Było przyzwoicie. Mapy były dwie, a startowy resp był indywidualnie wybierany i zaczynało się wraz z 3 towarzyszami (łącznie 4 osoby w drużynie). Solo ciężko było coś ugrać i najczęściej udawało mi się wygrać jak miałem przynajmniej 2 ogarniętych graczy w drużynie (1 bot był jeszcze dopuszczalny ;p). Bardzo nie lubię gier w stylu battle royale, ale ta mi się podobała.
Taktyk było dużo ciekawych, m.in.:
-Nurek. Perk na oddychanie w wodzie i brak radów. Siedziało się pod powierzchnią wody jak najdłużej. Na sam koniec drużyna przeciwna robiła spam granatami do wody, aby ich wykurzyć ;p
-Nuke. Jak najszybsze ogarnięcie atomówki, aby w odpowiednim momencie, kiedy już obszar działania będzie mały, wybić 80-90% pozostałych przy życiu graczy.
Było dużo ciekawych nagród. Część z nich można nadal zdobyć teraz, lecz w trybie przygody. Szansa na drop recept jest np. w wydarzeniach kryptydy lub earl.
Ej, oglądacie "The Last of Us"? Swojego czasu nie grałem w to, bo nie było polskich napisów i teraz mam pełny wypas ;) To lepsze niż te wszystkie seriale postapo które dotąd oglądałem.. Boston znowu robi wrażenie ;)
Nie oglądam, bo nie mam HBO. W grę też nie grałem bo nie mam konsoli ;) Byłem kiedyś u znajomego który w to grał i dla mnie to była słabiutka gra. Taki liniowy samograj z masą filmików. Ogólnie uniwersum nie jest mi znane, ale nie powiem, ten serial bym obejrzał gdybym miał możliwość :)
Nie była dostępna na PC? Hmm..
Tak czy owak, będzie dostępna na PC na Steamie, w marcu, w nowej wersji, już z polskimi napisami ;)
Będzie trochę droga ;)
"Remake przygodowej gry akcji z 2013 r. Jest niedaleka przyszłość, w której ludzkość została zaatakowana przez chorobotwórczego grzyba. Wcielamy się Joela, który ma zająć się odporną na
chorobę Ellie."
Polecane
OFERTA PRZEDSPRZEDAŻY
Kup w przedsprzedaży, aby otrzymać poniższe przedmioty w grze:
Dodatkowe suplementy
Używane do poprawy różnych atrybutów, takich jak maksymalne zdrowie, szybkość wytwarzania przedmiotów, zasięg trybu nasłuchiwania, szybkość leczenia czy stopień rozchwiania broni.
Dodatkowe części broni
Używane do ulepszania broni i tworzenia kabur przy warsztacie..."
Zaś co do oglądania serialu, Johnie, wystarczy żebyś miał Canal+
Nie była chyba na PC. To jakiś ex Sony. Zresztą nigdy nie śledziłem tego tematu, więc mogę sie mylić. Tak jak napisałeś, będzie na Steam w marcu. Ale to nie moja bajka. Gameplejowo kompletnie mi nie leży takie granie. To co widziałem mi starczy :)
Nie mam Canal+
W grę nigdy nie grałem, ale dwa pierwsze odcinki serialu obejrzałem. Jak na ostatnie nowe seriale, które oglądałem to jest naprawdę dobrze. Aczkolwiek mógłby trochę bardziej trzymać w napięciu. Do tej pory najlepsze było pierwsze 30 minut pierwszego odcinka - czas przed wybuchem epidemii i do momentu pewnej śmierci ;)
This week we have a smaller update on Tuesday that brings various bug fixes and improvements to Appalachia, along with the implementation of a system that removes illegal weapon mods and attachments.
Dziś aktualizacja FO76 - W końcu usuwają legacy tak jak było to w planach. Z jednej strony dobrze, bo poprawi to balans w grze, ale nie zrobię już solo earla w niecałe 6 minut :<
Dodatkowo:
Gunpowder is now categorized as junk/scrap.
Proch strzelnicy teraz będzie klasyfikowany jako śmieć :)
Czyli nie będzie więcej OP broni, za to pewnie możemy się spodziewać większej ilości spamujących nukagranatami - już teraz jest to zbyt częste zjawisko...
Tak, ale dużo osób komentujących pod ich aktualizacją zwróciło właśnie uwagę na dwa problemy, które mogą wystąpić na wydarzeniach po wspomnianej aktualizacji:
-Większa liczba osób spamująca TS fatman
-Większa liczby osób spamująca granatami
Z tym pierwszym ciężko będzie sobie poradzić, ale to drugie mogliby zniwelować ustawiając odpowiedni i sztywny reuse w zależności od używanego granatu. Ostatnio udało im się w dużej mierze wysłuchać graczy, więc miejmy nadzieję, że tym razem również coś wymyślą i będziemy pozytywnie zaskoczeni :)
Mam pytanie, może wiecie. Po zalogowaniu na konto na stronie bethesdy mogę w ustawieniach zmienić "WYŚWIETLANA NAZWA, Twoja wyświetlana nazwa jest publicznie widoczna na Bethesda.net i forach społeczności.". Ta zmiana spowoduje zmianę mojego nicku w grze?
Wyświetlana nazwa i nick w grze to jakby dwie inne rzeczy. Gdy zmienisz na Bethesda to zmieni Ci się ta nazwa którą my widzimy w grze. Czyli nie będziesz Dziam0, tylko to co tam sobie wymyślisz. Nazwa postaci która ustalasz sobie gdy tworzysz postać się nie zmienia. Ta zresztą i tak nie jest widoczna dla innych :)
Podsumowując. Widoczne będzie to co ustawisz na Bethesda.
No, jeszcze 8 pól SCORE i przerwa do następnego sezonu
W sumie ten sezon budzi we mnie mieszane uczucia. Jak kręceniem kołem, tunel miłości i napad na miasteczko są w miarę fajnymi zdarzeniami z całkiem ok nagrodami (w sumie głównie z nuca-colą i żarciem - bo broń każdy opyla) to coraz mniej ludzi chodzi na bossa - w sumie nie ma nic, co by zachęcało by na niego chodzić. Z królowej i potwora z kopalni przynajmniej lecą fluktuanty - tutaj nie ma nic co by spowodowało bym na niego zaglądał...
Już pierwszego dnia sezonu trafił mi się nowy boss, od razu pisałem że jest bardzo meh ;) Nie dość że na samym wydarzeniu wieje trochę nudą, to jeszcze faktycznie nagrody są mało adekwatne do "zainwestowanej" amunicji - sukinkot jest mam wrażenie jeszcze bardziej kuloodporny niż Earle :P Flukty z niego też wypadają, tyle że za każdym razem tylko dwa.
A Ty bracie dawno oprdl nie dostałeś? :P Dołącza do drużyny ekspedycyjnej, ale na wyprawę to już nie łaska :D Dołączył pod sam koniec, na krzywy ryj się wbił, a jakby tego wszystkiego było mało... gdzie owca na głowie?!?! :D
O to tooo! Właśnie miałam wpaść z awanti! :P
Jaaa rozumiem, że na krzywe ryłko, w końcu nie każdy ma tak fajne jak moje. :P
No ale, żeby bez owcy na głowie?! :<
Musicie mi wybaczyć. Myślałem, że aktualizacja dziś dopiero będzie, a nie już była. Wszedłem do gry, dołączyłem do Was i zobaczyłem, że strzelam prądnicą ;p
Musiałem znaleźć stary sprzęt i build przebudować. W dodatku dziś dwa razy mi karty zdjęło i musiałem dwa razy mutacje od nowa układać :<
Owca? A no jest cały czas pod pancerzem wspomaganym!
Wiecie ten mój łeb w PW to ma jednak dużo ochrony i łatwo z niego nie zrezygnuję :D
Jaaa rozumiem, że na krzywe ryłko, w końcu nie każdy ma tak fajne jak moje. :P
Za to spośród Twoich niezliczonych i przeogromnych zalet, skromność jest zdecydowanie największą :D
W dodatku dziś dwa razy mi karty zdjęło i musiałem dwa razy mutacje od nowa układać :<
No to już jest lipa z czosnkiem... Mi jakiś czas temu raz zdjęło karty ze szczęścia, ale na moje szczęście zdążyłem się zorientować zanim cokolwiek mi się namieszało.
Dobrze (choć źle), że z Wami na wszelakie wyprawy nie chadzam. Łba owcy nie posiadam, a poza tym dwa baranie łby w jednej postaci to już lekka przesada...
To że nie posiadasz czapki to nie problem, nie zdziwiłbym się gdyby ktoś miał zapasowy który mógłby Ci oddać ;)
To że nie wybierasz się z nami na ekspedycje, to już większy foch :P
To że dwa baranie łby w jednej postaci to problem, to bzdura a nie problem. Myślisz że w naszym przypadku jest inaczej? :D
grish -
ad 2) To nie foch - gdzieżbym śmiał. Po prostu loguję się ostatnio późno i Was już nie ma :((
Cześć Kati ..postaram się na Twój widok, na głowę nadziewać owcę i wydawać z siebie podniecające beczenie ;)
Wiecie co stało? Nie mam długiego ładowania i przycięć ;) Normalne granie.. Może to efekt ustatniej aktualizacji?
Co do optymalizacji. Grałem wczoraj dosłownie 5 minut, coś tam się pokręciłem po campie. Wczytywanie było faktycznie szybsze i animowane menu działa dużo płynniej. Jednak na fejsie czytam, że są nowe bugi. Jeden to jakis błąd z wagą broni. Drugi błąd jest przy laserze gatlinga. Po kilku strzałach zostaje 30% rdzenia. Nie wiem czy tak i wszystkich jest.
Właśnie wczoraj po zalogowaniu coś z wagą mi się nie zgadzało. Nagle byłem mocno przeciążony, a przed aktualizacją miałem jeszcze duży zapas.
Ja cieszyłem się przedwcześnie. Tylko wczoraj mogłem grać normalnie. Dzisiaj wróciło długie ładowanie lokacji i przycięcia. Beznadzieja ;(
Hmmm, nie zauważyłem absolutnie żadnej zmiany. Na ekspedycji nadal byłem w stanie kłaść zdobywców jednym krytykiem w głowę, a mniej opancerzonych fanatyków zwykłym headshotem, jak tylko wskakiwał bonus od adrenaliny - słowem wszystko działa dokładnie tak samo jak przed aktualizacją.
[edit] Przeczytałem całą listę zmian, nie ma nic o rebalansie strzelby Gaussa, więc jeżeli ktoś odczuł że jest mniej skuteczna, to musiał być bug. Ja miałem parę razy tak że ni stąd ni zowąd nagle zadawałem śmiesznie małe obrażenia, aż nawet sprawdzałem czy przypadkiem kart perków mi nie zdjęło. Wystarczyło wyjście i ponowne wejście do świata, żeby sytuacja wracała do normy.
W kilku przypadkach sprawa się wyjaśniła. Ludzie mieli pozdejmowane karty perków, czyli coś co Ciebie też spotykało :) Ale jednenu graczowi raz pokazuje obrażenia 900, raz 648 a innego dnia 489. Stawiam tu na bug wyświetlania. Takie rzeczy to i ja miałem. W piątek ma być mały hotfix naprawiający ten udźwig w PW i bug z gatlingami. To może i z wyświetlaniem coś poprawią :)
A o tym nic nie wiem ;)
Natomiast widziakem info, że obecny sezon jest do 28 lutego. Często w naszym wątku ktoś zawsze o to pyta :)
A o tym nic nie wiem ;)
No jak nic nie wiesz, przecież od zeszłego sezonu jest problem, że kończysz opa, wracasz na główną mapę, a w drużynie przy nicku nadal masz widoczne że jesteś w operacjach, o tym mówię cały czas :P
Nie wiem nic o tym, że ten bug też mają naprawić, a nie o samym bugu. To chyba oczywiste :)
Planuje na murach swojego fortu zrobić napis "Russia must be destroyed". Myślicie, że to przejdzie?
Czy raczej ban i będę miał pograne?
"Jebac Putina" przeszło ;)
Po angielsku raczej nie przejdzie, zbyt dużo ludzi się tym językiem posługuje i to tylko kwestia czasu kiedy ktoś zrobi "uprzejmie donoszę". Co się stało z "jebac putina" to też nie wiemy na dobrą sprawę, może autor też dostał banankiem, ale o tym się w żaden sposób nie dowiemy. Na pewno ryzyko jest mniejsze, bo tylko mieszkańcy krajów słowiańskich, że tak powiem, zrozumieją ten przekaz.
Co za genialny patch w wykonaniu Bethesdy! Nie odczułem absolutnie żadnych poprawek, za to zaliczyłem dzisiaj zaledwie cztery crashe! Łatka jak widać w kapitalny sposób poprawiła już świetną stabilność gry!
Ja sobie chyba na ten moment odpuszczam. Od wczorajszej aktualizacji F76 jest niegrywalny. Crashe średnio co 20 minut, dziękuję postoję, szkoda frustracji. Na dodatek dzisiaj tak wyglądało wnętrze jednej ze stacji kolejowych, nie załadowało się jakieś 2/3 obiektów.
Też bym odpuścił Grish, ale nie możemy zostawić Kasi samej :)
Co do wczytywania stacji, to pewnie pamiętasz ,że nie miałem robota i nie było gdzie sprzedać rzeczy ;)
To, jak czytam, nie tylko ja mam kłopoty z graniem. Niewielka to pociecha ;)
Pogrywam w Valhallę, ale nie tylko.
Zafundowałem sobie coś do grania, czego John nawet by się nie dotknął i ja też nie powinienem ;) To "A Plague Tale: Requiem" Tam jest prawie wszystko czego nie lubię ;) Liniowa skradanka ze skryptami, co na okrasę ma słabiutkie cechy rpg, warsztat ulepszenia broni i rozwoju postaci. Te okruchy są dozowane jak w aptece, swobody w eksploracji i walce, zupełnie nie ma. Gra, w oprawie ładnej grafiki i dość ciekawej fabule sprawiła mi podwójny horror ;) Uparłem się co prawda i dalej gram, ot tak, dla samoudręki..
Cechy gry o której piszesz faktycznie wyłączają takie coś z grania Fly ;)
Ja gram w Elex 2. A także ....w Risen 1 (kupiłem klucz za 18 zł), i z patchem dodającym język polski gra się wybornie.
Z F76 też pamalutku się wycofuję. Gdyby nie OP i Ekspedycje które robimy z katrin i z grishem to pewnie nie zaglądałbym już wcale :)
Grish - jakie są optymalne ulepszenia do strzelby Gaussa?
Jeżeli chodzi o legendarne efekty, to na pewno arystokrata - daje konkretny bonus do bazowego dmg, wystarczy nosić przy sobie worek kapsli ;) Poza tym, wszystko co daje bonus w vatsie - poza nim broń jest nieporównywalnie mniej skuteczna, było nie było to nadal strzelba i ma rozrzut przy wystrzale. Przy trafieniu w vats masz pewność że każda jedna śrucina trafiła w cel, więc każdy taki strzał jest o wiele bardziej wydajny, jeżeli mogę użyć tego określenia. Ja na ten moment mam +50% obrażeń krytycznych i szybsze zapełnianie paska krytyka. Naprawdę solidne połączenie, pasek zapełnia się co 5 celnych strzałów, a krytyk w głowę jest w stanie położyć na raz nawet zdobywcę fanatyków podczas ekspedycji. Ponadto dzięki temu że każde trafienie krytyczne jest gwarantowane, można ich użyć do celnych trafień z absurdalnych odległości, byle szansa trafienia w vats była większa od zera. Ot taka snajperska strzelba się robi na moment ;)
Ze zwykłych ulepszeń, to przerobiłem ją na ultracyt, dla jeszcze większych bazowych obrażeń, bonus przeciwko spalonym jest wartością dodaną. Nie widzę większego sensu bawić się w celowniki, mam zwykły kolimator, którego używam jak mi się akurat punkty akcji skończą, no i dzięki niemu koszt w PA jest obniżony. Wydłużona lufa dla większego zasięgu. Nie pamiętam jaką mam kolbę, chyba też coś co odrobinę zwiększa celność, ale nie dam sobie ręki uciąć. Magazynek oczywiście penetrujący, to nie wymaga raczej wyjaśnień - zwiększony koszt w PA jest prawie w całości niwelowany dzięki kolimatorowi.
Być może istnieje jeszcze bardziej optymalny konfig tej broni, ale osobiście nie widzę opcji żeby ją lepiej poskładać :)
A jak ma się jej porównanie do karabinu Gaussa?
Jedno, co mnie w obu broniach irytuje to konieczność ich "ładowania" przed strzałem. Opada mnie jakaś banda, a ja czekam na lepsze jutro...
Karabin Gaussa jest lepszy na długi dystans, ze względu na większą celność, do tego można go wytłumić, więc lepiej się sprawdzi w bardziej snajperskim stylu gry. Na krótki i średni dystans jednak wychodzi przewaga strzelby, gdzie nie ma już deficytu celności, za to jest przewaga obrażeń, do tego celując manualnie masz pewien obszar (może nie do końca kontrolowany, ale jednak) który pokrywasz ogniem. Diablo kiedyś się chwalił że jego rekord to 8 ghuli jednym strzałem :)
Ładowanie 0-100 trwa niecałą sekundę, da się z tym żyć. Do tego w awaryjnych sytuacjach możesz strzelać bez ładowania, kosztem niższych obrażeń. W sytuacjach "o shit!!" potrafi się to jednak przydać.
To chyba jednak strzelba. Na odległość mam niezły karabin plazmowy.
Bardzie przydałoby się coś efektywnego "face to face". Szkoda tylko, że nie liczy się tu bonus energetyczny (przy karabinie tak).
Cały czas z sentymentu korzystam z karabinu Gatlinga, ale jednak na jeden strzał składam tylko słabe ghule i to po trafieniu w głowę.
Nie liczy się bonus energetyczny, ale liczy się od wybuchu, więc perk Bombowo jest wskazany. Chyba że coś zmienili, poprawcie mnie jeśli się mylę. Musisz uważać tylko na jedną rzecz, żeby nie strzelić z odległości face-to-face w dosłownym rozumieniu ;) Już parę razy sam siebie tak wysadziłem w powietrze :P
dzien dobry Panowie, mozna z pytaniem?
jezeli chce sobie polazic, pozwiedzac klimatyczny swiat, porobic questy, postrzelac to lepiej zainteresowac sie 76 czy 4? specjalnie pominalem na mojej liscie fabule i dialogi, nie bardzo mi na tym zalezy.
76 wszystkie DLC mial darmowe czy jest jakas edycja, ktora kupic najlepiej?
Hmm, trochę trudne pytanie. 76 ma bardziej zróżnicowaną mapę, masz 6 obszarów istotnie różniących się od siebie. W czwórce nie licząc południowo-zachodniego zakątka, nie ma aż tak dużych różnic. Która z tych map jest natomiast ciekawsza, to już pytanie na które każdy sam sobie odpowie, jeden lubi białe, drugi czarne. W 76 możesz wpaść na innych graczy kręcących się po okolicy, porobić zadania solo, lub w drużynie, jeżeli tylko masz taką ochotę, ale dla odmiany nie włączysz pauzy, żeby zrobić sobie herbatę ;) Nie wiem na ile by Cię interesował temat budowy własnego domu/osady - w obydwóch grach jest limit przedmiotów jakie można wybudować, tyle że w czwórce bez problemu za pomocą moda można ten limit całkowicie zdjąć i popuścić wodze fantazji, zbudować wręcz małe miasteczko. W 76 nie ma takiej opcji i ja już od dłuższego czasu jak chcę stworzyć coś nowego w swoim skromnym domku, muszę coś innego usunąć, żeby mieć miejsce.
76 nie ma żadnych różnych edycji. Jedyną rzeczą płatną oprócz podstawki jest abonament Fallout 1st, którego opłacalność jest dyskusyjna - ja go nie opłacam i nie mam zamiaru, ale choćby w tym wątku udzielają się osoby które korzystają i nie chcą rezygnować.
bede gral na konsoli, obie gry sa w GP, ale mody odpadaja. :)
a jezeli chodzi o strzelanie, sa jakies roznice miedzy F4 i 76? czy to dokladnie ten sam model?
To i tu mam pytanie - jestem w przededniu stawiania nowej rezydencji. Jaki jest ten limit, o którym wspominasz? Bo może się zacznę nadymać, a tu balonik pęknie...
a jezeli chodzi o strzelanie, sa jakies roznice miedzy F4 i 76? czy to dokladnie ten sam model?
Model jest ten sam, różnica jest podczas używania vats - w 76 siłą rzeczy nie ma spowolnienia czasu po uruchomieniu, nadal możesz celować w konkretne części ciała (po zastosowaniu perku Skoncentrowany Ostrzał), tyle że wszystko odbywa się w czasie rzeczywistym
Jaki jest ten limit, o którym wspominasz? Bo może się zacznę nadymać, a tu balonik pęknie...
Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Różne przedmioty w różnym stopniu zapełniają pasek budżetu, więc nie zależy on tylko od tego ile budujesz, ale też co budujesz. Zauważyłem że wieżyczki mają duży wpływ, więcej zależności ani reguł nie udało mi się wyłapać. Podobno limit się zwiększa wraz z poziomem, choć na własnej skórze jakoś tego nie odczułem, więc nie wiem dokładnie jak to działa, czy zwiększa się o jakiś ułamek z każdym nowym levelem, czy są jakieś progi, nie potrafię tego powiedzieć.
No, sezon zakończony, czas ogarnąć Death Stranding w wersji rozszerzonej :)
Ale ostatnia nagroda tak szczerze mówiąc trochę jest badziewna w porównaniu do nagród z ostatnich sezonów
Trochę badziewna? Urodzony dyplomata z Ciebie, to jest kompletny szajs :D Cztery kupy ziemi z wystającymi z gruntu drutami i się ciesz :P Gdzie w poprzednich sezonach były całe tematyczne zestawy do budowy domów - podłogi, ściany i dachy we wszelkich możliwych wariantach wielkości i kształtu.
Domy jak domy - to odkrywało się po drodze. Ale na koniec zawsze była fajna unikatowa skórka na pancerz wspomagany. A tego czegoś z drutów to nawet nie wiem z czym użyć - do każdego zestawu jaki do tej pory był do własnego domostwa pasuje jak pięść do oka... Chyba ze ktoś lubi składać CAMPa z elementów od czapy...
Jeżeli to jest karta którą kupiłeś https://eu.palit.com/palit/vgapro.php?id=3875&lang=pl to masz do pociągnięcia jeden kabel zasilający 8-pin. Gniazdo jest widoczne na załączonym obrazku.
[edit] Jaką kartę masz teraz?
Teraz mam Gigabyte RX 6600. Później wstawię link do tej którą kupiłem :)
Taka:
https://www.morele.net/karta-graficzna-palit-geforce-rtx-3060-ti-dual-8gb-gddr6-lhr-ne6306t019p2-190ad-5948831/
Tak , to chyba ta którą wstawiłeś.
Niby jakiegoś spektakularnego skoku szybkościowego nie będzie. Ale mam dość problemów ze sterownikami i innymi cudami z ustawieniami adreanline. Stawiam na spokój i kulturę pracy i wracam do zielonych :)
Jeżeli masz takiego Radka: https://www.x-kom.pl/p/687464-karta-graficzna-amd-gigabyte-radeon-rx-6600-eagle-8gb-gddr6.html to problem rozwiązuje się sam, bo on też ma 1 złącze 8-pin, więc dokładnie ten kabel który teraz masz podpięty pod Radeona, będziesz musiał wpiąć do RTXa - słowem żadna filozofia :)
Dokładnie tego Radka mam :)
Sam trochę sobie skomplikowałem sytuację. Bo mam jeszcze podłączony świecący wspornik do karty graficznej. On też gdzieś tam jest podpięty i trzeba będzie rozłączać.
Takie pierdoły to możliwe że będą wpięte prosto w płytę główną, możliwe że nawet pod któreś nieużywane złącze od wentylatorów, 3-pin czy 4-pin
Dzisiejsza gra to był prawdziwy shitshow :P Najpierw samo logowanie trwało wieki, jak już się dostałem do menu głównego to się okazało że lista znajomych nie działa, potem czekałem znowu godzinami aż będę mógł dołączyć do świata. Jak już myślałem że jakoś to będzie, to padłem trupem podczas Nakazu eksmisji, po czym odrodziłem się w swoim campie, jakieś 2km od miejsca wydarzenia, tylko po to żeby parę sekund później gra wyrzuciła mnie ze świata do menu głównego :D Jakiś czas później niby lista znajomych zaczęła działać, tylko co z tego jak
A tak z innej beczki, nie macie wrażenia że królowa dostała spory buff? Dzisiaj całkiem sporo nas było, a tłukliśmy ją dobre 15 minut zanim padła. Nie narzekam, bo w końcu wydarzenie jest większym wyzwaniem, zwłaszcza jak franca wyprodukuje stadko szponów śmierci, wendigo i zanęcaczy, a jeszcze jakieś psy, wilki i spaleni się pod nogami w międzyczasie plączą :)
Potwierdzam, dzisiejsza gra to był festiwal bugów. Jakos OPA udałe sie zrobić z randomami. Ale o wspólnej grze moglismy z grishem i katrin pomarzyć.
Co do królowej to jeszcze nie mam zdania co do jej wzmocnienia. Dawno na tym wydarzeniu nie byłem.
Wczoraj sprawdzałem F76 i dołączyłem do Polowania na Królową bez drużyny, ot tak. Była słabsza niż zazwyczaj, może dlatego że była już drugą w kolejce.. Pewnie ta pierwsza była mocniejsza ;)
Słabsza niż zazwyczaj? Dafuq? To ja mam właśnie odwrotne wrażenia, że teraz potrzeba na nią o wiele więcej czasu i zasobów :D Od momentu ostatniej aktualizacji byłem na dwóch królowych, o wczorajszej już wspomniałem, parę dni wcześniej też szło dość długo, po prawie 10 minut, ale zrzuciłem to na bark może mniejszej ilości graczy, może mniejszej łącznej siły ognia. Teraz zaczynam podejrzewać że jednak trochę utrudnili to konkretne wydarzenie, chociaż na liście zmian takowej informacji nie znalazłem
Co do crashy to zdarzały mi się od dłuższego czasu :/
W piątek była podobno dodatkowa aktualizacja FO76. W sobotę się zalogowałem do gry i było apogeum. Podczas logowania 2 crashe, następnie podczas ekspedycji 3 i przy dalszej grze w świeci kolejna jedna. Wszystko w ciągu ok. godziny. W niedziele zrobiłem spójność plików i w ciągu 4h miałem jedną taką sytuację, więc mogę uznać, że zdecydowanie nastąpiła poprawa.
Królowa. Pamiętajcie, że zostały usunięte bronie legacy, więc zadawany DMG bossom jest teraz częściej mniejszy niż kiedyś. Wystarczyła jedna taka broń na wydarzeniu, aby HP spadało zdecydowanie szybciej ;)
W piątek była podobno dodatkowa aktualizacja FO76. W sobotę się zalogowałem do gry i było apogeum. Podczas logowania 2 crashe, następnie podczas ekspedycji 3 i przy dalszej grze w świeci kolejna jedna. Wszystko w ciągu ok. godziny. W niedziele zrobiłem spójność plików i w ciągu 4h miałem jedną taką sytuację, więc mogę uznać, że zdecydowanie nastąpiła poprawa.
Miałem dokładnie to samo, w piątek kląłem, w sobotę zacząłem kląć, ale wtedy zobaczyłem wpis Ryo, który nie miał żadnych problemów, dlatego też postanowiłem zrobić spójność plików, po czym problem ustał. Wczoraj zdarzył się crash, ale jeden na parę dni to jeszcze jestem w stanie przeżyć.
zostały usunięte bronie legacy, więc zadawany DMG bossom jest teraz częściej mniejszy niż kiedyś
Tu możesz mieć rację :) No nic, w takim razie widzę pozytyw całego przedsięwzięcia, bo polowanie stało się bardziej wymagające i dostarcza dużo więcej rozrywki i frajdy :)
Ktoś by doradził jaki build najlepszy na autotopór (postać na razie na 34 levelu)?
P.S. Nie gram może ostatnio za dużo ale nie mam żadnych crashy nawet w walce z bossami.
Grish czasem używa autotopora. Ale z tego co pamiętam to kompletnie bez buildu na tą broń(i ogólnie bez buildu na melee).
Dobre buildy na melee robił Diablo. Wezwij go personalnie Ryo. Na pewno coś Ci ogarnie :)
Nie wiem po prostu czy te nowe pokolenie demonów w ogóle zna łacinę więc zrobimy to po staremu
Fakt, używam autotopora, ale bardzo okazyjnie - tylko i wyłącznie podczas operacji gdzie mobki giną tylko w walce wręcz. Nie mam kompletnie żadnych perków/statów/buildu pod broń białą, a mimo to Red Upper robi zaskakująco dobrą robotę. Wcześniej wspom... ekhm, przywołany Diablo sporo biegał melaskiem, więc pytaj eksperta ;)
Krwawy czy nie?
I pw czy zwykły armor ?
W skali obrażeń :
krwawy w zwykłym >krwawy w pw > niekrwawy w zwykłym/pw
W skali obrony
Krwawy w pw > niekrwawy w pw > krwawy w zwykłym > niekrwawy w zwykłym ( tu kolejność może się zmienić jak trafisz bis itemki ale praktycznie to nierealne)
Grish dalej biegam melaskiem .. już 400+ lvli nim zrobiłem
No to powoli lecimy :
Wersja na "rambo" -najprzyjemniej się gra , stale się ruszasz. Skradanie wymaga więcej punktów i nie daje takiej satysfakcji ;)
Broń to auto axe - ale można równie dobrze zrobić i pod rozpruwacza (1h)
przy autoaxe - jako drugą i trzecią broń można używać piły tarczowej ( ma zbliżone obrażenia) czy młotek pod cześć wyzwań daily :)
Z racji że nie robimy wersji stealth - pancerz to albo secret service albo set z DO rangera ( ranger ma wiecej phys armora)
Podszewka secret service + najlepszy mod ( uwaga nie chroni przed chorobami wodnymi)
sprzęt :
krwawy
Broń oczywiście * krwawy + ** albo 40% szybkości ataku albo ap po zabójstwie (do dodga zwąłszcza przy ciężkich akacjach) + *** najlepiej siła lub koszt ataków vatsa (dla legendarnego perka)
Pancerz
* +3 do cech + ** obniżenie o 7% obrażeń od eksplozji, resy bądź siła + *** marzenie to Cavalier ( 15% szansy na obniżenie obrażeń o 75% w czasie biegu) realnie to pewno skuteczność stimów, redukcje wagi itp
jako mod do pancerza klaty polecany dense - czyli obniżenie obrażeń od wybuchów
Ślepą opcją są obrażenia od broni i redukcje przy staniu w miejscu - po prostu każdy atak wręcz to wyłącza bo nas przesuwa, a my nie stoimy w miejscu tylko biegamy
jako *** unikamy na pancerzu za wszelką cenę Dissipating czyli Slowly regen radiation damage while not in combat
Niekrwawy
Broń *arystokraty +** i*** gwiazdki jak u krwawego
Pancerz :
Najlepiej żarłoka (wymusza ciągłe jedzenie i picie ale daje monstrualne 30% redukcji obrażeń) + ** i *** to co u krwawego
jedyna różnica że nie musimy się obawiać *** z zmniejszaniem radów i obrona przed eksplozjami ma mniejsze znaczenie bo mamy większą pule hp dostępna
Krwawy - na 3 perki legendarne po ** i 1 * oczywiście wersja drużynowa
Wiem ze masz 300 lvl i wolne 6 miejsc ale użyte tylko 4 -
pozostałe 2 możesz użyć albo atrybuty ( znajda się brakujące 2 punkty cech inaczej trzeba będzie użyć więcej gwiazdek w poprzednich cechach legendarnych) albo jak masz komplet ss albo rangera (czyli wszystkie części danego pancerza) legendarnych odporności na truciznę bądź ogień - albo miks resa (polecam zwłaszcza truciznę i 1 cechy)
Wodnik się przydaje bo nie nabija nam niepotrzebnie resów czasem i poprawia komfort życia
Mutacje uwzględnione
Legendarne melee area dmg w vatsie czyli używając vatsa (nie musi być crit) mamy 20%+ na zadajemy obrażenia wszystkim wokół - wybuchy są znacznie słabsze od tej karty :)
Barbarzyńca bo będziemy mieli sporo ponad 40 siły ! Daje sporo pancerza do tego nasza siła to dodatkowe 5% ! obrażeń co w połączeniu z bonusem do obrazęń przy małej ilości hp ( z mutacji i perka inta) i cechą broni krwawą (max aż do 99% realnie koło 80-90%) wystrzeliwuje nasz bazowy dmg w kosmos
A przypomnę że my ignorujemy znaczną cześć pancerza (sam nasz perk od melee daje tyle ile u nich perk + cecha legendarna ppanc bądź więcej niż perk i magazynek) - dlatego bossów to mielimy aż równo ;)
Przypomnę że do wszystkiego oprócz wytrzymałości dostaniemy 3*5 czyli 15 punktów cech , do tego mutacje i nasze cechy bea kosmiczne. W tym monstrualnie rozbudowany int co daje nam wraz z kartą na 15% expa baaardzo ładne bonusy do zdobywanego expa - wiec i tempo zdobywania leveli
Jakieś pytania o perki? czy mutacje? :D
Wielkie dzięki.
Postać dopiero na 36lvlu więc jeszcze czeka mnie sporo pracy.
A i po co Egg Head i Bird Bones?
Jojaogłowy - wiecej expa :)
szybsze lewele Przypomnę że dla samych kart legendarnych na **** potrzeba przynajmniej 400 + leveli (liczac karmienie się punktami z wyścigu i pakietami kart) :D
czyli i szybsze daily z zdobyciem levela (bo pomyśl jaki fajny exp leci jak masz 30 + inta i 15% expa wiecej) :D
A levele to dodatkowe perki przez rozwój legendarnych czy to atrybutów czy większa szansa na area dmg czy jak wybierzesz opcje z resami więcej resów :)
Bird bones - obniża nam obrażenia od upadków, w tym uszkodzenia kończyn i pozwala spadać z wiekszych odległości
to nie pw które ignoruje całkowicie urazy kończyn i obrażenia od upadku :D
A przypomnę że my dużo skaczemy mając kangurka a tu już można siebie samego ranić czasem
tu wersja nie krwawa - skupiona wokoł hp i możliwoscia walenai w vats w celu odzyskiwania ap ( jak będziesz miałtą cechę na broni).
Na przyszłych levelach pozostaje skupienie się choćby na agi - bo AP są bardzo ważne dla nas - bo autoaxe używa je do ataku (nawet bez vats!), my je zużywamy do defa i biegania/skakania
a tracimy bonus do ich ilości i tempa regeneracji z krwawego
Ta wersją robi się przyjemniej do jak są eksplozje i trucizna z racji większej puli hp za to gorzej ogólnie pod innymi względami ;)
A tu już jajogłowy to mus z racji mizernego bonusu do expa :P
Ukochane żarełka
stek z świecącego mięsa oraz yaogui (dają kolejne bonusy do melee dmg ale tylko działa jeden) - yao daje większy ale świecące mięso spotykasz praktycznie co chwilę więc łatwiej mieć je stale
Bardzo wskazane - steki z Szpona śmierci a przypomnę że są miejsca gdzie stale się spawnują 2-3 sztuki a dają z mięsożerca kolejne 6 siły (czyli kolejne 30% obrażeń i udźwig)
Wskazane jak trafiasz na spalacze zbieranie ich mózgów ( kolejny bonus do inta)
W wersji nie krwawy warto rozważyć każde żarcie +agi np koty :P
można używać bonusu do udzwigu (w wersji krwawej i tak przebijemy nośność bez żarcia 400 ) bo jedyne redukcje to z *** pancerza ale to na samym końcu listy
Proszę ;)
Bulid zwłaszcza w wersji krwawej bez pw jest śmieszny w graniu ( i sprawia satysfakcje) po prostu mamy tak absurdalne % obrażeń
np. że z bonusami z żarcia przekraczamy samą siłą ponad dwa razy to co zwykłe bulidy mają z wszystkich perków i efektu legendarnego na broni
Bo spokojnie tylko z siły i zarełka możemy mieć ponad 300% a mamy jeszcze perki, perki low hp, mutacje , legendarną cechę krwawy - i jesteśmy w stanie przebić 500 czy nawet 600% :D
Dla porównania zwykły bulid pod karabiny ma tych bonusów zaledwie około 150% :)
Wiec w wartościach % robi robotę ;)
Jedynie twarde staty, plus te z przedmiotów, plus legenarna siła, no i mutacje. Z czasowych buffów to może jedynie ławeczka ze sztangą.
System wyczyszczony ze starych sterów i pozostałości po adrenaline oczywiście. Mówiłeś,że to nie jest konieczne( ia fakt, działało wszystko adrenline był wyłaczony), ale ja muszę mieć porządek. Jeśli chodzi o komp to jestem pedantyczny. Wszystko musi być tip top :)
Mam problem z wypięciem wspornika karty, jego kable idą gdzieś pod osłonę zasilacza. Więc go zostawiłem. Nie chciało mi się tam rozkręcać. A stara kartę dało się bezpiecznie wypiąć i z nim .Mam zatem wspornik który niczego nie podpiera, ale za to ładnie świeci ;)
Mam zatem wspornik który niczego nie podpiera, ale za to ładnie świeci ;)
Kupiłem samochód. Nie mam prawa jazdy i nie potrafię jeździć, ale za to dobrze się sprawdza latem, jak się nagrzeje to sobie pranie na nim rozkładam, szybciej schnie :P
Mam takie coś. Prawda ,że ładnie wygląda? Ustawiłem sobie na sztywno kolor czerwony jak pozostałe oświetlenie ;)
https://www.morele.net/deepcool-uchwyt-pod-karte-graficzna-gh-01-a-rgb-dp-gh01-argb-6281596/
Zapytam się miłośników gry... czy w F76 można casualowo i z przyjemnością grać solo? Pozwiedzać sobie, porobić na luzie zadania, bez wyścigu do end game czy konieczności grania z innymi?
Oczywiście że można. Ja praktycznie wszystkie questy i zadania porobiłem sam. W zasadzie tylko podczas przedostatniej misji z głównego wątku połączyłem siły z Diablo (specjalnie nie piszę żadnych szczegółów, żeby nie spoilerować), a podczas publicznych wydarzeń, które są potrzebne do ukończenia pobocznych questów, dołączali do mnie randomowi gracze. Nie jest natomiast tak, że żeby na spokojnie pograć i czerpać przyjemność z gry, koniecznie potrzebujesz ekipy z którą wspólnie będziecie wykonywać zadania. Wiadomo że w kupie raźniej, ale w pojedynkę też na luzie można zrobić prawie wszystko.
Chyba tylko jedno zadanie poboczne na koniec głównego wątku trzeba zrobić większą grupą, ale ono i tak jest od czasu do czasu odpalanie przez kogoś, bo z ganiającego tam bosa lecą przydatne materiały, Praktycznie wszystko można zrobić samemu
Ok, dzięki, spróbuję więc.
Czy ktoś z Was(oprócz Diabełka) grał w Dying Light 2? Cały czas korci mnie zakup. Diablo odradzał. Ale to chyba głównie ze względu na fabularne dziury(choćby beznadziejne fabularne uzasadnienie braku broni palnej). Na szczęście są luki i kusze, więc nie muszę skupiać się na walce wręcz, za którą nie przepadam. Główna historia też mnie nie interesuje. Chciałbym połazić po mieście, poznawać świat, poszukać znajdziek, porobić misje poboczne, odkryć smaczki zniszczonego świata i maksować postać. Znajdę tam coś dla siebie?
Edit
Jest problem z zakupami na Steam przez Przelewy24 ;) Chyba jakaś niewiadoma siła broni mnie przed zakupem tej gry. Nie kupuję zatem ;)
Wystarczył mi pierwszy Dying Light ;) I niech tak zostanie. DL 2 to najgorsza szmira w jaka miałem okazję ostatni zagrać. Szkoda czasu by wymieniać co było nie tak więc powiem krótko, prócz grafiki wszytko jest tam nie tak ;)
Bannerlord 2 to też nie moja bajka :) Jako, że kończę Elex 2 to szukam czegoś do pogrania. Wróciłbym do Fallout 4, ale w tym roku ma wyjść ten patch next gen z modami już wbudowanymi. Poczekam zatem, bo i tak będę modował jeszcze własnymi modami i szkoda dwa razy robotę robić. :)
Bardzo jest podobna do gier Ubi Softu?
Tak, Bannerlord 2 to taki Gothik wśród Skyrimów, toporny graficznie i systemowo, dla przyzwyczajonych do serii.
Horizon Zero Dawn już Ci polecałem a Tobie do gustu nie przypadła, całkiem znośna bohaterka ;) To ciekawa gra choć ma mechanizmy które po jakimś czasie mogą nużyć..
Niestety na moim sprzęcie sprawia kłopoty, u Ciebie powinna śmigać.
Horizon Zero Dawn już Ci polecałem a Tobie do gustu nie przypadła Tak, głównie ze względu na główna bohaterkę i brak możliwości w jej wygląd(zmoduję sobie ;) ) Pamiętam jak pisałeś, że gra ma fajną eksplorację, a to lubię najbardziej. Pomyślimy :)
Bannerlord 2 to strategia. Nie chce mi się już kierować całymi armiami. Nawet drużynowe rpgi już mnie nie interesują. Liczy się potęga jednostki ;)
Tak, eksploracja w Horizon, to właściwie najciekawsza strona gry. Ale, walki też są w niej "nietuzinkowe" ;)
Na obronę Bannerlord - strategia to późniejsza część gry. Najlepsza jest (teraz rozbudowana) część z tworzeniem postaci (wygląd, nietypowo potraktowane statystyki) co razem jest podstawą do wejścia postaci w świat gry i zdobywania sobie w nim miejsca. Ta część zawsze najbardziej mnie bawiła ;)
Flyby tak Ci się odmieniła opinia w przeciągu kilku lat? Bo wcześniej zgadzałeś się ze mną. Że setting świata fajny ale eksploracja kiepska - a tu nagle że eksploracja to najciekawsza (a nie umywa się do tej z serii Fallout )
Bo o ile robiło się fabułę, spotykało nowe plemiona fajne - ale świat mocno pusty. Widzisz mega wyglądające ruiny z daleka dochodzisz a tam pusto nawet żadnej znajdźki. Fabularnie zwiedzało się sporo fajnych lokalizacji (i były w nich znajdzki) ale jak się plątałeś bez celu dla zwiedzania to kiepsko nawet bardzo kiepsko
To nie Fallout że oprócz generycznych małych obozów bandytów czy coś było od groma tajemnic i ciekawych miejsc :)
John - odpuść sobie DL2 zawiedziesz się mocno :(
Chyba ze już kupiłeś (ale pisałeś ze miałeś jakiś kłopot z kupnem)
Wymienię praktycznie same wady ( chociaż gra ma i kilka zalet)
Fabularnie gra się jeszcze jakoś trzyma (nie licząc zadań parkour-owych w styl zanieś 10 ryb, a za chwile kolejne zadanie zanieś 5 jajek komuś - oczywiście na czas ) ba część zadań pobocznych i głównych ma nawet jakieś wybory (mniej lub bardziej pozorne - czasem ktoś zginie czy w głównym wątku nawet jak przez 95% czasu popierałeś jednych możesz strony zmienić przez jeden/dwa wybory)
To tak walka wręcz to min 95% walki (nie liczę pułapek) - na bełty i strzały trzeba farmić i to sporo.
Zresztą tego farmienia jest od cholery i ciut ciut (przegięli z ilością gratów do farmienia np żeby ulepszyć pierdoły do craftu)
Jak dla mnie koszmarna lotnia, i znaczenie słabsza lina (zmienili jej mechanizm zupełnie) niż w jedynce
Brak broni palnej i jak to głupio wytłumaczyli ( a co najlepsze możesz produkować z śmieci granaty odłamkowe sprzed apokalipsy ). Do tego zwalony system naprawy - bo nie da sie normalnie naprawić broni, wiec jak przegapisz jedno miejsce gdzie znajdujesz przywieszkę do broni którą możesz crafcić po kilka razy za każdym razem naprawia trochę punktów wytrzymałości) albo o niej nie wiesz ( bo w grze nic o niej nie wspominają) to nie naprawisz niczego (bo modyfikacje naprawiają tylko raz jak instalujesz) więc nawet jak znajdziesz unikalną broń to powiedz jej do widzenia ;)
Ale eksploracja to największa wada bo prawie wszystko jest kopiuj wklej. Z daleka wygląda fajnie ale jak się zbliżasz coraz gorzej
Jeden model autobusu a na nim 3 malowania wchodzisz do środka nawet zwłoki w tym samym miejscu. Wieżowce w centrum 3 rozkłady pomieszczeń tylko poobracane itp
Miejsc naprawdę ciekawych jest cholernic mało i związane są z fabuła
A to raczej zupełnie sprzeczne z twoimi oczekiwaniami
Pamiętam Diabełku ja na discordzie juz mnie ostrzegałeś przez DL 2. Była promocja to postanowiłem sprawdzić. I juz nigdy więcej DL 2. Jedynka(choć też za dużo nie pograłem) była o wiele lepsza :)
..dodam ze tak w ogóle, to przypominam sobie wszystkie Age of Empires jakie mogę dostać z napisami polskimi na Game Pass ;) Wczoraj zainstalowałem AoE IV, który dostał w końcu polskie napisy..
Dodam, że ja w sumie to nie wróciłem. Okazjonalnie zaglądam z córką na paradę bo raz podejrzała i teraz "na robociki" chce chodzić. A przy okazji jest tam kilka miśków do zebrania, więc i "na misie" chce ;)
To posłuchałem Cię Johnie i skoczyłem na ten Fasnacht ;) I gra w nagrodę znowu zaczęła mi normalnie chodzić, bez długiego ładowania i przycięć ;) Już raz niestety tak było i zbyt wcześnie się cieszyłem. Sprawdzę raz jeszcze, jutro. Jeżeli będzie tak jak dzisiaj, to będzie to malutki cud ;)
Fasnacht robię pierwszy raz - czy to tylko polega na uczestnictwie w paradzie?
Pytam, bo jest to tak podniecające, jak współczesne polskie komedie...
Muszę się zgodzić, nie jest to najbardziej fascynujące wydarzenie ;) Najpierw przynieś-wynieś-pozamiataj dla pięciu protektronów, potem dłuuuuugi czas oczekiwania aż wcześniej wspomniani doczłapią się na początek parady, potem sama parada też się ciągnie jak pociąg z węglem i poza ubiciem kilku wrogów na krzyż nic więcej się nie dzieje. Na pewno są lepsze sposoby spędzania czasu, ja Fasnacht robię tylko dla zaliczenia codziennego wyzwania, inaczej bym go w ogóle ignorował.
Na dzień dzisiejszy zgadzam się z grishem. Ale kiedyś naprawdę mi się to bardzo podobało. Bo choć nic tam się właściwie nie dzieje to przyjemnie się chodziło. I po skończonym evencie było jakoś tak pusto. Może to też kwestia znudzenia grą :)
Też zaliczam tylko z racji codziennego wyzwania.
Ale to nie jest znudzenie grą - po prostu akurat ten event jest beznadziejny.
Hmm, dalej gra mi normalnie chodzi.. Faschnat jeżeli się nie opatrzył, w sumie daje trochę fantów, zwłaszcza jak się przy końcu ustrzeli tą paskudę pod drzewem ;) Poza tym malowniczy jest ;)
Sam się zastanawiam. Zauważyłem spore zmiany w Steamie, zwłaszcza że gram padem. Coś tam mogło podziałać na plus i gra zaczęła chodzić jak było przed laty.
Jest i minus, pad potrafi się wieszać po wyjściu z gry ;) Tyle że z tym można sobie poradzić ;)
Gorzej (lepiej) że Game Pass staje się "zabójczy" na plus. Mam w tej chwili zainstalowane kilka gier z którymi mógłbym mieć kłopoty na Stemie. Chodzą dobrze, nie ma kłopotów. Można powiedzieć że zrobiła się z niego klasyczna wypożyczalnia gier :)
Zaczyna mi brakować czasu, bo akurat jest cała seria nowych seriali na różnych nefliksach, które oglądam..ech
O widzisz
Do niedawna miałem pad ze Steama ale zepsuł się. Więc gram padem na xboks, chińską podróbką i też jest dobrze. Nie wyobrażam sobie aby mordobicia obsługiwać myszą i klawiaturą ;) W padzie z nerwów najwyżej połamię gałki, dlatego nie warto kupować drogich padów ;)
Mam pytanie. A co Wy myślicie o grze Atomic Heart? Pytam w naszym wątku bo nie mam ochoty brać udziału w wojnie która ma miejsce w innym. U mnie huśtawka nastroju. Najpierw chciałem kupić nie zwracając uwagi na nic(nawet gdy już wybuchła wojna) .Później ze względu na brak konkretnego stanowiska devów i niejasne powiązania finansowe zacząłem się wachać. Nie interesują mnie założenia tematyczne gry i gloryfikowanie ZSRR. Tak było od początku, długo przed napaścią Rosji na Ukrainę. Chodzi o sam fakt kupowania tej gry/produktu wiedząc skąd pochodzi, w takich okolicznościach. Daleki jestem od mieszania takich rzeczy. Ale czy tu twórcy sami się za bardzo nie zamieszali?
A sama gra wygląda interesująco, nawet bardzo. Co sądzicie?
A co Wy myślicie o grze Atomic Heart?
A sama gra wygląda interesująco, nawet bardzo. Co sądzicie?
Przyznam szczerze, że gdyby nie cała historia z brakiem recenzji, "afera" wokół twórców, to nawet bym nie wiedział o istnieniu tej gry. Obok mnie kompletnie przeszła bokiem, oprócz tytułu nie wiem o niej kompletnie nic, nawet nie mam pojęcia jaki to gatunek ;)
Odnośnie kupić/nie kupić, to raczej od nikogo nie dostaniesz jasnej podpowiedzi. To wygląda na problem typowo moralny, gdzie decydują indywidualne odczucia, nikt tu nie powie "zrób ABC, bo XYZ", czy "nie rób CBA, ze względu na ZYX".
A skoro już wywołałeś temat nowości, to ja jestem jednym z tych, których w zeszłym tygodniu o wiele bardziej interesował tłusty czwartek, aniżeli walentynki :D Z tego powodu choćby wspomniany Atomic Heart kompletnie mi lata, za to czekam na przyszły tydzień i kolejny update do Planet Crafter ;)
Ten Planet Crafter o który piszesz też obserwuję. Kiedyś na discordzie mi o niej mówiłeś i tak zerkam czasem na jakieś gameplaye :)
Gdyby nie wojna pewnie bym kupił tą grę. Ale firma, która to wydała jest pod kontrola oligarchów putina, czyli kasa idzie wprost do budżetu rosji.
W tym momencie nie ma opcji bym ją kupił. Po prostu kwestia zasad.
Planet Crafter na pewno nie jest dla każdego. Na początku, jak ujrzał światło dzienne, mówiło się że to Subnautica w kosmosie, choć wcale do końca tak nie jest. Subnautica to jednak walka o przetrwanie, a jak się zejdzie głęboko pod wodę, to i survival horror się robi. W Planet Crafter nie ma żadnych wrogów, walk, elementy survivalowe to żywność, woda i powietrze. Na początku gry z tym pierwszym może być mały problem, bo dłuższy czas mija zanim można samemu produkować żarcie, więc trzeba przeszukiwać okolicę w poszukiwaniu racji. Później okazuje się że i tak produkujesz wolniej niż zjadasz, ale im dalej w las, tym łatwiej. Z wodą jest dużo lżej, nie dość że łatwiej uzupełniać pasek nawodnienia, to sporo wcześniej zdobywa się technologię pozwalającą na "produkcję". Więc bliżej mu do relaksującego city buildera niż do mrocznej Subnautici, gdzie w każdym zakątku oceanu może trafić się coś co spróbuje odgryźć Ci kawałek tyłka ;) Za to dużo łatwiej i przyjemniej się eksploruje, gdzie martwisz się tylko o jakieś źródło tlenu (choć na pewnym etapie terraformingu to też przestaje być problemem), a nie musisz oglądać się co chwila za siebie :)
Z tego co widziałem, Atomic Heart niczym specjalnym się nie wyróżnia jak chodzi o rosyjskie apo z z sowieckim tłem ;)
Obserwowałem go na Game Pass i dzisiaj z ich przeglądarki zniknął z pobieżnego widoku. Pewnie gdybym wpisał tam tytuł, to by się znalazł, ale i tak mnie to rozbawiło ;)
Można poczekać na wieści od zapaleńców.. Obawiam się że gdybym go teraz zainstalował, to by mnie po prostu drażnił właśnie tym sowieckim tłem. To tło, w kontekście tego jak go teraz traktują i realizują poddani Putina, po prostu musi drażnić, niezależnie od sposobu w jaki jest przedstawiane w grze..
Jak się to nazywa kiedy przy szybkim obrocie kamery ekran faluje i jak to usunąć?
Tearing
Włączyć v-sync albo freesync
Albo ustawić na sztywno odświeżanie na częstotliwość monitora
Dziękuję, sprawdzę. Hmm, Atomic Heart rzeczywiście nieźle wygląda ;)
..ale z jakiś powodów nie mogę włączyć v-sync czyli tej pionowej synchronizacji (chociaż jest w opcjach) ;(
Co jeszcze mogę zrobić? Jak ustawić sztywno odświeżanie monitora?
W takim razie najpierw ustawieniach monitora trzeba to włączyć Fly.
Potem będzie dostępna( nie na szaro) opcja w grach.
Nie wiem jaką opcje ma Twój monitor (V-sync czy AMD free sync)
Można to też chyba włączać z poziomu Adenaline(karty AMD) i Geforce Experience (nVidia)
Nic to, Johnie. Z jakiś powodów Eksperiance Nvidii jeszcze nie dostaje pełnych danych o grze..Sporo nieautoryzowanych zezwoleń. Może to się zmieni a póki co moja grzeszna ciekawość jest zaspokajana na całkiem niezłym poziomie, skoro mi odżyły dziecinne wspomnienia z paskudnych, sowieckich czasów ;( Uff..
..poza tym, dobrze jest że F76 nadal mi dobrze chodzi ;)
Czyli jednak grasz w Atomic Heart ;)
Mnie cała ta socjalistyczna otoczka i imperializm ZSRR nie przeszkadzają. Jest
to mocno groteskowe ja w Falloutach i podchodzę do tego rozrywkowo. Nie żyłem w tych czasach , więc nie mam też złych wspomnień. Co nie znaczy, że nie znam historii i nie wiem jak było :) Jedene co mnie powstrzymuje przed zakupem (prócz ceny) to to co dzieje się obecnie, te wszytkie niejasności i kontrowersje wokół devów. Wiem, że to zespół międzynarodowy, gra powstawała już od wielu lat, a sama firma jest zresjestrowana a poza Rosją od początku. Ale pewien niesmak jeszcze mnie blokuje.
Gra jest w game pass więc Ty masz łatwiej Fly. Z drugiej strony to, że gra jest w game pass też jednak o czymś świadczy. Eh, za dużo myślę ;)
Jest
to mocno groteskowe
Hmm, jak sam zauważyłeś, nie dla wszystkich. Widać że grę robili rodowici Rosjanie, którzy pewnie po dziadkach czytali i widzieli to, co ja w części widziałem i pamiętam..
Fabuła gry, jakby ciut głębiej, ujmuje "naukę i fantastykę" sowiecką.
Jako dziecko, natknąłem się na strychu, na stos radzieckich pism poświęconych właśnie tej dziedzinie ;) Na kredowym papierze, pięknie wydane, część po polsku - tchnęły atmosferą i pomysłami obecnymi w grze ;)
Gram w ramach abonamentu Game Pass (mam go znowu od dwóch miesięcy) więc choćby w ramach przeglądowych (zdążyłem już pograć w kilka gier) wypada się z Atomic zapoznać. Niestety to FPP, z bohaterem który może zrobić wrażenie jedynie w ramach fabuły, czyli nie ma tam pewnie nic dla mnie, co chciałbym kontynuować, tak jak w Falloutach.
W sumie to nie ma chyba nic złego w tym, że rodowici Rosjanie którzy tworzyli tę grę czytali i wzorowali się na starych naukowych zapiskach z tamtejszej epoki. To fantastyka jak każda inna. A że, podparta propagandą ruskiej wielkości... No cóż, taki naród, zawsze w ogromnym procencie byli debilami. Tak zostało i zapewne tak będzie.
Co do życia w tamtym czasie i do tego co pamiętasz. Rozumiem i doceniam doświadczenie :)
Niestety to FPP, z bohaterem który może zrobić wrażenie jedynie w ramach fabuły, czyli nie ma tam pewnie nic dla mnie, co chciałbym kontynuować, tak jak w Falloutach.
Oglądam wszelakie gamplaye i pomału odnoszę podobne wrażenie. Do tego na ekranie panuje ogromny chaos i wszystko jest jakby za szybko. Popatrzę dalej :)
To jeszcze dodam że w tej chwili, AH chodzi mi i wygląda, idealnie ;) Szkoda że nie masz Game Pass..
:) weź na początek "atomowy pokój" ..dobrze radzę
Tak zrobiłem :) Warto jest połaczyć game passa z kontem Steam?. Widzę,że jaest taka mozliwość :)
Nawet nie wiedziałem, u mnie tego nie ma. To ma sens Johnie jak kupisz grę na stałe, tak jak F76..
I uważaj przy instalacjach gier na Game Pass.. łatwo jest kupić grę niechcący ;)
Chociaż, jest sens w połączeniu Game Pass ze Steamem. Moze wtedy GP nie będzie mi oferował tytułów które mam na Steamie ? Gdzie jest taka opcja? Ślepawy już jestem ;)
W lewym górnym rogu ekranu Xbox Game Pass musisz kliknąć na swój nick(po zalogowaniu) , a potem wejść w ustawienia. Nieco niżej będzie możliwość połączenia się z wieloma platformami do gier, w tym Steam :)
Tam jest "połącz się ze znajomymi", Johnie. Co daje praktycznie takie połączenie?
Nie wiem. Znajomych na Steamie mam kilku, rzadko z nimi rozmawiam. N.p. Ciebie tam nie ma ;) Najwygodniej jest porozmawiać tutaj.
Nie no, jest połącz ze Steam. Trzeba kółkiem myszy na dół zjechać. masz tam Steam , facebook i pełno innych połączeń :)
Żadnego połączenia ze znajomymi nie brałem.
Najwygodniej jest rozmawiać przez discord. Więc załóż słuchawki z mikrofonem i zainstaluj discorda. Będzie szybciej i lepiej Ci wszytko wytłumaczę.
..dobrze Johnie, jeszcze sprawdzę.
W grze utknąłem na kodzie w maszynce nr.93.. Jak tam dojdziesz, to pomożesz..
Jak tam dojdziesz, to pomożesz.. Jeśli dojdę. Zaczynają mnie nużyc te zagadki. Póki co zbieram jakieś pojemniki z czymś tam i mam dość kombinowania z tymi różnymi węzłami świetlnymi czy innymi dziwnymi zamkami. Jakbym chciał łamigłówki, to bym grał w gry logiczne. Nawet z kompleksu nie wyszedłem .Chyba na wyrost się tą zachłysnąłem i wystawiłem ocenę ;)
Eh, wróciłbym już do Fallout 4. Ale czekam na ten patch w tym roku :)
..nie denerwuj się Johnie, ja też utykam i wciąż jestem w kompleksie ;)
Widziałeś na Steamie ilu graczy ogląda pokaz AH "na żywo"? Zdziwiłem się ;)
Ale, my tu gadu gadu, nie na temat, a jest weekend i podwójne punkty w F76..
..nie denerwuj się Johnie, ja też utykam i wciąż jestem w kompleksie ;) Ja sie nie denerwuje ;) Po prostu gra nie nagradza mnie odpowiednio za te wszystkie wygibasy myślowe. Lubie spokojną rozgrywkę, a tu zaczyna mi brakować czasu na to by się zastanowić. Doceniam kunszt programistów, pomysły i ogólny klimat. W zasadzie wszytko w tej grze byłoby na najwyższym poziomie. Ale jakoś mnie to męczy pomału ;)
Co do oceny. Stare przysłowie mówi: "nie chwal dnia przed zachodem słońca" ;
No, a ja pochwaliłem. I doopa. Nie ma co sie rozpisywać. Chciałem sprawdzić AH , i to zrobiłem. Za 4 zł w game pass to nie majątek. Teraz już wiem, że gry raczej nie kupię. Nie mam cierpliwości przechodzić po raz kolejne te wszystkie zagadki, to nie dla mnie ;) Póki mam ten miesiąc to pewnie jeszcze pogram, ale to bedzie na tyle. To nie mój styl grania. Muszę mieć pełen luz i blues, a nie jakieś wymuszone akcje :)
Dzisiaj jakiś dowcipniś zrzucił atomówkę na Helvetię i po fasnachtowym wydarzeniu wszyscy ładnie oczami świecili na zielono :D
A do tego udało mi się dzisiaj machnąć aż 4 ekspedycje :) Brakuje mi jeszcze 170 znaczków żeby wykupić wszystko co możliwe w sklepie w Azylu :) No chyba że znowu mi się przyfarci i mi wypadnie plan jako nagroda za wyprawę, to wtedy tylko 85 ;)
No dobrze by było, bo takie dni gdzie robię więcej niż jedną ekspedycję to wyjątki od reguły. Generalnie nie zawsze jest łatwo o kompetentnych ludzi. Dzisiaj robiłem wyprawę we dwóch, choć powinienem powiedzieć że robiłem sam... Gość nie wykonał ani jednej części zadania, nie zebrał nawet jednej sztabki, a tak to ciągle biegał za mną i ewentualnie strzelał do mobków. Mówię ewentualnie, bo jak trzeba było ubić łowców, to omijał ich szerokim łukiem. Słowem jak tylko zaczęło się robić trochę bardziej gorąco, to typa nie było. Jak nietrudno się domyślić, podczas obrony Penn też miał wszystko głęboko, a ja sam nie dałem rady obronić wszystkich unionistów i w pewnym momencie nie zdążyłem jednego podnieść. Tak mnie koleś zirytował, że tuż przed odlotem pokazałem mu kciuk w dół i wywaliłem z drużyny. Wiem że to trochę chamówa z mojej strony, ale jakby się dobrze przyjrzeć to w ogóle się do tej ekspedycji nie przyłożył, więc z jakiej racji miał dostać takie same nagrody?
Ni ma łatwo, pod dowództwem grisha ;( Ja tę ekspedycję słabo kojarzę, więc pewnie też bym wyleciał z drużyny. :) Jako że zawsze drużynę tworzę, jak widzę że ktoś ma ekspedycję, czasem dołączam.. Nie wiem gdzie wyląduję więc różnie bywa ;)
Fly, czym innym jest słabo kojarzyć, a czym innym po prostu nic nie robić i czekać aż reszta drużyny załatwi sprawę. Jak ekspedycje w ogóle się pojawiły w grze, też nie wiedziałem co tam się robi, nie znałem mapy, gubiłem się w odlewni, nie wiedziałem gdzie są poszczególne zasoby jakie trzeba znaleźć. Ale patrzyłem się w ten górny prawy róg ekranu żeby wiedzieć co jest do zrobienia, po czym kierowałem się na punkt jaki wyświetlał mi się na kompasie, żeby mieć jakiś swój wkład. (Aż mi się teraz przypomniał John i jego reakcja jak podniósł swoją pierwszą sztabkę :D Kto był i słyszał, ten wie :D) Nie łaziłem krok w krok za jakimś gościem, żeby odwalił całą robotę i przy okazji wziął na siebie aggro wszystkich mobków dookoła, żebym na końcu mógł triumfalnie obwieścić "zrobiłem ekspedycję". Nie byłem tym gościem -->
A tak na marginesie to ja też raz tak wyleciałem z drużyny tuż przed zakończeniem. Akurat skończyłem operację, widzę że jest drużyna ekspedycyjna to dołączam. Wbiłem się dosłownie na ostatnią chwilę, akurat trog pożeracz wjechał do Penn. Zdążyłem strzelić w niego 3, może 4 razy, po czym, jak już leżał, zostałem wykopany. Tu nie miałem jakichś pretensji, choć akurat ten medal ma dwie różne strony. Fakt, guzik się przyłożyłem do wykonania zadania, z racji takiego a nie innego momentu dołączenia, więc jestem w stanie zrozumieć dlaczego ktoś stwierdził że nic mi się nie należy. Z drugiej jak ktoś akurat dołącza do gry, loguje się do świata, to skąd ma wiedzieć ile dana ekspedycja już trwa? Nie ma przecież - tak jak w przypadku wydarzeń - odliczania czasu jaki upłynął od rozpoczęcia. Ja osobiście nigdy nawet nie pomyślałem żeby usunąć z drużyny kogoś kto dołączył pod koniec. Podczas walki w Penn każda para rąk się liczy, nie tylko siła ognia, ale też to jest dodatkowy cel dla trogów, odciągający uwagę od ludków których mamy bronić. Ba, ten typek z wczoraj to pierwsza, i mam nadzieję jedyna sytuacja, kiedy kogoś wykopałem.
Kupiłem plany na jakiś plecak chemika - tylko ani planu nie widzę, ani nic takiego nie mogę zrobić. Znowu coś przeoczyłem??
To nie plecak, tylko modyfikacja do zwykłego plecaka :) Jak ją założysz w warsztacie płatnerskim, to chemia będzie ważyć mniej :)
Wywaliło mnie z serwera pod koniec Faschnatu. W ogóle, oczywiście, to się zdarza nieraz. Lecz tym razem, jak znowu uruchomiłem grę znalazłem się znowu na Faschnacie i skończyłem go ;) Tyle że na innej mapie, bez drużyny..
Kurna, przeoczyłem informację że dzisiaj nowy sezon rusza :D Ogólna tematyka - kryptydy
Z rzeczy istotnych, podczas wydarzeń o pełnej godzinie, będą się pojawiać mutacje takie jak podczas opów. Teraz wyobraźcie sobie np. wybuchowe mobki podczas radiacyjnej rozróby :D
Coś co mi się bardzo podoba, możliwość wylosowania innego codziennego lub tygodniowego wyzwania. Teraz coś co komuś ewidentnie nie pasuje, czy wymaga za dużo czasu i energii, będzie można wymienić na coś innego.
To szukałem na Steamie, czy nie ma jakiś uzupełnień do nowego sezonu i co znalazłem? Darmówkę "Apoptosis ;) Więcej nie napiszę ;)
Jakiś tydzień temu już się na to natknąłem, ale jeszcze nie zdążyłem zainstalować. Parę dni temu zainstalowałem Darkest Dungeon i wciągnął jak cholera! Teraz nie mogę się z tego lochu wydostać, wyślijcie pomoc! :P
To ten erotyk o zabawach z kotkami? ;)
wyślijcie pomoc! :P Już pędzę ze swoim wielkim toporem ... misiu ... (Fly wie o co chodzi ;) )
Erotyk tylko w przypadku jak zapłacisz, w darmowej wersji "momenty" są ocenzurowane lub ich nie ma :P Nie mam pojęcia też o jakie kotki chodzi, bo o samej grze wiem tylko tyle, że określana jest jako thriller/horror visual novel filled with dark romance and even darker secrets :D
No i gdzie z tym toporem, ja myślałem o ekspedycji ratunkowej żeby mnie wyciągnąć na powierzchnię, a ten od razu leci mnie dobić :P
Chyba gdzieś koło 22:15 zaczęły działać.
Z nowo wprowadzonych mechanik to już robiłem re-roll codziennych wyzwań. Wyskoczyło mi "wypij klasyczny napój alkoholowy", a akurat nie mam żadnego, to sobie przelosowałem. I z deszczu pod rynnę, bo w to miejsce pojawiło mi się "znajdź figurkę (0/4)" :D Ale już na pierwszym polu planszy SCORE są 3 re-rolle, to wylosowałem ponownie i dostałem "wypij pomarańczową nuka-colę".
Mam wrażenie że teraz trochę trudniej będzie zdobywać punkty w wyścigu, wyzwania się trochę pozmieniały, przynajmniej dzisiaj nie było oczywistych w stylu "ukończ wydarzenie", a miałem na przykład "sprzedaj stek z królowej błotniaków". Tak samo tygodniowe wyzwanie złotej gwiazdki, to nie wystarczy już jedna, a trzeba zrobić trzy. Ponadto nie wystarczy już zrobić 5 z 8 czy 9 codziennych wyzwań, żeby wspomnianą gwiazdkę zaliczyło, a dzisiaj musiałem machnąć 6 na 6. Zniknęły też powtarzalne "zdobądź xp", za które wpadało 100 punktów.
Byłem też na wydarzeniu z mutacjami, robiliśmy Serce bagna i mobki miały kamuflaż, w tej okolicy to faktycznie ciężko było ich dostrzec :) Później jeszcze widziałem Medytację prowadzoną z szybszym ruchem i walką w zwarciu, więc mogło być zabawnie, ale już kończyłem na dzisiaj więc nie poszedłem.
Póki co zmiany oceniam na plus :)
Fakt, trzeba bardziej się postarać ale biorąc pod uwagę, że i tak sezon ma duuuużo czasu to nawet nie robiąc wszystkiego codziennie to wyglada na to, ze do zrobienia bez spiny ;)
Powiedziałem że będzie trochę trudniej, nie że będzie trudno :] Pewnie skończy się tym że na koniec sezonu będę na poziomie powiedzmy 120, zamiast 150, jak to miało miejsce w poprzednich ;)
Co to jest "skrzynka drużynowa"? W niektórych zadaniach pełno śmierdzieli jest ;)
Kopcą na zielono ;) Fly na smrody jest dość odporna, ale są gracze którym te smrody wyraźnie szkodzą..
Zadania są co najmniej dziwne, np. "Zabij x będąc pod wpływem pomarańczowej lemoniady". Nie widziałem takiego napoju ;))
Albo "Uszkodź 10 głów ludzkich" - brzmi to dość drastycznie. Mam je urwać, obciąć czy tylko wydłubać oko???
Grish nie masz żadnego klasycznego nukabimbru? :)
a zniknięcie 100 expa za 1000 expa sporo spowolni postęp w wyścigu.
Mnie wkurzają wszystkie zabij / zadaj x critów bronią określonego rodzaju
Flyby skrzynka z nagrodami - coś jak prezenty na święta. Tyle że w opisie mają 3 członków z firstem :P
W niektórych zadaniach pełno śmierdzieli jest ;)
O każdej pełnej godzinie odpala się nowy wariant wydarzeń, w których wrogowie mają mutacje, tak samo jak ma to miejsce w operacjach. Domyślam się że natrafiłeś na toksycznych wrogów, którzy po śmierci zostawiają zieloną chmurkę :)
"Zabij x będąc pod wpływem pomarańczowej lemoniady". Nie widziałem takiego napoju ;))
Pomarańczowej lemoniady też nie widziałem, ale coś mi się w głowie obija, że możesz trafić na random encounter, gdzie robot sprzedaje lemoniadę i u niego chyba też można kupić receptury
Grish nie masz żadnego klasycznego nukabimbru? :)
No akurat sobie nic kurteczka nie zostawiłem po hulance :P
Mnie wkurzają wszystkie zabij / zadaj x critów bronią określonego rodzaju
Zabij konkretną bronią to jeszcze jak cię mogę, miałem zabić 25 krwawych orłów bronią obuchową - zmontowałem sobie supermłotek, przebiegłem się po trzech lokacjach - zrobione. Ale na ten moment mam w tygodniowych 30 krytyków bronią automatyczną - dzisiaj będę to losował na co innego.
skrzynka z nagrodami - coś jak prezenty na święta. Tyle że w opisie mają 3 członków z firstem :P
Wczoraj po wydarzeniu z mutacjami mi taka wypadła, a firsta nigdy nie miałem. Z tego co zauważyłem to wystarczy ukończyć wydarzenie w którym uczestniczą również gracze którzy abonament posiadają. A że zleciało się nas dość sporo, to i trzech takich jegomości się zebrało :)
Wszystko się zgadza ;) Niby to wymyślne, czyli kto chce szybko łykać wyścig, nakombinować się musi ;)
A Fly stawia na przypadek ;) Te fanty ze skrzynek są lepsze, tylko okrutnie przeciążają. Bo nagle mamy w ekwipunku dodatkowe 20 stimpaków zwykłych lub 10 superstimpaków ( w zależności od ilości otwieranych skrzynek) to można przeżyć, grunt że Fly nadal gra dobrze chodzi..
Tylko jedna rzecz: żeby jakieś fajne, unikalne nagrody za to były, w stylu choćby tego pieska-zbieracza czy tego w stylu stacji paliwowych. A tak, przejrzałem nagrody i jakoś nie poczułem emocji, ot nagrody by człowiek nie miał wrażenia, że tak na pusto te zadania robi. Jedynie może ta wieżyczka w której opisie jest ze chyba jest zamrażająca?
Grish wszystkie zadania crit staram się robić na strzelbie - upierdliwie bo trzeba przełączyć postać ale 30 critów na shotgunie bojowym auto poszło w 3 stworki :D
ale dalej upierdliwe ;)
A co do eventów w określonej strefie z porad wujka Diablo - najlepiej sprawdzają się obrony warsztatów. Tak obrona warsztatu to event wiec dzisiejszy najłatwiej zaliczyć przejmując szalejowe pole i obrona :)
O warsztacie nie pomyślałem, bo nawet nie musiałem ;) Odpaliło się Wymieranie dereni, jeszcze dwóch jegomości dołączyło więc chwila moment i było załatwione :)
Ale mam inne pytanie, bo ostatnio zauważyłem że ludzie zmieniają lidera drużyny w locie - po prostu w pewnym momencie widzę komunikat "Gracz X jest teraz liderem" i w ten sposób zrobiliśmy 3 ekspedycje bez wychodzenia i tworzenia nowego teamu. Masz pojęcie jak to się robi? Bo szukałem gdzieś tam w menu i nic nie widziałem, może to aktualny lider może wyznaczyć nowego, a ja tej opcji nie znalazłem bo w danym momencie nie byłem szefem?
Grish a kto jak nie lider? Tak samo jak on wykopuje z drużyny itp
Wyobrażasz sobie to trollowanie jakby każdy mógł to robić? :D
No to logiczne że tylko lider może to zrobić, tyle to już sobie zdążyłem wydedukować :P Bardziej chodzi mi o to jak można to zrobić, nie kto może to zrobić ;)
Lider potrafi być czasem największym trolem ;)
Wyrzucają z drużyny za nic. Potrafią wyrzucić za to, że nie pomagali się na wydarzeniu, czy ekspedycji. I to na sam koniec ;)
W sumie po 2 dniach robienia tych nowych "dailisów" nawet jestem przyjemnie zaskoczony - wszystkie jak na razie, co mi sie trafiły, nie są tragiczne, tym jednym rerollem zawsze można pozbyć się upierdliwego "znajdź 4 figurki" czy czegoś podobnego.
Grish tak jak myślałem banalnie (z 5 serwerów musiałem przeskoczyć zanim ktoś dołączył do drużyny bo wszędzie pełno drużyn)
Ctrl+Tab - czyli zakładki social i team
1. zakładka to znajomi
2. aktualna drużyna
3. drużyny globalne
4. ostatnio spotkani gracze (z różnych serwerów)
Jak jesteś liderem to włazisz w 2 zakładkę i lewym klikiem na gracza otwierasz takie menu ->
Tylko 4 godziny dedukcji miałeś ? ;D
Wyrzucają z drużyny za nic. Potrafią wyrzucić za to, że nie pomagali się na wydarzeniu, czy ekspedycji. I to na sam koniec ;)
A co, często tak wylatujesz? :D
spoiler start
Ty luju, wiem do czego pijesz :P
spoiler stop
Tylko 4 godziny dedukcji miałeś ? ;D
Nie nadążam o jakich 4 godzinach mówisz ;)
Jeżeli chodzi Ci o odstęp w czasie pomiędzy postami z 8:32 i 13:15, to tak się składa że ludzie pracują, nie wiem czy wiesz :P Teraz akurat mi się zluzowało, do tego tak naprawdę na ten moment robię aktualizacje, więc mam tak jakby trochę czasu dla siebie ;)
Grish - Johnemu by argument z pracą jeszcze pyknął
On nie pracuje w it i duma dniami nad drukarką czy coś ;)
Wszyscy wiedzą że to tak wygląda ->
ps. aktualizacja Adobe ? Jak znasz pastę ;)