Hit 2020 roku dogorywa, społeczność gry bije na alarm i prosi o zmiany
Epic kupił, Epic zepsuł. Wycofanie gry że steam też pewnie swoje wniosło.
To jest najbardziej irytująca gra jaką znam, mój syn ma zakaz w to grania, bo to za dużo go nerwów kosztowało.
Niby taka śmieszna gra dla dzieci, a jakie nerwy wywołuje fakt że ja nie rozumiem skąd to ciśnienie na wygrywanie w głupich grach ludzie mają.
Dla mnie jak coś nie przynosi przyjemności i podczas grania nie na daję się do grania, bo to ma być rozrywka, a nie wkurzające coś.
Twój syn widocznie ma problemy z nerwicą... Gdyby zagrał w Cuphead to by szybko chciał wrócić do Fall Guys. Nie rozumiem tych nerwów. Wystarczy próbować i zyskiwać wprawę w grę a nie oczekiwać że po 5 razie wygrasz. Ja przez cały pierwszy sezon nigdy nie wygrałem a od 3 stałem się w tym dobry. Cóż to nie jest gra dla niecierpliwych ludzi. Mój 10 letni brat wymiata w tej grze:)
dokładnie ma problem i dlatego nie moze grać w takie gry,
problem tylko taki ze dziś głównie takie dziwne gry są popularne, same z celem ukierunkowanym na zdobywanie i wygrywanie.
ja w jego wieku grałem w settelersy i patrzyłem jak zboże rośnie,
takich gier brakuje dziś dzieciom, gdzie mogą się odstresować wyluzować i uspokoić,
bez ciśnienia, bez stresu.
najgorsze ze się nie da go zmusić by grał w fajne gry, tylko musi grać w to co inni.
w ogóle dzisiejsza młodzież mam wrażenie ma problem z czymś takim jak własna wola, wszyscy podążają za tym co aktualnie popularne i na topie.
Można by powiedzieć kiedyś wyboru się nie miało, a dziś go nie potrzebują.
Wprawa i próbować. Wiadomo
Ale jeśli przegrasz przez bugi, i głupi ragdoll, czy gnój cię po prostu złapie w odpowiednim momencie, to jednak się można wkurzyć. Jak przegram przez brak skilla ,czy głupi moj błąd, t ospoko. Ale jak gra mnie karci, to już spokojnym być nie można. A w sezonie drugim, tego jest cała masa. Przegrałem 30 razy finał, przez desync i przez bugi. W Hex gonach, znikały przede mną Platformy. Odbijałem się od nich bez powodu(tak jakby mnie przytrzymała) Przeskakiwałem, i nagle gra mi mówi że jestem wyeliminowany. Jeśli jest taki event jaki był, t oszału można dostać.
w każdej grze sieciowej jest tylko 1 wygrany, a wszyscy inni to przegrani,
jak to się rozumie, to się gra na luzie i dobrze bawi, jak nie to się ma ciśnienie i denerwuje.
I tego właśnie brakuje mojemu synowi zrozumieć prostego znaczenia słów "to tylko głupia gra".
Popsuło się jak zniknęło ze steam, często nie chce mi się odpalać jednego launchera do jednej gierki
Kupiłem 2 tygodnie przed przejściem na f2p i grało się fajnie, po przejściu katastrofa. Zepsuli też ekonomię, przez tre dwa tygodnie mogłem kupić nowy strój codziennie za jakieś korony których mi nie brakowało, ale nie każdy mi pasował, więc czekałem aż będą w rotacji te z moich ulubionych gier. Po przejściu, wymienili mi te uciułane korony na jakieś setki tysięcy nic nie dającej bieda waluty za które teraz to ja se moge kolorki co najwyżej kupić. Nożż.... k... mać.
same afery i problemy z tymi grami multiplayer. az rzady krajow musza wprowadzac regulacje zeby obnizyc ilosc scamow z tych grachi. po co ludzie w takie wytwory w ogole graja ehh
Po pierwsze z której strony nad przepaścią?:) Gram, kupa ludzi dalej gra, stremerzy z tego dalej mają sie dobrze. Ba, w drugim sezonie jest więcej nowych graczy, i to widać. Więc nie wiem gdzie to upada? Znaczy ogólnie taka gra jak Fall Guys, i tak czeka upadek. Prędzej czy później. Gra bawi przez pierwsze dni od nowego sezonu, jak są nowe mapy. A potem to tylko klepanie season passa. Sam koronek zbytnio nie zbieram(jak wpadnie to fajnie) bo nie zamierzam poświęcać tej grze całego życia, na zdobycie 4500 koron. To nie dla mnie. I tak już mam 160 godzin nabite, co jest dla mnie szokiem, jak ta gra pożarła czas. I dlatego nie płace ani grosza, tylko nabijam show buckswy za friko, bo wiem że taka gra i tak kiedyś padnie. To po co mam płacić za piksele?
Po drugie. Zgodzę sie z tym, że gra ma pewne problemy. Ale nie jest na przepaścią.
Problem jest model F2P. Kudosów na sezon, jest mało. A i tak są w sumie bezwartościowe, bo sensownych skórek za nie nie ma. Gesty są tylko płatne za show dolce. Darmowy Season pass to żart. A nawet w płatnym, skórki nie są najlepsze. Najlepsze skórki są tylko i wyłącznie płatne.
Problemem jest beznadziejna rotacja map aktualnie. 30% map to fatalna zabawa. W sezonie drugim, przybyło całe kupsko bugów i glitchy. Hakerzy powrócili. Powyżej 250 koron, gramy z koksami. Ale w sumie od początku gramy przecież z lepszymi od siebie. Więc nie jest to wielka różnica.
Chwytanie stało się za to jednym z większych raków tej gry. Mechanika gry, ok rozumiem, sam jej używam głównie w jump club, bo to nawet zabawne ;D Ale to co się dzieje teraz, to jest po prostu irytujące. W ogóle, po co taka mechanika, skoro w reportach jest to złe zachowanie?
Desync i lagi stały się olbrzymim problemem. Fasolki w tym sezonie, odbijają się od siebie jakby były z kauczuku. Strasznie to irytujące jest. Zawsze się o siebie obijały, ale teraz to tragiczne jest.
Sezon 1 zrobiłem bardzo szybko. Sezon drugi? W sumie do piątku skończę 100 poziom.
Medale dalej nie znaczą nic.
Ogólnie fajna gra, da się bawić, pośmiać, szczególnie z porażek innych ;D Ale gra ma masę irytujących rzeczy. Podczas eventu miałem nerwicę ;D Trzeba podejść na spokojnie. Jak pojawia się tryhard, to już gra wkurza.
Co do tej płatnej przepustki, to całkiem szanuję ten fakt, że jak kupisz raz, to masz praktycznie na wszystkie następne, jeśli jesteś oszczędny i grasz na tyle regularnie, by dobić do 100 (czyli nie jakoś dużo), bo po tym zostaje Ci ponadto waluty, no ale tak jak wspomniałeś - lepsze skiny są i tak poza nią, chociaż i tutaj trafiają się spoko.
Co do mechaniki chwytania i opcji reportowania za złe zachowanie, to też nie do końca rozumiem sensu. Może bardziej biorą pod uwagę, jak ktoś naprawdę się uczepi, nie raz, by przeszkodzić, chociaż takie coś się zdarza raczej rzadko. Co do nowego sezonu, to tryb z rysowaniem pixeli potrafi być koszmarny, chociaż od premiery jest jakaś poprawa i rzadziej trafiam na trolli biegających jak szaleni po planszy.
GRA DLA MASOCHISTÓW
Nie znam gry bardziej wnerwiającej i irytującej. Gdzie średnio co kilkadziesiąt sekund człowiek ma zamiar wywalić monitor przez okno.
W tej grze nie ma nic rekreacyjnego. chaotyczny napierniczacz i walka za wszelką cenę. A wygra tylko 1.
Temat cen w sklepie był już poruszany, i są takie jak w sklepie fortnite. Gra obecnie jest w topce najchętniej pobieranych gier na playstation. I tak miesiąc w miesiąc. Więc gdzie tu ta rychła śmierć?