Henry Cavill podjął dobrą decyzję. Wiedźmin Netflixa nie ma dla mnie przyszłości
Ktoś jeszcze bierze Bagińskiego na serio odnośnie Wiedźmina? Przypominam o tej wypowiedzi: https://www.gry-online.pl/newsroom/baginski-popelnilismy-sporo-bledow-przy-wiedzminie/z01d32f
Cavill był w sumie jedynym, co mnie trzymało z tym serialem. Grał dobrze, głupotki serialowe udawało mi się jakoś przeżyć z myślą "może się rozkręci", lecz drugi sezon już tak szurał w mojej ocenie po dnie, że nawet nie zamierzam zabierać się za trzeci.
No proszę, toksyczni fani jednak mieli rację.
Już na początku pierwszego sezonu było wiadomo, że jeśli chodzi o jakość to mamy do czynienia z nową Xeną.
Jak myślę o tym serialu, to pierwszym obrazem który wskakuje do łba jest fragment, w którym czarnoskóry niemowa podczas ucieczki skądś tam w jakichś kanałach na migi pokazuje ideał kobiety czy coś w ten deseń, a potem zżera go zeugl.
Czyli bezsensowność z marnym końcem.
Im szybciej ten serial upadnie, tym lepiej. A Bagiński to niech siedzi cicho, sam swoją robotą rozwala ten świat.