Grałem 7 godzin w God of War Ragnarok. Rewolucji się nie spodziewajcie
Każdy ze zdrowym rozumem spodziewał się, że będzie więcej i lepiej tego samego co z 2018 roku z lekkimi usprawnieniami i dodatkami. Czekam z niecierpliwością na premiere
Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to odpowiem, o ile będą to informacje z dozwolonego początku (Midgard zimą + Svartalfheim).
"Midgard zimą" to jakaś sugestia że jest też Midgard w innej porze roku? :P
A co do pytań, to jak wygląda kwestia umiejętności Kratosa w walce? Zaczynamy znowu z podstawowym atakiem lekkim i ciężkim oraz blokiem czy mamy już do dyspozycji jakieś skille?
Jest opcja importowania save z pierwszej części?
Midgard zimą - nie, nie ma żadnej sugestii w tym, po prostu trwa zima. ;)
Import sejwu - to jest bardzo ciekawe pytanie, jest jakaś opcja importu z PS4, ale zakładam, że to migracja sejwu pomiędzy platformami i dotyczy tylko Ragnaroka. Sprawdzę to na pewno przed premierą.
Od początku było wiadomo, że będzie to samo z pomniejszymi usprawnieniami, przecież nikt nie spodziewał się kolejne rewolucji w serii :D
Zgadza się, rewolucji w każdej kolejnej odsłonie to można wymagać tylko od gier Ubisoftu, inni tym standardom nie podlegają :).
^To jest druga część serii po rewolucji gameplayowej, a jak tam w Ubisofcie? 3 takie same assassyny z rzędu, 6x Far Cry, robią jeszcze coś innego?
Zwłaszcza, że taki Far Cry od trzeciej części jest robiony na jedno kopyto. Ale lepiej szukać dziury w całym, gdzie indziej, prawda? xD
No, tylko dziwnym trafem ludzie już przy okazji AC: Odyssey, a więc drugiej odsłony po niemal całkowitym przebudowaniu formuły serii, pisali o odgrzewanym kotlecie, także tego...
"gdybym miał pokusić się o próbę jej oceny po tych siedmiu godzinach, celowałbym w osiem i pół, może nawet w dziewiątkę"
Droga redakcjo, proszę was, musicie wszyscy razem usiąść i jakoś przewartościować swój system wystawiania ocen, 85/100 to bliskość perfekcji, gdzie, jak na razie, nie ma rewolucji, jak wynika z tekstu. Samą fabułą i ładną grafiką czy dźwiękiem gry nie stoją.
No słuchaj, to jest gra triple-a od dużego wydawcy. Czego Ty od nich oczekujesz...
Brawo Autorze!
Ty sobie pograłem 7 godzin wcześniej i za frajer, a inni muszą czekać i jeszcze zapłacić 350 zł.
Kto tu jest święta uprzywilejowana persona, a kto ostatni frajer?
Podpowiem, na pewno Autor nie jest tyn ostatnim.
Smutne jest to, że Ci co utrzymują ta branże są najmniej ważni i na każdym kroku im się pokazuje jak nimi branża gardzi.
Płacą najwięcej, graja najpóźniej i jeszcze w wrrsje bety i muszą uzbroić się w cierpliwośc (patche).
Ból d.py? Nie, mam to gdzieś, nawet PS5 nie mam i już nie chce mieć, piszę po prostu prawdę jaka to patologia panuje.
O czym ty pierdzielisz? Jesteś trollem czy idiotą? Nie wiesz na czym polega praca dziennikarska po tylu latach swojego istnienia pełnego zazdrości i głupoty? W każdej branży dziennikarze jak i portale o dobrych zasięgach dostają produkt wcześniej po to, aby mogli go ocenić. Co to miałaby być za praca, gdzie kilka razy w miesiącu każdy dziennikarz musiałby kupować produkt, żeby go ocenić?
Nikt tutaj nie jest frajerem. I tak, masz ból dupy.
Radzę w dzień premiery obejrzeć jakieś full game na yt a grę kupić po dwóch latach na wyprzedaży.
Dildo ja też mam do ciebie pytanie. xDD
Kto pisze mądre, rzeczowe posty a kto jest pustakiem co pisze to co mu przyjdzie do głowy i nie zastanowi się dwa razy?
Podpowiedź, na pewno nie jesteś tym pierwszym.
Tak dla redystrybucji gier! Niech krew, pot i łzy graczy pracujących nie będą wyzyskiwane przez burżuazyjnych dziennikarzy!
God of War: Ragnarok to sequel bezpieczny, oferujący jeszcze więcej tego, co już znamy.
I to jest właśnie to, czego oczekuję od tej gry :) bez żadnych "niebezpiecznych" zmian i "rewolucyjnych" zabiegów. Po prostu więcej tego, co w cz.1 było dobre.
Nie ma sensu czytać, nie mówię że to słaba gra bo poprzedni GoW był świetny, ale jest to jedna z największych premier sony, nawet jakby była totalna kupa to na tej stronie by 10/10 wleciało.
Tylko trzeba pamiętać że w 2018 pewnego rodzaju rewolucja w rozgrywce miała miejsce w drugiej połowie gry gdy Kratos wrócił do chaty. Tutaj może być podobnie, więc, raczej łatwo się domyślić o jaki oręż mogłoby chodzić tym razem.
Grałem tylko w GoW z 2018 (w poprzednie nie) i go nie skończyłem, znudził mi się. Więc jeżeli ten jest podobny to go sobie odpuszczę.
Po kilku godzinach spędzonych z jedną z najbardziej oczekiwanych gier tego roku mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że jest bardzo dobrze, ale nie fenomenalnie. God of War: Ragnarok to sequel bezpieczny, oferujący jeszcze więcej tego, co już znamy.
Pierwszy raz chyba to u was czytam bez rozczarowania. ta gra była fenomenalna bo w tym morzu znanych z innych gier elementów jakoś łączyła je w sposób, że w grę chciało się grać, a w zależności od zaangażowania i wciągnięcia można ją było ukończyć w 10 godzin albo w 60 i było co robić, a to wciągało. Sama walka była na tyle przyjemna, że nawet te najmniej fabularne aktywności jak wyzwania z walkiriami czy labirynt były po prostu super do grania. a i tak było super, że nawet takie wyzwania typowe dla slasherów były fajnie wpisane w świat i fabułę i gra dostarczała nam sporo powodów by je robić, nie tylko przez super wciągającą walkę. Nie było to jakieś durne tłuczenie mobów w wierzy na punkty.
Większość kontynuacji to ulepszenia tego co było wcześniej (Horizon FW, Hitman 3, Plague Tale2, Valhalla itd z ostatnich premier).
Jak fabuła i misje będą swietne to nie mam nic przeciwko
Jestem pewien, ze to bedzie gra 9/10 jak nic
No widzisz.
A po premierze forzy horizon 5 byłeś pierwszy w kolejce do narzekania że mało zmienione, mimo że nie grałeś bo nie lubisz samochodowek.
To jak w końcu?
Bo w grach, gdzie nie ma fabuły jest to najbardziej odczuwalne czyli wlasnie jakas Forza albo FIFA o czym juz kiedys pisalem, ale najwidoczniej tego nie zauwazyles mój drogi fanie :)
W singlowa kampanie CODa co roku lubie pograc, mimo ze gameplayowo sie tam nie wiele zmienia to zawsze jakas fabułka powoduje, ze chce sie grac
FIFE kupuje raz na parę lat
btw odpisujesz sam sobie? :O
A po premierze forzy horizon 5 byłeś pierwszy w kolejce do narzekania że mało zmienione, mimo że nie grałeś bo nie lubisz samochodowek.
Nie widzę tutaj nic sprzecznego. Co innego to kontynuacja (tzn. druga odsłona w podobnych klimatach), co innego czwarta czy piąta odsłona dokładnie tego samego jak w przypadku FH5
W sumie spoko. Pierwszy GoW nowej serii wprowadził nową formułę z nowymi mechanikami kosztem zawartości. Teraz mając gotową mechanikę mogą poszerzyć zawartość w kolejnej części i będzie z tego po prostu lepsza gra. Obrali dobre podejście.
Czy rozwijamy umiejętności i ekwipunek tak jak pierwszej części, czy coś tu się zmieniło? Jak nie, to czy jest sensownie wytłumaczone ponownie ulepszanie tego samego ekwipunku z poprzedniej części (myślę tu głównie o ostrzach i toporze)?
Jest dokładnie to samo, levelujesz ekwipunkiem, usprawniasz broń surowcami. Potwory startują od 1 levelu, więc tak czy siak musisz sprzęt upgrade'ować. Wytłumaczenia nie ma, po prostu tak jest.
"prawda jest natomiast taka, że Ragnarok nie próbuje wymyślać koła na nowo, tak jak miało to miejsce w przypadku poprzedniej części."
Przeciez nikt nie bedzie wymyslal czegos nowego jak co dopiero zrobili pierwsza czesc i sie sprzedala wiec beda jechac na tym wozku przez jakis czas
Początek gow z 2018 był genialny ale później długo była już tylko nuda i monotonia.
Żadnej rewolucji się nie spodziewałem. Chciałem więcej tego samego co w pierwszym GoW + świetna fabuła i naparzanko z nordyckim panteonem.
Sama walka z Thorem zapowiada się mega epicko więc to jest po prostu must buy :)
To jest kontynuacja poprzedniej części, więc ktoś naprawdę spodziewał się "wymyślenia koła no nowo"
Świeży nowy God of War był tą pierwszą częścią kilka lat temu. A teraz po prostu kontynuujemy historię.
Ja się spodziewam po prostu dobrej historii i ciekawych nowych postaci. Nie liczę, że to będzie zupełnie nowy God of War. Trochu dziwne byłoby gdyby robili go zupełnie inaczej z każdą częścią.
Czy są wąskie przejścia albo inne celowe spowalniacze ukrywające ekrany ładowania jak w pierwszej części?
Strasznie to było wkurzające, przy przemierzaniu świata, a po zapowiedzi Ragnaroka na PS4 byłem zawiedziony bo obawiałem się że projekt lokacji i tak będzie dostosowany pod PS4 tak żeby dać HDD czas na wczytanie danych. Domyślam się że grałeś na PS5 ale czy dało się poznać, że specjalnie coś zaprojektowano tak żeby spowolnić gracza? Czy może okaże się tak, że na PS5 wąskie przejście wcale nie jest wąskie i da się je normalną prędkością pokonać?
Wąskie przejścia są, ale nie wiem czy to ma aż tak wielkie znaczenie w kontekście loadingów. Nie czuje się, że są wstawione tylko po to, choć możliwe, że tak jest. Przy zmianie światów jest za to obowiązkowy dialog, który pewnie dostosowano do loadingu. Cała gra jest na jednym ujęciu kamery.
Rewolucji się nie spodziewajcie... ale ocena 10/10 będzie, a średnia na meta 95/100
Jedna z dwóch gier na które czekam w tym roku, ale oczywiście już trzeba wybulić 65 funtów na grę w wersji na PS5. Gdzie ta sama gra na PS4 jest 10f tańsza. Ehh. No ale cóż, For The Payers. Dick Move $ony.
No i bardzo dobrze. Mechanika w tej grze jest bardzo dobra. Liczę na fabule, dialogi dobre i postaci.
" (...)Drugi z kolei będzie twardo bronił gry, bo po co na siłę zmieniać coś, co doskonale sprawdziło się wcześniej..." chyba już wiem w jakiej grupie się znajdę :)
czyli co GOTY jak rewolucji się nie spodziewajcie ? ;) a na poważnie kurcze najlepsze gry w jakie grałem w tym roku to gry poza głównym nurtem, liczę mocno na Callisto ale znając życie pewnie moim GOTY będzie gra której nikt nawet by nie brał pod uwagę :)
Taka opinia UVa mówi mi, że to gra dla mnie. Jedynkę ograłem dopiero jakieś 1,5 roku temu na ps5 I to mój absolutny top wszechczasów. Chcę więcej i lepiej i bardziej ewolucję niż rewolucję, oraz drugą połowę historii o podobnej jakości. Kupię gdzieś za rok za 200zł czyli jak na mnie bardzo szybko i drogo.
UV ale aby zagrać nie musiałeś upodabniać się do Kratosa. Rzuciłeś szlugi i przytyłeś czy ta broda powoduje, ze wyglądasz pełniej na twarzy? Przynajmniej na tej miniaturce.
Rewolucji nie zapowiadali, więc dziwi mnie że trzeba to było podkreślić w tytule a nawet i artykule ;)
nie żebym miał z tym jakiś problem
To dobrze, że nie ma rewolucji. Reboot z 2018 był świetną grą. Po co mieliby coś w tej formule zmieniać skoro to i tak to koniec nordyckiej przygody Kratosa. Choć osobiście liczę na większą ilość zagadek i eksploracji niż samej walki.
Jakis typ wrzucil na yt urywek gameplayu z walki z Thorem, ktory juz zostal usuniety, ale zdazylem go zobaczyc i wielu zlapie niezle zdziwko. Szkoda, ze zepsulem sobie taka niespodzianke, ale i tak nie moge sie doczekac
UVi ale mi nie chodzi o sama walke ;) Dam w spoiler, reszcie nie radze czytac
spoiler start
chodzi o moment kiedy thor powala kratosa i gra sie niby konczy po czym on nas przywraca do zycia podobnego zabiegu uzylo rocksteady w pierwszym batmanie
spoiler stop
Czyli tak - wychodzi AC Origin, potem Odyssey i na koniec Valhalla - "gracze" buuu, resking ble ble ble (gdzie oczywiście właśnie w tych grach widać, że są to różne gry - inne biomy, inne światy, inny gameplay, generalnie 95% różnic, oprócz Kasandry, ale i tak nie wszyscy zajarzyli o co chodzi...). Wychodzi God of War Ragnarok, gdzie rzeczywiście mógłby być DLCkiem do jedynki - gracze - jeeee, jest super. Ta, jasne. Właśnie Horizon Forbidden West i God of War Ragnarok pokazują jakimi reskinami są w stosunku do poprzedniczek. Tam przynajmniej 50% rzeczy jest takich samych. No ale wiadomo, do gra od Sony...
No widzisz? Może gdyby AC były chociaż w połowie tak interesujące fabularnie, tak dopieszczone graficznie/ animacyjne/ artystycznie i gdyby chociaż w połowie grało się w nie tak dobrze jak w GoW czy HZD/HFW to ludzie by mieli inne zdanie.
Assassin's Creed w porównaniu do GOW wygląda jak gra AA z generatora.
Przecież HZD i HFW jest tak samo nudny fabularnie, tak samo nudne questy i tak samo nijakie postacie, o dialogach rodem z memów z Obliviona nie wspominając, jakby to była gra od Ubisoftu
Problemem ubisoftu jest to, że w swoich następnych częściach danych gier nie wyciągają wniosków i to co było nie tak nadal jest nie tak
W pierwszym god of war ciężko się do czegoś przyczepić, może większą różnorodność przeciwników i więcej broni by się przydało, ale to były raczej drobnostki, więc jest spora szansa że w dwójce to poprawia
Natomiast w nowych AC czy FC nadal mechaniki gry tracą myszka, nadal fabuła i reżyseria jest kiepska i jest tam w cholerę rzeczy do poprawy
Co do fabuły Horizona, zdania są podzielone,las system walki był lepszy niż nowych AC, a sama gra bardziej dopracowana
Mnie takie gierki nudza, wole Elden Ring.
Jeśli jest faktycznie jak twierdzi autor, to Elden Ring wg mnie ma większe szanse na GOTY #1. Nie żebym kogoś faworyzował, po prostu tak obstawiam.
Od Batman: Arkham City też nie oczekiwałem rewolucji, tylko więcej tego samego co w Arkham Asylum. Wg mnie trylogia gier oparta o ten sam silnik i tą samą formułę to rozsądna ilość. Gorzej, jeśli w kolejnych grach z serii nie zmienia się formuła co powoduje zmęczenie materiału. Było tak w poprzedniej generacji God of War czy serii Assassin's Creed.
Wczoraj skończyłem GoW (a rzadko mi się zdarza skończyć współczesną grę, ostatnio był CBP 2 już prawie 2 lata temu) i bawiłem się bardzo dobrze. Jeśli mam dostać więcej tego samego, wchodzę w to (podobnie jak do pewnego momentu przy serii Gears, mam na myśli 1,2 i na siłę jeszcze 3 część).
To, co bym zmienił to fakt, że fajnie wylevelowałem sobie Kratosa i już naprawdę udało mi się opanować walkę i wszystkie kombinacje a tu nagle end of story. Zostało jeszcze trochę świata wprawdzie, ale to już nie daje mi funu mając w podświadomości, że ukończyłem wątek.
Czekam i na pewno zagram :)
Rewolucji sie nie spodziewalem. Taki ass ass in creed po ziemi. Ot, kolejny konsolowy gniot.
Nie inaczej. W pecetowym gniocie to Settings sa jak kolejna gra w porownaniu do tego co sie wciaz serwuje biednym konsolnikom.
Nie spodziewałem się rewolucji. Po co jak jest dobrze? Chcę więcej tego samego bo smakowało.
Jedyne co bym chciał, to by a kratos został w tej samej "koncycjii" w jakiej go zostawiłem. Zbroja, broń itd.,a nie nagi, bez uzbrojenia itd.
Po ostatniej przygodzie wszystko nagle zapomniał i uczy się napierdalanki na nowo? Topór i te wariaty na łańcuchach też nagle straciły moc?
To wyglada bardziej jak dlc niż nowa gra, co był zmienił
>kamera dalej, bo nie widać czasem ze ktoś nas atakuje od tylu przez co można dostać nie z winy gracza
>więcej bossów i rodzajów przeciwników
>trochę grafikę poprawił, ogólnie jeszcze się trzyma ale wciąż typowy crossgen
>likwidacja niewidzialnych ścian
Gra jeszcze nie wyszła więc jej na oczy nie widziałeś, a już komentujesz i oceniasz grafikę na podstawie szczątkowych materiałów w sieci. Masz szklaną kulę czy czytasz z fusów po kawie?
Na gameplayach wyglada identycznie jak poprzednia cześć, te same assety nawet
Ragnarok to bez wątpienia jedna z najważniejszych gier tego roku i jedna z tych na które mocno czekam.
Niemniej już przed premierą stała się memem :).
https://twitter.com/GandalfGaming__/status/1584269602305236992?t=TU1IM6AeD5eem29pvv_xNw&s=19
https://twitter.com/NicolsG01556491/status/1584275992234688512?t=CO3DmfbiyFmxpVTTXorP3w&s=19
https://twitter.com/PoliticalITGame/status/1584225876870254594?t=EmlZa6HD65aJk-MhrBMZsw&s=19
https://twitter.com/oskool_g/status/1584186873974358016?t=16I9bpmXtp73kpBwA9oj5w&s=19
https://twitter.com/Main_Valkyrie_/status/1584215165771583489?t=R63jQM5DO0wM2bwkv2NNyw&s=19
https://twitter.com/GandalfGaming__/status/1584266485312065536?t=_WsZKIi1JbYv-qeEcPDENA&s=19
https://twitter.com/oskool_g/status/1584192376100507651?t=yag60lRIDeVv6dmWfTTLXw&s=19
Nie dość bowiem, że główny konkurent jest piekielnie mocny, to na dodatek posiada ten jeden kluczowy pierwiastek, którym nowe przygody boga wojny nie wydają się grzeszyć – jest to świeżość.
Elden Ring mam prawie splatynowane (brakuje jednego trofea ale narazie nie chce mi się grać specjalnie żeby je zdobyć) więc grałem sporo, grałem też we wszystkie poprzednie Soulsy (Bloodborne splatynowane), w jedynkę to chyba z 3-4 razy. Można o Elden Ring powiedzieć wszystko ale nie to, że jest świeże. To jest w gruncie rzeczy Dark Souls 1 z otwartym światem, tyle.
To był chyba główny zarzut do tej gry (obok słabych bossów - większość to copy-paste), właśnie to że gra jest praktycznie tym samym co Japończycy robią od Demon's Souls.
Panie kochany, grafika. Czy dla tej gry warto kupić ps5 czy spokojnie można ograć na ps4?