Dragon Age 4 wchodzi w fazę alfa; ważny kamień milowy osiągnięty
Ciekawe czy nauczyli się czegoś po inkwizycji, i czy znów dostaniemy mmo rpga singlowego -.-
Tak, zwykłe RPG, ale z arcy nudnymi questami pobocznymi i nudnym otwartym światem, jak z typowego MMORPG. Niestety mnie ostatnia część DA odrzuciła od siebie i nigdy jej nie ukończyłem, a szkoda bo poprzednie części lubiłem, a zwłaszcza pierwszą część. W stosunku do nowego Dragon Age nie mam szczególnych oczekiwań, ale jeśli tym razem uda się im stworzyć porządnego RPGa to się nie obrażę.
Niestety mnie ostatnia część DA odrzuciła od siebie i nigdy jej nie ukończyłem
Dużo nie straciłeś, fabuła jest dużo gorsza od tej z 1 i jest średniawa
Ja musiałem sposobem pododawać sobie punkty władzy odblokujące mapy bo nie chciało mi się wykonywać 70 gównianych pobocznych aktywności pobocznych
MMORPG single player? Czyli w zasadzie... Zwykłe rpg?
Krytyka w formie żartu aczkolwiek w zasadzie masz racje, co nie zmienia faktu, że żart dalej jest zabawny.
To szkoda bo Inkwizycja naprawdę bardzo dobrze rozwija lore serii, ma bardzo dobrych towarzyszy, najlepsze w serii rozbudowane dialogi i świetne misje fabularne.
Akurat fabuła w Inkwizycji jest lepsza niż w jedynce, nadal trochę sztampowa ale nie aż tak jak ta z Origins. Oczywiście nie jest to poziom fabuły z dwójki ale jest dobrze.
Akurat fabuła w Inkwizycji jest lepsza niż w jedynce, nadal trochę sztampowa ale nie aż tak jak ta z Origins. Oczywiście nie jest to poziom fabuły z dwójki ale jest dobrze.
Niby nie jest taka sztampowa jak w 1, ale jakoś tak bardziej spodobała mi się fabuła jedynki ;d
Po MMO Andromedzie, Inkwizycji i wydmuszce Anthem żywię prawie zerowe nadzieję na zobaczenie DA na poziomie Origins. Obym się mylił, bo chętnie zobaczę w końcu tak często wspominany i opisywany w grach Tevinter i niewolniczy, największy na kontynencie Minratus.
Akurat jakby nad Biowere nie siedziało EA to Anthem by było zacną grą. Model latania i walki był tam prześwietny. Gameplay zacny, po prostu mało contentu. Ale się zaczęło hejtowanie a potem zrobiła się moda na hejtowanie Anthem, coś jak dziś z Blizzem.
A szkoda, ja bym chętnie znów w Anthem pograł.
Przeciwnie - to EA wymusiło dodanie mechaniki latania, we wczesnej wersji tego nie było. Według raportu przeprowadzonego przez pewnego znanego dziennikarza, Anthem to jedyny przykład, gdzie EA jest tym "dobrym" i mechanika latania i strzelania to ich zasługa.
Tak, na pewno Biowere wypuściłoby grę z masą wyciętej zawartości lub takiej, którą zapowiedzieli i nie zdążyli zrobić. Marzenie każdego deva.
Nie rozumiem twojego sarkazamu.
Tak, to Bioware zawaliło.
Tak, to Bioware zaczynało kilka razy od początku.
Tak, to EA stwierdziło, że to co zrobili to wielkie guano i mają zacząć kolejny raz od początku - i dodać funkcję latania.
Ba, Bioware było tak pełne pychy, że odmówili nawet pomocy ze strony innego oddziału Bioware (odpowiedzialni za SWTORa).
Źródło:
https://kotaku.com/how-biowares-anthem-went-wrong-1833731964[
Nie rozumiem tego hejtu na Dragon Age Inkwizycja...
Nie da się ukryć, że gra miała bardzo dużo questów pobocznych, które nie miały głębi. Podczas rozgrywki faktycznie mi to przeszkadzało, ale nie na tyle, żebym nie czerpał satysfakcji z rozgrywki. Teraz ogrywam Cyberpunk 2077 i chociaż gra bardzo mi się podoba, tak nie oszukujmy się - cierpi na podobny problem co DA;I. Skanery NCPD czy zdecydowana część zleceń pod względem skomplikowania i fabularnym jest właśnie na poziomie krytykowanych questów z gry Bioware. Oczywiście, w CP2077 zdarzały się ciekawe aktywności poboczne, ale to samo było w Dragon Age i powiedziałbym też, że proporcje są podobne.
Oczywiście, ciężko porównywać obie gry, gdyż są zupełnie różne, ale akurat ten aspekt jest zbieżny i mam wrażenie, że pod tym względem CP2077 ma taryfę ulgową (a przynajmniej w porównaniu do DA:I)
Edit: Po dłuższym zastanowieniu, dostrzegam więcej podobieństw między tymi tytułami: zbieranie lootu, który wypada masowo, prosty rozwój postaci (tj. odblokowywane zdolności mają albo znikomy wpływ na rozgrywkę albo to pasywki), zubożały system dialogów (słynne kołowe menu Bioware vs. jedna opcja dialogowa, która pcha rozmowę do przodu) i pewnie jeszcze kilka podobieństw by się znalazło.
No i właśnie dlatego dla mnie Cyberpunk był o wiele gorszą grą od Wiedźmina 3, gdzie zadania poboczne były ciekawe fabularnie i warte zapamiętania (oczywiście poza znakami zapytania, które na szczęście były w pełni opcjonalne).
W inkwizycji i Cyberpunku tych zadań pobocznych w większości przypadków w ogóle nie chciało mi się nawet robić, bo mnie nudziły. Do tego trzeba by było jeszcze dodać kiepską według mnie mechanikę walki z DA Inkwizycji i już totalnie mnie ta gra od siebie odpychała.
Osobiście do DA Inkwizycji miałem chyba ze 3 podejścia i za każdym razem gra mnie po około 20 godzinach grania całkowicie od siebie odpychała, bo miałem już po prostu dość. Najprościej rzecz ujmując grając w Inkwizycję nie czułem żadnej satysfakcji z rozgrywki. W Cyberpunku też występował ten problem, ale ogólnie gra wydawała mi się na tyle ciekawa, że byłem w stanie ją ukończyć, tylko po prostu olałem nudne czynności poboczne.
Grałem w Dragon Age Inq. i bawiłem się świetnie. Uważałem ją za wybitną grę i nie rozumiałem skąd takie negatywne opinie. Po latach zatęskniłem za uniwersum. Wziąłem się za książki dotyczące przygód króla Marica i zacząłem od korzeni z serią gier Dragon Age klasycznie od jedyneczki Origins. Po przejściu Origins oczy mi się otworzyły. Nagle mając porównanie do Inkwizycji uświadomiłem sobie że ludzie nie hejtują trzeciej części za to że jest słaba ale że nie dorównała jedynce, była od niej gorsza. Ale trzeba sobie uświadomić że żaden Dragon Age już jej nie dorówna bo jest po prostu wybitna i przyćmiewa swym blaskiem kolejne części.
Co do CP2077 bawiłem się świetnie w nosie miałem opinie innych sprawdziłem tą grę sam i uważam że to najlepsza gra od CD projekt Red od czasu pierwszego wiedźmina. Gdyby krew i wino było większe możliwe że by przebiło Cyberpunka w mojej ocenie ale aktualnie to majstersztyk i najlepsza gra od 15 lat.
No to sobie porównaj sobie jak wyglądał choćby quest pobocznym z nawiedzonym domem w pierwszym dragon age, gdzie było pełno cutscen dialogów, ładnie wyreżyserowanych straszny sekwencji i interakcji. A teraz identyczna sekwencja w Inkwizycji czyli zamek w lesie, brak jakikolwiek cutscen, brak jakichkolwiek dialogów, brak jakikolwiek interakcji tylko zagadki w stylu przenieść przedmiot, kilka notatek i respiący się z dupy przeciwnicy bez żadnej otoczki fabularnej. 100% dialogów w ogrinalnym dragon age to kinowe dialogi, w inkwizycji z 10% reszta to kamera taka sama jak w rozgrywce i postacie ruszające ustami. Niemal wszędzie w origanlnym dragon age miałeś wyreżyserowane sekwencje i diablogi które może też skrywały proste zadania ale były a tutaj brak tego wszystkiego tylko po najniższej liście oporu czyli pusta lokacja losowi przeciwnicy i notatka i tak 99% gry wygląda. Inkwizycja ma całe zadania bez żadnej sekwencji dialogowej xD To jest główny powód krytyki ta gra to niewiarygodny regres względem poprzednich część pod względem narracyjnym. Wiedźmin 3 też nawet w najprostszych zdaniach ma choć ładną otoczkę dialogów i wyreżyserowanych sekwencji budujących klimat a nie sama notatka i losowi przeciwnicy i to robi gigantyczną różnicę nawet przy zadaniu które sprowadza się do przyniesienia kilku przedmiotów. No i nie mówiąc już o całkowicie niegrywalnym sterowaniu myszą i klawiaturą w Dragon age 3 i wymogu grania na kontrolorze, podczas gdy poprzednie części były stworzone bo mysz i klawę.
kolejny Dragon kicz ??? mmorpg z na siłe zrobionym od d....y singlem ?
Jedyny fajny i świetnie wykonany był Dragon Age Orgins (czyli 1ka) następne to coraz większe gnioty z lepszym marketingiem
nie bo juz sie wyszaleli na anthem :D to ekipa od dragon age robila anthema.
I tak ich dragon age przed anthem byl lepszy od andromedy robionej przez inna ekipe.
czekam z niecierpliwoscia ludzie tutaj marudza a ja inkwizycje przeszedlem 8 albo 9 razy i mimo all ta gra zostala grą roku :D
gra ma jakies elementy mmo ale jest duzo lepsza niz dragon age 2 mimo frostbite to ida w dobrym kierunku jak chcialo im sie mmo na co ludzie marudzili na te pare elementow w inkwizycji to EA dalo im zrobic mmo i zrobili anthem wiec juz sie powinni wyszalec i stwierdzic ze mmo nie jest dla nich nawet jesli w 100% XD
Glowna zaleta inkwizycji? to postacie i oczywiscie lore, gameplay byl po prostu ok ani bardzo dobry ani tragiczny mimo ze ludzie na pc marudzili ze za bardzo konsolowe a ja gralem na klaw+myszka i nie mialem problemów. Inkwizycja dalej przez wiekszosc jak i przeze mnie jest duzo lepszą grą niz andromeda lecz trzeba dodac fakt ze obie te gry robily inne ekipy bioware :D jesli popelnilem blad w pisowni to sorry pisane na szybko ;)
W skrócie dragon age origins z dodatkiem 9,5/10 dalej według mnie, dragon age 2 z dodatkami 6,5/10, dragon age inkwizycja z dodatkami solidne 8/10 jak dla mnie zaden dragon age nie mial misji pobocznych takich serio fajnych i tak samo bylo w inkwizycji jesli dla kogos zbieranie surowcow powinny byc nazywane misjami bo ja ich nigdy nie traktowalem jako misje bo i tak prawie kazdy z nas robil mase grindu w inkwizycji bez tych "pseudo misji" bo crafting to kolejna zaleta tej gry :D
Wiec jesli postacie beda jeszcze lepsze niz w inkwizycji a fabuła bedzie lepsza a wrecz juz liczyc wiem ze bedzie lepsza bo koryfeusz to juz mi sie znudzil w dragon age 2 :D Ja bardzo kocham lore dragon age i licze ze duzo bedzie wyjasnione w nowym dragon age bo solas jest jednym z głównych postaci w całym lore.
Jak dla mnie akurat lore Dragon Age'a jest bardzo ciekawy i do mnie trafia. Tak jak nie trafia do mnie zupełnie lore Wiedźmina czy A Song of Ice and Fire. Ale no to już jest kwestia gustu w sumie.
Ale tak - dla mnie seria DA jest świetna, przy każdej części się świetnie bawiłem, uważam, że każda część miała (przynajmniej) bardzo dobrą fabułę i potrafiła wciągnąć. Sporo dialogów i postaci, które się pamięta, tak samo questy i osobiste historie innych postaci (Kieran, Blackwall)... no nie wiem czego się tu czepiać, zwłaszcza tak bardzo. Rozumiem jakiś tam "hejt" na DA2, ale tutaj? Kwestie grindu i "MMO" były w dużej mierze opcjonalne, zwłaszcza na niższych poziomach wcale nie trzeba było wydobywać wszystkiego na 100% i craftować najlepszego sprzętu.
Z drugiej strony ludzie narzekają, że questy nie mają tylu dialogów co Wiedźmin 3, ale jak w Valhalli każdy quest jest bardzo fabularny, to w sumie też źle więc... może po prostu uznajmy, że każdy RPG co nie jest Wiedźminem 3 jest słaby i tyle xD
no ja akurat mam slabość do wyborów moralnych i ich konsekwencji (mam nadzieje ze dragon age 4 bedzie pod tym wzgledem lepszy niz nawet 1 bo nie bedziemy grali inkwizytorem licze na wieksza swobode) mimo ze w mass effectach 1-3 było ich wiecej ale głównie chodzi o zakonczenia bo w dragon age liczy ma tylko jedno ale masz tez jakies wybory gdzie twoja postac sie inaczej zachowuje i inne postacie to inaczej odbierają plus sa towarzysze czego nie ma w wiedzminie w którym nawet postaci nie tworzysz.
ok w wiedzminie tez sa jakies wybory i geralt jest spoko postacia ale ty go nie tworzysz to jest tez ta roznica.
Ogólnie dla mnie porównanie wiedzmina z dragon age tak 100% kazdy aspekt nie ma sensu bo są to dwa rózne rodzaje rpg (niektore rzeczy mozna porównać ale nie kazdy aspekt)
Dla tych co nie wiedza wiedzminowi 1 dalem 9, wiedzminowi 2 dalem 7,5/10 bo był dla mnie slabszy, wiedzmin 3 dostał 8,5/10 gdzie pierwszy dodatek dostal 8 a drugi 9,5/10.
Plus jak ja to mowie nie raz ciezej jest zrobic gre z wymyslonym wszystkim bez zrodla niz gre gdzie masz zródło np wiedzmin który uzywa ksiazki tak samo cyberpunk.
W skrócie czekam bardzo na nowego dragon age i nowego wiedzmina oraz remake 1.
Co do nowego mass effect jestem pesymistycznie nastawiony wiec pozyjemy zobaczymy :D
Na powtórkę z DA:Orgins nie ma co liczyć, ale może wyciągnęli wnioski po Inkwizycji, no cóż... łudzić się można. ;p
z dragon age 2 bo z inkwizycji troche i anthema lecz bardziej niz z inkwizycji to z anthema dzieki ktoremu zobaczyli ze mmo przez ich team nie ma sensu nawet na frosbite :3 (z dragon age 2 wyciagneli bo inkwizycja jest lepsza pod prawie kazdym wzgledem od 2 ale dodali serio na obecna chwile male fragmenty mmo ale zrobili potem anthema i zobaczyli ze to nie dla nich wiec daje im szanse i licze na solidne rpg fantasy przynajmniej na poziomie troche wyzszym od inkwizycji (lecz nie musi byc widoku izometrycznego w ogóle jak dla mnie) na logike jesli spojrzec z boku to wszystkie 3 dragon age gdyby nie fabuła to są to inne gry (gameplay,mechanika,oprawa graficzne itd) dragon age 4 bedzie pewnie jeszcze inny całkowicie bo niby frostbite/unreal engine 5 obecnie sam juz nie wiem na jakim silniku robią i czego sie spodziwać dokładnie czy inkwizycji czy czegos znowu całkiem innego jak w przypadku 3 części bo unreal engine 5. (z unrealem maja duze doswiadczenie a frostbite to po prostu bardzo ale to bardzo slaby silnik)
Dalej mimo slabej 2 i mimo wszystko dobrej inkwizycji glownie dzieki dodatkom to mam do nich wieksza nadzieje niz do drugiej ekipy ktora robi mass effecta :)