Ten hit z PS4 to najpiękniejszy średniak, w jakiego grałem
Przeleciałem tekst pobieżnie i myślę sobie: to na bank Kalwa napisał. Sprawdzam autora, trafione.
Ja nie mam nic przeciw pisaniu tekstów, które wychodzą na przeciw mainstreamowi, przy okazji dekonstruując dany tytuł, ale to nie jest jeden z tych tekstów. To po prostu tekst szukający negatywów w popularnej grze.
Co jak co ale trzeba przyznać że autor wykonał swoją pracę na 110 procent. Ależ tu będzie kliknięć.
Wywołał taki ból u fanbojow Sony, którzy wyzywają jego rodziców od miernot, bo napisał że gra która lubią jest przeciętna.
Gratulacje, szefu pewnie zaciera raczki
Psy wieszacie na autorze choć ten napisał prawdę. Gra jest na mocnym średniakiem. I choć potrafi momentami zachwycić to fabuła jest rozwleczona, a świat wydaje się pusty. Tak, wiem, że to moja subiektywna opinia, ale nawet schematyczne do bólu Assassiny grało się jakoś lepiej, ten świat choć trochę sprawiał wrażenie żywego.
Szkoda, że wielu graczy nie ma dziś własnych opinii, a tylko chęci do powtarzania cudzych.
Dla mnie mocne 6+/10. Na więcej ta gra nie zasługuje, a z pewnością do porównań z najlepszymi w gatunku.
W końcu ktoś napisał to, co powinno zostać o tej grze napisane od dawna. W pełni zgadzam się z tekstem i jednocześnie bawią mnie opinie obrońców tej gry - pokazują tylko, jak płytkimi jesteście ludźmi, skoro tak średnia gra was satysfakcjonuje i jeszcze jej tak zaciekle bronicie
Nie rozumiem zachwytów nad open worldami od Sony. Spider-Man, Horizon, Tsushima i Days Gone to są tak do bólu sztampowe sandboksy, że głowa mała. Bardziej ubigejmowe gry od tych, które robi sam Ubisoft, a to nie lada wyczyn.
Infantylne zadania poboczne? Check
Nudny, pusty świat? Check
Znajdźki? Check
Powtarzające się w kółko, zapętlone gęby kilku npców? Check
Drętwe dialogi o niczym? Check
Kopiuj wklej lokacje? Check
Generyczne i powtarzalne aktywności poboczne? Check
Nawet są wieże do synchronizowania (żyrafy w horizon, czy dosłownie wieże telekomunikacyjne na dachach budynków w spider-manie)
Ganianie z jednego końca mapy na drugi przez 150h? Check
I żeby nie było - grałem we wszystkie na PS4, oprócz Days Gone, bo raz, że zniechęciła mnie kulawa optymalizacja na PS4, a dwa, że miałem już dość tych miałkich otwartych światów. Więcej się nie nabiorę.
TLOU, Uncharted, God of War to sztosy, ale te otwarte światy są turbo płytkie i marnują tylko czas.
Tak! Dokładnie ! Ta gra jest ładna wizualnie, dobrze oddany klimat feudalnej Japonii i nic więcej prostacka fabuła, nudne zadania - jedynie japoński dubbing ratował trochę grę! Pełna zgoda - gra co najwyżej poprawna - w grze wbitą platyna więc mogę ją ocenić od deski do deski ??
Gra nudna nie jest, cieszy rozwój, ulepszanie i bardzo fajna walka. W grach raczej nie obserwuje fabuły, po prostu gram
aby zabić czas i się bawić. Tyle. Co do piękności gry to przesadzone. RdR ładniejszy. Budynki wyglądają słabo, jak surowe tekstury. Flora fajna jak i efekty cząsteczkowe. Tyle
Jak się fanbojki obrażają, że komuś wielki „hit” ze stajni $ony nie spodobał.
Niestety ale mam podobne odczucia co zresztą przełożyło się na fakt że przerwałem całą grę gdzieś w połowie. Na plus zaliczyłbym bardzo fajnie zrealizowaną walkę. Przypomina pojedynki jakie widzieliśmy w filmach Kurosawy. Niestety monotonia zadań, słabość fabuły i prostota dialogów ostatecznie zwycięża i walka nie jest w stanie zrekompensować tych braków.
Od tego artykułu depresji można dostać... Gra jest fantastyczna. Polecam każdemu kto nie zrezygnował z życia jak autor tekstu.
Wiekszych bzdur dawno nie czytalem
Walka w tej grze jest swietna, misje są ciekawe, a fabula i postacie trzymaja bardzo wysoki poziom. Rezyseria jest 10/10
Zaraz za RDR2 to najlepsza gra tego typu, duzo lepsza od nijakich gier UbiSoftu
Nie ma być merytorycznie tylko kontrowersyjnie. Podobała się gra większości to napiszmy, że jest beznadziejna
Czego się spodziewać po tym autorze? To nie jego pierwszy artykuł konkretnie o grze Sony, gdzie wypowiada się dosyć negatywnie (na GOLa zrobił na pewno podobny artykuł o Uncharted ["Nie pojmuję fenomenu Uncharted"], na PPE chyba o Horizonie i czymś jeszcze, ale nie pamiętam, wiem, że każdy był ostro zjechany przez użytkowników). W zasadzie widząc tytuł można było się łatwo domyślić kto to napisał.
Walka jest bardzo dobra i daje dużo frajdy, aktywności poboczne typu ścinanie bambusów, nawet liski czy walki z kapeluszami bardzo dobre. Oprawa i ogólny kierunek artystyczny są fantastyczne, fabuła główna dobra ale te wszystkie misje poboczne to jest katastrofa i uszy więdły od tych banialuków. Misje poboczne, które próbują być fabularyzowane do dużej poprawy bo przypominały Ubisoft i to z najgorszych lat.
Mi się gra bardzo podobała. Ale autor tekstu. Widocznie gustuje w grach co nie dają chwili wytchnienia. I ma 8 lat.
Przecież gracze podobnych misji nienawidzą – tak samo jak segmentów eskortowych czy skomplikowanych etapów podwodnych.
Ale proszę nie mówić za wszystkich graczy. Chyba, że autor zrobił stosowny research w tym kierunku i ma z nich wnioski tę tezę potwierdzające. Ale nie zrobił, bo taki research robiłby kilka miesięcy.
Wszystkie te pozytywne emocje gasną jednak po zaledwie kilku godzinach, a i tak nie ma ich szczególnie wiele.
Czyli 25 godzin na fabułę to nieszczególnie wiele. Ok :D
Ja nie chciałem.
Ale uparłem się, spędziłem 60 godzin w grze i teraz mam problem, bo mi się nie podobała. To po co grałem? Jak do tego doszło nie wiem...
Pomijam całą resztę i jakość samej gry, czy sensowności artykułu, ale do tego muszę się odnieść:
Ale uparłem się, spędziłem 60 godzin w grze i teraz mam problem, bo mi się nie podobała. To po co grałem? Jak do tego doszło nie wiem..
Żeby mieć jakąkolwiek wiarygodność krytykując daną grę? Tyle razy widziałem ludzi, co bronili jakiejś gry (z Falloutem 76 na czele!), mówiąc że "jak zagrasz/przejdziesz to dopiero się wypowiadaj", a ostatnimi czasy widzę właśnie taki, odwrotny trend - nie podobało ci się to po grałeś? Odłóż i daj spokój. Kuriozum.
Tak, zgadzam się z tym, ale takie zmuszanie się często właśnie prowadzi do takich, a nie innych artykułów, że jaka ta gra straszna i w ogóle. A F76 jest spoko.
I to jest piękne w gry online, w recenzji pianie z zachwytu, żeby później zjechać grę xD brawo wy!! To już nie pierwszy taki przypadek ..
Niesamowite, dwie całkowicie inne osoby, mają dwa odmienne zdania. Gorzej by było, gdyby za oba teksty odpowiadała ta sama osoba.
kAjtji - rozumiem o gustach się nie rozmawia, ale czy recenzja w takim razie nie powinna powstać z opinii kilku osób? Może wtedy byłaby rzetelna ? Autor tekstu lubi takie klimaty a jedzie po niej jak po Świni. Wchodzę w recenzje, patrzę na minusy i przecieram oczy ze zdumienia. Jak już pisałem nie pierwszy taki przypadek. Nasuwa mi się jedno kasa za ocenę i tyle w temacie.
No straszne. Jednemu gra się podoba, drugi ją hejtuje. Co robić? Ciężkie jest życie osoby nie mającej własnej opinii...
64- Recenzja danego tytułu powinna być rzetelena, bo na jej bazie kształtujemy swoją opinię, która później przeklada się w to, ile zostanie nam w portfelu pieniędzy. A jakby ten artykul bylby recenzja ? Jeszcze się nie spotkałem z czymś takim na portalu gry online. Mamy zachwyt a później zonk Viva nowy bf , a tu taki crap. No przynajmniej teraz jest lepiej. Jak i z rozgrywka i ceną. nie wiem czy do Ciebie dotarło? Może nie szanujesz pieniądza..
ale czy recenzja w takim razie nie powinna powstać z opinii kilku osób?
Nie, recenzje niemal zawsze, na GOLu, IGN czy innym Eurogamerze, jest pisana przez jedną osobę (tę, która się pod nią podpisuje). Recenzja generalnie jest tak właściwie przedstawieniem swojej opinii o grze, a gdyby jedną recenzję robiło parę osób, to zapewne byłoby tam widać różne sprzeczności.
Recenzja danego tytułu powinna być rzetelena, bo na jej bazie kształtujemy swoją opinię, która później przeklada się w to, ile zostanie nam w portfelu pieniędzy.
Dlatego recenzji każdej bardziej znanej gry jest multum i to już od czytelnika zależy, któremu recenzentowi ufa bardziej. Jeżeli nie jesteś pewny zakupu po recenzji np. na GOLu, to sprawdzasz inny serwis czy film na Youtube. Nie odbierajmy komuś prawa do wyrażenia swojej opinii, bo ktoś inny kiedyś tam wyraził inną.
Co to znaczy że recenzja ma być rzetelna? Że 100% osób ma się z nią zgadzać? Że jak recenzent wystawi grze pozytywną opinię, a Tobie się ona nie spodoba to masz podstawę sądzić że wydawca posmarował? To jest Twój problem jeżeli kształtujesz swoją opinię na podstawie pojedynczego tekstu randomowego recenzenta. Ja przed zakupem gry zawsze staram się bazować na co najmniej kilku różnych źródłach i zasięgać opinii wystawianych zarówno przez recenzentów jak i przez ogół graczy.
,,Jedyne, co jestem w stanie docenić, to oprawa audiowizualna i ciekawy klimat oraz okres historyczny"- to wystarczający powód mojego zainteresowania tym tytułem
Autorzy powinni podpisywac jakie gry lubia wtedy bedzie latwiej zrozumiec jego punkt widzenia - bo z punktem widzenia jest jak z dolna czescia plecow - kazdy ma swoj.
Ok. Gra i tak jest świetna, grafika i styl artystyczny są na wysokim poziomie, fabuła wciąga, zadania poboczne są ciekawe, muzyka i klimat wylewają się z ekranu, a walka i pojedynki z bossami są wyśmienite.
Dlatego dostaniemy Ghost of Tsushima 2, bo to jedna z najlepszych gier jakie wyszły na PS4.
EOT :)
Sraty taty :) GoT nie jest ani odkrywcze ani przełomowe, ale daje kupę radochy, wygląda pięknie, brzmi świetnie
ej, słuchajcie, to jest taki słaby bait zebyscie komentowali i nabijali klikalność, nie róbcie tego :) Olejcie temat. :)
Zacząłem w lipcu grać i do tej pory nie skończyłem.
Oczywiście fanboje pokroju gołsta nie potrafią być za grosz obiektywni i wypisują bzdury że gra ma bardzo ciekawe misje poboczne.
Stary taty, może kilka było fajnych - chociażby ta z rozwiązaniem zagadki nocnych odwiedzin duchów.
Reszta to ctrl c ctrl v na miarę ubisoftu,nawet zatrudnili stamtąd gostka żeby im robił questy :)
I to wszędobylskie zbieractwo 500 sztuk prowiantu żeby ulepszyć zbroje, normalnie valhalla 2.0
EOT
Moim zdaniem to nie tylko jedna z najładniejszych gier na PS5 po upgrade co jedna z najlepszych gier jakie wyszły na PS4/5 w ogóle. Niemniej każdy niech gra w to co lubi. Gier jest cała masa nie każdemu musi się wszystko podobać. Na pewno i ty autorze znajdziesz coś w co będziesz chciał grać a jak nie to może gry nie są już dla ciebie.
Sredniak, który od was dostał 9/10? XD
Ciesz się, że nie widać już tutaj minusów, bo byś pobił (nie)sławny rekord.
A wiesz, że recenzję pisał ktoś inny? To już wiesz.
Co nie zmienia faktu, że gra, która dostała 9 nagle jest nazywana średniakiem i dość nieźle zjechana. Ja wiem, że każdy ma swoją opinię, ale bez jaj. No ale jak na, GOL da się wystawić legendarne 7/10 wiadomo jakiej grze ;), to nie ma co się dziwić, że poziom tekstów od dawna jest co raz niższy, mają być typowo clickbaitowe, a opinie autorów można wsadzić do kosza. Te wypociny wyżej i krytyczne komentarze czytelników, są idealnym przykładem tego, co mam na myśli.
Autor only fanboy Xbox
Co PlayStation to źle.
Gra na miano Goty 2020
Ale wiadome lepiej pograć na sprzęcie bez gier a jak są to typu Crackdown Nudny Fable. Jedyna słuszna gra uwagi to Forza nic ciekawego nie ma
2 platyny wbite dodatek ograny i do gry ponownie powrócę gdy tylko ogram GoW Ragnarok.
Walka świetna historia, te myśli bohatera przemiana, złamanie kodeksu samuraia cos pięknego i ta grafika.
Autor za dużo bierze lub Gejpas mu odpowiada z grami nudnymi jak flaki z olejem z 2010 roku , od czasu do czasu dadzą większą gierkę . Współczuję ( Dla uwagi posiadam również mocny pc dla gier Mikromiękich m.in. Forza, Gears ) To jedyne słuszne gry na Xsa:)
Haha kupujo porszę, ja to fordem esxortem dojechałem nad morze i to samo było.
P.S. żeby nie było mam porsze i se tak pisze z dupy o porsze bo mam forda
Po za screenami z rewelacyjnego Ghost of Tsushima trudno mi znaleźć w tym artykule jakieś pozytywy.
Twórcy kreują świat, którego nie powstydziłoby się rdzennie japońskie studio; który oddaje poczucie harmonii z naturą tak ważne dla samurajów z epoki? REEEE trawa robi fiuu nic ciekawego.
Wzbudzająca poczucie, że w całości jest zrobiona zgodnie z trendami, a nie z tym, co twórcy czują.
Trendami takimi jak: minimalizacja UI, ograniczenie emocji u postaci (cecha typowa dla Japończyków, może być opacznie rozumiana przez wszystkich spoza Azji, patrz. autor recenzji), znajdźki w postaci pisania wierszy i głaskania lisów?
Głównym celem eksploracji i świata było pokazanie, że Tsushima to nie tylko kawałek ziemi, gdzie Jin się urodził i wychował - ale też oaza spokoju dla tych wszystkich ludzi, do której wojna nigdy nie powinna zawitać. I to wyszło znakomicie.
oskarżenia praktycznie identyczne jak to które wysuwają "prawdziwi" fani assassin's creed przeciwko nowym odsłonom serii
w sumie to już od dawna słyszę porównania że ta gra to taki assassin's creed w japonii, nawet któryś inteligent tutaj mówił że "po co ubisoft robi asasyna w japonii jak jest ghost of tsushima"
a więc to pokazuje jedno
Jeśli zachwalasz tsushimę a jedziesz po asasynach to jesteś zwykłym hipokrytą
tak samo na odwrót, jak jedziesz po tsushimie a zachwalasz asasynów to też
ja nie grałem w tsushimę bo nie mam playstation i nie mam zamiaru mieć tej konsoli w ciągu najbliższych kilku lat, więc jak nie wyjdzie na pc to pewnie nie zagram w tą grę nigdy, no nic, dobrze że ubisoft robi ac w japonii, i jeszcze ciekawie się zapowiada ta nowa gra od twórców nioh, rise of the ronin, mam nadzieję że będzie ona na pc
Czegoś nie rozumiesz, ta gra jesli juz to SWIETNY Assassins Creed w Japonii
Ostatnie AC nie są swietne (z wyjatkiem Valhalli, ale ona tez ma swoje problemy)
Przede wszystkim w GoT masz swietna angazujaca historie, postacie, swietną rezyserie, cudownie zrealizowane cut scenki
Nowe AC lezą pod wzgledem opowiadania historii, a takze mechaniki walki (Cuszima ma swietna walke)
Rownie dobrze mozesz pisac, ze nie rozumiesz jak ktoś moze krytykowac FPSy City Interactive, jednoczesnie chwaląc Doom'a :)
Żeby uważać jakiegokolwiek z ostatnich ac za "świetny" trzeba być niespełna rozumu, a walhalle to już kompletnie nie mieć mózgu. Got jest tym czym ac mógłby być gdyby robili go ludzie z pasji i mimo wielu braków to stari się zrobić po prostu przyjemną grę do pogrania sobie tak o. Fabuła nie porywa, dialogi są meh, ale walka czy animacje już jest spoko czego nie można powiedzieć o żadnym z nowych ac, bo tam wszystko jest tragiczne.
Przeleciałem tekst pobieżnie i myślę sobie: to na bank Kalwa napisał. Sprawdzam autora, trafione.
Ja nie mam nic przeciw pisaniu tekstów, które wychodzą na przeciw mainstreamowi, przy okazji dekonstruując dany tytuł, ale to nie jest jeden z tych tekstów. To po prostu tekst szukający negatywów w popularnej grze.
Gra bardzo dobra.Faktycznie jest powtarzalność Prawie zawsze trzeba ubić Mongoła...
Nawet tego nie czytam. Widzę tytuł, potem autor... nie dziękuję. Szkoda mi oczu i czasu na to.
Jak dla mnie nie jest to co prawda najnudniejsza gra, bo o wiele nudniejszych było więcej. Ponadto gra wprowadziła kilka ciekawych rozwiązań i mechanik niespotykanych dotąd w grach. Jednak jednakże ta gra to dla mnie kolejny Assassin's Creed, których było mnóstwo.
Czy gry-online.pl może zacząć zatrudniać publicystów bez kompleksów? Tak żeby chociaż nie schodzić poniżej poziomu żenady?
Przeczytałem kilka zdań i mam dość tych wymiocin. Po co to w ogóle dopuściliście do publikacji?? Przez takie rzeczy, Wasz poziom leci w kierunku ppe.
Co jak co ale trzeba przyznać że autor wykonał swoją pracę na 110 procent. Ależ tu będzie kliknięć.
Wywołał taki ból u fanbojow Sony, którzy wyzywają jego rodziców od miernot, bo napisał że gra która lubią jest przeciętna.
Gratulacje, szefu pewnie zaciera raczki
No spoko, ale w jakim celu podjazd, że od razu fanboje biją pianę? Ludzie, którzy mieli okazję u kogoś pograć, zobaczyć na YT, poczytać o GoT, itp., nie mają już prawa się wypowiedzieć? Może Ty jesteś z opozycji, która nie posmakowała, a bije wirtualne jajca? :D
Co do tekstu, no to co tu pisać; opinia jest jak dupsko. ;)
Dla mnie też bez szału ta gra. Ale jak się przyzwyczaiłem konsolowcy strasznie się jarają średniakami tylko dla tego bo są tylko na konsole.
Mimo, że przeważnie dużo lepiej bawią mnie i zaskakują najlepsze gry klasyczne to Ghost of Tsushima nie nazwałbym średniakiem. Całkiem porywająca i zaskakująca gierka pełna zwrotów akcji, intryg i emocji. Niczym doskonały surrealistyczny koszmar. Może za bardzo pochwaliłem :)
Tekst dla klików i czysta prowokacja na 100%.
Jak już nie macie o czym pisać to pokopiujcie jakieś teksty z zagranicznych portali. A nie takie gnioty publikujecie. Autor robi takie mentalne gimnastyki próbując na siłę wszędzie znaleźć wadę, że czasem czuję jakbym tekst licealisty na początku kariery czytał. Ogólnikowe stwierdzenia nie poparte żadnymi przykładami. Można by ten "artykuł" przerobić na wzór który by pasował do dowolnego tytułu tylko słowa klucze wymazać i dać dam puste rubryczki.
Ja się zgadzam z autorem. Ta gra jest jedną z najbardziej przereklamowanych gier ostatnich lat. Wtórne zadania poboczne, zakończone zawsze walką z mongołami lub roninami, drętwe postaci poboczne, mnóstwo powtarzających się aktywności, gdzie trzeba coś zrobić w ilości hurtowej (np.lisie nory, flagi), niezły wątek główny, ale tylko z powodu ciekawie rozwijającej się relacji między Jinem a wujem. Wielkim plusem są na pewno walki z generałami mongołów oraz dobrze zrobiony świat gry. Dla mnie gra na jeden raz i po ograniu podstawki nie mam chęci przejść dodatek.
Ghost of Tsushima to jedna z najmniej ciekawych gier, z jakimi miałem do czynienia
A już myślałem, że byłem sam. Tytuł przereklamowany, praktycznie niczym nie różniący się od Ubigier (dla mnie akurat to zaleta, ale sam tytuł jednak przereklamowany).
Jak dla mnie ten „średniak” zjada na śniadanie takie gry od Sony jak Spider-Man, Horizon Zero Dawn czy arcynudny God of War.
Zgadzam się z autorem to czy nam się podoba czy nie to kwestia czysto subiektywna, mi się nie podobało.
Nie grałem jeszcze w Ghosta ale i tak ten "artykuł" mnie wku... wnierwił
jak choćby ta z babcią Jina
Coooo?
Opinia człowieka, który GoT przeszedł chyba na YouTubie odpalonym w tle.
Oczywiście mówisz o Yuriko, choć ciężko się domyślić, gdyż w całej grze nie istnieje postać, która jest babcią Jina.
Jeśli nie potrafiłeś nawet zrozumieć historii, która swoją drogą jest jedną z lepszych jakie ogrywałem, to się nie dziwie, że taka "opinia".
A wystarczyło po obejrzeniu let's playu na YouTubie poczytać poradnik z waszej strony:
Twoja dawna znajoma - Yuriko w trakcie będzie opowiadać Ci historie, które mogą pozytywnie na Ciebie wpłynąć.
Źródło: https://www.gry-online.pl/poradniki/ghost-of-tsushima/&PART=120
Albo Wiki, żeby nie wyjść na prowokacyjnego ignoranta:
and taken care of by his maid, Yuriko.
Źródło: https://ghostoftsushima.fandom.com/wiki/Jin_Sakai
Choć Wasze teksty potrafią być tak bezczelne, że nie zdziwiłbym się gdyby to była celowa ignorancja...
Jestem fanem GoT i rozumiem w 100%, że komuś mogła ta gra nie podejść, ale nie komuś kto definitywnie jedyny kontakt z grą miał, gdy pomacał pudełko w Media Markt :D
PS. Doczytałem tekst do końca i nawiązując do braku głębi w walce oraz pokonywania przeciwników jednym stylem to polecam przechodzić gry przynajmniej na poziomie "normalnym" ;)
A to:
nie ma opcji zablokowania kamery na przeciwniku
To już wierutne kłamstwo... krzyżak w górę i blokujemy się na jednym przeciwniku prawym analogiem zmieniając na innego.
Kalwa tyś na prawdę nie grał w tę grę!
Przepraszam za błąd, coś mi się ubzdurało. Wszystkie te rozmówki tak bardzo wyglądały jak coś pomiędzy wnuczkiem i babcią, że tak mi się po prostu wryło. W grę grałem czego dowód jest na moim profilu https://psnprofiles.com/trophies/11090-ghost-of-tsushima/kALWa888 ale pamięć spłatała mi figla, a ja za bardzo na niej poległem. Tak czy siak, w żaden sposób nie rzutuje to na moją opinię.
Co do dalszych części komentarza: o lockowaniu nie wiedziałem, szczerze. Umknęło mi. Widziałem zresztą, że nie tylko ja narzekałem na brak podobnej mechaniki. W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby szukać takiej opcji pod strzałką do góry. Grałem na normalnym poziomie trudności, czasem zmieniając na te wyższe. Nie o poziom trudności tu chodzi, a o konstrukcję systemu walki i umiejętności, które go ostatecznie trywializują.
Wątek z babcią Yuriko tak samo nudny jak kilkanaście innych. Japońce w kwestii fabuły i zadań to jeszcze dużo muszą się nauczyć od CD Projekt.
za to CD Project musi nauczyć się robić lepszy gameplay. W2 był ok ale W3 mimo ciekawego świata odrzucił przez :
-strasznie uproszczone tworzenie mikstur
-ilość umiejętności przez co nie czuje że postać staje się silnijesza
-level przeciwników -o utopiec ,taki sam jak ten którego chwile temu pokonałam ale..co to? on ma czerwony znacznik pozoimu i jest 10 poziomów wyżej. Ten sam styl ataków ale ten utopiec jest "silniejszy" a ić. W 2-jce przynajmniej natrafialiśmy na silniejsze bestie w nowych aktach ale otwartosc W3 popsula ten fakt.
-sposób "leczenia" - jej..geralt podczas walki zjadł 9 bochenków chleba ,10 sztuk jakiegos mięsa i popił to 30 butelkami wody/wódy... no.. napewno
-sposób działania wigoru- jakoś w W2 wigor i umiejetnośći go zuzywające mi lepiej pasował niz ten pasek przypominajacy paski many.
Więc co z tego że gra ma super fabułę i dialogi ,jak gracza odrzuci styl gry.
Skoro ta gra jest jak flaki z olejem,proponuję panie,kalwa odpocząć od gier przynajmniej na 2 msc pozdrawiam
Komentarze nie zawodzą :). Ktoś miał czelność skrytykować świętą krowę branży, to na pohybel z nim! Gdyby tak zjechał grę od Ubisoftu albo EA to by była zupełnie inne rozmowa...
Uprzedzając wszelkie zarzuty o "hejtowanie niebieskich" czy inne wyssane z palca brednie, odpowiadam. Nie, osobiście też nie zgadzam się z autorem co do oceny GoT (moim zdaniem to fajna produkcja), ale jednocześnie w pełni respektuję jego zdanie, bo każdy ma prawo do własnego, choćby nawet stało ono w sprzeczności z powszechnie uznawanym konsensusem. Nie wszyscy lubią to samo i nie ma w tym niczego złego (jest to wręcz wskazane, inaczej świat byłby nudny), ale na tym forum nie jest to chyba powszechna wiedza...
Mości
Ogólnie mam wrażenie, że wady wypunktowane w tym tekście można podpiąć pod większość gier AAA ostatnich lat.
Historia nie spinająca się z gameplayem? Tomb Raider, Uncharted, Wiedźmin 3, Red Dead Redemption.
Walka, która ma prowizoryczną głębię? Wiedźmin, RDR2, nowe Assassyny, GTA.
Pusty i nużący po N godzinach świat? No wszystko w otwartym świecie.
Czepianie na siłę.
Mało ekspresyjne postacie w przerywnikach czy dialogach? To dawna Japonia, kraj samurajów, czego się tu spodziewać? Wygibasów jak w GTA czy innym Saints Row?
To tak jakby fan rapu polazł na koncert divy operowej i narzekał, że "ładnie śpiewała, ale stała jak słup od czasu do czasu ręką machając".
Już nie wspominając o błędach czy zakłamaniach (za które autor przeprosił, ale cóż, tekst opublikowany w takim stanie, a nie innym).
Mam wrażenie, że ktoś z góry nakazał napisać kontrowersyjny artykuł dla clicków i padło na GoT, bo popularna i ex Sony.
Czy takiej merytoryki oczekujemy od naszego ulubionego portalu? Ja nie.
Btw, skoro respektujesz jego zdanie to może też respektuj zdanie komentujących, którzy mają inne.
tylko w jaki sposób to zrobił.
To znaczy?
Ogólnie mam wrażenie, że wady wypunktowane w tym tekście można podpiąć pod większość gier AAA ostatnich lat.
Historia nie spinająca się z gameplayem? Tomb Raider, Uncharted, Wiedźmin 3, Red Dead Redemption.
Walka, która ma prowizoryczną głębię? Wiedźmin, RDR2, nowe Assassyny, GTA.
Pusty i nużący po N godzinach świat? No wszystko w otwartym świecie.
No i? Skoro można to wszystko zarzucić wymienionym przez ciebie grom, to czemu nie GoT?
Mało ekspresyjne postacie w przerywnikach czy dialogach? To dawna Japonia, kraj samurajów, czego się tu spodziewać?
Ale "dawna Japonia" to nie był film o smutnych samurajach, w którym wszyscy wygłaszają kwestie z kamienną miną. Tam żyli prawdziwi ludzie.
Btw, skoro respektujesz jego zdanie to może też respektuj zdanie komentujących, którzy mają inne.
Respektuje każde zdanie oparte na merytorycznych argumentach, choćbym nawet się z nim nie zgadzał. Wylewania pomyj i opluwania już nie, bo to ze zdaniem ma niewiele wspólnego.
Ale
Tu nie chodzi o to, że postacie w GoT są mało ekspresyjne. Bo one mogą takie być, w końcu ten stoicyzm jest niejako w to wszystko wpisany (choć z drugiej strony japońska twórczość, w tym Kurosawy, mówi co innego). Tu nie chodzi o szalone akcje rodem z Saints Row, a o po prostu najprostszą w świecie dobrą reżyserię - ciekawe ujęcia, dobrze współgrającą z nimi muzykę itd. Ona może przecież sprawić, że zaangażujesz się w coś pozornie nudnego, jak właśnie rozmowa w której nie uczestniczysz. Można przytoczyć właśnie westerny, w których przez średnio 3 h pozornie niewiele się dzieje, bo mało jest akcji, a więcej gadania i rozważania nad różnymi kwestiami. Albo niech będzie 12 gniewnych ludzi, którego akcja toczy sie w jednym pomieszczeniu i dotyczy debaty. Też w teorii coś mało porywającego, ale zrealizowanego tak dobrze, że ogląda się to z zapartym tchem. To musi być dobrze wyreżyserowane i napisane. Nie ma innej opcji. Inaczej przepadnie bez śladu.
W GoT zbyt dużo najprostszych zabiegów jest nadużywana i z całym "powodzeniem" mogło tak samo być w RDR. Mamy do czynienia z grą, z czymś co ma być jakoś angażujące i atrakcyjne dla zmysłów - nie tylko wzroku. I sypać przykładami można bez końca - długie scenki z MGS, gdzie postacie gadają przez 15 minut; rozmowa przed wykonaniem misji w Mafii (czy to jedynka czy dwójka, trójka zresztą też nie odstaje pod tym względem); wiele rozmówek ze Spec Ops The Line, problemy jakiegoś wieśniaka z Wiedźmina 3 itd itp. Po prostu widzę że GoT pod tym względem odstaje od wielu tytułów i tematyka nie ma z tym nic wspólnego.
Co do walki - w tej materii ufam w zasadzie jedynie japońskim twórcom, rzadko kiedy zdarza się, żeby system walki był szczególnie porywający w grach zachodnich. Takie God of War (tak, te z 2018 roku też, choć mniej) jest miłym wyjątkiem, który teraz potrafię sobie przywołać. Wraz z rozwojem umiejetności bohatera pojawiają się nowi przeciwnicy, którzy "podkręcają atmosferę". W GoT tego nie ma. Nie rozumiem natomiast zarzutów co do strzelania w RDR 2 czy GTA 5 - imo świetne, pewnie w dużej mierze dlatego, że oparte na przegenialnym Max Payne 3 (ale to już nawiasem).
A czemu padło na GoT? Po prostu - ograłem, uderzyło mnie jakim średniakiem się okazała ta gra, napisałem. Tyle. Ale na powstrzymanie teorii spiskowych raczej za późno ;)
Jak tylko przeczytałem wstęp to wiedziałem że muszę dodać komentarz bo autor aż się o to prosi. Kto zatrudnia tak nie kompetentnych ludzi w tej redakcji. Szkoda pisać co kolwiek na temat tego co ten gość tam nawymyślał ale to przypomina tvp lub ruską telewizję. Proponuję zatrudnić się w zoo do prostowania bananów bo więcej będzie tam z pana redaktora pożytku ?? ktoś kto na codzień zawodowo zajmuje się grami powinien choć troszkę umieć w nie grać, może niech zagra na poziomie trudności normal. Ahhh... Szkoda czasu na pisanie.
Nie trzeba być fanem tej gry, aby umieć ją docenić. Ja jakoś chciałem szybko przez nią przelecieć i nie wciągnęła mnie. I nie piszę tak, bo 70h spędziłem w Odysei i splatynowałem Horizona, więc nie chcę wyjść na hipokrytę. Gra była przepiękna, gameplay dobry, ale to nie moje klimaty (jakoś wolę Sekiro). Rozumiem jednak doskonale, że mogła kogoś oczarować.
"Cele realizowane podczas misji zawsze sprowadzają się do tego samego – krótkiego spacerku, podążania za śladami w ramach „śledztwa” i jakiejś walki. Temu wszystkiemu towarzyszą rozmówki, które ulatują z pamięci sekundę po ich usłyszeniu. Treść przeważnie jest nieciekawa i jej większość się ze sobą zlewa."
Gościu to tak jak w 80% gier na rynku a Ty się uczepiłeś akurat jednej z lepszych , ja bym mógł się czepiać za to Wieśka którego nie trawie ale nie miesz tej gry z błotem tylko dlatego że mi nie podchodzi. Nie pusz nic więcej.
Żenująca opinia, przez ostatnie kilka lat zaczynam się coraz częściej zastanawiać nad poszukaniem innego serwisu o grach. Dosyć już mam artykułów które biorą jedną z twoich ulubionych gier (która jest obiektywnie naprawdę dobra) i starają udowodnić, że jest kiepska.
Gdy pojawi się następny taki "artykół", po prostu usuwam swoje konto i przenoszę się w bardziej rzetelne rejony internetu.
To jest obietnica.
Tak, ta gra jest średnia, ma trochę wad, ale przede wszystkim jest przyjemna do grania, co o mało której grze można powiedzieć. Fajnie jakbyście dostosowali do tej opinii ocenę i równie surowo oceniali śmieci od ubisoftu czy ea.
Dzięki za tekst, aż mnie po nim naszło, żeby sobie przejść tę zacną produkcję ponownie. Pecetowcom życzę szybkiej premiery na Steamie, bo warto.
Zgadzam się w stu procentach. Niewiele gier tak mnie wynudziło jak GoT. Typowa ubigra. Oczywiście nie dałem rady skończyć.
PRZYDAŁA BY SIĘ OPCJA "blokowania konkretnych autorów" by nie wyświetlało "newsów" od nich.
Oni chcą tymi debilnymi artykułami wzbudzać zainteresowanie, liczy się aby ludzie w to klikali i komentowali, sztuczne napędzanie aktywności na portalu a ja życzę żeby ludzie znaleźli jakąś alternatywę dla GOLa i zaczęli usuwać swoje konta choć przez takich gości jak ten autor jestem pewien że nie jedna osoba to zrobiła. Konto mam od 2005 czy 2007 nie pamiętam. Rzygac mi się chce jak myślę jak ten portal się stoczył.
Brawo! Dokładnie mam te same przemyślenia. Aż zacząłem myśleć, że ze mną jest coś nie tak... nie chce mi się grać czy co.. . No bo wszędzie tylko zachwyt nad tą grą. Tak jakby to był jakiś następca AC - ale gdzie tam nawet się nie umywa do AC. Słaba, nudna gra.
Ja również mam podobne zdanie. Kupiłem wersję directors cut na ps5, bo taki zachwyt nad grą, a w zasadzie po oczyszczeniu pierwszej wyspy i połowy drugiej od 2 miesięcy nie mogę się zebrać żeby ją dokończyć.
To nie jest zła gra, osobiście bym jej dał takie 7/10, ale dużo jej brakuje do tego żeby ją tak chwalić jak jest chwalona.
Zgadzam się ze wszystkimi zarzutami autora, nuda ubrana w japońskie ciuszki odbiera chyba niektórym zdrowy rozsądek.
Fabuła jest słaba. W takim Horizonie nie mogłem się oderwać od fabuły i od razu po jej skończeniu ograłem HFW.
Walka jest banalna jeżeli używa się R1.
Sauna, bambus, lisie nory i kapliczki znudziły mi się już dawno, ale robię je bo taki już mam charakter, że musze to wyczyścić i cierpię straszliwie.
Nie ma żadnych aktywnosci pobocznych które by dawały frajdę.
Żeby chwalić tą grę i uważac ją za jakieś arcydzieło to albo trzeba być psychofanem playstation albo miec bardzo niskie oczekiwania.
Akurat jestem na świeżo bo GoT ukończyłem tydzień temu na PS5. Zajęło mi to 45h i bawiłem się świetnie. Nawet przez chwilę nie czułem znuzenia. No sle co kto lubi :)
Jeżeli gra wciąga mnie na dłużej niż 10h to uważam ja za dobrą grę. Gry które wyrwały z mojego życia ponad 40h przez oststni rok mogę na palcach policzyć:
- horyzont zero dawn
- days gone
- returnal
- GoT
I były to gry świetne od początku do końca.
W końcu ktoś o podobnym zdaniu do mojego. Przeszedłem 1/3 gry. Uwielbiam japońskie klimaty, jednak nuda była zbyt wielka.
Żenada czy ten autorzyna dograł grę chociaż 1/3 te jego teksty FLAKI Z OLEJEM to chyba na obiad ma codziennie. Przypuśćmy że nikt nie grał w tą grę po jego wypocinach musi się odechciewać grać w cokolwiek
W pełni się zgadzam. Dwa razy próbowałem w to zagrać i za każdym razem po 20 godzinach umierałem z nudow.
Hmmm ...
"Ghost of Tsushima to jedna z najmniej ciekawych gier, z jakimi miałem do czynienia. Jest to na tyle nijaka produkcja, że niemal obrzydziła mi granie jako takie. I mówiąc wprost, przeraża mnie skrajnie pozytywny odbiór tej gry."
To jak w takim razie nazwać Skyrim, który jest tak z 10 razy nudniejszy a zebrał wiele nagród, w tym za RPG roku?
GoT nie jest jakąś rewolucją i ma swoje wady, jak konstrukcja zadań ale to wciąż bardzo dobry tytuł, który trochę mnie rozczarował tylko oprawą graficzną po której spodziewałem się jednak więcej. Mimo to, gra ma bardzo dobrą fabułę, ciekawego bohatera i świetną wizję artystyczną oraz dobrą muzykę.
Przy okazji, komentujący nie zawiedli, obrażając tak dobre gry, jak God of War, Horizon Zero Dawn czy Marvel's Spider Man ;)
Clackbaitowy tytuł, słaba zagrywka. To moja ostatnia wizyta na tej stronie. Życie ma się jedno, szkoda czasu na cwaniackie zagrania.
Tak to już jest z grami konsolowymi - 90% piękno/styl/fabuła wyciągane z limitów jednej/dwóch konfiguracji sprzętowych. Często telewizor tez podkręca kontrast.
Dużo dynamicznego gameplayu trzeba tam przyhamować bo - ciężko trafić w latającego szybko ptaka na gamepadzie i ciężko ogarnąć zbytni nadmiar lootu. Jak postawią zbytnio na fizykę i AI to nie będzie mocy na grafikę. Jak kojarzę moje kurzące się PS4 to przegrało z netflix'em i PC'tem i totalnie wnerwiły mnie te abonamenty. Nie zamierzam już w nic tam inwestować w przynudnawe aczkolwiek piękne i nieźle fabularne exclusivy.
Zgadzam się z autorem. To jedna z niewielu gier, których nie skończyłem. Jest hołdem dla filmów Kurosawy, które są arcydziełami, a sama gra jest pusta, nudna, dialogi słabe, a bohater to ten twój najnudniejszy kolega z klasy, kiedy chodziłeś do liceum. Na początku byłem zachwycony, ale kilka godzin, później kilkanaście i się okazało, że to nawet do Assassin's Creed nie ma podjazdu, a co dopiero do Reda 2, Kingdom Come czy Wiedźmina 3.
Ja jeszcze nie grałem może kiedyś ale z jednym muszę się zgodzić . Gry 3xA są robione na jedno kopyto czyli otwarty świat , znaczniki itd. nie dziwię się bo produkcja kosztuje dużo i musi się zwrócić a najlepiej zarobić ale mało w tym innowacji czy świeżych pomysłów. Być może dlatego moje konsole widzą częściej gry niezależne niż od dużych studiów no ale to moje zdanie.
Gra nudna nie jest, cieszy rozwój, ulepszanie i bardzo fajna walka. W grach raczej nie obserwuje fabuły, po prostu gram
aby zabić czas i się bawić. Tyle. Co do piękności gry to przesadzone. RdR ładniejszy. Budynki wyglądają słabo, jak surowe tekstury. Flora fajna jak i efekty cząsteczkowe. Tyle
Psy wieszacie na autorze choć ten napisał prawdę. Gra jest na mocnym średniakiem. I choć potrafi momentami zachwycić to fabuła jest rozwleczona, a świat wydaje się pusty. Tak, wiem, że to moja subiektywna opinia, ale nawet schematyczne do bólu Assassiny grało się jakoś lepiej, ten świat choć trochę sprawiał wrażenie żywego.
Szkoda, że wielu graczy nie ma dziś własnych opinii, a tylko chęci do powtarzania cudzych.
Dla mnie mocne 6+/10. Na więcej ta gra nie zasługuje, a z pewnością do porównań z najlepszymi w gatunku.
Jak dla mnie właśnie jest odwrotnie.
W porównaniu do takich "hitów" jak The last of Us, Uncharted czy God of War które dla mnie były bardzo średnie i nie rozumiem zachwytów nad nimi.
Taki Ghost of Tsushima albo Days Gone wypadają dużo lepiej.
Może fabularnie nie stoją na najwyższym miejscu, za to przyjemności z grania miałem w nich dużo wiecej.
Widocznie jesteś fanem gier z otwartym światem gdzie łazisz godzinami bez celu zbierając kwiatki na łące lub wykonując proste zadania skacząc od jednej lokacji do drugiej. Inni wolą gry na ograniczonej przestrzeni ale za to wypełnione akcją i fabułą. Kwestia gustu.
Dla mnie to nawet fabularnie Days Gone albo Death Stranding było dużo lepsze niż The Last of Us albo God of War.
Obie gry były jednymi z moich największych rozczarowań. Może przez hype i recenzje które zapowiadały arcydzieła.
Albo taki Horizon Zero Dawn który miał naprawdę dobry pomysł na historię, jedynie dialogi i postaci przynudzały.
To moja pierwsza i ostatnia wiadomość tutaj i konto do zamknięcia. Wystarczyło przeczytać tak głupią recenzję człowieka który prawdopodobnie grę widzial tylko na YouTube. Czyś ty człowieku na głowę upadł czy wychowałeś sie tylko na minecraft i fortnite bo zdaniem 99% ludzi fabuła była bardzo dobra a chyba że chodzi o to że nie chcieli ci za reklamę zapłacić.
Podobnie jak autor rzygam, tylko od czytania jego wypocin. Nie pozdrawiam.
No nie wiem, ja bym z wielką chęcią zagrał i mam nadzieję że wyjdzie na PC.
Jak się fanbojki obrażają, że komuś wielki „hit” ze stajni $ony nie spodobał.
Twój pierwszy post był wjazdem na fanów Sony i co trzeci aż do teraz. Nic wartościowego od tego czasu nie napisałeś.
Nie do fanów, a fanbojów… a ty jak zwykle musisz się czepiać każdego… na starość będziesz strasznym denerwującym dziadem
Jaki clickbait
Serio autorze co ty gra nic nie oferuje
To nie tak, że zrobili super oprawę i porządną walkę. Jak to sucker punch wprowadzili również zmiany otoczenia ze względu na postępowanie bohatera coś trochę przypominającego system karmy z infamous'a szczególnie pierwszej części. I voice acting w wersji japońskiej .... średniak jasne
Śmiało wracaj do fortnite
W końcu ktoś napisał to, co powinno zostać o tej grze napisane od dawna. W pełni zgadzam się z tekstem i jednocześnie bawią mnie opinie obrońców tej gry - pokazują tylko, jak płytkimi jesteście ludźmi, skoro tak średnia gra was satysfakcjonuje i jeszcze jej tak zaciekle bronicie
Tak! Dokładnie ! Ta gra jest ładna wizualnie, dobrze oddany klimat feudalnej Japonii i nic więcej prostacka fabuła, nudne zadania - jedynie japoński dubbing ratował trochę grę! Pełna zgoda - gra co najwyżej poprawna - w grze wbitą platyna więc mogę ją ocenić od deski do deski ??
Nyslalem ze wróbel pisał ale to nie ppe
Wiec wiedziałem ze to musi być kalwa. Nawet nie czytam tych wypocin
Oj, ktoś miał wielką potrzebę pójścia pod prąd i poczucia się wyjątkowym niczym płatek śniegu.
Po pierwsze autor mówi, o przypadkowym naciskaniu przycisków podczas walki. Po takich pasjonatach jak on spodziewałem się gry na poziomie trudności większym niż najniższy . Grałem na prawie najtrudniejszym i nie ma opcji opykania jej bez sprawnego zmieniania stylów walki. Opinie ogólnie ocenialbym na 2 / 10 , ponieważ ani trochę nie jest obiektywna , opisuje tylko wady a te zalety napomknięte zaledwie i wylana cała jakaś nieuzasadniona gorycz na całą resztę. Ogólnie widać że strasznie stronnicza opinia . I mam takie wrażenie , że autor odpowiada w komentarzach pod innymi nickami , bo ma problemy ze zdrowiem , ale mogę się mylić
W sumie gdyby nie Japonia (do której ludzie się spuszczają jak głupi chyba tylko dlatego, że to coś innego) to zachwytów nad tą grą wcale tak dużo by nie było. Nie wiem co ludzie mają taki szał na ten kraj, nic szczególnego.
Nie rozumiem zachwytów nad open worldami od Sony. Spider-Man, Horizon, Tsushima i Days Gone to są tak do bólu sztampowe sandboksy, że głowa mała. Bardziej ubigejmowe gry od tych, które robi sam Ubisoft, a to nie lada wyczyn.
Infantylne zadania poboczne? Check
Nudny, pusty świat? Check
Znajdźki? Check
Powtarzające się w kółko, zapętlone gęby kilku npców? Check
Drętwe dialogi o niczym? Check
Kopiuj wklej lokacje? Check
Generyczne i powtarzalne aktywności poboczne? Check
Nawet są wieże do synchronizowania (żyrafy w horizon, czy dosłownie wieże telekomunikacyjne na dachach budynków w spider-manie)
Ganianie z jednego końca mapy na drugi przez 150h? Check
I żeby nie było - grałem we wszystkie na PS4, oprócz Days Gone, bo raz, że zniechęciła mnie kulawa optymalizacja na PS4, a dwa, że miałem już dość tych miałkich otwartych światów. Więcej się nie nabiorę.
TLOU, Uncharted, God of War to sztosy, ale te otwarte światy są turbo płytkie i marnują tylko czas.
Tez mnie ta gra strasznie wymęczyła tak jak Horizon Zero Dawn czy inne otwarte światy
Spoko tekst. Po to wchodzę w publicystykę na portalach o grach, żeby sobie poczytać jakieś osobiste spostrzeżenia, zwłaszcza jeśli wybiegają poza popularniejsze opinie. Dawajcie tego więcej.
Witam Pana, który wygłasza swoje prywatne zdanie i pozdrawiam autora tekstu. Ale nie tobie to o tym mówić czy gra jest dobra czy zła teraz przykłady: dla mnie zaznaczam RDR 2 jest średniakiem, Wiesiek 3 odpycha mnie nie wiem czemu mam od premiery kilka podejść, nie podszedł, Skyrim, Ghost of Tsushima, Cyberpunk i AC Origins (nie Valhalla) SUPER GRY. Kwestia gustu Panie Redaktorze, po 2 czy 3 latach nie czas na recenzję.
Moim zdaniem kazdy ma prawo do swojej opini i gustow, bo jedni lubia krupnik inni zurek a jeszcze inni flaki. CP2077 jak dla mnie jest slaby, RDR2 jest sredni. DG REWELACYJNY. ER dno. Nic z tego nie wynika. Nie podoba mi sie tylko, ze na poczatku tego felietonu czytam:
Ghost of Tsushima to jedna z najmniej ciekawych gier, z jakimi miałem do czynienia. Jest to na tyle nijaka produkcja, że niemal obrzydziła mi granie jako takie. I mówiąc wprost, przeraża mnie skrajnie pozytywny odbiór tej gry.
Nie wiem, jak tutaj cos napisac, bo kilkukrotnie kasowalem slowa powszechnie uwazane za obrazliwe. Bo ja naprawde rozumiem, ze komus sie cos nie spodobalo, ale jak czytam, ze jakis koles, ktory pisze na portalu o grach o produkcji, ktora zazadniczo miala bardzo pozytywny odbior uzywajac slow "obrzydzenie", "przerazenie"?
Piotr.
GoT to oczywiście masterpiece.
Mam 30 lat i moją ulubioną grą to był Kotor, ale kiedy poznałem Ducha, Kotor znalazł się 2 miejscu. Ta gra ma w sobie duszę, piękna muzykę, grafika mega przyjemna, system walki dopracowany i ta historia ... a nie tylko powtarzające się zemsty i miloscii.
Pozdro
Ten autor to ma pojęcie o grach ? Bo chyba widać każdy może zrobić recenzje nie mogłem przebrnąć przez ten lament wypocin,rozumiem jak ktoś się zawiesił w grach typu Mario to może być nudne ale tak wtedy ogrywałem parę tytułów i jakoś gra jest dla mnie gra roku tym bardziej że nie przypominam sobie gier które ja w tamtym roku przebiły jeśli chodzi o grywalność niech ktoś mi wskaże tytuł który nie miał błędów? I dwa jeśli większość gier wchodzi w tryb multi w tym tytule kupiła mnie muzyka i klimat a jakby pan panie Kalwa chciał jakieś porady jak grać w gry to służę pomocą w nauce pozdrawiam
Może gdyby autor tekstu ustawił sobie poziom trudnosci na trudniejszy od najłatwiejszego, zrobiłby sobie przysługę i nam, czytelnikom, którzy dostaliby bardziej miarodajną opinie