Dobrze, że powstaje Wiedźmin Remake, bo w oryginał ciężko się dziś gra
CDProjekt, jeśli ktoś z was to czyta to zróbcie wszystko aby do Wiedźmina 4 zatrudnić panów Adama Skorupę i Badowskiego, którzy stworzyli muzykę cudownie klimatyczną, idealnie oddającą klimat Wiedźmina pierwszego, będącą bohaterem tej części samym w sobie
Muzyka z menu głównego:
https://www.youtube.com/watch?v=SIuh8F_RROg
Podgrodzie nocą:
https://www.youtube.com/watch?v=i49ovPtYTI8&t=74s
Cmentarna krypta:
https://www.youtube.com/watch?v=0bBLC1M9ffk
Jedyna w swoim rodzaju muzyka do wsi Odmęty, pola zbóż, pełne słońce, wiejski klimat;)
https://www.youtube.com/watch?v=i-sSZzwdeIA&list=PL4B8A7A92F24AC1CF&index=4
CDProjekt, jeśli ktoś z was to czyta to zróbcie wszystko aby do Wiedźmina 4 zatrudnić panów Adama Skorupę i Badowskiego, którzy stworzyli muzykę cudownie klimatyczną, idealnie oddającą klimat Wiedźmina pierwszego, będącą bohaterem tej części samym w sobie
Muzyka z menu głównego:
https://www.youtube.com/watch?v=SIuh8F_RROg
Podgrodzie nocą:
https://www.youtube.com/watch?v=i49ovPtYTI8&t=74s
Cmentarna krypta:
https://www.youtube.com/watch?v=0bBLC1M9ffk
Jedyna w swoim rodzaju muzyka do wsi Odmęty, pola zbóż, pełne słońce, wiejski klimat;)
https://www.youtube.com/watch?v=i-sSZzwdeIA&list=PL4B8A7A92F24AC1CF&index=4
A tam nie prawda w tytule artykułu ,fajnie będzie zagrać w nową ale ogrywam pierwowzór i jak dla mnie nic nie stracił
z modem na chodzenie 50-100% szybsze nie jest taki niegrywalny. I nadrabia mocno klimatycznym systemem ekwipunku, gdzie o ile dobrze pamiętam pancerz zmieniało się dopiero w połowie gry, miecz też nie za często
Ja mam podobne zdanie co Sorkvild19. Nie mam problemu z W1. To kwestia przyzwyczajenia.
Oj, tak. Niektóre elementy w W1 są lepiej zrealizowane niż w W3. Nawet rozwój postać w W1 jest ważniejszy niż w W3.
Nie. W jedynkę gra się zajefajnie. Nawet moja żona, która grała najpierw w Wieśka 3, a potem w dwójkę, stwierdziła, że musi przejść sobie też jedynkę. No i co? Po przejściu jedynki, według jej opinii, Wiedźmin 1 jest najlepszy, ma najlepszy klimat, muzykę i najlepiej się w niego gra ze wszystkich części - również jeśli chodzi o mechanikę walki, rozwój postaci właśnie itp. :D Zabawne, no ale ogólnie stwierdziła, że żałuje, że w Wieśka 1 nie zagrała najpierw. Heh. A ona nawet nie jest gejmerką! Po prostu odkrywa gry, bo za młodu nie miała zbytnio takiej możliwości. Czyli jak to? Kiedy ktoś zbytnio nie grał w gry i jedynka mimo tego podoba się najbardziej, to... ten artykuł nie ma żadnego odniesienia w rzeczywistości. Sorki.
Mi gra się bardzo ciężko z powodu... Triss Merigold! W Wiedźminie 1 zaimplementowali jej osobowość Yennefer. Nie w takiej Triss się zakochałem! No i może wreszcie nauczyliby Jaskra śpiewać.
Warto czekać! Chętnie przypomnę sobie tą historię, którą już pamiętam jak przez mgłę. Do tej pory jedyny powód dla którego nie odświeżyłem sobie pierwszego Wieśka to właśnie brak ochoty męczenia się z tą topornością i systemem walki.
Wolałbym żeby wszelki wysiłek szedł w robienie nowych gier a nie remaków czy remasterów. Zupełnie niej podzielam tej ekscytacji, że coś starszego dostanie nowszą wersję.
Czekajcie w oryginal z 2007 roku ciezko się gra? Przeciez dla niektórych stary SH2 jest nadal mega grywalny, a to gra z 2002 roku
Nie wspominajac o starszych pozycjach
Ciężki to jest próg wejścia ze względu na beznadziejny początek gry gdzie na premierę pewnie większość nawet nie wiedziała jak oddać cios mieczem.
Ciężki próg wejścia... Co?
Przecież wszystko jest w samouczku.
Po raz kolejny sprawdza się moja teoria, że dzisiejszy gracz jest mocno ograniczony umysłowo i nie wychodzi poza standardowy układ sterowania.
A manuale są dla durni, co nie umiejo.
Identycznie jest z takimi głupkami co nie ogarniają granie w gothica. Wiesz co, to ogólnie tacy ludzie są tylko debilami nic więcej. Bo skoro gra, a nie wie jak skorzystać z opcji sterowania, to jest jakimś debilem, bo to jest podstawowa opcja! Podstawą jest zawsze zajrzenie do opcji sterowania. No, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz skoro takie debile będą myśleć, że wszędzie sterowanie powinno być takie same, a gry, które tak nie mają to syf i po prostu nie potrafią inaczej sterować. Przyznaję jednak, że w niektórych grach może być faktycznie bardzo ciężko. Bodajże w wormsach armageddon nie ma w ogóle opcji sterowania, więc albo trzeba wszystkiego klikać i próbować albo szukać w necie albo pogrzebać w plikach.
Gry ery casualowej to masówka. Bliźniaczo podobne twory, które same się przechodzą. Stąd cofnięcie się o 15 lat to już problem dla kogoś młodszego, a co dopiero, gdyby mieli sprawdzić się z wymagającymi gierkami z lat 80' i 90' :)
Starsze gry są mniej przystępne, bo są zróżnicowane i nie prowadzą za rączkę. Młodsi boją się ich, bo trzeba się najpierw nauczyć mechanik i sterowania oraz trzeba używać mózgu. Wtedy mieli gdzieś jak daleko kto dojdzie. Liczyła się kreatywność i unikalność. Od premiery Ps3 tworzy się tak gry, by nikt nie spalił sobie zanadto zwojów mózgowych więc podają nam wszystko na tacy. Myśleć praktycznie już nie trzeba prawie wcale.
Tu narzekania na nieprzystępność Witcher, gdy to gra z początku ery casualowej więc dziecinnie prosta.
W starszych grach ustawienie klawiszy samemu, by było najwygodniej dla nas to była częsta praktyka. Skoro ktoś tego nie ogarnia to ciekawe jak odnajduje się w prawdziwym życiu, gdzie używanie mózgu i wiedza to podstawa wszystkiego.
Osobiście zawsze w prawie każdej grze szukam opcji konfiguracji sterowania i zmieniam klawiszologię pod swoje preferencje i wygodę (czasami nawet po przejściu sporej części gry potrafię zmienić bindowane klawisze, bo coś tam nie pasuje) Nie wyobrażam sobie grania na standardowych ustawieniach (czyt. np. WSAD) :P a już w ogóle aby sterowanie w każdej grze było takie same. No ale ja stary jestem i taki mam charakter, że lubię sobie w opcjach podłubać :P
Fajnie jak by remake dodał dużo nowych zadań pobocznych bo dlaczego nie? Mają takie możliwości z tym remake to mogą się postarać. Oby muzyka została orginalna bo w w1 była bardzo klimatyczna i ponura. Z walką sobie poradzą. Jeśli będzie zbliżona do w3 bedzie spoko. Grafika mnie bardzo ciekawi. Jak będzie to wyglądać na unreal engine 5. Ciekawe czy trochę wątek główny coś ruszą czy nie.
No i ciekawe kiedy ten remake wyjdzie. Tak na prawdę historie mają gotową. Nie mniej i tak wiele pracy ich czeka. Obstawiam że ten remake wyjdzie 2025/2026 a rok dwa lata później Wiedźmin 4.
problem czy Rozenek może i chce dograć kolejne kwestie. I jeśli za muzykę będzie odpowiadał Przybyłowicz, to raczej możemy być spokojni, nawet jak będzie nowa.
Moim zdaniem powodów jest kilka:
1. Kasa
2. Poprawa wizerunku wiedźminem po cyberbugu, na premierę w4 niech ludzie odzyskają zaufanie do studia i kupią preordery
3. sprawdzenie UE5 - doświadczenie, możliwości, błędy itd
4. przygotowanie modelu Wyzimy - ukaże się w kolejnym wiedźminie, a będzie już zrobiona
Nie, to w gothica i wiedżmina dalej się dobrze gra, to tylko noobki nowi gracze, którzy nie ogarniają, że jest inne sterowanie i istnieje opcja sterowania. Czyli to głównie idioci, którzy w ogóle nie umieją grać, bo nawet nie mają pojęcia o opcji sterowania.
Was chyba powaliło. W gothica nigdy nie grało się dobrze. Sterowanie było okropne i zawsze takie zostanie. Dało się przyzwyczaić. Ale nie pierdzielcie, że przy pierwszym podejściu, ogarnęliście wszystko perfekcyjnie. W gothica grałem mając chyba 11 lat, i jeszcze nie znając angielskiego. I w sumie większych gier ;D I przyzwyczajenie się do tego sterowania, zajęło mi z 5 godzin. Potem to już poszło. Ale dalej otwieranie ekwipunku, czy zbieranie fantów było okropne.
No proszę a tak się dystansowali od wiedźmina po "trójce" że będzie tylko trylogia i skupiamy się na cyberpunku i nowych IP a teraz nie dość, że czwórka to jeszcze remake W1 :D Czego się nie robi by odzyskać przychylność fanów po CyberTragedii.
Mówili, że historia GERALTA to będzie tylko trylogia i koniec. Nigdzie nie pamiętam, by mówili że całą markę zostawiają w spokoju.
I bardzo dobrze, bo to uniwersum ma cholernie duży potencjał. A remake jedynce się należy jak psu buda. Nawet za dzieciaka ciężko mi się w to grało, a klimat jest najlepszy z całej trylogii.
Czyli okazuje się prawdą, to o czym ktoś tam wczoraj wspomniał - Wiedźmin Rimejk i 5 postów dziennie o tym na GOLu :D
Może nie ciężko bo dalej sprawia frajdę. Po prostu system walki sprawia, że wszystko co związane z walką chciałoby się pominąć i chłonąć tylko fabułę i genialny klimat gry oraz słuchać arcydzieła w postaci soudtracku.
Gameplay jako tako się trzyma, są ograniczenia narzucone przez silnik gry bo ten ograniczeń ma sporo ale i tak daje radę.
Ale fakt, faktem ogromnie mnie ta wiadomość rozradowała bo od dawna liczyłem na remake pierwszego Wiedźmina. Osobiście nie szedł bym w open-world'a, a stworzył bardziej grę podobną do Wiedźmina 2. Gra podzielona na akty jak to było w oryginale. Trochę rozszerzyć te lokacje (jak bagna) czy połączyć ten blisko siebie bez loadingów (Wyzima Handlowa i Klasztorna).
Czekam bo jest to gra wybitna, którą doceniłem dopiero po latach.
Dla mnie w pierwowzorze dobry był styl walki grupowej i uważam że był bardzo realistyczny nie chodzi mi o wciskanie myszką a o ruchy Wiedźmina podczas ataku grupowego, Geralta wywijał wtedy mieczem na wszystkie strony i ranił kilka osób na raz co właśnie daje realistyczna walkę bo zwykle w RPG postacie kiedy nas atakują to zwłaszcza atakujemy jedną osobę a reszta czeka.
W sumie ruchy machanie mieczem Wiedźmina w 1 były nawet spoko jak dla mnie można by w remaku je zostawić ewentualnie poprawić i dodać nowe by je urozmaicić.
W stylu grupowym nie ma żadnego realizmu. Wygląda ładnie i tyle, bo oderwany jest od rzeczywistości.
Naparzanie mieczem stojąc bądź drepcząc w miejscu to największa zbrodnia przeciwko realizmowi walk w rpg.
Wszystkie choreografie, akrobacje Geralta i ruchy w walce były nagrywane w MoCa przez kaskaderów i grupy rekonstrukcyjne. Można sobie to obejrzeć w materiałach "making of" na YT. Jest cała seria nawet na moim kanale.
Redzi tłumaczyli to w sposób logiczny. Walka miała być rytmiczna (i była) oraz spektakularna (też była). Wybaczcie ale jeżeli ktoś ma problem z tym aby w rytm kliknąć myszą to ja nie rozumiem.
Jak wbiło się wyższy level i dobrze wydało talenty to Geralt w walce kręcił takie młynki, że głowa mała... I chyba było to jeszcze łatwiejsze niż walki w W3. Już pisałem swój komentarz pod innym artykułem i nie będę się powtarzał.
Mam natomiast wrażenie, że wszyscy, którzy narzekają na system walki zakończyli swoją grę zaraz na prologu kiedy Geralt wyprowadzał może z 2 sekwencje ataków ze względu na level postaci i oceniają całą grę przez ten pryzmat.
Że co proszę????? Dla chcącego, nic trudnego, jak doskonalę pamiętam, dla mnie np. tzw. ćwiczenie zajęło z jakieś max 15 min.
Co łączy pierwszego wiedzmina z pierwszym gothicem oprócz klimatu i drewnianej rozgrywki...każda z tych gier ma oddaną grupę fanatyków i każda z nich dzięki nostalgii będzie bronić swoich "bóstw" do ostatnich dni...szacun
Problem w tym, że to piszą głównie stare dziady (metrykowo i mentalnie), którzy myślą że cały świat kręci się wokół nich i nie dostrzegają, że są też młode pokolenia, dla których W1 jest nie do przeskoczenia.
Jak można być tak nietolerancyjnym i nienawistnym, żeby obrażać kogoś tylko dlatego, że jest starszy? Ageizm pełną gębą. Bardzo problematyczne.
Jednak Gothic był lepszą grą w momencie jak wyszedł na rynek, poza udziwnionym sterowaniem, co poprawili w sequelu to mało kto narzekał na resztę a Wiedźmin 1 to gra którą się kocha za fabułe i nienawidzi lub toleruje za masę dziwactw i utrudnień w całej reszcie
pierwszy Wiedźmin powstawał w bólach.
Jak każda ich gra xd
Redaktorku, ciężko to się dzisiaj gra w Death Knights of Krynn albo w Realms of Arkania a nie w Wiedźmina. W dupach się od tego wygodnictwa niektórym poprzewracało.
Przeszedłem niedawno i świetnie się bawiłem. Nie rozumiem stękania, ale może jestem stary...
Jedyne ciężkie momenty to jak gra się crashuje.
Tak to mi się podobała.
Może coś się zmieniło, grałem w okolicach 2016 roku i pod koniec gry to miałem ciągłe wywalanie do pulpitu.
"granie w nią dziś przychodzi mi z wielkim trudem."
- W co grasz??? W CO GRASZ TERAZ?? W CO TY TERAZ GRASZ???
Co do grafiki to się mogę ostatecznie zgodzić, chociaż grafika to w zasadzie sprawa umowna.
Natomiast Wiedźmin ma kilka momentów których nie udało się powtórzyć w kolejnych częściach. Pierwszy ghul na Podgrodziu potrafił wystraszyć, tak samo jak pierwsze pojawienie się Bestii.
Muzyka, cały czas w I najlepsza z serii.
Gra WIEDŹMIN 1 jest bardzo dobra i klimatyczna. To dlatego chętnie kupię REMAKE. Gry beznadziejnej bym nie zakupił.
Dlaczego powstają REMAKi??
Ponieważ jest na to popyt.
Od zawsze chyba ludzie mówili : "kiedyś to było lepiej" "Dzisiaj się już takich nie robi"
I nie dotyczyło to tylko gier komputerowych. Nasi rodzice wspominali swoją młodość i dzieciństwo, my wspominamy swoją, a nasze dzieci będą miały jeszcze gorzej.
Ja jestem rocznik 1977 i z łezką w oku oglądam film CZARNE STOPY, wspominając jak to bylo kiedyś nad jeziorem. Zero komercji, zero sklepików, zero płatnych toalet i zero płatnych pól namiotowych. Po prostu, rozbijało się namiot w dziczy i trzeba było sobie radzić z tym, co było. Nie chcę dłużej o tym, bo to serwis o grach, ale kto pamięta te czasy, ten przyzna mi rację.
Podobnie wzdychamy do filmów z lat 80tych, że teraz już się takich nie robi.
Gry jednak, można odnowić i zrobić na nowo. Nie musimy wzdychać do oryginałów, ale kupujemy w ciemno REMAKE. Najdoskonalsza gra wszechczasów, czyli DIABLO II, kiedy wyszła od nowa, kupiłem bez wahania i gram cały czas.
Pamiętam jak dziś, kiedy czekałem na kolejna odsłonę X COM TERROR FROM THE DEEP.
W oryginał grałem w roku 1995, a do roku 2017 wychodziły różne przeróbki i żadna mnie nie zadowoliła do końca, chociaż wszystkie po kolei kupowałem i próbowałem grać. DOpiero X-COM z 2017 roku okazał się dobry, ale to też nie to samo. Dobra gra, ale nie to nie to, do czego wzdychamy.
REMAKE dobrej gry musi się sprzedać, ponieważ gra na sentymentach ludzi, którzy tak jak ja, są już po czterdziestce i mają pieniądze. One nie są przeznaczone dla dzieciaków i nastolatków, którzy o pieniądze muszą prosić rodziców. One są przeznaczone dla dorosłego odbiorcy, który z sentymentem wspomina grę z dzieciństwa.
To ja z góry powiem, jakie jeszcze REMAKE'i zakupię w ciemno i bez sprawdzania.
SILENT STORM II
X-COM TERROR FROM THE DEEP
DUNGEON KEEPER 1 i 2
STAR WARS (nie pamiętam tytułu,ale z 1997 roku.
GOTHIC
MORROWIND
DIABLO II już mam.
Byłem w kinie jako dzieciak na "Czarne stopy" 1986 :)
Filmy amerykańskie z lat 60', 70', 80' i 90' w erze VHS były fajne dla dzieci i młodzieży. Ale jako dorosły widz poznając dobrze historię kina 1886-2022 wyszło, że peak w kinie był w latach 50', 60', 70' w skali globalnej, a najwięcej arcydzieł wyprodukowała wtedy Europa, a nie Hollywood. Oczywiśćie mam na myśli samo kino ambitne, bo rozrywkowe to już dominacja USA.
Ja życzyłbym sobie remaki porządne Might and Magic VI 1998, Might and Magic VII 1999 oraz Wizardry 8 2001 z zachowaniem ich cudownego klimatu, ale są to obecnie raczej zbyt mało popularne serie, by zabrali się za to. Na szczęście można zmodować wizualnie te gry. DgVoodoo odpala je w wyższych rozdzielczościach, a także dodaje antyaliasing i filtrowanie anizotropowe, a sterowanie mamy wygodniejsze po dodaniu myszki modem i ustawieniu samemu klawiszy.
Remaki to przeważnie jednak nie są już te same gry do których wzdychamy, a osobne twory. Jak ktoś chce unowocześnić ukochane gry to lepiej sprawdza się remaster lub mody graficzne. Remake to prawie zawsze spore zmiany i nowe spojrzenie, ale cała magia i unikalność jaka była w klasyku ulatuje.
Co do gry z uniwersum Stars Wars to na 100% masz na myśli Dark Forces II - Jedi Knight. Wybitna gra FPS fajnie zremasterowana przez modderów.
Zgadzam się z tym felietonem, odbieram dziś Wiedźmina podobnie. A żeby się, bezsensownie, nie powtarzać, to przeklejam własną opinię na ten temat , z innych wątków
Dobra decyzja!
Jedynkę próbowałem sobie odświeżyć, ze dwa lata temu i odpadłem gdzieś w 1/3 :/. Gra zestarzała się dość mocno, a nietrafione rozwiązania sprawiły, że nie dałem rady Wiedźmina zmęczyć:/. Nie jest to regułą, bo niedawno odświeżałem sobie pierwszego Fallouta, staruszka przecież i w zasadzie doskwierał mi tylko brak zoomu...
Natomiast Wiedźmin potrzebuje solidnego remaku: kiepściutka walka to jedno. Drugie to bezsensowny backtracking (to, u mnie, przelało czarę goryczy). Trzy, to fabuła - co bardziej bezsensowne wątki można porzucić/przebudować, skoro i tak zrezygnowano z nich w sequelu (przez co trylogia jest niespójna i jak ktoś zaczyna dziś przygodę z tą serią, to spokojnie może zacząć od Wiedźmina 2)
Sam grałem jakiś czas po premierze (w 2008 r., co istotne już na patchu 1.3, który ZNACZĄCO skrócił niesławne "loadingi"), co ważne miałem już wtedy za sobą, kilka przejść Mass Effect - "space-operowego" rolpleja nowej (wtedy) generacji, z mnóstwem nowoczesnych rozwiązań, kolejnego dzieła BioWare, które znowu "wywróciło stolik".
Wiedźmin, na tym tle (wtedy arcymistrzów z kanadyjskiego studia) nie wypadł, tak dobrze, jak mógłby, gdybym nie miał w pamięci tytułu, o klasę lepszego. Jednak bawiłem się niezgorzej i przeszedłem całość (co nie udało mi się już po latach, gdzie odbiłem się przez latanie "w te i we w te", po tych nieszczęsnych bagnach).
Też uważam, że dobrze, iż ten remake powstaje, bo SPORO rzeczy można dziś, w tej grze zrobić LEPIEJ. Co wszystkim wyjdzie tylko na dobre, grunt, żeby CDP nie spaprało swojej roboty :).
Witaj w klubie. Więcej takich ludzi. Nie tylko ty i ja, ale też Iselor.
Mi nawet podobało się, bo było to oryginalne klikać reagując na kolor ikonki, a animacje walk bardzo widowiskowe jak na 2007 rok.
Jedynka mi imponuje klimatem, soundtrackiem, rozwojem postaci (lepszy niż w trójce) i fabułą. Nie wiem czemu Alex pisze, że fabuła jedynki jest dużo gorsza niż w dwójce i trójce.
Klimatem, soundtrackiem i rozwojem postaci, to moim zdaniem pierwsza część bije na głowę Wiedźmina 3. Co do fabuły to fakt, nie była jakaś wybitna, ale była zwyczajnie dobra. Nie mogę tutaj nic złego zarzucić.
Grałem w 2015 chyba, Już wtedy system walki, poruszania się, odrzucił mnie na cały miesiąc ;D Ale wróciłem, zacisnąłem zęby, i przebolałem pierwsze parę godzin. Po 5 godzinach wsiąknąłem, ogarnąłem walkę(która i tak jest badziewna) i grało się świetnie. Fabuła, postacie, klimat, karty za ciupcianie ;D Świetna gierka, i uważam za lepszą niż dwójka. Teraz nie wróciłbym, głównie przez walkę. Beznadziejne to było.
To najwyraźniej ten czas w którym w redakcji pracują ludzie urodzeni jakoś w 2005 roku...
To całe narzekanie na rzekomą dzisiejszą niegrywalność Wieśka 1 przypomina mi gimbaze nie mogącą spojrzeć nawet na czarnobiały film, no bo jak jak są nowe kolorowe i w 4k.
Ja się tylko boję, że z tego wyjdzie taka ubi gierka jak z szablonu, do tego ugrzeczniona. W 1 to mi się właśnie podoba, że jest inna, ma swój charakter, fajne ma mechaniki z alchemią, którą za pewno znacznie uproszczą lub w ogóle wywalą, na czele. Ale zobaczymy, jestem ciekaw jak się to będzie prezentowało zrobione na nowo od podstaw.
Sterowanie i cała reszta - jak już się przyzwyczaisz - jest spoko. Drzewko rozwoju też ma sens. Ale kiedy odpalasz grę rok czy dwa później to na wejściu nie wiesz co robić, zapominasz skrótów od walki 1/1 czy z grupą.
Natomiast fabularnie to jest fantastyczna historia. Jedynie trochę nużył backtracking, bo trzeba było ganiać pieszo, ale dzięki temu lepiej zapamiętywało się mapy.
Niedobrze. Lepiej, żeby skupili się na nowej historii. Tę z jedynki już znamy ;p
Niedługo na Golu będzie pewnie kolejny artykuł pt: "Dobrze, że powstaje Gothic Remake, bo w oryginał bardzo ciężko się dziś gra"
Super wiadomość. Nigdy nie grałem w W1, bo obecnie boję się, że grafika i sterowanie zepsują mi zabawę z grą (nawet grafika w W3 jest już trochę archaiczna). Gdy wyjdzie remake pierwszego wieśka, to kupię na pewno. Im bardziej upodobnią W1 do współczesnych gier tym lepiej.
"Dobrze,że powstaje bo.." będziecie mieli o czym pisać xD.
Nie no fajnie, że umieszczacie informacje, tylko jak macie codzienny wylew treści na temat Wieśka, to mam wrażenie,że macie podpisany z CD długoletni kontrakt :-D
Dobrze się gra, a walka jest przyjemniejsza niż w 2 czy 3.
Jak dla mnie Witcher 1 ma szansę istnieć jako Open World jak Wiedźmin 3. Mało raczej osób w to grało, a nawet jeśli to dawno temu. Dobrą historę da radę powtórzyć o ile będzie frajda ze składania jakiegoś buildu, albo dla wyjątkowej rozwałki i grywalności. Pewnie zagram i tak w liniową rozgrywkę w nowej odsłonie (nie grałem w W1), ale liniowość nie wiem czym się skończy.
Nawet byłbym w stanie zapłacić od nowa za przepisanie Witchera 3 i przepisanie zwłaszcza systemu rozwoju postaci i walki. Witcher 3 i nawet cz. 2 wychodzą trochę w porównaniu do innych RPG fabularnie jak porównanie 3-logii filmowej z Rings Of Power, ale już rozwiązania RPG nie wypadają tak świetnie. Wolałbym ER w tej kwestii rozwoju postaci i lootu nawet jak ER wystawiłbym za fabułę i system śmierci i system walki 5/10.
Walka zawsze w w1 byla najmniejszym problemem. Wieksza bolaczka byly krindzowe dialogi, ktore polegaly na wciskaniu postaciom w grze cytatow z ksiazek w najmniej na to odpowiednim momencie. Rownie dobrze postacie moglyby trzymac wielkie tablice z napisem PATRZ, CYTAT Z KSIAZKI, WINK WINK. Autor artykulu napisal o tym "pozytywny odbiór tej produkcji przez współczesnych graczy, jeśli dadzą jej szansę, będzie zasługą znakomitej fabuły, świetnie napisanych dialogów", hahhahaha xD Fabula to tam tez nie byla najwyzszych lotow, wciskanie w 3 lub 4 akcie kolejnego dziecka-zrodla to tani ripoff z ksiazki. Moglbym do tego napisac o kartach seksu, ale chyba wystarczajaco duzo ludzi juz sie wypowiadalo na ten temat. Zeby nie bylo to byly w tej grze fajne elementy, jak np koniecznosc zdobywania informacji o potworach w ksiegach przed wykonaniem zlecenia (co zostalo zaimplementowane w kolejnych czesciach takze).
A ja stoję po stronie osób które uważa że przez ten system walki grać się nie da. Podchodziłem 3 razy i za każdym razem brała mnie Szewska pasją
Dla nawalaczy jednym przyciskiem myszy 5x w ciągu sekundy, to świetna wiadomość ! Oby ta nowa wiedźminska trylogia to nie były remaki 1,2 i 3
A ja tam trochę zgadzam się z tym że remake Wieśka to potrzebna rzecz. Nie jestem jakimś jebitnym fanem i prawdę mówiąc jako adaptacja książek to już nawet serial przemawia do mnie bardziej niż te gry, ale umówmy się że pierwsza część Witchera, choć moim zdaniem najlepsza i najbardziej RPGowa nie ma przebicia do fanów serii. Widać CDR czasem pomyśli w sensowny sposób i zechce przedstawić młodszym graczom kawałek czegoś co było w nowej formule, przy okazji zarzucając coś tym starym.
Ale że zaraz niegrywalny. Niegrywalny dla ludzi urodzonym po 2005 chyba xd
Kompletnie się nie zgadzam.
Po dziś dzień system walki z pierwszego wiedźmina bardzo mi się podoba.
Pierwszy Wiedźmin obok Mass Effect to jeden z nielicznych "starszych" rpgów w które za każdym razem z przyjemnością mi się gra i za każdym razem potrafi mnie wciągnąć.
Nasłabsza część trylogii, ale może zagram w ten remake jeśli zaimplementują nowy system walki bo oryginalny to katastrofa.
Właśnie, że się dobrze gra. Momentami gra wciąż wygląda dobrze. Jedyne co się zestarzało to trochę sztywna gra głosowa, animacje i modele postaci oraz tekstury trawy. Poza tym to bardzo solidna, wciągająca gra. Ostatnio przechodziłem ją na 100% i licznik w grze wzbogacił się o kolejne 80 godzin.
Obecny rynek gier to same anglicyzmy zaczynające się od liter re.
Mi się w jedynkę dalej gra przyjemnie, jedynie, co może potrzebować, to wersji na konsole.
Odkąd pojawiły się komputery PC, na których się już grało - to ja gram.
Przedwczoraj zacząłem siedemdziesiąty rok życia i nadal gram z zapałem. Najczęściej jest to Skyrim, ale gier na Steamie mam multum.
Wiedźmina też mam. Najpierw miałem książki Sapkowskiego, potem go poznałem, bom też z Łodzi. Ale Wiedźmin jako gra to porażka - właśnie w sterowaniu.
Nie chcę nikogo urażać. Są ludzie, którzy są jak cyrkowcy i będą robić cuda z klawiszami. Ale ja - i wielu innych - tak nie mamy. Ponieważ twórcy gier starają się, by każdy był zadowolony i tworzą system, w którym każdy gracz dopasuje sobie klawiaturę i każde inne urządzenie so swoich potrzeb.
Bardzo mi przykro, że nie mogę grać w Wiedźmina, bo zwyczajnie nie mogę... Sapkowski też by nie mógł... gadaliśmy o tym. Dlatego nie zgodzę się z popisującymi się tu cyrkowcami tylko dlatego, że ONI sobie radzą. Bo gry są dla wszystkich.
System walki w jedynce mi nie przeszkadza. Przynajmniej system walki mieczem, bo petardy są mało praktyczne.
Grafika w ciągu 15 lat mocno się zestarzała, a jeszcze bardziej animacja, ale to normalne, odświeżone wersje gier z reguły poprawiają mocno grafikę i animację.
Największą wadą jedynki, która została usunięta w kolejnych częściach są te ekrany ładowania przy wchodzeniu do budynków. Połączenie wszystkich pomniejszych lokacji w danym rozdziale w jedną mapę sporo poprawi, ale będzie dla twórców gry dość trudne. Trzeba będzie dodać łączniki między poszczególnymi lokacjami i mechanikę pływania łodzią.
W jedynce w porównaniu do kolejnych części podoba mi się alchemia i rozwój postaci. Eliksiry są bardziej przydatne niż w następnych grach. Nie ma dość talentów, żeby rozwinąć wszystkie gałęzie drzewka umiejętności, ale jest znacznie więcej niż w kolejnych grach talentów dostępnych w porównaniu do wszystkich umiejętności w drzewku. Rozwinąłem na maksa siłę, zręczność, wytrzymałość i inteligencję, znak igni (bardzo przydatny w walce) i aard, style silne i grupowe. Pozostałe znaki są raczej mało użyteczne, a przy mocno rozwiniętej zręczności przeciwników szybkich kasuje się stylem silnym.