Jak uruchomić stare gry komputerowe na nowym sprzęcie?
Jak macie problem z odpaleniem jakiejkolwiek gry na PC, to polecam poszukać artykułu na PCGamingWiki.
Od siebie dodam, że czasem trzeba zainstalować cracka, bo się okazuje, że DRM użyte w grze nie jest kompatybilne z najnowszym Windowsem (np. SafeDisc).
A jeśli gra działa na DirectX 8 lub starszym, bądź była pisana pod karty Voodoo, to często niezbędny jest też dgVoodoo 2.
Pierwszą produkcją, w jaką miałem okazję zagrać na komputerze, była prawdopodobnie Prince of Persia z 1989 roku zainstalowana na świetlicowym sprzęcie w szkole.
Podobna historia u mnie, z tym że nie była to pierwsza gierka w którą miałem przyjemność zagrać. Możliwe, że jeszcze jakieś skoki narciarskie były tam zainstalowane.
Pierwszą grą w którą ja grałem był Barbarian na ZX Spectrum (w sumie na Timex :) gdy brat mnie zabrał do swojego technikum na kółko komputerowe
Jak macie problem z odpaleniem jakiejkolwiek gry na PC, to polecam poszukać artykułu na PCGamingWiki.
Od siebie dodam, że czasem trzeba zainstalować cracka, bo się okazuje, że DRM użyte w grze nie jest kompatybilne z najnowszym Windowsem (np. SafeDisc).
A jeśli gra działa na DirectX 8 lub starszym, bądź była pisana pod karty Voodoo, to często niezbędny jest też dgVoodoo 2.
Ja to sobie do dziś lubię po emulować gry z psx i ps2 na pc. Grywalność co prawda trochę inna niż na oryginalnych konsolach ale za to grafika o wiele lepsza.
Jak kogoś kręcą stare przygodówki (ale nie tylko), to pewnie zna SCUMMVM. Pozwala bezproblemowo uruchomić sporo staroci.
Tak. ScummVM to fantastyczna sprawa.
Bardzo głupio jest wyrzucić świetne i wartościowe gry przygodówki w otchłani zapomnienie. Np. Neverhood i Monkey Island to genialne tytuły. Dobrze, że ktoś to ratuje na współczesne komputery.
A tak z ciekawości - w czym jest lepszy SCUMMVM od Dosboxa? Dosbox też uruchomi wszystkie stare przygodówki i wiele innych gatunków.
"Kiedyś marzenie niejednego gracza, dziś dostępne w formie przenośnej."
Tylko że napęd CD/DVD był montowany w każdym komputerze, więc jakie marzenie? Użytkownika C64 chyba?
Tylko że napęd CD/DVD był montowany w każdym komputerze, więc jakie marzenie?
Nie do końca. :)
Ostatnio jest na modzie takie obudowy jak ten, który posiadam:
https://www.silentiumpc.com/pl/product/regnum-rg6v-evo-tg-argb/
Jak widzisz, nie da się zamontować napęd DVD w taki sposób. Wtedy pozostaje tylko rozwiązanie zewnętrzny napęd DVD, który mi pomaga.
Coraz więcej graczy to mają. Jak ktoś chce takie obudowy, to kwestia gustu i potrzeby. :)
Ale zewnętrzny napęd DVD ma swoje plusy, że mogę używać nie tylko do PC, ale również do telewizora dla płyty z filmami, albo chociaż do dowolny PC z portem USB. Są coraz tańsze, więc żaden problem.
Osobiście posiadam mnóstwo gier na płytach CD/DVD czy inne dane na płytach BL-Ray.
Po zakupie nowego komputera nie ma możliwości umieszczenia napędu (obudowa właśnie taka w stylu jaką pokazał LINK) - a mam ze starego zestawu bardzo dobrą nagrywarkę DVD-BL.
Rozwiązaniem okazał się Adapter USB 3.0 do SATA 3 kabel SATA na USB Adapter konwersja kable wsparcie 2.5/3.5 Cal zewnętrzny dysk twardy SSD Adapter dysku (WAŻNE! - z własnym zasilaczem) - cena 70zł
Wewnętrzny napęd DVD-BL po prostu umieściłem na obudowie komputera - czyli tak jakby zewnętrzny i normalnie mogę uruchomić coś z płyty, nagrać na płytę..itd..itd
Ważne aby to była wersja z zasilaczem bo te tańsze wersje niestety nie działają bo napęd potrzebuje oddzielnego zasilania bo te bezpośrednio z USB jest niewystarczające.
Przejściówka powinna mieć mozliwość podpięcia też zasilacza
Ale po co wy do mnie dzwonicie? Już po pierwszym zacytowanym wyrazie powinno być jasne o co chodzi, ani dziś ani kiedyś napędy nie były drogie, to był podstawowy element każdego komputera, kiedyś nawet nie widziałem komputera bez napędu CD, co najwyżej stacja dyskietek wychodziła z mody bo wszystko przeszło na tanie płyty, a napęd CD/DVD zaczął dopiero znikać jak pojawiła się moda na ultra cienkie laptopy, wtedy ludzie sobie uświadomili że tak często z płyt nie korzystają.
Więc jak kiedyś napęd mógł być marzeniem o którym autor wspomina? Amiga czy Commodore były bez napędów, ale był sprzedawany oddzielnie.
Już kumam. ;)
W artykule "PERSONAL COMPUTERS; CD-ROM for the Common Man" w The New York Times z 1989 roku autor wspomina, że przed tym, jak firma Headstart Technologies wprowadziła komputery osobiste wyposażone w napęd CD-ROM, większość czytników kosztowała od 600 do 1200 dolarów. Dopiero wspomniana firma zrobiła spory krok w kierunku spopularyzowania napędu i w swoich zestawach obniżyła jego cenę do 300-400 dolarów.
NRGeek w swoim materiale "CD-ROM - Pogadajmy #134" opowiada, że w Polsce jeszcze w 1992-93 roku napęd był traktowany jako coś, co sprawdzi się dopiero w odległej przyszłości. Wydarzeniem był fakt zakupienia czytnika przez... szkołę. W momencie, gdy on sam miał PC z napędem Mitsumi x1, spora część innych graczy nie miała jeszcze Amigi i korzystała z Commodore. Autor wspomina o tym, że przychodziły do niego całe "pielgrzymki", żeby zobaczyć grę na CD, konkretnie Mad Dog McCree 2. Przez długi czas była to zresztą jego jedyna gra na płycie, bo te były bardzo drogie. Druga osoba w jego liceum zakupiła napęd prawie rok po nim i dopiero wtedy mógł pograć w coś innego, bo wymienił się z nią grami.
Ale po co wy do mnie dzwonicie? Już po pierwszym zacytowanym wyrazie powinno być jasne o co chodzi ani dziś, ani kiedyś napędy nie były drogie, to był podstawowy element każdego komputera, kiedyś nawet nie widziałem komputera bez napędu CD.
Jak widać, młody jesteś i tyle, ja w swoim pierwszym kompie miałem HDD o pojemności 120 mb. :D W Polsce napędy CD upowszechniły się dopiero w końcówce lat 90, wcześniej były dostępne ale to był drogi sprzęt.
Nie od razu napędy cd stały się normą w każdym komputerze. Pierwsze powstały bodajże w 1989 roku, znasz kogoś kto wtedy w Polsce miał napęd? U nas pojawiły się dopiero parę lat później, wcześniej można było o nich jedynie poczytać. No i jak każda nowa technologia na początku były bardzo drogie, więc niewiele osób mogło sobie na nie pozwolić. Dodatkowo najpierw były same odtwarzacze cd, potem nagrywarki, potem tak samo było z dvd. W czasach gimnazjum (około 2003 roku) byłem jedyną osobą w okolicy z nagrywarką, inni mieli jedynie odtwarzarki płyt i ustawiały się do mnie kolejki, żeby coś sobie przegrać. Więc owszem, kiedyś większość osób mogła sobie pomarzyć o czymś takim, tak jak k każdej nowej technologii.
Takim absolutnym niezbędnikiem dzisiaj jest dgVooDoo2, który został stworzony przez Węgra ukrywającego się pod pseudonimem Dege.
Innym przydatnym - czasem używanym razem z powyższym - jest DXwind.
Ostateczna ostateczność i zostaje odpalenie maszyny wirtualnej ale z tym już jest masa grzebania...
Podobno istnieje jakaś gałąź ("branch") DOSboxa która umożliwia odpalenie Windowsa 95 / 98
Nie pamiętam kiedy te „tryby zgodności/kompatybilności" kiedykolwiek pomogły.
Poszukiwania zaczynać od PCGamingWiki, nawet ze szczątkowym angielskim powinno się dać radę.
Jak poszukujecie spolszczenia to może na Steam->szukamy gry->Poradniki (Guides) i można czasem znaleźć
Warto też dodać, że trzeba wyłączyć E-rdzeni od CPU lub wszystkie rdzeni, żeby niektóre, starsze gry działają lepiej.
Jak po raz pierwszy uruchomiłem Broken Sword 4 na nowszym komputerze, to ku zdziwienie widziałem tylko czarne postaci bez tekstury. Dopiero po wyłączeniu wielu rdzeni rozwiązuje ten problem.
Czasami trzeba mieć programik do spowalnianie CPU, by móc grać w Commandos 1 (wersja nie-GOG). W przeciwnym razie, postaci w grze będą poruszać o wiele za szybko, że nie da się grać. Taki przypadek, kiedy twórcy wtedy nie pomyśleli o nowszy i szybszy CPU.
Albo do uruchomienie płyty z zabezpieczone SecurROM i podobne, to trzeba ściągnąć i zainstalować specjalne łatki dla Windows, który przywróci system SecurROM i takie tam. To ze względu na przykładowa płyta z pełna wersja Penumbra i oficjalne spolszczenie, albo Brothers in Arms PL, Myth Trylogia PL, kiedy na GOG są tylko po angielsku. Niestety.
W starszych grach ( W szczególności 2D) problemem była liczba klatek na sekundę. Na przykładzie port royale . Ówczesne gry były często nastawione na 30 FPS. Port royale na moim nowoczesnym sprzęcie było niegrywalne (Obraz za szybko się poruszał przy przewijaniu i było to strasznie denerwujące). Dopiero sztuczna blokada klatek uprzyjemniła grą). Scarface dopiero wyłączenie innych rdzeni pomogło. Jednak bardzo stare (Dla mnie) gry jakimś dziwnym cudem najlepiej chodziły. W tamtym czasie twórcy mogli pomarzyć o takiej wydajności jaką teraz mamy.
Przyznam, że grając w starsze produkcje natrafiłem tylko na jedną, która za nic w świecie mi nie ruszy, a kiedy ostatnio chciałem ją zainstalować, to Windows wykrył plik .exe jako wirusa (gra oryginał, choć płyta tak zarysowana, że czasem wywala błędy przy instalacji). Mówię o grze Artur i Minimki (studio zrobiło też Asterix i Obelix XXL 1 i 2 tego na Olimpiadzie). Nigdzie nie znalazłem rozwiązania, a szkoda, bo grę naprawdę dobrze wspominam, jedna z lepszych na licencji filmowej (w mojej opinii nawet lepsza od filmu).
Raz miałem też zabawną sytuację, gdzie gra oryginalna za nic ruszyć nie chciała, pobrałem "kopię zapasową", też nie ruszała, a potem wkleiłem chyba oryginał do pirata i nagle śmigała bez problemu.
A tak to, co by to nie było, stara gra z GOGa, Steama czy oryginalnej płytki, to ruszy albo bardzo łatwo znaleźć sposób na jej odpalenie. Generalnie jak ktoś już wspomniał, macie problem? Wpisujecie w google "*nazwa gry* PCGamingWiki", jak tam nie ma rozwiązania, to takowe najpewniej nie istnieje.
Kiedys bawilem sie dosboxem, ale obecnie do starych gier (era DOSa, win95/98) uzywam PCEM.
Dzięki za info. Kiedyś to wypróbuję.
Ale nie porzucam DosBox ze względu na wspomnienie o wpisanie polecenie w systemie DOS. MS-Dos i Windows 95/98 ma swój urok. :)
Alez to wlasnie uzywajac Pcem masz wrazenie korzystania z prawdziwego sprzetu :> Dosbox sie chowa.
^ Nie wiedziałem o tym. Dzięki za info.
Faktycznie już zauważyłem, że na PCEM można łatwiej używać Windows 95/98. Super, bo brakuje mi uroku Windows 98. Fajnie jest wspominać o tamtędy czasach. Zupełnie inny klimat niż Windows 10. :)
Ach, te wspomnienie... Jaki czas leci.
Jak uruchomić starą grę? Zainstalować linuxa. Już nawet pcgamingwiki nie muszę sprawdzać by podmieniać biblioteki i configi.
Jak stworzą Linuksa dla ludzi spoza sektora IT to może zyska wreszcie jakąś większą popularność poza kręgiem wzajemnej adoracji...
Już z coraz większym rozpędem zyskuje dzięki urządzeniu o nazwie Steam Deck.
Cieszy mnie że raczej nigdy nie będę miał problemów z odpaleniem gothica xd.
Polecam sprawdzić w panelu "włącz i wyłącz funkcje Windows" czy macie zaznaczoną opcję "Legacy components" - zaznaczyć również w niej zakładkę "Direct Play"
Jedynka Syberii właśnie chyba też po tym rusza.
Artykuł pomija kwestię uruchomienia gry lub programu, napisanego pod 16-bitowy Windows 3.x na 64-bitowym MS Windows 7-11, w nieobsługującym 16-bitowych aplikacji w wydaniu Home. Rozwiązaniem jest zainstalowanie DOSBoxa, a w nim systemu Windows 3.x, po czym zainstalowanie programu w emulowanym Windows 3.x i uruchomienie w nim programu. Drugą możliwością jest zrobienie tego na wirtualnej maszynie, np. VirtualBoxie. Jednak w jednym i drugim przypadku pozostaje problem ze sterownikami ekranu, kompatybilnymi z tymi programami – istnieją, ale są płatne.
Po pierwsze stare gry, to nie gry z DRM. Stare gry to te z przed 25-35 lat.
Po drugie do gier z voodoo używasz wrapperów Glide a takich pełno na githubie i innych portalach.
To jest ciekawa koncepcja....Stare gry to te, które zostały wydane na dyskietkach/płytach i do uruchomienia nie wymagają żanego Steama itp. To ma sens.
Stare gry to te z przed 25-35 lat.
Akurat dla każdego „stara gra" ma różne znaczenie - kwestia wyglądu, mechaniki czy generalnie przystępności.
Ja znam tylko jedną starą grę, którą za nic nie chciała ruszyć na Windows 10 - https://www.gry-online.pl/gry/empire-of-magic/ze156b
Próbowałem wirtualnych maszyn, trybów zgodności i różnych innych cudów - powiedziała, że się nie odpali i koniec. Inna osoba z prawdziwym retro komputerem uruchomiła ją bez problemu. Przyznam, że akurat tego dgvoodoo2 wtedy jeszcze nie znałem, więc może to by pomogło - ale to i tak nie była moja gra, tylko wraz z kilkoma osobami próbowaliśmy pomóc komuś z innego forum.
Jeśli chodzi o Steam, to nie polecam kupowania starych gier stamtąd - były tam wstawiane w czasach starszych Windowsów i na nowszych mogą już nie działać. Dużo wiarygodniejszy pod tym kątem jest Gog. Chyba że jest to gra, co do której znacie sposób uruchomienia, wtedy oczywiście to co innego.
Stawiam dobra flache jak ktoś mi powie jak odpalić na współczesnym sprzęcie to: https://www.gry-online.pl/gry/starship-troopers-2005/z3b0a