Artysta oskarża Marvela i Disney Plus o plagiat plakatu
Mówimy tutaj o firmie, która nie pozwala na używanie swoich postaci na grobach ponieważ nie chcą by "straciły na niewinności i magii".
"Dowodem plagiatu mają być pozostawione ciemne nacięcia przy górnych zębach wilka, które prawdopodobnie ilustrator przeoczył w trakcie edycji."
Raczej chodziło o nacięcia przy dolnych kłach, to na nich widać ślad po usuniętych górnych kłach.
To taka wątpliwa "tradycja" tej firmy. Walt Disney miał już kiedyś kłopot, gdy twórca pierwszej ikony jego kreskówek - Królika Oswalda - postanowił odejść z prawami do postaci, więc Walt kazał przerobić znaną już postać na mysz imieniem Mortimer (dopiero potem żona go naprostowała, że lepiej brzmi Mickey)
Mówimy tutaj o firmie, która nie pozwala na używanie swoich postaci na grobach ponieważ nie chcą by "straciły na niewinności i magii".
Serio? ... gdzie tu niby "plagiat" jak to są zupełnie dwa różne obrazki... "Autor" "oryginału" chciał chyba zabłysnąć po prostu w internecie... no i zabłysnął.
Mówisz poważnie? Przecież to ewidentnie ten sam projekt, masz chociażby identyczny nos.
Inne zęby, inna sierść, inne ułożenie pyska, inne rysy wokół oczu, ja nie wiem, gdzie wy ludzie widzicie tu jakikolwiek plagiat.
Kurde na obu plakatach jest pysk wilka, czyli stworzenia, które istnieje w naszej rzeczywistości, masz chociażby identyczny nos, to co miał wstawić świński ryjek? Btw nie jest identyczny, różni się wewnętrznym konturem i to mocno.
Wilki w popkulturze są tak przedstawiany od lat, w necie można znaleźć dziesiątki, jeśli nie setki bardzo podobnych, a wręcz identycznych wizerunków tych zwierząt.
Równie dobrze chłop może oskarżyć Redów, bo medalion szkoły wilka ma tyle samo cech wspólnych...
Imo szukanie rozgłosu i tyle.
Dokładnie, dopiero po nałożeniu widać, że jest to mega podobne, też byłem sceptyczny na początku. Polecam poczytać też komentarze na tweeterze, myślę, że graficy 2D bardziej się znają na takich rzeczach.
W sumie jestem ciekaw jak to się skończy, bo jakby nie patrzeć to nie disney użył cudzy projekt, tylko jakiś zatrudniony do tego spec.
Poza tym, że to wilk to zero podobieństwa, mnóstwo takich znajdę w internecie. Facet albo jest idiotą, albo próbuje ugrać hajs.
Mam prośbę do ludzi, którzy widzą setki takich samych grafik. Pokażcie mi je.
Wpisz sobie w google coś w stylu "wolf logo black and white" i poprzeglądaj grafiki. Muszę cię takich prostych rzeczy uczyć?
www.google.com/search?q=wolf+logo+black+and+white
Nie ma setek. Kłamałeś. Jesteś kłamcą. Nie dość, że Wielki Homofob od 2000 roku, to jeszcze Wielki Kłamca od 2000 roku! Oto, co robią tacy jak ty w obronie capeshitu!
Uczyc? Nie. Ale jak już rzucaz jakiś argument to należałoby to udowodnic zeby nie wyjsc na durnia takim obrazkiem.
Wystarczy wpisać "tribal wolf" i masz tego na pęczki. Bardzo pospolity wzór, ot i tyle.
https://duckduckgo.com/?q=tribal+wolf&t=newext&atb=v281-1&iax=images&ia=images
No tak jakby głowy wilka od nowa nie wymyślą, więc wiadomo, że będzie podobne... Styl graficzny podobny, ale na tym koniec tych podobieństw.
Jak tak patrzę to na początku miałem zdanie, że zbieg okoliczności. Ale jak patrzę na te zęby i inne szczegóły to hm.
"Dowodem plagiatu mają być pozostawione ciemne nacięcia przy górnych zębach wilka, które prawdopodobnie ilustrator przeoczył w trakcie edycji."
Raczej chodziło o nacięcia przy dolnych kłach, to na nich widać ślad po usuniętych górnych kłach.
Zeby byl plagait to musi byc ponad 70% dziela identyczne.
Tutaj jest wszystko zmienione. Wiec mozna jedynie mowic o inspiracji czy tzw reference.
Nie ma szans zeby jakis sad uznal to za plagiat. Po zatym mowimy tu o jakims gownianym plakacie, ktorych chyba jest z 10 promujacych ten film. Jakby ta grafika bylaby ukazana w filmie lub byla czescia fabuly to byblby wiekszy problem z jej usunieciem. A tak, pewnie disney usunie zeby miec swiety spokoj i po sprawie.
To taka wątpliwa "tradycja" tej firmy. Walt Disney miał już kiedyś kłopot, gdy twórca pierwszej ikony jego kreskówek - Królika Oswalda - postanowił odejść z prawami do postaci, więc Walt kazał przerobić znaną już postać na mysz imieniem Mortimer (dopiero potem żona go naprostowała, że lepiej brzmi Mickey)
Jakieś źródło tej informacji? Twórcą postaci królika Oswalda był Walt Disney, za design odpowiadał Ub Iwerks (który to odszedł z jego firmy, ale już po stworzeniu Myszki Mickey, do tego później tam wrócił).
W skrócie historia z Oswaldem była taka, że Disney posiadał prawa do postaci, ale dystrybutorem animacji z nim był Universal, który potem wymusił na Disneyu zrzeknięcie się do niego praw poprzez oferowanie coraz to mniej korzystnych kontraktów.
*choć to, że Mickey to przerobiony Oswald, to prawda (ale oba designy robił Ub Iwerks, czyli to niezbyt można nazwać plagiatem).
Ma Pan/i rację, mój błąd w zdawaniu się na ulotną pamięć. Przysiągłbym, że gdzieś czytałem, że źródłem stworzenia postaci Mickey'a był konflikt Disney'a z Iwerksem, ale nie potrafię znaleźć źródła tej informacji. Możliwe, że po prostu źle zrozumiałem czytany tekst. Przepraszam
W wypadku plakatu Marvela te "górne kły"- to są kępki futra.
Wygląda jakby ktoś pen toolem próbował obrysować kształt pyska, używając wilka tego Estończyka jako "podkład"
i to chyba zrobił cały pysk tak- bo nie ma symetrii; Estończyk odbił to lustrzanie
nawet mamy linię odbicia ->
Nie wiem czy wtedy to plagiat jest
BEZ PRZESADY !
Nawet linie papilarne nie są "unikalne" i wiele razy ich podobieństwo połączone z niepełnym odciskiem powoduje w efekcie uznanie niewinnego człowieka za winnego.
A wy chcecie by czarno biały uproszczony pysk wilka rysowany tysiące razy przez tysiące artystów był unikatowy ?!?
Wiele szczegółów będzie "podobnych", bo to uproszczony 2 kolorowy rysunek.
A już nawet nie wspominam o czymś takim jak "inspiracja". Nawet ja mogę widząc ten plakat stwierdzić "ale ładny, narysuję coś podobnego".... wyjdzie jak wyjdzie, ale to nie plagiat.
Zamykając te głupiutkie dywagacje. Polecam zapoznać się z wypowiedzią faceta, który zjadł na tym zęby. W prosty sposób wyjaśnia czym jest utwór zależny. Nie chodzi tylko o to aby styl się zgadzał ale też takie rzeczy jak proporcje, całokształt, poszczególne detale, np. strona w którą obrazek jest skierowany. Jeśli tutaj mamy sytuację, w której dwa obrazki przyłożone do siebie są praktycznie identyczne, to o czym dyskutować? Spróbujcie znaleźć inny obrazek, który w takim zestawieniu będzie mieć identyczny nos czy zęby.
I jeszcze to głupie gadanie o 70% różnic.
https://www.youtube.com/watch?v=SPozCKl8Ipo
Wygląda na plagiat. Przecież nawet zęby na dole widać że były zamknięte po czym zostały przesunięte bez żadnej dodatkowej edycji... Kieł na dole ma nacięcia po górnym kle na pierwszym planie. Artyście nie chciało się uzupełnić ubytku.