Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Ród smoka po raz pierwszy pobił Pierścienie Władzy w wynikach oglądalności

23.10.2022 22:02
😂
1
kojirohyuga
44
Konsul

dla mnie ich poprawnosc polityczna a raczej rasist zabil ten serial na starcie :D juz wiedzmin netflixa i vikingowie lepsi lecz wiedzmina tez nie cierpie od 2 sezonu.
nowi vikingowie dawaja rade mimo ze tez na siłe jak wpadlo w rece usa to wprowadzili ciemnoskórego vikinga XD

ps pierscieni wladzy tez nie lubie i oceny tez swoje pokazuja wiec hah
no ale coz robic seriale na 0-5/10 i zarabiac hajs bo ludzie i tak lukną nawet jesli z ciekawosci dziala.

post wyedytowany przez kojirohyuga 2022-10-23 22:05:00
23.10.2022 22:44
NexuS_
3
10
odpowiedz
NexuS_
17
Legionista

A na gry online dalej poraz x100 to samo masakra.
Smoki z HBO zjadły na śniadanie Amazon z ich gownianym serialem.

23.10.2022 22:48
DocHary
4
7
odpowiedz
DocHary
69
Unclean One

kojirohyuga wyczuwam bardzo dużo emocji w Twoim poście, pewnie Ci ciężko żyć w świecie zalewanym przez tak korporacyjną popkulturę.

post wyedytowany przez DocHary 2022-10-24 08:42:45
24.10.2022 03:01
stalkerrr
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
stalkerrr
87
Konsul

Silne męskie postacie: *nic*

Silne kobiece postacie: UGABUGA POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA!!111 TAK NIE MOŻE BYĆ WIADOMO-KTO NISZCZY CYWILIZACJE ect. xD

ludzie którzy w ten sposób widzą świat są dowodem na to, że nie ma równości a dyskryminacja jest wciąż silna

24.10.2022 03:03
macarena 1337
😂
5.1
3
macarena 1337
0
Pretorianin

Silne męskie postacie = toksyczna męskość

Na szczęście ty jesteś słabą męską postacią, więc według korporacji, które są twoimi właścicielami, jesteś OK.

24.10.2022 13:55
MilornDiester
5.2
1
MilornDiester
37
Generał

stalkerrr
Tylko, że te "silne postaci kobiece" są po prostu kiepsko napisane.
Kiedy pisze się "silne postaci męskie" (czy po prostu silne postaci, w których płeć nie jest cechą główną) to mamy do czynienia zazwyczaj z kimś w stylu Rockiego i jego "But it ain't about how hard you hit. It's about how hard you can get hit and keep moving forward". Kiedy popatrzy się na klasyki kina akcji lat '80 to łatwo zauważyć, że na końcu filmu bohater jest zawsze poobijany, pokrwawiony i ledwo stoi na nogach. Nieważne czy to McClane, Rambo, Dutch (z Predatora), Martin Riggs czy kto tam jeszcze - cały film to niekończąca się seria ciosów na pysk. I to samo zresztą robiono z żeńskimi bohaterkami - Sarah Connor, Ellen Ripley, czy Lara Croft (zwłaszcza w Reboocie z 2013). Całe bohaterstwo tych postaci polega na tym, że stają przed zadaniami wykraczającymi poza ich możliwości i muszą się sporo nacierpieć żeby osiągnąć swój cel. I to sprawia, że widz nabiera do tych postaci szacunku. Natomiast masa filmideł, w których bohater był takim ultrakoksem, że nikt nie był dla niego wyzwaniem utonęły w pomroku dziejów bo co to za bohater, który nie musi się poświęcać.

Natomiast od czasu gdy płeć stała się kluczowym elementem charakteru danej postaci a scenarzyści wzięli sobie za punkt honoru udowodnienie, że kobiety nie są w żadnym stopniu słabsze fizycznie od mężczyzn, okazało się że nie można już stawiać przed bohaterem (bohaterką) zadań ponad jej siły bo "a nuż ktoś pomyśli, że jest to dowód że jest słabsza (fizycznie) od mężczyzn". Kiedy bohaterem jest mężczyzna, nikt nie widzi potrzeby by wykazywał swoją fizyczną wyższość nad innymi (a już na pewno nie nad kobietami), dlatego twórcy skupiają się na sile charakteru. I słusznie bo jest to aspekt znacznie ważniejszy i ciekawszy od tego ile kg dana osoba jest w stanie unieść.

Co jednak najzabawniejsze - obranie za główną bohaterkę kobiety jest doskonałym sposobem na jeszcze większe skoncentrowanie się na tym co ważne czyli na sile woli. Przez to, że statystycznie kobiety są znacznie mniejsze, słabsze i delikatniejsze, każda trudność przed jaką stają jest z automatu większym wyzwaniem, a co za tym idzie - zwycięstwo jest bardziej satysfakcjonujące (w ten sam sposób nikogo zbytnio nie rusza Aragorn wybijający orków dziesiątkami podczas gdy Pippin zabijający jednego zdaje się dokonywać dzieła wręcz heroicznego). I jest wiele opowieści, które ten aspekt bardzo dobrze wykorzystują - Dobrym przykładem jest chociażby film G.I. Jane, gdzie główna bohaterka chcąc udowodnić, że dorównuje mężczyznom, musi nadrobić braki fizyczne determinacją i siłą charakteru. Równie dobrze pokazuje to także animowana wersja Mulan. Do tego jest też Terminator i Obcy - w obu przypadkach płeć bohaterki jest nie tyle główną cechą charakteru co dodatkiem podnoszącym wysokie i tak stawki. Z gier natomiast mamy przykład Tomb Raidera z 2013, w którym uczynienie z protagonistki młodej i rozpieszczonej Lary sprawia, że każde zadanie wydaje sie niemal heroiczne.

A to tylko przykłady z typowej popkultury, podczas gdy Władca Pierścieni oferuje znacznie więcej możliwości do przedstawiania konfliktów wewnętrznych, złożoności charakteru i głębi postaci. Tolkien z założenia pisał o wartościach wykraczających poza świat materialny. Głównym motywem Władcy... jest to, że "nawet najmniejsza istota może zadecydować o losach świata". Kwestie siły fizycznej są pięciorzędne. Sama siła fizyczna jest tylko narzędziem w rękach rozumu i woli więc liczy się nie tyle ile kto jej ma ale jak się nią posługuje. Gdyby tężyzna fizyczna była główną wartością w świecie Tolkiena to bohaterami byłyby trolle i Uruk-Hai...

Tak więc problemem nie są "silne kobiece postaci". Problemem jest to, że fiksacja na punkcie prób udowodnienia, że kobiety są identyczne mężczyznom zaprowadziła twórców do miejsca, w którym na główny plan wysunęła się czysta brutalna siła. Dlatego GoGaladriel jest agresywna, okrutna i nie liczy się z innymi. Dlatego wszystko udaje się jej "ot tak" i cała jej "cnota" została zredukowana do tego, że strażnicy więzienni sami wchodzą do celi.

Podejście współczesnych twórców do kobiecych postaci oddaje chyba najlepiej scena z pierwszego Kapitana Ameryki, kiedy jeden z rekrutów żartuje sobie z płci Peggy Carter. Reakcją tejże jest przywalenie w twarz rekrutowi. Może się to wydawać postawą "silną", jednak po zastanowieniu widać, że jest to reakcja wręcz przeciwna. Zamiast opanowania wskazującego na wyższość moralną, zamiast ciętej odpowiedzi wskazującej na inteligencję, zamiast czynu który udowodniłby nieprzystawalność żartu - mamy reakcję potwierdzającą słabość postaci tj. ulegnięcie emocjom i fizyczne zaatakowanie bezbronnego (który nie mógł podnieść ręki na wyższą rangą). Wyobraźmy sobie co by było gdyby Kpt. Ameryka uderzył kobietę za to, że z niego zażartowała...

Tak więc nie jest to problem dyskryminacji, ponieważ nikt nie miałby problemu z postaciami kobiecymi napisanymi według tych samych zasad co postaci męskie. Problem jest w tym, że współczesne bohaterki są pisane wedle zasad wg których tworzy się czarne charaktery...

24.10.2022 08:39
Kowalus20
6
odpowiedz
Kowalus20
145
Konsul

Wow szalenstwo, dlatego, ze ma wiecej pdcinkowninzaczal sie pozniej? To ludzie ogladaja, inna sprawa, ze ogladaja Ci co skonczyli wladce pierscieni, np. Ja czy moi znajomi, rodzina, zeby nie czekac na odcinek co tydzien.

24.10.2022 09:52
😜
7
5
odpowiedz
1 odpowiedź
JesusAlvaro
79
Centurion

No cóż, RoP jest najzwyczajniej przeraźliwie nudne. Zatrzymałem się na 5tym odcinku i nie potrafię się zmusić do kontynuacji. Tym bardzie po obejrzeniu na YT materiałów pewnego hejtera z brodą;-)
Stalkerr - A gdzie ty tam widzisz silne postacie kobiece?
Miriel jest bierna i daje sobą manipulować, Galadriela jest psychicznie niezrównoważona... i też daje sobą manipulować. Czarne hobbitki ciągle podburzają wodza żeby porzucić ziomków. Dissa jest niby głosem rozsądku... ale jest tylko żoną swojego wysoko postawionego męża. No może ta zmyślona siostra Isildura jeszcze jako-tako: bez względu na umizgi zmyślonego syna Pharazona robi karierę jako architekt.
Ten serial to żadna manifestacja różnorodności i równości tylko emenacja dogmatów współczesnej korpoetyki:
1. Lider ma zawsze rację (nawet jak nie ma).
2. Lider nie ponosi żadnej odpowiedzialności za złe decyzje, winni są wszyscy wokół.
3. Najsłabsze ogniwo trzeba bezwzględnie eliminować.
4. Kobieta może być liderem, tylko pod warunkiem że robi to co podpowiadają jej faceci.

24.10.2022 19:43
madmec
7.1
madmec
93
Generał
Wideo

Podziwiam, mnie pokonal odcinek 4.
Potem tylko streszczenia.

Jak na razie moj faworyt do parodii odcinka 8
https://www.youtube.com/watch?v=BV8h5mXIkho

24.10.2022 14:54
8
1
odpowiedz
makaronZserem
39
Generał
Image

Silne kobiece postacie

24.10.2022 19:35
AUTO6
9
odpowiedz
AUTO6
88
Generał

Wiele już było porównań obu seriali, jakości fabuły, gry aktorskiej i wszelkich innych aspektów, ale po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że największą różnicą są emocje jakie odczuwałem lub nie. I tak w Rodzie Smoka mamy emocjonalną kolejkę górską, w każdym odcinku towarzyszyły nam emocje, a im bliżej finału tym było ich więcej, do tego było sporo scen świadomie niekomfortowych dla widzów (jak choćby sceny porodów i związanego z nim cierpienia). Tymczasem w Pierścieniach Władzy ja praktycznie nie odczuwałem emocji i oglądałem serial dla ładnych widoczków. Jeśli się nie zgadzacie to napiszcie czy jakakolwiek śmierć w tym serialu wywołała u was wzruszenie, smutek lub radość i satysfakcję. A przecież w twórczości Tolkiena nie brakowało śmierci wyzwalających u czytelnika silne emocje (np. śmierć Boromira czy rzekoma śmierć Gandalfa). Tymczasem serial od Amazonu zupełnie nie gra emocjami w przeciwieństwie do Rodu Smoka gdzie dzięki tym emocjom właśnie serial jest tak dobry.

Wiadomość Ród smoka po raz pierwszy pobił Pierścienie Władzy w wynikach oglądalności