OPEC wprowadza restrykcje na wydobycie dalej rozgrywając sobie wojenkę z USA, korzystając z okazji że ruska ropa nie jest już koszerna :P Smutne jak USA z kraju który w 2019 był net eksporterem ropy, po raz pierwszy od czasów WW2, Bidenowcy zrobili kraj który ma deficyt ok 25% dziennego zużycia, dzieki czemu araby mają dzwignie na USA. Cóż ceny wszystkiego wypier....... w kosmos, myśle że jeszcze w tym roku przekroczą magiczną cenę 10 pln.
btw. Ciekawe czy eko świry są szczęśliwe że niebawem po chleb z taczką będziemy zasuwać :P no ale uratujemy planetę :D
To że kraje arabskie zamiast pomyślnie posuwać na wielbłądach i sobie palić syszkę czy co tam palą w namiotach to jest właśnie zasługa demokratycznego USA. Dodatkowo dzięki temu kraje arabskie mają środki aby prowadzić pokojowe zabory instalując meczety a potem swoich ludzi w całej europie, to też dzięki USA. I co ma być mi teraz szkoda USA które jest największym szkodnikiem na świecie ?
To bogacz z Ciebie, skoro stać Cię na to, by coraz częściej jeździć na stację benzynową przy tych cenach paliwa ;)
Ja akurat nie dopuszczam, żeby było tylko pół baku paliwa. Zawsze mogą wyskoczyć różne sytuacje.
Wczoraj we Fiata Doblo wlałem diesla za prawie równowartość kwoty, dla której niektóre madki potrafią urodzić dzieciaka.
Będzie spoko.
Ale co, USA specjalnie obniżyło wydobycie u siebie, tak jak nasi w Polsce wydobycie węgla?
To faktycznie idiotyczny i nieodpowiedzialny ruch.
BTW pamiętam jeszcze czasy, gdy to prawicowcy twierdzili, ze USA jest tak samo złe jak Rosja, bo napadło cynicznie na Irak i Afganistan dla ropy... jak widać wiedzieli ,co robią ,szkoda tylko, że im nie wyszło :P
Ale co, USA specjalnie obniżyło wydobycie u siebie, tak jak nasi w Polsce wydobycie węgla?
Tak, każdy kraj musi coś od siebie dać aby ratować ziemię i klimat, u nas zamknęli kopalnie, w Chinach zamykają całe miasta, na Ukrainie zrobili wojnę itd.
To się wszytko ze sobą łączy i cena paliw to nie przypadek, a celowe działanie aby zniechęcić ludzi do korzystania z auta dlatego też ostatnio podwyższyli mandaty i planują zakazać aut spalinowych.
Ale co, US-A specjalnie obniżyło wydobycie u siebie.
Tak polityka eko friendly wychodzi obniżamy produkcje i jesteśmy tacy fajni, ale nie zmniejszamy zużycia, więc nic się nie zmienia tak naprawdę :P Do tego zamknięcie budowy Keystone XL i później okazało się, że rafinerie nie mają co przerabiać :P plus zamknięcie dzierżaw terenów federalnych na Alasce pod działalność wydobywczą ropy i gazu. OPEC wie, że USA jako największy konsument ropy musi importować ogromne jej ilości i bezwzględnie z tego korzysta. Jedyna nadzieja, że wprowadzą szybko przepisy umożliwiające nakładanie kar na firmy/państwa manipulujące cenami ropy, wtedy może sytuacja wróci do normy. :P
Masz jakieś dane na podparcie?
Ja ostatnio czytałem, że i owszem obniżają na papierze o dość sporo, ale przełożenie na realną obniżkę produkcji wcale nie będzie takie wielkie.
Ma to wynikać to z faktu, że obecnie nie są w stanie realizować swoich planów. Produkują mniej niż deklarowali.
Persecutor ty znowu jakieś bzdury za Fox news podajesz. Ciekawe jak to ma się do tych braków ropy
https://energia.rp.pl/ropa/art37256601-usa-rzuca-na-rynek-15-mln-barylek-ropy-z-rezerw-to-reakcja-na-decyzje-opec
Fajnie tylko rezerwy mają ograniczone, a już we wrześniu rezerwy zaliczyły najniższy poziom od 40 lat. Jak to wpłynie na cenę zobaczymy, ale w historii mieliśmy już podobny scenariusz, czyli pierwszy kryzys naftowy 1973-1974, kiedy cenę wywindowali o 600% :P i późniejsze mniejsze kryzysy :P Druga sprawa, że to zagrywka pod wybory do kongresu, które już niebawem, bo wysokie ceny paliwa to z automatu przegrana demokratów. Najśmieszniejsze, że gdyby biden owcy nie odkręcili tego, co trump wprowadził w przemyśle wydobywczym dalej byliby niezależni i araby nie miałyby „dźwigni” Umarłem ze śmiechu, jak Biden zakazał sprzedaży zaawansowanej technicznie broni arabom, a później płacz, że w odwecie zmniejszają produkcje ropy. :P Jednak w sierpniu nagle ogarnęli, że araby ich w garści mają, bo tą broń im sprzedadzą. :D
2 Listopada FED najprawdopodobniej znowu podniesie stopy procentowe, więc dolar pójdzie do góry, a ropa znowu zdrożeje.
9 Listopada NBP ma posiedzenie, a dzień potem ja mam przemówienie, więc złotówka znów poleci w dół (a cena ropy w górę).
ale nie wierzę, by cena ON przebiła barierę 10 zł./l w najbliższym czasie.