Gracz, który przegrał 6000 godzin w Stadii w RDR 2, zostanie uratowany
A ja uważam, że jestem nolife, bo przegrałem już 100h w Assassin's Creed Odyssey xD
Może opatrzność daje mu tym sygnał że już wystarczy i żeby zajął się czymś innym, ale jest jeszcze szansa bo musi teraz kupić komputer ;)
Jest życiowy dylemat. O muj borze, o muj borze nolajfiłem przez 250 dni i co teraz?
Kolejny wpis pochwalny pt. "deweloperzy wzorowo wywiązują się ze swoich obowiązków." Może jestem z kosmosu i nieogar odklejony od rzeczywistości, ale jeśli coś nazywam OBOWIĄZKIEM to bez łaski, bo to w końcu obowiązek???
To nie jest obowiązek, napewno w regulaminie coś o tym napisali. Nie jedna gra już zamknęła serwery. Wiem tu jest problem z firma inną niż Rockstar, ale ludzie już w przeszłości tracili swoje dorobki w wyniku zamykania serwerów i mają to gdzieś. Nie oddadzą ci kasy, puszczą tylko na koniec kilka fajerwerków byś poczuł się wyjątkowy i nagle zdajesz sobie sprawę że nie wiesz co właściwie teraz masz robić.
Opisuję tu trochę swój przypadek, ale ja na szczęście nie opieram się tylko na jednej grze.
Oni swoje usłufi świadczyli zgodnie z regulaminem i nie są odpowiedzialni za sytuacje wynikłe z przyczyn losowych. To że mu pomogli i innym to zrobili wg mnie dla siebie DLA WIZERUNKU" , który jest im potrzebny ze wględu na GTA 6.
A ja uważam, że jestem nolife, bo przegrałem już 100h w Assassin's Creed Odyssey xD
tez jestem nołlajfem przegrywając az 1300H w WOT, prawie 300h w Elden Ring i kilka lat w Heroes 3, mam to jak w genach
PS nie mam dziewczyny ani psa
Pozdro :) mam 129 h w Assasins Creed Valhalla, gra skończona (główny wątek) robię poboczne aktywności
Juz myslalem, ze Pichai i Zelnick ciezko popracowali przez poltorej minuty by kupic mu komputer.
tak patrząc ja przez ponad 2 lata grałem tylko w RDO, miałem fajna paczkę i nabiłem 1700h
to ja nie wiem jak można nabić 6k w tej grze
Jak można nabić 1700 to można i 6000. 6 godzin dziennie przez 3 lata. Możliwe, że 30% na pauzie, o ile to się wlicza.
Ciekawe, czy do tego dostanie PC, PS4 albo Xbox One. Bo przecież by chyba nie grał na Stadia gdyby cosik tam miał.
Kawał życia nie zostanie zmarnowany. Teraz będzie mógł następne 6000 godzin walić bez obaw.
"zostanie uratowany" - patrząc na to co robił dotąd ze swoim życiem to chyba raczej "zostanie pogrążony na amen"
Via Tenor
Ja z kolei w Diablo 3 nawaliłem w sumie z 12 000 godzin xD
Czy żałuje ? Raczej nie.
Ile masz lat?
Będziesz żałował jak policzysz ile straciłeś na tej zabawie.
Mając minimalną krajową + bezpieczne inwestowanie to licząc, że zajęło by ci to 10lat zarobiłbyś ~400-500k
Czyli twoja gra warta była tyle co dom.
Już nie wspominając, że w tym czasie mogłeś zyskać tyle doświadczenia w dowolnej branży, że mógłbyś byś specjalistą zarabiającym >10k/msc na luzie.
Pracuje się by żyć, nie na odwrót. Tobie mija czas w robocie, napychając kieszenie panom większością tego co wypracowałeś, a gość gra w gry i ma wyjebane. I kto tu przegrał życie?
Ten co gral w gry
To już nie musisz dotykać trawy tylko przytulać się do drzew.
Ten wynik może by uszedł gdyby to było Diablo 2 bo to stara gra.
Diablo 3 niby też ale tu już prędzej pojąłbym te 6 tysięcy godzin a nie w tak świeżym tytule jak RDR2
Mam prosbe, mozecie przestac pisac artykuly na blache tematy na strone glowna?
Rozwin wypowiedz, 3 znaki zapytania sugeruja wiek powyzej 40 lat.
Zacznij używać liter ze znakami diaktrytycznymi (jest ich w języku polskim tylko 9). Może wtedy da się przeczytać. Na zrozumienie przyjdzie czas później... (Tym razem trzy kropki dla jasności. Może powiesz, ile mam wzrostu?)
Przerasta cie odpowiedz na pytanie prawda? Niestety wiekszosc ludzi po 40tce ma problem ze skupieniem sie na temacie rozmowy. Efekt wychowywania sie w cirmnogrodzie lat 70/80.
Typowe dla nastolatków, nie wiem, co napisać, więc go obrażę.
Gra potrafi być bardzo relaksująca. Nie raz jak miałem w pracy spotkanie uruchamiałem konsolę i jechałem sobie z jednego końca mapy na drugi powoli :)
to mały pikuś. A co będzie z graczami EVE online jak niektórzy grają po 15 lat niemal codziennie i wielu takich co pykają po 5-10 lat. Są i tacy co sporo kaski też zainwestowali nie licząc abonamentów. EVE to gra która potrafi pochłonąć gracza i społeczność również.
Battlefield 1 ,4800 godzin. I ch...j kogo to interesuje co robie z moim wolnym czasem.
Ale dlaczego od razu przegrać życie i być nolifem? To nasz wolny czas i robimy z nim co chcemy, sam mam przegrana masę czasu w grach w tym np. 1300h w division i może trzy razy tyle na wszystkich częściach AC i... nie żałuję ani sekundy, tyle frajdy chillu świetnych emocji ile mi to dostarczyło to mógłbym obdarować niejednego smutnego człowieka w corpo czy innych pracach. Zapytacie a prywatnie? Żona dziecko dom za miastem i jednak można to wszystko połączyć. Pzdr