Mass Effect 5 na nowym teaserze
Pro tip: przed "obejrzeniem", khem - włączeniem tego syfu (bo inaczej tego nazwać nie można), mocno wyciszcie słuchawki, jeżeli je macie na głowie....
Czy to jest news o teaserze w którym nie ma żadnego teasera?
Mam go sobie teraz sam szukać, żeby obejrzeć?
Aż mi jest smutno jak sobie pomyślę ile przyjdzie nam czekać na nowego Mass Effecta. :(
Trylogia Sheparda nie była doskonała i czasem wiele było tam do poprawy ale nikt więcej nie pokusił się o stworzenie czegoś podobnego, przez co w materii takich gier (space opera, sci-fi action rpg) jest okrutna posucha.
Jakieś pół roku temu ograłem wersję Legendary na PS4 i mimo nienaprawionych bolączek pierwowzorów bawiłem się wyśmienicie, czasem nawet lepiej niż za pierwszym razem, ponieważ grałem w całość na jednym ciągu, a nie jak poprzednio w kilkuletnich odstępami. To wciąż niezła i całkiem emocjonująca przygoda.
Czekam na to przeklęte ME5 tak samo mocno jak na kogokolwiek kto również szarpnie się na wyprodukowanie podobnego utworu.
W Trylogii Sheparda poprawiłbym niewiele, bo to rewelacyjna seria. Nie podobało mi się oczywiście zakończenie ME 3, ale też nie podobała mi się koncepcja, aby Illusive Man był naszym wrogiem w ME 3. W ME 2 był bardzo dobry pomysł, że działamy z Illusive Man, z Mirandą. Ten pomysł można byłoby kontynuować w ME 3 i nie robić z Illusive Man człowieka opętanego żądzą przejęcia całej wiedzy Żniwiarzy.
A ja Wam powiem , że cisza o tych wielkich kontynuacjach ...
Czekam z wywalonym jęzorem na nowego Dragon Age i mam nadzieję , że na następnej jesieni wpadnie w moje łapska.... ileż można od wiedźmina czekać na porządnego RPGA AAA.
O ME nawet nie myślę - zanim wyjdzie to broda mi do kolan urośnie...
Ja również. Pierwszy Dragon Age to jedna z najlepszych gier w historii, świetnie napisany scenariusz. Dragon Age 2 był słabszy, ale ogólnie to dobrze mi się w niego grało. Ciekawa fabuła, tylko za dużo backtrackingu. Dragon Age 3 oceniam bardzo pozytywnie - ponownie ciekawa fabuła, ciekawe postacie. Jak do tej pory jest to bardzo dobra seria.
Przecież Dragon Age 3 to było single player MMO.
Tak jak 1 i 2 mi się bardzo podobały, w szczególności ta pierwsza (w drugiej nie podobało mi się że odeszli od "realistycznego" stylu animacji do "combosków z anime" dla dzieciarni), to do 3ki podchodząc ze 3 razy nie byłem w stanie przejść przez pierwszy obszar po prologu.
Ta gra to było bardzo duże rozczarowanie.
Mass Effect to moja ulubiona seria gier ( oczywiście trylogia, poza Andromedą), ale po Andromedzie jakoś mam obawy. Pamiętam jak specjalnie na Andromedę robiłem upgrade sprzętu... Gra nie jest zła, ale w porównaniu do do swoich poprzedniczek wypada mizernie. Mam przeczucia, że z 5 może być podobnie. Gry BioWare i większości innych producentów skręciły w dziwną stronę. Bardziej do młodszego pokolenia, gdzie nie trzeba tyle mózgu używać. Albo po prostu robię się już stary i z racji wieku lubię sobie ponarzekać.
Albo zwiększyły ci się wymagania, jak to bywa ze wszystkim w czym staje się "weteranem" ;-)
Starzejesz się. Te gry to dalej ten sam target co dekadę temu. Czyli późni nastolatkowie i młodzi dorośli. Tyle, że ty już zapewne nie jesteś w tych grupach, a z wiekiem lubimy coraz bardziej narzekać i wypatrywać tylko tego co znajome, zamykając się na nowe. Sam tak czasem mam, trzeba z tym walczyć.
ME to dla mnie też ulubiona seria gier.
Andromeda mimo wad, nie była taka zła. Lore fajnie rozbudowała, a i wiele tajemnic pozostało do odkrycia. Była niedorobiona, bo de facto zrobili ją w 1.5 roku. Za dużo spędziła w pre produkcji, a osoby decyzyjne nie wiedziały czego tak naprawdę od nowego Mass Effecta oczekują. Na końcu dali Andromedę niedoświadczonemu studiu B wraz z deadlinem no i wyszło jak wyszło. Silnik Frostbite nienadający się do RPGów też nie pomógł.
Na szczęście ME5 powstaje na ponownie na Unrealu.
To nie przez to że się starzejesz.
Andromeda to po prostu słaba gra, z nudnymi zadaniami i co najgorsze z kompletnie nie zapadającymi w pamięć postaciami. Nikogo już z Andromedy nie pamiętam, natomiast z trylogii każdego.
Dodatkowo było widać, że przy produkcji brakowało ludzi odpowiedzialnych za fabułę z trylogii. Wyszła z tego luźna historyjka w kosmosie dla nastolatków.
Było sporo ciekawych postaci. Choćby Anagara Jaal , który był chyba najbardziej emocjonalną ale i uczciwą i lojalną postacią serii; bardzo wziął sobie do serca los jego ludu i patową sytuację na froncie, twarda Turianka Vetra, która przypominała Garrusa, czy sędziwy wiekiem kroganin Drack, który był mentorem dla całej ekipy.
Z towarzyszy jedynie Liam=Jacob z Trylogii, równie denna postać haha
Mówisz, że Andromeda była dla nastolatków...a czym była Trylogia w swoim czasie? To ten sam target: nastolatkowie/młodzi dorośli. Oczywiście i starsza osoba może się świetnie bawić jak przymknie oko na niektóre rzeczy.
W Andromedzie kluczowym jest, aby zignorować fetchquesty i zbieranie surowców. Ten kontent był akurat całkowicie niepotrzebny i wybija z rytmu fabuły i questów towarzyszy. Podobnie w Inkwizycji. Czyli zrobić te początkowe wymagane przez Bioware fetchquesty, a potem skupić się tylko na głównym kontencie.
Nie uważam, że Andromeda była zła, ale w porównaniu do trylogii była słaba. Też jak przedmówca nie pamiętam postaci, nie potrafiłem się z nimi tak zżyć, jak przykładowo z Garrusem, Tali czy Wrexem. Nie znaczy to, że były źle napisane, ale po prostu nie czułem tego klimatu co tam. Wiem, że to w dużej mierze przez oczekiwania, bo 1,2 i 3 postawiły wysoko poprzeczkę w moich oczach i Andromeda najzwyczajniej w świecie nie sprostała oczekiwaniom.
Ten dźwięk z filmu to zakodowany głos Liary T'soni
https://soundcloud.com/mosaichorse/n7-22-intersept-decoded
mówi coś w rodzaju:
"Exactly, the Council will be furious. Although, they should know by now not to underestimate human defiance".
Wygląda na losowy dialog z gry
Kluczowe jest do kogo mówi: do Getha :)
Fani serii już wiedzą o co chodzi ;)
Gra w powijakach a już nagrywają kwestie dialogowe? Trochę dziwne.
Via Tenor
Wiadomość już została zdekodowana:
https://soundcloud.com/mosaichorse/n7-22-intersept-decoded