Witam członek z rodziny mojej zastanawia się nad zakupem właśnie jednego z tych auto do ceny max 40 tyś zł.Jeżli ma wybierać to który model jest lepszy,oczywiście jazda będzie wyglądać że dziennie to będzie około 35 w sumie obydwie strony bo do pracy spowrotem plus zakupy jeśli by były to wychodzi tyle że by wyjedził(interesuje go tylko benzyna).Jeśli ma wybierać to jaki silnik pojemność bo jak widziałem to są od 1.0 do nawet 1.5 lub 1.6 ale sam nie mam pojęcia co by tu wybrać:D Kto z grupy posiada lub posiadał to auto i mółgby się wypowiedzieć na ten temat?Oczywiście jak wygląda sytuacja z częściami co się często psuje w tych autach lub co rzadko oraz jaka jest tegoż cena czy drogo lub tanio????
Mój Tato miał swifta z 2006r i to było najgorsze auto jakie użytkował - sypalo sie dosłownie wszystko i paliło o dziwo bardzo dużo - jeśli już zrobisz ten błąd i sie na nie zdecydujesz to pamiętaj o częstej wymianie oleju ze skrzyni biegów bo to bolączka swifta
Wszystko zależy co uda się wpychaczy.
Przykładowo Swift piątej generacji ma spoko opinie, podczas gdy ten z czwartej ma słabe (o tej pisał w poście powyżej Morbus). Za ponad 30k nie powinno być problemu z kupieniem piątki w dobrym stanie.
I chyba masz na myśli SX4? Bo nie kojarzę S4 w ogóle?
W tej cenie to raczej druga generacja, i tutaj jest pewien problem, bo opinie są dobre, ale pochodzą głównie od pierwszych właścicieli. Nie znam nikogo z używka i na szybko nie znalazłem opinii o tym jak sie komuś jako drugiemu właścicielowi sprawdzają najstarsze modele z 2013-2016, bo o takim pewnie mowa w tym zakresie cenowym.
Wiec tutaj nie pomogę.
Jednak najlepiej wejść na forum specjalistyczne, bo często decydują szczegóły.
W 2020 wymieniałem auto na początku roku, celowałem w 3 latka i rozważałem różne auta. Przykładowo różnice w 3 letnim facie Tipo w cenie wynosiły od około 25k do 45k zależnie od silnika. Powód? Jeden z modeli był niewiarygodnie awaryjny podczas gdy drugi bezproblemowy, różnicą był podajże problem z cylindrami, przez co serwis był koszmarnie drogi. Fabia 3, też ważna różnica, była wersja z paskiem i łańcuszkiem rozrządu. Wersja z paskiem jest bezproblemowa, ot wymienić trzeba pasek co jakiś czas, gdzie jest to tania operacja, bo idzie to zrobić samemu, wersja z łańcuszkiem to utrapienie. To samo tyczyło sie kilku innych aut ze stajni VAG z silnikami 1.0 i 1.2 TSI (problemu nie było w MPI), a więc całkiem sporo różnych konstrukcji.
Najważniejsze to poczytać jak konkretny silnik się sprawdza. Bo to samo auto z inną wersja silnika to może być niebo a ziemia. Nie zawsze więcej znaczy lepiej.
To co ci mogą ludzie ocenić w sytuacji gdy nie wiesz nawet jaki silnik ma być to jakość wykończenia, karoserię, mniej więcej jak auto się prowadzi (tutaj tez potrafią być różnice wynikające choćby z stosunku mocy do masy) czy elektrykę w jakimś stopniu.
Kup silnik bez turbo i innych wspomagaczy mocy silnika jeśli takie są bo te potrafią się zepsuć. To tak piszę ogólnie o samochodach. Najmniej awaryjne silniki to te proste konstrukcje ale o słabej mocy. Coś za coś. Powodzenia.
Samochód każdy kupuje według własnego gustu i uznania.