Niezadowoleni fani Marvela nie akceptują Czarnej Pantery 2 i chcą powrotu T'Challi
Przecież ten film był durny zarówno przed śmiercią głównego bohatera, jak i po niej. Producent nagłaśnia jakieś zbulwersowane głosy, żeby przykryć kontrowersją paździerz. Gówno gównem pogania.
Czarna Pantera z MCU jest pierwszym superbohaterem, który umiera więcej niż raz w serii. Dla czarnego człowieka jest to obraźliwe.
Nie wiedziałem, że czarnoskórzy są nieśmiertelni i śmierć czarnoskórego bohatera to rasizm.
Nigdy nie było żadnego problemu z zastępowaniem nawet najlepszych odtwórców poszczególnych ról, nieraz z lepszym efektem, a teraz nagle „Chadwick albo nikt”. Jasne, że szkoda człowieka, zwłaszcza że był całkiem obiecujący, ale nie można z takiego powodu czynić z Czarnej Pantery jego zakładnika. Zmarłym należy po prostu dać odejść i żyć dalej bez nich. Znalezienie innego aktora nie byłoby oznaką braku szacunku, czy zniewagą, tyko racjonalnym podejściem do sytuacji. A że paru krzykaczom się to nie spodoba? Walić ich, niech se siedzą w piwnicach i se oglądają w kółko pierwszą CP, jeśli tak im brakuje Chadwicka.
Nigdy nie było żadnego problemu z zastępowaniem nawet najlepszych odtwórców poszczególnych ról, nieraz z lepszym efektem, a teraz nagle „Chadwick albo nikt”. Jasne, że szkoda człowieka, zwłaszcza że był całkiem obiecujący, ale nie można z takiego powodu czynić z Czarnej Pantery jego zakładnika. Zmarłym należy po prostu dać odejść i żyć dalej bez nich. Znalezienie innego aktora nie byłoby oznaką braku szacunku, czy zniewagą, tyko racjonalnym podejściem do sytuacji. A że paru krzykaczom się to nie spodoba? Walić ich, niech se siedzą w piwnicach i se oglądają w kółko pierwszą CP, jeśli tak im brakuje Chadwicka.
Przecież ten film był durny zarówno przed śmiercią głównego bohatera, jak i po niej. Producent nagłaśnia jakieś zbulwersowane głosy, żeby przykryć kontrowersją paździerz. Gówno gównem pogania.
Też mnie to zastanawia że ludzie nie dostrzegają (albo nie chcą) gównianego scenariusza i zwalają niepotrzebnie winę na to że Czarna Pantera odeszła bezpowrotnie. Ja nie chciałbym podmianki aktora, zawsze mnie to wkurza, a pozatym ten bohater nie jest jakiś super popularny/ikoniczny.
Spider-Man co chwilę jest restartowany i jakoś prawie nikomu to nie przeszkadza.
Jeśli chcecie nowego Panterę to ja widzę tylko jedno rozwiązanie: Multiwersum i alternatywna wersja jegomościa.
Przecież już w pierwszym Antmenie doskonale odwzorowali młodego Daglasa. Nie wiem czemu tu się na to nie zdecydowali,pod maską i tak mógł być byle kto.
Jak Ty sobie to wyobrażasz? Że będą robić deepfake? I nie, to nie jest tak, że pod maską może być każdy.
Czarna Pantera z MCU jest pierwszym superbohaterem, który umiera więcej niż raz w serii. Dla czarnego człowieka jest to obraźliwe.
Nie wiedziałem, że czarnoskórzy są nieśmiertelni i śmierć czarnoskórego bohatera to rasizm.
.
Czarna Pantera z MCU jest pierwszym superbohaterem, który umiera więcej niż raz w serii.
Dr Strange umarł nieskończenie wiele razy w swoim filmie.
Black Panter nawet nie umarł te "dwa i pół raza".
Twitter jak zwykle szuka powodów, by być obrażonym na chmury.
Ale mógłbyś nie przekręcać moich słów, proszę? Nie napisałem nic o nie używaniu słowa czarnoskórzy tylko słowa czarni. Jest w tym zasadnicza różnica. Widzisz? Sam sobie szukasz wrogów i problemów, a potem masz problem, że niektórzy Cię traktują jak traktują, mimo że Cię przed takimi broniłem. Jak widać, nie było to warte pół grosza.
Teraz latasz od tematu do tematu, zgrywając pokrzywdzonego, bo ktoś raczył uwagę Ci zwrócić. "Bez dalszych komentarzy".
.
Wedle lore pierwszego filmu w Wakandzie mają takie śmieszne kryształki, które włożone do rany połowicznie je leczą, a technologia, jaką tam operują, powinna dokończyć dzieła.
Super strój, napar z magicznego kwiatka, nowoczesne technologie. Jak można było zabić kogoś w takich okolicznościach? Hulk go zmiażdżył? Nawet Loki przeżył poturbowanie przez Hulka. Film jest zwyczajnie głupi i równie niezbalansowany, co Kapitan Marvel.
Inna kwestia, że rasizm to głupie słowo.
Gardzę Wami, kiedy tworzycie na siłę kontrowersyjne artykuły, tylko w celu uruchomienia gównoburzy w komentarzach.
Film przy 40k głosów na imdb ma średnią 7,5. Widzowie polubili nowy film, a Wy na siłę wybraliście komentarze pod tezę. Można się rozejść.
Polubili ze względu na to co stało się z głównym bohaterem a nie dlatego że to dobry film.
Tak
Obejrzałem cały film i tylko to mi przychodzi na myśl tak wysoką ocenę.
I do tego wiedząc, że część ich własnych czytelników jest jeszcze mocno niedojrzała, prowokują ich do wypisywania rasistowskich czy homofobicznych komentarzy. Brakuje chyba jeszcze tylko żeby zatrudniali typa, który by to zgłaszał do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych i żeby zbijali piątki po każdym wyroku skazującym.
Musisz być strasznie oderwany od rzeczywistości. Po cholerę wchodzisz w przypadkowy artykuł tylko po to by zrugać autora skoro nie interesujesz się tematem na tyle by wiedzieć jaka to farsa i choćby to, że disney doi śmierć Chadwicka, a jego rodzina jest wkvrwiona.
I do tego wiedząc, że część ich własnych czytelników jest jeszcze mocno niedojrzała, prowokują ich do wypisywania rasistowskich czy homofobicznych komentarzy.
Niestety tak to wygląda na tym portalu. Czasami mam wrażenie jak bym był na stronie agitującej konfederastów i inne wynaturzenia. Lub na jakimś porno serwisie. Im głupiej tym lepiej. Admin ukarze Ciebie za skrytykowanie zdjęcia jakiegoś kolesia ale rasistowskie i homofobiczne wpisy są ok :-) Beka na całego. Mało tego wszelkie radykalne wynaturzania rozpychają się tutaj na lewo i prawo. Z czego mam bekę. To taki folklor, taka dżungla. Jaka dżungla takie małpy. Przymykam na to oko bo jak tu traktować to poważnie. I po co? Pleć pleciugo byle długo. :-)
Ta sama śpiewka co przy pierwszej części, próba przykrycia krytyki filmu hasełkami o rasizmie. To już serio robi się nudne.
Nie tylko Chadwick, ten trend jest od jakiegoś czasu, jak tylko Harrison Ford może być Indianą Jonesem i Hanem Solo, tylko Mark Hammil może Luke'iem, tylko Peter Cullen może być Optimusem, ba niedawno chwalono się że Jones zawsze będzie Vader bo nagrali wszystkie jego możliwe słowa i zrobili AI więc nawet jak umrze to nadal będzie grać Vadera.
Ja się nie dziwię temu wcale. Ludzie się przywiązują do ikonicznej roli i wolą to zostawić tak jak się zachowało w pamięci po śmierci aktora.
Dla mnie głupotą z kolei jest finansowe wyciskanie w nieskończoność jednej znanej postaci którą co chwilę odgrywa inny aktor.
Fani tylko się wkurzają a casuale którym i tak nie zależy na marce śmieją się i zacierają rączki bo obejrzą sobie średni film bez przesłania do popcornu.
Z Bondem nikt nie narzeka, czy z Hulkiem, War Machine. Dopiero od paru lat zaczął się ten głupi trend że aktor = jego rola, i żaden inny nie ma prawa go grać.
No mi jak zależy na danej postaci to też tak mam.
Nie wyobrażam sobie żeby np. Anakina zagrał ktoś inny niż Hayden.
ze Spider-Manem jest inna sprawa bo Marvel wprowadził multiwersum więc moja postać Tobeya jest de facto nienaruszona.
Terminator to zawsze będzie dla mnie Schwarzenegger. Tak już jest po prostu i nie ma w tym nic złego imo. Połową sukcesu jest przemyślana taktyka żeby aktora trzymać przy roli tak jak Ewan z Obi-Wanem. Coś pięknego żeby po tylu latach ponownie odegrać tę rolę. Gdyby mie Disney i ta mierna inkwizytorka to ten serial byłby całkiem zjadliwy, bo sceny Anakin vs Obi-Wan są po prostu piękne.
Na tę chwilę wydaje się to być przemyślaną decyzją. Gdyby Kevin Feige i spółka zdecydowali się na zmianę aktora wcielającego się w T’Challę, to straciliby szansę na pogodzenie się z utratą jednej z największych postaci MCU.
Gdzie to jest przemyślane xD Chłop umarł (fajny aktor - szkoda) i napisali na szybko raz jeszcze scenariusz do filmu, którego produkcja miała zaraz startować.
Chcieli zagrać na emocjach tym całym "Hołdem dla Bosemana" i jak dla mnie to jest obrzydliwe.
Z punktu widzenia uniwersum też nie ma dla mnie to sensu z racji tego, że siora to tam siedziała w labie i robiła sobie niestworzone rzeczy z meteorytu. A nagle jest sobie Black Panther, gdzie każdy chłop z Wakandy może z nią PvP zrobić bez żadnych dopalaczy.
Pomijam, że aktorka to niezły odklejeniec z tym jej całym hoodoo.
Serio? Nikt kto obejrzał ten film nie wyciągnął własnych wniosków ? Moim zdaniem bardzo trudny do zrealizowania film, który pociągnie historię czarnej pantery. Uczcili śmierć aktora, stworzyli fabułę która pokazała coś nowego... Na koniec PO NAPISACH otworzyli sobie drzwi na dalszą część BP.
Może gdyby "Solo" okazał się sukcesem to byłby re cast Czarnej Pantery ale, niestety, fani nie zaakceptowali innego odtwórcy Hana, przez co Indiana Jones też nie dostanie re castingu i restartu serii i raczej nie będzie re castu ważniejszych ról w MCU, a szkoda.
Moim zdaniem, w tym przypadku zrobili wszystko co możliwe - Panterą została Shuri, co jest naturalnym wyborem i zgodnym z komiksami a na końcu otworzyli sobie furtkę na daleką przyszłość.
Tylko że Indiana Jones miał recasting i to nie jeden. Mało tego jeden był jeszcze w samym filmie i spotkał się z na tyle przychylnymi opiniami, że stworzono serial wokół tego.
Dzieci płaczą, że bajka nie spełniła ich oczekiwań. Oj biedactwa.
Hahahaha!
Uwielbiam takie artykuły. Gownoburza na siłę. A, gdyby w obecnej panterze podmienili zmarłego aktora, to by było, że powinni uszanować jego śmierć albo 100 powodów dlaczego poprzedni był lepszy niż obecny :D
Zawsze coś się znajdzie.
Potraktujcie film jako rozrywkę. Pójdźcie do kina, zobaczcie co chcieli przedstawić autorzy filmum, bo to ich wybory. I jeśli już chcecie narzekać, to skupcie się na brakach w grze aktorskiej, braku logiki, złej pracy kamery i inne takie.
W momencie, w którym umierający aktor mówi "obsadźcie T'chalę na nowo", a jego rodzina mówi "obsadźcie T'chalę na nowo". To jak myślisz. Co jest uszanowaniem? Uśmiercenie postaci w taki sposób w jaki aktor umarł w irl i wsadzenie w jego rolę niedoświadczonej w walce dziewczynki?
pewnie wiekszosc ludzi sie ale dla mnie pierwsza czesc byla okropna i to glownie z powodu rasizmu/nacjonlizmu, jak zwal tak zwal
mieszkancy wakandy to tak na szybki rzut oka najgorsi ludzie na swiecie
nie pomogali nikomu, ani innym mieszkanco afryki cierpiacym glod, choroby i inne nieszczescia, ani innym
po prostu fuksem dostali bogctwo i ukryli sie by korzystac z niego samemu
oczywiscie widzieli co sie dzieje na swiecie ale nie ruszalo ich to
czyli czarnoskorzy dla swoichbraci czarnoskorych byli totalnie obojetni
No ale przecież o to w tym filmie chodziło, to jest główny motyw tego całego filmu i przemiany T'Challi.
Wakanda nie była tym "dobrym" państwem - tylko właśnie tym złym, które nawet zabijało własnych ludzi aby przypadkiem nie pomogli innym czarnym i nie narazili ich na odkrycie. Silnie podkreślał, że problemem jest właśnie przemoc wewnątrz rasowa, a nie tylko razism.
Fani to mają nasrene po czerepami u tyle .
Śmierć im umknęła?
Poudawajmy sobie że nic się nie stało
Największą zaletą tego filmu jest ta dupa co wyprowadziła się w filmie na Haiti i potem uratowała Shiri - niewiele jest murzynek, które bym szarpał jak Reksio szynkę.
Zarówno ten film jak i reszta z tej fazy to takie filmy "meh" Są bo są, nie wiadomo po co, nie są ze sobą powiązane, brakuje im "tego czegoś". Jeśli nowy Ant-Man też będzie taki.....nijaki to to będzie oznaczać powolny upadek tego typu kina.
twój komentarz jest seksistowski i rasistowski i powinien zostać usunięty na cywilizowanym forum.
Oj tam, oj tam. Możesz sobie wołać o seksksizmach, rasizmach i wszelkich innych woleizmach, co nie zmieni, że ludzie zawsze będą po prostu ludźmi i napiszą coś, co innym się nie spodoba. Ciekawe, że kogo by nie spytał, to uważa, że wolność słowa jest dobra, a cenzura zła, ale jak tylko zobaczy nieodpowiadający mu komentarz, to od razu woła "dla takich jak ty nie ma tu miejsca i trzeba usunąć twoje wypowiedzi".
Ja jestem przeciwko wolnosci slowa
Nie od dziś wiadomo że fani ekranizacji komiksów to normalni nie są. Ciekawe czy śpią w piżamie z jakimś cudakiem?
Ludzie to jednak debile. Zwłaszcza gdy oczekują że film z MCU będzie wierny w 100% komiksowi. Bo T'Challa ma romansować ze Storm bo "tak było w komiksie"... No i fani dostaną taki romans ale syna T'Challi z tą babką, o ile X-meni pojawią się w tym czasie gdy młody będzie dorosły. A co do meritum, mamy takie głupie czasy że fani są tak rozczeniowi że wpierdzielają się twórcom do ich roboty bo "oni wiedzą lepiej". Przepraszam, czy Boseman miał jakąś wyłączność na tę postać? Nie. Ciekawe czy gdyby Marvel zrobił CGI T'Challę to ci sami fani nie krzyczeliby że "lepiej gdyby uśmiercili tę postać"...