Wielka woda jest świetna, ale powódź 97 zniszczyła nie tylko Wrocław
Na kanale ciekawehistorie na YT jakiś czas temu pojawił się odcinek na temat powodzi w '97, warto obejrzeć jako uzupełnienie serialu:
https://youtu.be/KkHcJ_zLBHo
To czego mi brakuje w serialu, to druga fala powstała na skutek obfitych opadów, która pojawiła się kilka dni po opadnięciu pierwszej wody...
No chyba, że będzie drugi sezon ;)
Serial ogólnie polecam! Bardzo sprytna realizacja, która w ciasnych kadrach jednocześnie pokazuje ogrom wody, jak i ukrywa "kameralną" scenografię.
Postacie, dialogi, scenariusz, obsada - na ogromny plus!
Warto też zobaczyć z kanału yt Netflix cztery odcinki Historii Wielkiej Wody
https://m.youtube.com/watch?v=5ikNyAmpPgw
są też reportaże z za kulis jak kręcono powódź
Co prawda nie widziałem jeszcze filmu, ale pisanie że główną wadą jest to skupia sie tylko na jednym mieście jest głupie. Chcesz filmy z różnych miast to włącz YT tam masz dokumenty z Raciborza, Koźla, Opola i innych. Wrocław był największym miastem dotkniętym przez powódź więc nie ma się co dziwić że ta historia jest najbardziej medialna i to się sprzeda.
Mi się podobał. Jak na polski serial, a w zasadzie film epizodyczny.
Dobrze oddane realia, dobre zdjęcia i muzyka.
Być może o tragedii pozostałych miejscowości można było dobitniej powiedzieć filmie, ale sugerowanie, że należało w nim opowiedzieć historię ich wszystkich jest dla mnie niezrozumiałe i absurdalne. To trochę tak, jakby krytykować film o trzęsieniu ziemi w Tokio pytając dlaczego opowiedziano akurat o Tokio a nie mieście X czy Y. No właśnie dlatego że zdecydowano się akcję umiejscowić w Tokio, a w tym przypadku Wrocławiu. Nie jest to film dokumentalny, a konkretna historia fabularyzowana. Film świetny, autor recenzji trochę popłynął z krytyką :)