jedyną marką która była tak spektakularna jak duet Part I i Part II była marka Mass Effect ale EA skutecznie ją ubił ;)
Najlepsze, że oni to zrobili z pasji. Ta scena nic nie wnosi do gry, jest czymś pięknym.
Nie popłacz się xd
To co "wnosi" ta gra to debilne poprowadzenie fabuły i jak gracz już ma dość sądząc, że gorzej być nie może, nadchodzi jeszcze bardziej debilne zakończenie.
Szajs na miarę dzisiejszych "standardów" i wpychania w gardło pseudo "wartości". Tfu!
Całkiem sporo w sumie, zwłaszcza, ze to tylko cut scenka. W CP2077 scena przy ognisku jest równie emocjonalna a do tego interaktywna. Masa gier ma wzruszające sceny, choć fakt, z reguły jak ktoś umiera.
Albo w samym klimacie muzycznym:
https://www.youtube.com/watch?v=QFlmV95BNXc
Kolejny co będzie narzucał innym gust bo jakaś gra mu mocniej podeszła.
Dla mnie na przykład przy cyberpunku to komedią jest tlou. I co pan zrobisz.
Tak jakby wcześniej gry nie oferowały tak cudownych rzeczy i lepszych.
Pierwsze z brzegu "The Beast Within: A Gabriel Knight Mystery" 1995.
Produkcja, która wciąga nosem każdą przygodówkę ostatnich 20 lat. Klimat tak gęsty i namacalny jak w słynnym serialu Twin Peaks. Rewelacyjnie wykonane lokacje. Fabuła genialna, postacie wyraziste, ciekawe zagadki, inteligentny humor, a muzyka przecudowna. Do tego scenariusz oparty na prawdziwej historii Ludwika II i kompozytora Wagnera wzbogacona o wątek fantasy z wiłkołakiem. Wiele momentów chwytających za serce.