Aktorka grająca znienawidzoną postać z Last of Us 2 chciałaby wrócić do roli
Laura Bailey ma fantastyczny głos, świetny i bogaty dorobek dubbingowy, jeden z moich ulubionych w grach głosów, a przecież jeszcze znakomita jest w Crytical Role i pokłosiu tego czyli Vox Machinie. No i jest najpiękniej klnącą postacią w grach ever. Tak Kaine z NieR Replicant to też ona https://youtu.be/wjCOfTF33jY
No Neil zatrzasnął z hukiem jak dla mnie furtkę dla Ellie i Abby do występu w kolejnej części.
No chyba że sobie po prostu będą w świecie gry, ale nie jako protagonistki.
Dla mnie ich historie są zamknięte i nie chce ich więcej widzieć jako postacie główne.
Plus mam nadzieję, że ktoś tym razem obrożę założy Druckmannowi, żeby znowu się nie odkleił, bo znowu się sprzeda słabiej od części poprzedniej i o 4 grze w tym uniwersum możemy zapomnieć.
A co do aktorki, to fajna całkiem, szkoda że zrobili z niej arnolda w grze.
Dla mnie Abby mogłaby być główną postacią w 3 części. W dwójce wzbudza więcej sympatii niż Ellie, gdy już poznamy całą historię. Osobiście na początku jej nienawidzilem ale z każdą kolejna godzina zaczynałem rozumieć. Nie rozumiem za to hejtu na aktorkę, ludzie powinni się leczyc
Nigdy nie zrozumiem, za co ona była znienawidzona. Ostatecznie kibicowałem jej bardziej niż Ellie pod koniec gry.
Laura Bailey ma fantastyczny głos, świetny i bogaty dorobek dubbingowy, jeden z moich ulubionych w grach głosów, a przecież jeszcze znakomita jest w Crytical Role i pokłosiu tego czyli Vox Machinie. No i jest najpiękniej klnącą postacią w grach ever. Tak Kaine z NieR Replicant to też ona https://youtu.be/wjCOfTF33jY
Dla mnie Kaine z Replicanta to rola jej życia. Niedawno czytałem artykuł o gościu który razem z Yoko Taro uzgadniał jak będą wyglądały angielskojęzyczne nagrania do Replicanta (oryginału i 1.22) i okazało się że Laura dostała o wiele więcej wolności w kreowaniu swojej postaci niż jej japoński odpowiednik.
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem nikt nie krytykuje aktorki podkładającej głos tylko fikcyjną postać w grze jeśli już. I nie dziwie się czemu niektórym abby się bardzie spodobała, skoro scenariusz był tak (moim zdaniem) nieudolnie napisany, że jasno nakreślał 'abby głaska pieski, ellie zabija pieski" pokazanie tej niby drugiej strony i byłoby to nawet ok, gdyby nie spartolony koniec, w którym nie dano graczom wyboru.
Ale spartolony czemu? Ta gra nie miała mieć wyboru, książki też nie mają wyboru.. Koniec był cudny, bo też mi się nie podobał, ale nie dlatego że był słaby, tylko właśnie dlatego że był zajebiście kontrowersyjny. Majstersztyk. Ten wybór byłby słaby, bo to nie chodzi o to żeby dobrze się skończyło zawsze..
Dokładnie, ta kontrowersja spowodowała że fabularnie gra stoi na wysokim poziomie i nie jest rozmydlona czy nijaka. Super postać do której z początku podchodzi się neutralnie po czym jej nienawidzisz a na końcu rozumiesz jej poczynania i wiesz że nie jest potworem na jakiego wcześniej wyglądała. Udało się to bardzo dobrze.
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem nikt nie krytykuje aktorki podkładającej głos tylko fikcyjną postać w grze jeśli już.
Właśnie że niektórzy hejterzy wysyłali jej prywatne wiadomości z groźbami.
Minie jeszcze parę lat zanim ludzie zaczną doceniać to co zrobiono w The Last of Us Part II :)
Są rzeczy które mnie też bolą ale taka była wizja twórców i jako całość to gra jest fantastyczna.
Do panów wyżej...tylko musicie tez mieć świadomość ze są tez ludzie którzy na kilometr czuli jak ta gra się zakończy, stąd wynikają opinie o sztucznym siłowaniu się na bycie kontrowersyjnym i to w każdym aspekcie tej gry
Końcówka jest idiotyczna właśnie z tego powodu bo robi jakiś tępy morał mimo, że gra promuje się jako brutalna, bezlitosna i bardzo na serio dlatego, zabranie wyboru graczom i odwalenie tej końcówki jest absurdalnie głupie. Całość wygląda tak, że z brutalności zrobili reklamę by przyciągnąć ludzi (głównie młodych i tych co niewiele w życiu widzieli)
spoiler start
a tak naprawdę wszystko kończy się takim niby happy endem, w stylu przerwanie łańcucha przemocy, czy wybaczeniem
spoiler stop
totalnie naiwne i głupie w żaden sposób nie odzwierciedla rzeczywistości ani tego co sam stworzyli w pierwszych godzinach gry.
Dlatego dla mnie gra ma totalnie spartolony scenariusz z jednej strony masz super brutalność i pewną rzeczywistość z drugiej masz całkowicie nie rzeczywiste sytuacje i wybory.
Chcieli pokazać tą rzeczywistość, brutalność wyborów i konsekwencji w pewnych sytuacjach a wyszedł taki misz maż.
Podam ci taki przykład, teraz masa osób jak ogląda to co się dzieje na Ukrainie co putin robi, jakich zbrodni dokonuje i nagle myślą, że dawno takiej brutalnej wony nie było, tylko że była w Iraku, Afganistanie, Iranie itp. tylko rusznica była taka, że mało kto o tym pisał i nikogo to nie obchodziło bo to daleko stąd. A tam dochodziło to takich samych okrucieństw jak na Ukrainie tak samo cierpiała ludność cywilna, tak samo byli mordowani, gwałceni, wywożeni, itp. rozumiesz.
Ja patrze na tą grę przez ten pryzmat (bo sami twórcy tak chcieli) wiem jak ludzie zachowują się w takich sytuacjach, tylko że w tym wypadku ocenzurowali ta brutalność. Stworzyli tą grę na kontrowersyjnej brutalności by przyciągnąć osoby, które niewiele wiedza o świecie a jednocześnie ją ocenzurowali by te samy osoby nie odrzuciło jak naprawdę wygląda prawdziwa rzeczywistość, ta cała nieścisłość mi się nie spodobała.
Poszukaj sobie reakcji jak ellie zabiła pieska bo musiała inaczej by ją zabił, jak ludzie nie potrafią tego zrozumieć i wręcz wnerwiają się na twórców dlaczego.Potem twórcy potem dają sceny jak abby głaska tego pieska to jest to o czym napisałem, ta gra nie wie czym chce być i można by to jeszcze olać gdybyś miał wybór na końcu bo tak wygląda rzeczywistość a tu masz nagle ścianę i ugrzecznioną końcówkę z morałem, lol.
Ale do meritum, miałem coś innnego w głowie, rozumiem, nie każdemu musi się podobać ;) Nie wiem kurcze czy jakaś gra chociaż trochę jest na tyle realna na tyle co masz oczekiwania, trafiłeś na taką?
Zombie dla mnie to tło i tego się nie czepiam tu raczej chodzi, że w 2 chcieli pokazać pewne zależności kiedy dochodzi do kataklizmu na skale światową, zachowania ludzi, grup, przyczyn podejmowania decyzji i ich konsekwencje w pewnym momencie dali stop i ugrzecznili pewne momenty w grze, przez co to drażni i irytuje takie osoby jak ja.
Nie tyle oczekiwałem co po prostu powiedziałem sprawdzam i wyszło jak wyszło to nie jest zła gra dla mnie 7/10 może w porywach 8/10 ale uwierz mi gdyby choć w końcówce miałbyś wybór to gra byłaby o wiele lepsza, bo dała by ci podjąć decyzje, innymi słowy bardziej wczuć się w przeżywaną przez ciebie historie, emocje postaci i decyzje. A tak wygląda na to, że to wina słabego scenariusza (ten cały misz masz tu wychodzi) bo oczywistym jest jak większość by wybrała dlatego zablokowali tą możliwość.
Ten zabieg jak i inne był takim hamulcem, cenzurą, by ludzie się zbytnio nie zrazili w szczególności ci, którzy nie mają zbytniego pojęcia o realiach w takich sytuacjach. Ja wiem, że to jest gra ale tak jak napisałem promowali ja jako dojrzałą i mroczną a wyszła taka średnia pod tym względem, mocna głównie dla osób, które mniej się interesują takimi rzeczami.
Nie wiem kurcze czy jakaś gra chociaż trochę jest na tyle realna na tyle co masz oczekiwania, trafiłeś na taką?
Nie zrozumiałeś, tu nie chodziło o to na ile gra jest zgodna z rzeczywistością, tylko o to jak zmienili pewne schematy by ugrzecznić grę, gdzie z jednej strony masz coś brutalnego z drugiej magiczną sytuacje, w której bohaterowie uchodzą z życiem, ta gra zbytnio nadużywa takich sytuacji itp. to połączenie nie pasuje do tej cześć i psuje mi odbiór całości.
To nie jest tak, że ja wymagam od takich gier 100% realności tylko do pewnego stopnia konsekwencji w tym jak się daną rzecz promuje i twoży, to jest trochę tak jakbyś kupił towar z wadą ukrytą.
Nie rozumiem czemu za każdym razem gdy jest jakaś kontrowersyjna postać w filmie czy grze, od razu pojawiają się informacje, że "ktoś nawet groził jej śmiercią". Przecież nawet jeśli faktycznie tak było (a przecież nic prostszego jak spreparować tego rodzaju wiadomości) to wciąż mówimy o kilku niestabilnych emocjonalnie ludkach, którzy nie wiedzą jak sobie poradzić z rozczarowaniem. Pisanie o nich tylko podrzuca ten pomysł kolejnym.
Za każdym razem gdy widzę tego rodzaju wpisy, mam wrażenie, że albo wydawca sam je rozpuszcza albo wszyscy czekają aż wreszcie się taki pojawi. Bo wtedy zamiast skupić się na tonie rzeczowej krytyce można pokazać te kilka tekstów i przedstawić się jako tego biednego, uciskanego i wręcz zagrożonego śmiercią a nie odpowiedzieć za swoje ewentualne braki. Bo prawda jest taka, że z tymi tekstami nie wiąże się żadne niebezpieczeństwo. Każdy może sobie coś takiego napisać i równie dobrze twórcy CoDa mogliby wydać oświadczenie, że matki ich graczy są zagrożone napaścią seksualną ze strony toksycznych graczy (bo przecież ci kierują do nich takie groźby.
Wydaje mi się niezwykle cyniczne takie zagranie. Jeśli istnieje poważne podejrzenie, że ktoś faktycznie chce spełnić taką groźbę to niech go podają do sądu (nie słyszałem o takim przypadku). A jeśli nie to niech nie robią z siebie wielce prześladowanych i nie uciekają przed krytyką, robiąc przy okazji rozgłos niestabilnym emocjonalnie idiotom.
"znienawidzoną postać"....??????
Przez kogo?
Piszący artykuł sam to wymyślił?
Wiele osób chociażby nie chciało nią grać zamiast Ellie. Poza tym trochy babochłop, przeciętny incel nie rozstawi przy niej namiotu.
Liczę na zapowiedź The Last of Us Part III gdzieś w 2024, a premiera w 2027/28 :)
Pierw musimy dostać na nowe IP od Naughty Dog.
Dawać Abby!
Świetna postać. Mnie osobiście podobała się bardzo jej rola. Jestem za.
Uważam, że Ellie i Abby wyszły idealnie w TLoU 2. Gra wiele ciekawsza niż pierwsza część, więcej zwrotów akcji i logicznych urozmaiceń, jednakże także nie chciałbym widzieć obu pań w rolach głównych trzeciej części, gdyż ich wątek jest ładnie zamknięty. Mogłyby się pojawić jako postacie drugo-, albo jeszcze lepiej trzeciorzędne, na parę minut, by gracz przypomniał sobie stare dzieje, ale żeby nie były na pierwszym planie w fabule.
Nie bylbym taki pewny ze nie powstaje kolejna czesc z jej udzialem. Przeciez ona tylko mowi ze chetnie by zagrala a nie ze bierze udział w projekcie. Oczywiscie moze byc i tak ze jej wcale nie bedzie bo Druckmann stwierdzil ze byla za malo kontrowersyjna :)
Ja w kazdym razie czekam na kontynuacje z jej udzialem bo to zakonczenie az sie prosi zeby pociagnac to dalej.
Mam wrażenie, że na końcu gry o wiele większym potworem okazała się Ellie. Także, nie wiem kto wpadł na pomysł, że niby Abby jest najbardziej znienawidzona.
Na premierę była drama zorganizowana przez pewną mniejszość, głównie fanatyków pierwszej części, dla których gra
spoiler start
zabójca Joela
spoiler stop
była nie do pomyślenia, również ze względu na jej prezencję.
Aktorka głosowa fenomenalna.
A sama postać Abby? No cóż, tutaj zaszkodził pacing gry. Najpierw były te ciągnące sie jak gluty fragmenty z Seattle, a potem po zmianie bohaterki gra zaczęła zasuwać przez co serwowano nam takie oklepane klisze, jak ta z psami, bylebyśmy ją polubili. Przesuniecie paru godzin z wcześniejszych etapów i wrzucenie ich tutaj by zastąpić klisze czymś ciut głębszym, powolniejszym zaprzyjaźnianiem sie z postacią wyszło by grze na dobre.
By nie było gra jest naprawdę dobra, to jedna z dwóch wad w całej grze, przez które jest dla mnie tylko bardzo dobra ale nie wybitna. Drugą jest nachalna deus ex machina, w grach to standard, ale właśnie to rozróżnia dla mnie historie wybitne od reszty, nawet tych bardzo dobrych.
Mocno się o to postarał, a biedaczek myślal, ze będzie na odwrót lol
Na siłę próbował zmanipulować i przekonać graczy do Abby i na siłę próbował przedstawić Elunię jako tą złą, w dodatku jako straszną jędzę.