Warzone 2 zapowiada się wybuchowo, narracyjny tryb DMZ wiodącą atrakcją
Battle Royale czy inne PVP, to rak. Nikt tam nie potrzebuje oszukiwać, bo ludzie jak automaty mają takie umiejętności, że oczu kąpiel. Jaki sens jest grać w coś takiego, skoro cała reszta jest nie do zaorania. Moja opinia opiera się na filmikach YT, gdzie każdy strzela z precyzją aimbota, no i teraz odpalasz grę, chcesz się dobrze bawić i jakaś franca w ułamku sekundy robi cię jak masełkiem po chlebie, zostawiając cię jak szmatę, jak beznadziejnego frajera w rynsztoku wegetacji, którą nazywasz swoim życiem.
Zagrałem raz w Warzone jak była Godzilla i doszedłem do "Victory" i oprócz napisu końcowego, nie dało mi to żadnego turbo czy szacunku na dzielni, dlatego jeśli będzie można grać z botami, to ja to kupuje.
*Moja opinia opiera się na filmikach YouTube"
Niezły trolling.
Polecam na yt obejrzeć również jak ludzie grają z botami, żebyś wiedział że i tu radzić sobie będziesz kiepsko na tle tego 1% procenta graczy.
Ostatnio gralem jak byl Verdansk - duzo sie zmienilo?
Z mojej perspektywy Caldera jest gorsza mapą, dużo krzaków, zbyt dużo podziemi i otwartej przestrzeni. Po pierwszym WoW ze wzgledu na setting, bo mapa jest sama w sobie ładna, przyszla chlodna analiza - tą mapę sie gra po prostu źle. Do tego więcej OP broni z dużym ttk i prawie zerowym recoilem. Pamiętasz bruena jaki op był swego czasu czy DMR 14 ? No to później każda meta bron tak wyglądała... według mnie do dzisiaj najlepiej zbalansowaną bronią w WZ jest kar98, świetna broń w skillowej dłoni, ale usless u nooba. Niestety, ale wydawanie co chwilę nowej mety i poniekąd zmuszanie człowieka do levl nowej broni to spora rysa w tym BR, bo to mocna sugestia do kupna gry, żeby móc sensownie szybko wbić broń na odpowiedni poziom i zdobyć top perki. Nie wiem jak to w 2 będzie rozwiązane, ale to się powinno zmienić i będzie super. Mówię to z perspektywy nie jakiegoś znowu pro gracza, ale ponad 50 razy wychodziłem z tarczą jako team z Verdanska, więc "trochę" pograłem w tą grę.
Zagrałem w ten Warzone 1 na PS4 I jedyne co tam było udane, to więzienie w którym walczysz i możliwość powrotu do walki.
Cała reszta słaba, na pewno słabsza od BF, no i znowu miliard reklam i opcjo w menu, żeby kupować, płacić itd.
A że młodziki wymiatają. Też w czasach Unreal Tournament człowiek wymiatał bo miał te 19-20 lat i był wyćwiczony.
Gry multiplayer są dla młodzieży.
Osobiście wolałem Killzone 2/3 w którym karabin ważył i ruchy były realistyczne wolne. Tutaj karabin jakby 200 gram ważył i odrzutu nie było.
Kto strzelał na strzelnicy ten wie, że nawet Pudzian by tak szybko karabinkiem nie operował jak tutaj każdy szeregowy operuje
Może jakiś operator sił specjalnych po 20 latach strzelania codziennie opanowałby broń tak jak tutaj postać defaultowa w CODach.
Wolałbym realizm i żeby ciężko było trafić i rozrzut był realistyczny, żeby na każde zabójstwo trzeba było zapracować, a strzelanie z biodra nie miało sensu.
Najlepiej zlikwidować celowniki, niech celują poprzez przyrządy broni, wtedy chętnie w taka grę zagram z młodzieżą.
Umiem lepiej strzelać z prawdziwych karabinów niż z tych w grach video z dzieciakami.
"Gry multiplayer są dla młodzieży." - Uuuuuuuu, dziękuje jako mocne 30+ za komplement!
DildoGames - boomer, który wypowiada się o wszystkim bez podstawowej wiedzy. xDD
Umiem lepiej strzelać z prawdziwych karabinów niż z tych w grach video z dzieciakami.
Ok, boomer. Ale każdy ma to generalnie w dupie, bo te "dzieciaczki" i tylko chcą sobie pograć w strzelankę, w której mogą się odprężyć a nie mil-sima.
Ja nie rozumiem tej gry. Mam sporo doświadczenia w shooterach typu CS, 5v5, bomba itp. Ale nie jestem w stanie pojąć ocb w codzie. Albo spadam i ginę w kilka sekund, albo spadam, nie widzę nikogo, szukam, szukam szukam i ginę. Chyba powinienem gdzieś się zaszyć i kampic ale trochę nuda. Jest jeszcze jakiś drugi tryb gdzie jakieś misję się wykonuje, ale w sumie nie wiem po co i co to daje. Wytrzymałem w tej grze z godzinę bo mnie koleżanka prosiła, no ale dłużej nie dałem rady. Ale to bardziej tryb gry battle royal mnie nie przekonuje, pamiętam że w coda 4 grałem bardzo dużo czasu w tryb z bombą i był super.
Dla ludzi ktorzy mysla ze sa prosami jak i tych co placza ze szybko umieraja przypominam:
WARZONE ma ukryty tryb dobierania graczy wedlug skilla!
wiec w 1 tygodniu rozwalalem cale druzyny solo a w nastepnym tygodniu bylem niszczony i poniewierany
Znowu gotowe loadouty, wiec sobie warzone odpuszcze. Dla mnie to ze mozesz sobie zrobic jakis zestaw broni i go kupic podczas rozgrywki, kompletnie niszczy zamysl battle royal. Lootowanie podczas gry praktycznie traci sens no bo po co? Masz gotowa idealnie dobrana bron pod siebie a dodatkowe ammo, leczenie i itd zgarniesz z zabitych wrogow.