Callisto Protocol to po prostu Dead Space 4 - i więcej mi do szczęścia nie trzeba
W końcu coś porządnego w tych klimatach. Po tylu latach.
Callisto to po prostu żadne Dead Space 4 ... Ogarnijcie trochę sutki, bo trochę poniosła kogoś fantazja jak i podnieta xD
Według słów autora zapowiedzi, to:
1. Wyglada jak DS.
2. Brzmi jak DS
3. Gra się w to, jak w DS, tylko w bardziej rozbudowanej formule.
Czyli co? Nie DS4? Z nazwy pewnie nie ale z całej reszty już tak.
Fani będą piać z zachwytu. Dostaną i odnowiony pięknie Remake jedynki i… nieoficjalną czwartą cześć, w zaledwie dwa miesiące.
Trzeba będzie to obadać na pewno, i tak survival horrorów AAA jest jak na lekarstwo jedyne marki jakie się ostały to Resident evil, sillent Hill, The evil within i dead Space.
Nie mogę się doczekać, gra już dawno czeka na koncie steam. Dead space zakupie na mocnej promocji, bo cena teraz nie zachęca do zakupu.
Poza tym jest też tryb hardcore w ramach DLC (...)
Serio?
Edycja: Do autora newsa. Następnym razem, zamiast, z uporem maniaka, dopytywać się o fabułę, proszę skupić się bardziej na takich elementach jak poziom trudności jako DLC i tym podobne kwiatki.
Też nie mogę w to uwierzyć, np w re2 remake jeśli pamięć mnie nie myli tylko przy zakupie pre orderu mogliśmy wybrać hardcore na początku, w przeciwnym razie ten poziom był dostępny dopiero po ukończeniu gry, ale był dostępny, tutaj wygląda to tak jak by był tylko po zakupieniu dlc.
przeciwników występuje 12 rodzai / aczkolwiek mam nadzieję że nie będzie tych nieśmiertelnych które należy zabić w odpowiedni sposób. Fajne to było w DS1 ale w DS3 już męczyło. O ile gra będzie miała fajny balans pomiędzy walką a przetrwaniem to jestem kupiony. Glen akurat dobrze to wykonał w DS1 potem pod skrzydłami EA wyszła kupa przy DS3 (też się nieźle bawiłem z kolegą w coopie) ale to już nie był horror a bardziej strzelanka.
Mi tam się ci pseudo nieśmiertelni, akurat podobaja. Zawsze czuc jakies wieksze zagrozenie
Dla mnie nawet DS3 to pomimo paru potknięć (jak np. dziwaczne ulepszenia) to swietna gra, podobała mi sie historia (jasne nie bylo to nie wiadomo co), a lokacje byly najciekawsze w serii. Generalnie to bardzo podobna gra do 1 i 2
Calisto to dla mnie najbardziej oczekiwana gra tego roku, nawet na Ragnarok tak nie czekam
Fajna "głupologia" w artykule... redaktor zagrywał się 2h, zaczął od trzeciego etapu (jakkolwiek to nie zabrzmi) przy czym podczas tych 2h nie było żadnej cutscenki i nic konkretnego pod kątem fabularnym, a jednocześnie deweloper zarzeka się, że fabuła "jest".
Jeśli to demo nie zostało spreparowane na potrzeby pokazu (czyt. celowo wycięli elementy fabularne) to ok, rozumiem, ale jeśli to jest już gotowy wycinek z gry i 2h rozgrywki nie dostarczają nic fabularnego gdy wrzucani jesteśmy w wyżej wspomniany trzeci większy etap to szczerze mówiąc jestem mocno sceptyczny.
no przecież oczywistym jest, że na takich pokazach wycina się wszystkie istotne fabularnie rzeczy, których nie chcą pokazywać jeszcze. W Diablo IV ruszyły zamknięte beta testy, z których pokazano tylko fragment end-game'u z wyciętą całą fabułą, usunęli dosłownie wszystko co mogłoby chociaż w minimalnym stopniu naprowadzić gracza na możliwy przebieg wydarzeń.
Jak gra zajmie minimum 20h to można się zastanowić, ale tylko w okolicach 150 zł.
Co do poziomu trudności to tego typu dema dla prasy mają zazwyczaj ustawionego go tak żeby było łatwo i przyjemnie. W realu tatj łatwo pewnie nie będzie.