Fani szacują rozmiar mapy GTA 6 z danymi z wycieku; może być ogromna
Ale to że Valhalla ma gigantyczny świat wypełniony gównianymi powtarzalnymi questami to nie znaczy od razu, że trzeba płakać bo GTA VI będzie miało za dużą mapę. Ludzie ogarnijcie się. Porównywanie Assassins Creeda do gier Rockstara xD
Akurat w przypadku Rockstara nie mam najmniejszych obaw że wadą gry będzie za duży świat.
Męczące są te duże mapy, aktualne ogrywam Valhalle i masakra jest. Nie wiem czemu tworcy ida w takie wielkie światy, dla mnie powinny być 30-40 procent mniejsze. Oba Horizony, ac odyssey, i długo by wymieniać.
Via Tenor
Duża mapa w GTA nie jest tragiczna. Mamy tutaj sporo środków lokomocji jak szybkie samochody, motory, samoloty i helikoptery. A w takim AC to tylko jazda na koniu jak w RDR co bardzo wydłuża dojazdy do misji. Mogli by już ogłosić premierę GTA6. To i tak znowu trzeba będzie czekać kolejny rok zanim wyjdzie na PC bo zawsze konsole mają pierwszeństwo. Dali by chociaż teraz wszystkie platformy z premierą w tym samym dniu. Ciekawe czy tak bardzo straciliby zyski jakby wypuścili razem na PC i konsole.
Nie wyobrażam sobie GTA z małą mapką. O ile krytyka mapy w assassinach ostatnich jest zasadna to przy grach rockstar to na szczęście dają radę. Budżet i siła robocza na pewno się do tego przyczynia.
Jakbym musiał teraz przegrupować otwarte światy w grach to przy rockstar dałbym do grupy "duże mapy, ale różnorodne i upchane w zawartość", a gry ubisoftu "ogromne, puste i zrecyklingowane".
Raczej źle świadczy o mapie kiedy ostatecznie używasz szybkiej podróży. Powinna zachęcać do jej odkrywania, a nie być uciążliwą podróżą do pracy. Już przy GTA 4 to było widoczne, a przy 5 Mapa gry nie zachęca by jechać na północ bo są głównie góry. Tym bardziej jak droga jest tak zrobiona, że można z łatwością okrążyć całą wyspę i pominąć w zasadzie całą zawartość.
W skrócie zrobić DOBRĄ mapę, a nie Dużą
I po co takie duże mapy jak ciekawego na nich nic nie ma?
Z cyklu nie wiem ale się wypowiem? Sam mówiłeś że nie grałeś w GTA V, nie mówiąc już o RDR2 to co ty możesz wiedzieć o ich otwartych światach wypełnionych zawartością. xDD
No i co z tego że nie gralem?
Zluzuj majty koleś, ja tylko wyraziłem swoją opinię
To z tego, że twoja opinia w takim wypadku jest kompletnie bezwartościowa.
Te gigantyczne otwarte światy to zmora obecnych gier.. Szybko wkrada się nuda i zaraz korzysta się z szybkiej podróży..
Zależy kto co lubi. Np. w Wiedźminie 3 łaziłem z buta (nawet bez konia) wszędzie gdzie się dało. Nie użyłem szybkiej podróży ani razu.
Ja nigdy nie używam szybkiej podróży w days gone i cyberpunku, ponieważ podobają mi się te światy, w wiedzminie sporadycznie. W nim to lubię sobie nawet chodzić spacerkiem do celu zamiast biegiem. Natomiast w świecie gta V nigdy nie widziałem nic ciekawego i w życiu nie objechałem tam całej mapy, bo i co tam jest do roboty oprócz jeżdżenia bez celu.
Ale to że Valhalla ma gigantyczny świat wypełniony gównianymi powtarzalnymi questami to nie znaczy od razu, że trzeba płakać bo GTA VI będzie miało za dużą mapę. Ludzie ogarnijcie się. Porównywanie Assassins Creeda do gier Rockstara xD
Akurat w przypadku Rockstara nie mam najmniejszych obaw że wadą gry będzie za duży świat.
Ostatnia gra w którą grałem rockstara to gta san andreas
Trochę było zawartości pobocznej, jak chodzenie na randki, siłownia, szkoły ale dalej uważam że nie potrzebna jest duża mapa aby to wszystko zmieścić
Nie sądzisz, że przez tyle lat otwarte światy Rockstara mogły się trochę rozwinąć i być bardziej wypełnione?
Być może gta 5 jest bardziej wypełnione zawartością, nie wiem, nie grałem, ja jednak jestem fanem małych mapek
Ja grałem w GTA V dwa razy i uważam, że prócz głównego wątku i strangersów nie ma tam kompletnie nic do roboty. No chyba, że na zasadzie, że sami sobie szukamy zajęcia wszczynając jakieś burdy, albo jakieś gunwo mini gierki, które każdy sprawdzi raz i oleje, ale to ma każdy open world i Rockstar nie jest tu jakimś mesjaszem branży. Szukanie easter egga w stylu zbierania fragmentów UFO to nie jest super aktywność poboczna.
Akurat mapa z GTA V poza Los Santos jest nudna jak cholera i poza tym, że odgrywają się tam niektóre misje i napady, to tak naprawdę nie ma po co tam jeździć. W online to nawet zwierząt tam żadnych nie ma i tym bardziej te tereny wieją pustką i nudą. Jedynie jak śnieg spadnie w Online (dosłownie kilka dni w roku na krzyż), to jest sens jeździć na tereny, gdzie wcześniej była pustynia. San Andreas (tj. Blaine County) w zimową noc oprawioną śniegiem jest bardzo klimatyczne :)
https://gta.fandom.com/wiki/100%25_Completion_in_GTA_V
Przeciwnie, jest tam dość dużo różnych rzeczy do roboty. Czego takiego niby brakuje w tej grze? Mapa jest bardzo klimatyczna i dobrze zrobiona. Jak do tej pory to jest najlepsze interaktywne odwzorowanie południowej Kalifornii.
Akurat u Rockstara rozmiar mapy nie ma znaczenia bo i tak jest zbudowana jak powinna i naćkana ciekawymi miejscami.
W takim GTA IV najobrzydliwszą dla mnie rzeczą było klaustrofobiczne miasto w którym nawet nie ma gdzie się rozpędzić żeby poszaleć autem, GTA V jest pod tym względem o klasę lepsza bo są i ciekawe miejsca i po prostu plac zabaw żeby pojeździć, a majstersztykiem jest RDR 2, które na pierwszy rzut oka wygląda jak wielka polana a de facto gdzie nie pójdziesz to znajdziesz coś ciekawego.
Zaś mam jechać 10 minut w jedną stronę?
Nie ma sprawy jeśli fabuła będzie lepsza niż ostatnia.
Mapa, ale jaka? Będą góry, lasy sosnowe czy tylko palmy i plaża? Mam nadzieję, że GTAVI to nie tylko Miami. Najlepiej jakby zrobili grę w kilku stanach jednocześnie. Inaczej mogą nie pobić GTAV.
To jest największy problem wycieków i się nie dziwię, że Rockstar gania za to ludzi, bo teraz dywagacje o tyłku Maryny.
Jak oszacować rozmiar gry na podstawie jakiegoś wycinka z ich narzędzi deweloperskich i na czymś co nawet nie było gameplayem tylko testem modułu?
Zero informacji z jakiego to stadium rozwoju, zero informacji o okolicy. To równie dobrze mogła być wielka płaska plansza z dostawionymi budynkami na potrzeby testu, nie da się nic z takimi informacjami zrobić.
Rockstar jak dotąd pchał branże do przodu.
GTA3/Vice City, Max Payne 3, GTA 4/5, RDR 2 wszystkie one podnosiły poprzeczkę całemu gamedevowi w jakości gier video.
Oby GTA6 wpisał się w tą tradycje i wykorzystał na maksa możliwości XSX (jaki PS5 z niższa rozdzielczością , jest slabsza o ponad 20%, a drozsza- debilizm rynku), żebyśmy mieli opad kopary i widzieli po co w ogóle te nowe konsole wyszły.
Brakuje dużych graczy, którzy wiodą prym w branży gier. Tą od trzech lat niemal się cofa, a Ci najwięksi rozdrobnili się i robią jakieś remastery i remaki, a nowe IP chyba tylko Arcane i Bethesda tworzą. Reszta schowała głowę w piasek.
No może oprócz Nintendo, ale ja nie jestem targetem ich gier.
Oby GTA6 wpisał się w tą tradycje i wykorzystał na maksa możliwości XSX (jaki PS5 z niższa rozdzielczością , jest slabsza o ponad 20%, a drozsza- debilizm rynku),
Czy Ty głąbie kapuściany musisz za każdym razem dopisywać sobie te kretyńska narrację o potędze Microsoftu nad konsola Sony? xDD
Mapa nie powinna przekraczać rozmiarów starego VC, sądząc po komentarzach i lamentach.
Czyli znów jedno duże miasto i puste bezdroża aby powiększyć mapę. Zdecydowanie wolałbym wyspę z dwoma sporymi miastami na jej przeciwnych krańcach różniących się architekturą i klimatem. A pomiędzy nimi kilka miasteczek, jakaś baza wojskowa, samotne farmy itp.
A ja bym wolał jeszcze mniejszą mapę, a za to bardziej treściwą. Więcej miejsc do których można wejść, więcej interakcji, zniszczalność otoczenia, całych struktur, etc.
Co z tego, że miasta są ogromne, skoro to tylko makiety. Nigdzie nie da się wejść, z nikim nie można pogadać. To było fajne, ale 20 lat temu.
Dlatego wolę stare gry. Dało się je skończyć w 20-40 godzin, za to miały w sobie tyle zawartości, że nawet po 10-tym przejściu odkrywasz coś nowego. Wszędzie wejdziesz, z każdym da się pogadać, a teraz wszystkie mapy w grach to rozwleczone makiety przez które się przebiega i leci do następnej. Fajnie, że Novigrad w W3 jest wielkim miastem, ale co z tego, jeśli 90% budynków jest niedostępna dla gracza. To ja wolę Khorinis, gdzie wszędzie wejdę, każdy budynek to faktyczny budynek z wnętrzem i mieszkańcami, a nie jakaś bryła z teksturą i fake doors.
Novigrad jest tak zaprojektowany żeby stwarzał wrażenie dużego naprawdę miasta (i robi to dobrze), ale projektanci skupili się na tych lokacjach w Novigradzie, które są związane z zadaniami. W niczym to nie przeszkadza, bardzo dobrze zaprojektowana aglomeracja jak i ruch ludności. Nie znaczy to oczywiście, żebym krytykował mniejsze miasta, ale ze wszystkimi dostępnymi do zwiedzania domami, tak jest też np. w Skyrim. Kwestia podejścia, realizacji i rozmachu gry.
To wygląda jak jedno duże miasto i masa pustych, nudnych terenów jak w jakimś Daggerfallu.