Wiedźmin od CDP ma 15 lat, piękna historia serii. Jak Wy ją wspominacie?
Kupione było w dniu premiery. Specjalna edycja w 2007. Pudełka i płyty do tej pory mam. Plus cały komplet kolekcjonerski W3 z dodatkami, kartami i pudełkami.
Jak pamiętam?
Świetny klimat Wiedźmina 1 okupiony tak fatalnym stanem technicznym, że tytułu nie udało mi się nigdy ukończyć w pełni przez mordęgę z ekranami wczytywania i kończeniu przygody przez uszkodzony zapis.
Wiedźmin 2 dla mnie kompletnie bez klimatu. Dwa dobre rozdziały, resztą bardzo słaba, zwłaszcza końcówka która śmierdziała deadline bo wszystko mocno chaotycznie przyspieszone.
Wiedźmin 3 natomiast to świetne dzieło, narracja i kreacja świata to najlepsza gra w jaką grałem. Nigdy wcześniej ani później nie czułem takiego przywiązania do bohaterów z gry i ze 2 tygodnie chorowałem po jej ukończeniu.
Poniewaz trafiles dokladnie w to, co ja o Wiedzminach mysle, to podpisuje sie pod Twoim postem w 100% :)
Piotr.
W1 - nie grałem
W2 - świetny
W3 - przereklamowany i takie sobie.
Pierwszego Wiedźmina nie wspominam, bo dla mnie to cały czas gra wiecznie żywa, moja ulubiona gra, mój absolutny i bezsprzeczny numer 1, moja gra życia itp. itd.
Ma najlepszy klimat z całej serii. Ciekawe, czy utrzymają go w remake'u.
Zgadzam się z Tobą. Wiedźmin 2 i 3 są świetne i piękne gry, ale Wiedźmin 1 zdecydowanie wymiata, jeśli chodzi o klimat.
Kiedy myślę o Wiedźminie 3, mam przed oczami pszeniczny kłos wyrosły na veleńskiej ziemi, znajome boćki co przycupnęły na znajomej chłopskiej chacie w Nowym Sadzie, widzę bursztynowy świerzop tańczący wśród fal burzanu
Jedynka to przede wszystkim ciekawa kampania marketingowa CD Projektu. "Coś się kończy, coś się zaczyna", pisma w piśmie dodawane do CD-Action. Fajnie się to czytało.
Na pewno jeszcze ją przejdę, ale nieprędko. Teraz pochłonął mnie świetny ARX Fatalis.
Ciekawe, czy dwójka też będzie na UE5
Premiery nie wspominam najlepiej. Najpierw afera, bo CDP nie wyrobiło się z produkcją edycji kolekcjonerskiej i dosyłali ją w ratach, sama gra w nienajlepszym stanie technicznym (czasy ładowania były okropne), ale pomimo tego gra miała swój klimat i przyjemnie się ją przechodziło.
Witcher 1 - Wspominam jako mroczne, bardzo dojrzałe i klimatyczne RPG z cudowną ścieżką dźwiękową. Począwszy od wprowadzającego intro (jednego z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem) gracz głęboko angażuje się w tę ponurą historię. Tak wygląda gra. Bardzo intrygująca i ciekawa opowieść. Podobał mi się brak wyboru postaci, ponieważ koncentrowała się gra bezpośrednio na opowiadaniu historii. Poza fabułą wiele innych rzeczy jest stosunkowo wyjątkowych lub przynajmniej nietypowych. To przede wszystkim gra dla dorosłych. Trzeba przygotować się psychicznie na wulgarny język, sytuacje seksualne i wiele niejednoznacznych moralnie decyzji. Świat jest ciemny i obskurny z wieloma podejrzanymi i okropnymi postaciami, prostytucją, zorganizowaną przestępczością, narkotykami, przekupstwem, brutalną szermierką, hazardem, powszechną korupcją, brzydkimi potworami. Sceneria jest pełna przestępczości, chorób i politycznych intryg. System walki polega na klikaniu od czasu do czasu i ciągnięciu dalej serii ataków. Niektóre z potworów nie są wyraźnie „złe” i nie atakują gracza od razu, ale próbują przekonać go, by ich oszczędził lub pomógł zdjąć klątwę. Pomimo kilku wad gra jest na mojej liście 50-ciu najlepszych gier RPG.
Witcher 2 - Typowy produkt pod jankesów, gdzie całkowicie porzucono słowiański klimat. Chociaż dwójka jest moją najmniej ulubioną z trylogii nadal uważam ją za bardzo przyjemną. Rozpoczyna się bardzo ekscytującym wprowadzeniem, a nowy system walki jest dobrze wyjaśniony w początkowych zadaniach. Również dość wcześnie w grze spotykamy antagonistę. Mój ulubiony ze wszystkich złoczyńców pochodzi z tej drugiej części Letho z Gulety. Letho jest człowiekiem o kolosalnych proporcjach i łączy swoją niesamowitą moc z bystrym, przebiegłym umysłem. Doskonale napisany czarny charakter to tylko jeden z elementów bardzo dobrej historii. Wszyscy znamy gry RPG oferujące graczom wybór. Jednak żadna z gier w które grałem nie oferowała tak znaczącego wyboru jak ten przedstawiony w tej grze w której wybór na koniec 1 aktu zmieni całkowicie rozgrywkę aktu 2 i 3. Witcher 2 to pierwszorzędna przygoda fantasy, pełna zabawnych bitew i dobrze napisanych i zagranych postaci.
Witcher 3 - Jedna z najlepszych gier jakich doświadczyłem. Jako action RPG jest bliskie perfekcji. Świat jest wręcz bajeczny. Ilość szczegółów i detali jest imponująca. Całość wygląda jak prawdziwe, żyjące miejsce. Warstwa fabularna to kolejny majstersztyk. Fabuła jest ciekawie wymyślona i epicka, a postacie są dobrze zaprojektowane i zagrane. Oprócz misji głównych występuje tutaj masa zróżnicowanych misji pobocznych b.wysokiej jakości. Poboczne to one jednak są tylko z nazwy. Wielkie brawa należą się twórcom za to, że każda nawet najmniejsza misja niesie ze sobą jakąś fajną historię. Kolejnymi atutami są grywalność, klimat i humor. Soundtrack stoi również na najwyższym, światowym poziomie. Epickość tej gry mogę porównać jedynie do trylogii filmowej "Władca Pierścieni" oraz serialu "Gra o tron". Do tego powstały dwa znakomite fabularne dodatki, które dopełniają już znakomitą historię Geralta.
Mało jest tak dobrych gier, a jeszcze mniej tak dobrych serii jak ta Wiedźmińska. Każda z gier na swój sposób unikatowa i mająca na siebie nieco inny pomysł, każda tak samo zapadająca w pamięć. Świat RPGów bez przygód Geralta byłby niewątpliwie uboższy, miejmy nadzieję że kolejne 15 lat przyniesie nam więcej niezapomnianych gier z serii, bo chyba na nic innego liczyć nie możemy.
Pierwsze odpalenie i mocny zgrzyt, co to za beznadziejny system walki ale dałem szansę i było warto, piekny klimat.
Miło wspominam muzykę z menu.
https://m.youtube.com/watch?v=SIuh8F_RROg
Wiedźmin 1 - pierwsza gra od CDP i kupiona w ciemno okazała się lepsza niż sądziłem. Do połowy wręcz świetna potem już równia pochyła w dół. Właściwie najgorsza była fabuła która mimo fajnego początku i dobrego środka od końca bezdennie głupia. Bawiłem się w czasie premiery nieźle. Teraz obiektywnie oceniam że to mocny średniak i nie wystawiłbym jej więcej niż 6/10.
Wiedźmin 2 - najlepsza część z całej serii, perfekcyjnie poprowadzona narracyjnie z genialnie stworzonymi postaciami. Mroczna brutalna, z dużą ilością polityki. Gop wyniósł Wiedźmina na sam szczyt i właściwie do dzisiaj mało która gra rpg potrafi tak dobrze opowiedzieć świetną historię. Grę należy skończyć dwa razy aby poznać cały obraz i spojrzenia na całość z obu stron. Arcydzieło ! 10/10
Wiedźmin 3 - fabularnie dużo słabszy od Wiedźmina 2 ale i tak znacząco lepszy od Wiedźmina 1. Mimo że fabularnie to niestety nie poziom Wiedźmina 2 to jednak nadal daleko z przodu przed Wiedźminem 1. Poza tym przez swój gigantyzm i pięknie wykreowany świat, masę świetnie napisanych questów i postaci całość tworzy piorunującą całość. Jedna z tych gier której brakowało właściwie niewiele (chyba Gopa i dojrzalszej fabuły i polityki) aby stała się grą absolutną. Na pewno jest to jednak gra która jako całość jest grą wybitną. 10/10
Klimatem i historią przebija nawet trójkę, więc ciężko ją źle wspominać. Szczególnie, że to był jeden z pierwszych ogranych przeze mnie RPG-ów.
Wiedźmin 1 - pąk
Wiedźmin 2 - kwiat
Wiedźmin 3 - owoc
Dziękuje twórcy tego uniwersum - Andrzejowi Sapkowskiemui i tym którzy uczynili ten świat żywym - CD Projekt Red.
Wszystkie uwielbiam. Każda jest inna i każda ma w sobie coś niesamowitego. A jeśli chodzi o "jedyneczkę" to czy tylko ja czuję dreszcze jak słyszę dźwięk w początkowym menu gry?
Grałem już po premierze 2ki ale i tak o niebo lepsza pierwsza część (mimo gorszej oprawy)
Trochę szkoda, że ta zapowiedź remaku to znowu tylko takie ogłoszenie na papierze. Znacznie bardziej wolę sytuacje w których ni z tego ni z owego dają nam od razu zwiastun z rozgrywki.
Genialny klimat, mroczny, słowiański, genialna muzyka, która jest bohaterem sama w sobie (zwłaszcza kawałki i klimat nocą)
Jak dla mnie to kiepska gra. Pamiętam, że daleko jej było do standardu zachodnich gier. Brzydka, toporna. Zapamiętałem magistra, przeklinającego gościa i karty erotyczne, puste miasto... nie wiele więcej. Na drugą część już jednak czekałem z zaciekawieniem bo było już wiadomo, że będzie to o wiele lepsza produkcja która już niczym nie odstaje od innych dużych gier.
Grałem tylko w pierwszego Wiedźmina i wspominam go jednak jako rozczarowanie. Wtedy gdy wychodził nie miałem sensownego kompa, żeby go ograć, a pamiętam jaki był wtedy mega hajp na tę grę i jak się nią wszyscy zachwycali. Dlatego jak po jakichś dwóch latach go sobie w końcu kupiłem, to pamiętam, że pomyślałem "kurde, o co było tyle szumu?". Nie, żeby to była zła gra, bo nie była. Ot, przyzwoita produkcja, jakich wiele. Tylko, że biorąc pod uwagę jak wszyscy się nią pałowali po premierze, to spodziewałem się czegoś więcej.
Trójkę planuję ograć jak wyjdzie na ps5 i mam nadzieję, że tym razem się nie zawiodę.
Wspominam dobrze - jako niezły, skromny i ciut "out of date", początek wielkiej marki. Sam grałem jakiś czas po premierze (w 2008 r., co istotne już na patchu 1.3, który ZNACZĄCO skrócił niesławne "loadingi"), co ważne miałem już wtedy za sobą, kilka przejść Mass Effect - "space-operowego" rolpleja nowej (wtedy) generacji, z mnóstwem nowoczesnych rozwiązań, kolejnego dzieła BioWare, które znowu "wywróciło stolik".
Wiedźmin, na tym tle (wtedy arcymistrzów z kanadyjskiego studia) nie wypadł, tak dobrze, jak mógłby, gdybym nie miał w pamięci tytułu, o klasę lepszego. Jednak bawiłem się niezgorzej i przeszedłem całość (co nie udało mi się już po latach, gdzie odbiłem się przez latanie "w te i we w te", po tych nieszczęsnych bagnach). 15 lat minęło? Cóż, w pamięci mam dwa najjaśniejsze punkty debiutu "redów": absolutnie rewelacyjny soundtrack i Odmęty, z tą gęstniejącą, z każdą minutą atmosferą, że "tu zaraz wydarzy się coś złego" (i się wydarza!).
Koniec końców - Wiedźmin otworzył CD Projektowi drzwi, na światowe salony branży. Wiedźmin 2, pozwolił "redom" przez te drzwi przejść i się rozgościć, na równi z tuzami growej branży. Przy "trójce", IMO, "redzi" zostali, na salonach, królem balu! Tak to widzę :).
15 lat temu bardzo szanowałem i kibicowałem CD Project. Byli dla mnie najlepsza polska firma.
To były czasy, kiedy byli polska a nie anglojezyczna firma, byli wciąż mali i się starali, zamiast bawić się w dymanie graczy i optymalizację giełdowe.
Prowadzili serię klasyki na płytach i generalnie byli najlepszym wydawca gier pecetowych na naszym rynku.
Czasy się zmieniny, CD Project też, dzisiaj są zupełną odwrotnością tego czym kiedyś byli i właściwie są gotowi do bycia przejętym przez Tencet i nie będzie za czym płakać (zimne korpo nastawione na miliony przejęte przez zimne korpo nastawione na miliardy, jeden grzyb i rodzina rekinów i wielorybów biznesu).
Kiedyś było lepiej? Dla graczy napewno.
A mi system walki i sterowanie najbardziej podoba się w jedynce właśnie. No i gra ma najlepszą muzykę, fabułę i klimat z całej trylogii. Nie potrzebuje rimejka ani żadnego remastera. Wciąż jest piekielnie grywalna. Możliwe że to najlepszy Wiedźmin.
Wiedźmin 1 z 2007 roku przypadł akurat na moment kiedy po dobrych kilku (5, może 6) latach stwierdziłem, że po latach pomilenialnej posuchy i degrengolady słabego pseudo 3D w końcu wyjdzie parę gier, dla których warto zmodernizować kompa i wydałem dwie ówczesne wypłaty, by to zrobić. Ta gra oraz wydany rok później Fallout 3 sprawiły, że w końcu po dekadzie poczułem się znowu jak w 97-98 roku gdy ogrywałem Fallouta 1 i 2 oraz Baldur's Gate - wróciła magia, wróciła przyjemność z grania, wróciło to coś. Niewiele gier to ma, Wiedźmin pierwszy to miał. Klimat plus fantastyczna muzyka, której słucham do dziś, najlepsza z serii, oby jej nie zmieniali w remake'u. Coś co trzeba koniecznie zmienić to sposób walki, ten ówczesny dzisiaj nie ma szans by się sprawdził, szczególnie na padzie/konsolach.
Wiedźmin 2 nie zrobił już na mnie takiego wrażenia, ale przeszedłem z przyjemnością kilkukrotnie, Flotsam fantastyczne (klimat + ten las i finałowa walka, mimo że to QTE), miasto krasnoludów świetne, reszta przeciętna, ale wówczas robiła wrażenie, dużo rozwiązań niestety gorszych niż w jedynce. Remake tutaj jest mniej potrzebny, ale mam nadzieję, że też powstanie jako uzupełnienie całości.
Wiedźmin 3 był swoistym powrotem do klimatu i niektórych udanych rozwiązań z jedynki, muzyka też o wiele bardziej podobna, a jednocześnie gra nabrała takiego rozmachu, że po prostu zmiażdżyła system. Dwukrotnie wyplatynowałem, czekam na edycję next-gen na PS5, by wyplatynować po raz trzeci. Zdecydowanie absolutny top5 tego typu gier ever jak do tej pory, mimo upływu już 7 (!) lat.
Wiedźmina 1 nigdy nie udało mi się przejść, ta gra była dla mnie zbyt nieprzystępna i toporna jak na przykład Morrowind. Dlatego też czekam mocno na remake.
Do Wiedźmina 2 specjalnie kupowałem lepszą grafikę :) Uważam, że ta gra jest świetna, jakiś czas temu przechodziłem ją po raz pierwszy w inny sposób i byłem zaskoczony, ile zawartości się pomija przechodząc grę tylko jedną ścieżką.
W Wieśka 3 zagrałem po raz pierwszy od razu w GOTY i jakościowo ta gra dla mnie nadal bije większość gier na rynku pod każdym względem. Jedyny minus to ta mapa zasrana pytajnikami jak w typowej ubigrze, innych zastrzeżeń nie mam. Czekam na next gen patcha, żeby znowu zatopić się w tym świecie.
Jedynka najlepszy klimat, mega słowiański klimat i obłędny soundtrack. Sterowanie przyciężkawe, ale idzie się przyzwyczaić. Świetne drzewko rozwoju. Fabuła świetna, choć posiekana głupawymi sidequestami. Ogólnie klimat nie do podrobienia.
Dwójka największe wyzwanie i największa frustracja. Grafika piękna, ale gdzieś uciekł klimat i wyglądało to jak superprodukcja po amerykańsku zrobiona przez Europejczyków. Niemniej doskonała fabuła i praktycznie dwie różne ścieżki przejścia, choć tak w zasadzie to niemalże ta sama historia, tyle, że z dwóch perspektyw. Jedyny minus fabuły to jej skomplikowane zalezności, bo tonie w polityce bardzo bardzo i prakuje temu przejrzystości. Mapy zbyt korytarzowe, i zamknięte, ale np Vergen i jego labirynt ulic to poezja w tym wydaniu.
Trójka to arcydzieło kompletne. Fabuła, świat, postaci, jakość misji, muzyka, klimat... no i Gwint, który jak się zrozumie to zasysa bardziej niż reszta gry :D Druga gra po Mafii, po której miałem egzystencjalnego doła. Trzecią grą był CP77:)
Wiedźmin 1 - pamiętam że kupiłem razem z CoD MW1 i cisnąłem w oba na przemian. To było po generalnej wymianie bebechów w kompie oraz podpięciu Neostrady. Miałem czas to przeszedłem dwiema ścieżkami. Było parę momentów gdzie człowiek się zaciął ale potem z górki. W grach końcówka nie jest zbyt dopracowana (terminy, wypalenie, brak pomysłów) ale tu było nieźle.
Wiedźmin 2 - mimo wymiany bebechów chodził średnio. Pierwszy boss powtarzany masę razy. Absurdalna detekcja trafień (hitbox) i nie wiem czy to ktoś tetował... Miałem czas to przeszedłem obie ścieżki.
Wiedźmin 3 - chodził średnio. Przeszedłem raz i zajęło mi to masę czasu bo miałem inne zajęcia i więcej gier czekających na swoją kolej.
Mimo trzech gier system walki nadal mi się nie podobał.
W przypadku każdej gry musiałem ściągać grę z GOGa (i chyba u W2 zgrywać płytę na dysk?) bo płyty z instalacją miały jakieś problemy.
Juz 15 lat...o kurcze, szybko minelo. Wszystkie wersje w pudlekach i wszystkie kupione na premiere. Do tego Wiedzmin zawsze byl pretekstem do zmiany PCta na nowszy.
Jedynka: magia pierwszej czesci i te watpliwosci czy tworcy staneli na wysokosci zadania, czy tez zrobili jakies drewno. To byly czasy, gdy polskie gry jakosciowo byly kiepskie. Ale sie udalo i byl klimat.
Dwojka: pamietam tyle, ze byla bardzo latwa, fabule nawet niezle zawiazana, ale zdecydowanie za krotka, bo gra skonczyla sie jak zaczalem sie dobrze bawic.
Trojka: czyli czesc ktora graficznie i fabularnie byla swietna. Walka jakos mnie ciagle nie przekonuje, ale cos za cos. Ten skok w swiat otwarty byl udany, bo i Skyrim i Fallout3, ktore mialy takie swiaty, mialy tez calkowice zapominalne fabuly i charaktery. Podczas gdy W3 tutaj wyroznial sie pozytywnie.