Assassin's Creed Valhalla może wkrótce trafić do Xbox Game Passa
Wkrótce to pojęcie względne. Może być tydzień, miesiąc, początek nowego roku lub jego środek. Tak czy inaczej "wkrótce" zapewne się ta gra pojawi.
Wcale bym się nie zdziwił gdyby była tu mowa o drugiej połowie listopada. Po bardzo mocnym i obfitującym w premiery październiku, listopad to raczej miesiąc bardzo ciekawych ale mniejszych premier, więc jeden tego typu duży tytuł byłby wskazany.
Należy też wspomnieć że od kilku miesięcy panuje trend przynajmniej jednej dużej gry od Ubi dorzucanej do abonamentu.
Valhalla jest tak długa, rozwleczona i nudna, że trzeba byłoby tego gamepassa opłacać chyba z pół roku. To już lepiej kupić na własność...
Ale wiesz że oprócz tej Valhalli jest w tej usłudze jeszcze 400 innych gier? I nikt nie zabrania w nie grać w tym samym czasie.
Ee tam, przecież w 400 gier można grać naraz, no i oczywiście wszystkie na pewno ci się spodobają :D
A Valhalla właśnie idealnie się nadaje do GP, gra jest nie za dobra, ale za to długa
Ee tam, przecież w 400 gier można grać naraz, no i oczywiście wszystkie na pewno ci się spodobają :D
Można grać np. w trzy naraz, a po ukończeniu w następne trzy. A 400 gier nie jest po to żeby wszystkie ci się podobały, tylko żeby miliony graczy mogły znaleźć te 10-20 gier które im pasują.
Jak płacisz za Netflixa lub HBO Max to też wymagasz żeby absolutnie cała oferta była przygotowywana pod twój gust?
Tylko, że ja jej nie chcę przejść, a pograć tak z 20 godzin maks jak w każdej grze Ubi i potem porzucić lol
Valhalle mozna przejsc w abonamencie ubi juz od dawna, co z reszta sam zrobilem
Pamietam, ze w miesiac wtedy przeszedlem wlasnie Valhalle i Watch Dogs Legion czyli się da ;) a jakos bardzo się nie spieszyłem (wiadomo misje poboczne w wiekszosci olałem, bo jak wiadomo te są fajne tylko w RDR2, Cuszimie, Cyberpunku i Wiedzminie 3)
Takie gry nie nadają się do abonamentów, bo są zbyt długie. Gram w AC:V od czasu premiery, powolutku przechodząc grę.
W abo musiałbym wydać na to majątek, a i pewno gra już dawno by wyleciał z usługi. Nie dość, że wydałbym kilka stówek na abo, to jeszcze musiałbym ponownie kupić, chcąc dalej grać.
Do abo nadają sie gierki, które przechodzi sie w kilka godzin, do których się już nigdy nie wraca, ale te na które szkoda zabawy w kupno pudełek i późniejszą sprzedaż.
Ale z punktu widzenia MS to się akurat najbardziej opłaca dawać takie długie gry. Właśnie, żeby klient nie zdążył ograć w miesiąc, tylko płacił przez jakiś czas.
W GP jest miejsce zarówno dla gier długich jak i krótkich, natomiast przeliczanie tego w ten sposób że "gra jest długa więc się w GP nie opłaca w nią grać" jest po prostu głupie. Oczywistym jest że jeśli ktoś planuje grać przez pół roku tylko w jedną grę i nic więcej to nie powinien płacić abonamentu. Tylko ilu takich ludzi jest?
Dostajesz w GP Valhallę to sobie ją instalujesz i przechodzisz swoim tempem, w międzyczasie pykasz sobie w jakąś liniową, intensywniejszą fabularnie grę kiedy znudzi cię otwarty świat (nowe A Plague Tale może być, absolutny sztos), chcesz się pościgać dla odprężenia wrzucasz Forzę, wpadają kumple z sokiem z gumijagód wrzucasz Fifę, Mortal Kombat 11 lub Injustice 2, chcesz pograć z dzieckiem, masz Świnkę Peppę czy tam cały tabun Psich Patroli, masz to uczucie że w coś byś zagrał ale nie wiesz w co? Luz, masz tu 400 gier, możesz przebierać godzinami, tak na oko z 200 z nich uruchomisz przez streaming więc możesz przetestować nawet nie ściągając. No i ten długi, wielogodzinny tytuł co to się go nie opłaca ogrywać w GP możesz sobie ogrywać cały czas robiąc te wszystkie inne inne rzeczy. Dlatego opłacalności (lub nieopłacalności) abonamentu nie można rozpatrywać przez perspektywę jednego tytułu i dlatego w abonamencie jest miejsce zarówno dla gier na 5 godzin jak i dla gier na 500 godzin.
Odyssey, Origins i Syrim też są długie, a są ;)
Ostatnio wypróbowałam na okresie darmowym w abonamencie Ubisoft. Tragiczna gra w mojej opinii, dlatego game pass będzie idealny żeby móc sobie zagrać w ostateczności.
Osobiście wątpię, aby była to pomyłka. Dodanie gry do Game Passa ma bowiem sens. Od pewnego czasu firmy Ubisoft i Microsoft współpracują w tej kwestii, dzięki czemu do oferty tego abonamentu trafiły już tak głośne i/lub nowe gry jak Assassin's Creed: Odyssey czy Tom Clancy's Rainbow Six: Extraction.
„To była pomyłka, która została już rozwiązana” - zapewnił rzecznik francuskiej korporacji w oświadczeniu wysłanym do kolegów z brytyjskiej redakcji Eurogamera.