Overwatch 2 odzyskał zawartość, ale gracze mają nowy powód do narzekań
Junkertown? Hmmm...
No tak bo jeśli coś jest za darmo to nie można narzekać, ahh ci Janusze.
I tak jest to dużo słabsze od Scream Fortress.
znaczy najgorsze to że wielu graczy walczyło w jakiś sposób by zdobyć skórki. teraz można kupić 3 razy bardziej świecące za hajsy :P to jakby wow przeszedł na mikropłatności i nagle mounty z solowania inst za 100 dolców były tylko xD
Marudzą? To nie jest marudzenie tylko słuszna krytyka. Za eventy w OW1 zawsze dostawałeś nagrody, tutaj nie masz NIC. Według autora tekstu to jest marudzenie? Co mnie obchodzi, że gra jest za darmo. Ja za OW1 zapłaciłem pełną cenę w dniu premiery, a potem byłem nagradzany w takich eventach fajnymi skórkami za granie. Teraz mogę tylko kupić je za forsę, mimo wydania kasy na karnet. Żenada.
Za wykonywanie eventowych misji dostajesz elementy ozdobne dla broni (te takie wisiorki), portrety, graffiti, kwestie itp. Wejdź sobie w zakładkę "wyzwania" i przejdź do "wydarzenia". Skórki może i nie ma, ale czy to na serio jest aż coś tak ważnego?
Ja kupiłem OW1 jakieś 2 miesiące po premierze, była jakaś promka za 90zł w przeliczeniu z euro na złotówki. Za tak niewielką kasę rozegrałem ponad 1k godzin, zebrałem niemal wszystkie skórki i drobiazgi jakie dało się zdobyć. Szczerze? 99% zebranych elementów nigdy nie użyłem i nie użyję.
Nikt nie narzeka na Twitch dropy. Wszyscy narzekają, że skiny kosztują 20$ i tylko tak je można zdobyć.
Nawiązując do nagłówka, egzystencja dzisiejszego gracza w jakichś 90% opiera się na marudzeniu i grraniu w gry na które się marudzi jakby ktoś do tego zmuszał pod groźbą grzywny. Bardziej wytrawni gracze uprawiają podobny tryb bycia w kontekście również filmów i seriali