się czasów clickbajtowych tytułów na golu. Nie wiem jak innym, ale mnie na dłuższą metę gol zaczyna zniechęcać do siebie.
GOL chyba już kompletnie na głowę upadł, jak można dać recenzję bez nawet nazwy gry w tytule, click baitowe dno uderzyło już widać za mocno, skoro nawet nie ma u was nikogo kto by takich rzeczy pilnował przed publikacją, a co gorsza, jest duża szansa, że ktoś narzuca, że tak ma właśnie być. Jak można do takiego czegoś dopuścić.
Zero poszanowania dla czytelników.
Znowu gamepass dostaje na premierę świetny i oryginalny tytuł, a Sony każe płacić prawie 4 stówki za odgrzewane kotlety. W tej generacji wybór jest tylko jeden.
Acha, to recenzja. Niestety doczekałem się czasów clickbajtowych tytułów na golu. Nie wiem jak innym, ale mnie na dłuższą metę gol zaczyna zniechęcać do siebie.
Nie tylko Ciebie
Bardzo czekałem na tę grę i rad jestem, że okazała się udana. Gameplay, tak jak się spodziewałem, jest nieco szczątkowy, ale Sawyer jak zwykle dowiózł na polu 'pisarstwa'.
Karolu, jak wygląda kwestia długości gry? Jest to rzecz na kilka godzin czy bardziej podobna rozmiarem do Disco Elysium?
Recki mówią o 16-20h.
Coś pomiędzy - gra spokojnie starcza na 15-20 godzin i chce się ją przechodzić drugi raz, aby porównać konsekwencje wyborów.
Ciężko mi się zgodzić z tym, że Pentiment to RPG. To bardziej visual novela. Dobra, ale daleko jej do RPG-a.
Dodatkowo GOL sam twierdzi, że Pentiment to gra przygodowa bez żadnych domieszek gatunkowych.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/recenzje-pentiment-xbox-game-pass-ma-nowy-hit/zf2351d
Sawyer podkreślał, że to nie RPG tylko przygodówka wzorowana m.in. na Oxenfree.
Właśnie ostatnio przemęczyłem się w 1428, gdzie gameplay był kiepski (i było go dużo), grafika nawet dawała rady, ale historia i odwzorowanie realiów okazały się bardzo słabe właśnie, no i to jest najgorsza rzecz na świecie przy takiej grze. Więc jak tutaj fajny pomysł mieli na fabułę, no to zdecydowanie może ona zrównoważyć wszelkie wady.
GOL chyba już kompletnie na głowę upadł, jak można dać recenzję bez nawet nazwy gry w tytule, click baitowe dno uderzyło już widać za mocno, skoro nawet nie ma u was nikogo kto by takich rzeczy pilnował przed publikacją, a co gorsza, jest duża szansa, że ktoś narzuca, że tak ma właśnie być. Jak można do takiego czegoś dopuścić.
Zero poszanowania dla czytelników.
"(...)przy okazji nie bojąc się krytykować Kościoła jako instytucji"
Ja tam bym raczej powiedział, że bać się można publicznie BRONIĆ Kościoła, ale co ja tam wiem...
Dokładnie.
Ale zagrałbym też dla odmiany w RPGa krytykującego Islam, czy jeszcze inne religie, które nie wywodzą się z chrześcijaństwa.
Nie bronię Kościoła i nie chcę wszczynać forumowych wojenek.
Ot po prostu odnoszę wrażenie, że media (w tym growe) są już przesycone krytyką tej jednej religii, ignorując inne. Robi się to nudne.
A są jakieś gry cRPG, które krytykują religie katolicką?
Z tego co pamiętam, to jedynie w Kingdom Come Deliverance skrytykowano pewne patologiczne zachowania z realiów XV w.
W innych RPG masz zwykle fikcyjne religie ale z realnymi bogami, a aspekt wiary sprowadza się jedynie do wzmocnień dla gracza i czarów kapłańskich.
Ewentualnie grach w postapo masz wyśmiewanie się z sekt tudzież kultów na modę amerykańską.
Nie mogę uwierzyć, że zobaczyłem taki tytuł w artykule na temat TEJ gry [ZOBACZ ZDJĘCIA].
Wow, nie wiem kto przepuścił ten clickbaitowy tytuł ale powinien się bardziej zainteresować co piszą redaktorzy, a sam redaktor powinien zastanowić się nad swoją pracą. Karol, jeśli ktoś cię do tego zmusił, mrugnij dwa razy.
Główny twórca tej gry - Josh Sawyer podkreślał, że Pentiment to gra przygodowa, a nie RPG... Tytuł artykułu nawiązuje chyba do memów o Szymborskiej, która ponoć oblała interpretację własnego wiersza.
Bez urazy, ale za wiele to się z tej recenzji nie dowiedziałem, za mało faktów na temat gameplayu, a za dużo krasomówstwa. Tekst dobry na refleksję kilka miesięcy po premierze, a nie na recenzję.
Z tekstu nie do końca wynika, czy jest to przygodówka, visual novelka, czy RPG, co dla wielu wahających się nad zakupem jest kluczowe.
Kilka pytań:
1. Jaka jest prognozowana długość gry?
2. Czy wybory faktycznie wpływają na zakończenie opowieści czy są tylko iluzją i niczym w Mass Effekcie 3, 90% naszych decyzji jest ostatecznie ignorowanych? Piszesz, że wpływ jest odczuwalny, ale co to znaczy? Ile jest zakończeń? Jak one się od siebie różnią?
3. Rozwiniesz temat z wczytywaniem gry? Istnieje tylko autozapis? Jeśli tak, to to dla mnie duża wada; w produkcjach Obsidianu możliwość sprawdzania różnych opcji dialogowych bez konieczności przechodzenia gry od zera była super sprawą.
4. Jak wygląda optymalizacja? Na jakim sprzęcie ogrywałeś?
5. Czy w grze występują questy poboczne, czy może tylko wątek główny (śledztwo).
6. Czy wszystkie dialogi w grze są udźwiękowione?
1. 15-20h przejdziesz
2. Nie wiem, grę przeszedłem jeden raz.
3. Auto zapis jest np. Co wejście do budynku, więc czasem da się sprawdzić co odpowie npc.
4. Pójdzie na kalkulatorze.
5. Tak, możesz zaangażować się w życie prywatne innych osób, ale niekoniecznie pomoże Ci to w śledztwie.
6. Nie. Dźwięk to głównie odgłosy natury i skrobanie pióra podczas dialogu. Okazjonalnie muzyka do podkreślenia wydarzeń.
Brakuje oceny gry, to 7/10 czy 8/10 wg Autora?
Swiatem rzadzi matematyka, wiec bez cyfry to tak jak w sklepie bez podnania ceny, czyli wiesz, ze cene dostaniesz po arabsku czyli z uwzględnieniem "twarzowego".
Najważniejsze jednakze jest to, ze bedzie w gamepass i czlowiek zagra niebawem i sam oceni.
Wartwa wizualna mnie zachwyca, ale to na obrazkach, zobaczymy jak bedize w gameplayu.
W morzu multiplayerowego growego g.wna to moze być perła i dowód na to, ze sztuka w grach nie umarla i gry wideo to nie same pornosy (gierki multiplayer nastawione na zabijanie).
Nie po to kupiłem RTX3080, żeby lampić się na grafikę sprzed 20 lat
Czyli ta "gra" to po prostu symulator czytania książki z obrazkami. Nie, dziękuję. Gra ma być grą, ma być akcja i interakcja. Jak będę chciał sobie poczytać, to poczytam normalną książkę.
Gry to też sztuka, więc warto, żeby były urozmaicone.
Oryginalność w czasach Fify, coda, Dark souls 125 i Assasyna to coś wyjątkowego i nie wypada tego krytykować, zwłaszcza jak jest starannie wykonane, a nie piksele 10x za duże mające symbolizować czasy NESa.
Jak dla kogoś gaming zaczyna i kończy się na Codzie, fifie i Asasynach, to faktycznie o oryginalności i formowaniu się nowych gatunków mowy być nie może. Choć tak po prawdzie, to ostatnio scena gier niezależnych bardziej wali w uja, bo wszystkie te małe gierki wyglądają bardzo podobnie i mają podobne lub identyczne mechaniki.
nie wypada tego krytykować
Wypada, gdy gra przestaje być grą. Krytyka ubogiej interaktywności nie jest równoznaczna z pochwałą Call of Duty. W Pentiment jest gameplay'u tyle co kot napłakał, więc nie ma nic złego w tym, że komuś ta powieść wizualna nie pasuje. Ja bawiłem się nieźle, ale wiem, że niektórzy będą przysypiać podczas czytania statycznych dialogów na ekranie.
W dzisiejszych czasach rzeczywiście trzeba niesamowitej odwagi by krytykować kościół, zwracać uwagę na kwestie feminizmu i związków homoseksualnych. Mam nadzieję, że na twórcy poradzą sobie z potężną falą krytyki która na nich spadnie za poruszanie tych tematów.
To jakieś visual novel jest.....Ktoś słusznie napisał że to jakiś symulator czytania książki. Już Disco Elysium po kilku godzinach mnie uśpiło, nie mój styl, ale chociaż wygląda jak rasowy izometryczny erpeg i szanuję za oryginalność, nie neguję jakości. A to to....Wuj wie co.
Dobra gra w przerwie od dużego tytułu. Mnie się podobała.
Ps. Dla mnie animacje były super :)
W pełni rozumiem clickbaitowy zabieg.
Nie mamy do czynienia z głośnym tytułem od dużego wydawcy, a małym indykiem i chociaż po oprawie wizualnej grę kojarzę to pewnie nie wszedłbym w wiadomość czytając suchy tytuł produkcji + recenzję i pewnie nie ja jedyny bym tak zrobił.
Recenzja o grze RPG która nie jest grą RPG, gdzie autorowi chyba nie chciało się nawet podać w tytule co to za gra, ale za to postarał się o wydźwięk jak najbardziej clickbaitowy. Nie mniej do gry wcale nie zachęcasz, a wręcz robisz wszystko żeby zniechęcić do niej.