Pytanie powinno brzmieć chyba nie "czy", ale "kiedy"...
Dziękuję wszystkim wyborcom PiSu, bez Was by się to nie udało! Brawo Wy!
Co wyborcy PiS-u chcieli, to mają.
Ale pamiętajcie: wg Manolita Polska jest gospodarczym tygrysem, a wszystkim obywatelom żyje się coraz lepiej. A jeśli znajdą się tacy wysiowi narzekacze, to znaczy, że są życiowymi nieudacznikami.
Tak się kończy socjalistyczna polityka gospodarcza w kraju którego na to nie stać.
„ Rosnące koszty obsługi długu skłoniły Ministerstwo Finansów do działań prewencyjnych”
Obudzili sie. Rzad PiS i calej ZP to banda nieudaczników i złodziei. Tak sie konczy przerosniety socjal i wyprowadzanie kasy poza budzet.
Jest niewypłacalna od lat. Prawda wyszła gdy Unia kazała nam przedstawić realne zadłużenie a nie to przedstawianie przez rząd.
Pytanie brzmi po co się tym przejmować? Nawet USA są "bankrutem". Większość krajów Unii ma zadłużenie powyżej 100% pkb.
Z drugiej strony państwo nigdy nie może być niewypłacalne bo państwo może mieć nieograniczoną ilość pieniędzy.
Zapytacie jak? To zapytajcie USA które rok rocznie drukują kilka bilionów (naszych bilionów) bez pokrycia. A my za tego bezwartościowego dolara płacimy prawie 5 złotych.
Chwila to oni mogą a my nie?
No ale chcieliście demokracji i kapitalizmu to macie.
No ale chcieliście demokracji i kapitalizmu to macie.
No akurat w kwestii galopującej inflacji i masakrycznego zadłużania państwa to nie mechanizmy kapitalistyczne są winne. Wina leży TYLKO I WYŁĄCZNIE w socjalistycznym, lewackim podejściu PiSu do gospodarki.
Polityka socjalna, próby centralnego sterowania gospodarką (choćby przez dofinansowanie inwestycji), obłożenie masakrycznymi podatkami tych którzy mogliby kraj z kryzysu wyciągać i rozdawanie tych pieniędzy nieudacznikom i darmozjadom. To jest po prostu tragedia.
A jak czytam że w całym tym chaosie lewica sobie wyskakuje i beztrosko pie... o bonie na lodówkę za 2500 zł żeby było Eko to tracę nadzieję że jest ktokolwiek w tym kraju kto ma szansę nas z tego kryzysu wyciągnąć. Zwłaszcza że (zazwyczaj centrowe lub centroprawicowe) PO chce z tymi głąbami rządzić w koalicji.
I umówmy się, Grecja czy Wenezuela raczej nam nie grozi póki co. Niemniej nie da się ukryć że siły która mogłaby realnie zapanować nad tym bajzlem raczej nie widać.
Tak bo to przecież socjalistyczny rząd podnosi ceny w sklepach.
Nie, to robią kapitalistyczni prywaciarze którym ciągle mało.
Znasz to stare i prawdziwe powiedzenie: gdy tylko Polacy mają więcej pieniędzy rzydzi zaraz podnoszą ceny.
W jaki więc sposób chcemy mieć w Polsce dobrobyt skoro cały czas 60% Polaków żyje w nędzy zarabiając minimalną lub niewiele więcej niż minimalną która nawet nie pokrywa cywilizowanej podstawy socjalnej.
Pensja która nawet nie wystarcza na żywność i opłaty stałe to niewolnictwo.
Cały cywilizowany kapitalistyczny zachód to czysty socjalizm z silnie rozwiniętym socjalem. Tylko w Polsce prywaciarzom pseudo kapitalistom przeszkadza 500+.
Rząd powinien natychmiast zacząć wypłacać stały zasiłek dla wszystkich czyli dochód podstawowy + wprowadzić ceny maksymalne (które zresztą mamy już dzisiaj i nie widzę aby Polacy wychodzili na ulice i żądali uwolnienia ceny energii elektrycznej, usług teleinformatycznych czy likwidacji minimalnej ceny skupu żywca czy zbóż).
Jak zwykle palnąłeś najgłupsze przykłady z możliwych. Grecja ma sytuację jeszcze gorszą niż Polska. Co Grecja produkuje? Co eksportuje? Oliwki? To kraj turystyczny i tylko na turystyce zarabia. Usługi wytwarzają 78,3% produktu krajowego brutto, przemysł – 18%, rolnictwo – 3,6%.
No i Wenezuela. Raj zniszczony przez hamerykańskich rzymian. O tym jakoś nigdy nie wspominasz. A ja bym już dawno temu rękę podał tym "złym" socjalistom i "dyktatorom" i miałbym najtańszą ropę na świecie płacąc za nią ... jabłkami. A tania ropa to tani nośnik energii, tani transport czyli tania produkcja czyli konkurencyjność na światowych rynkach.
Tylko socjalizm, otwarcie na Wschód, wyjście z Unii i NATO może Polsce dać dobrobyt.
Tacy ludzie jak ty i JohnDoe666 nie mogą znieść tego żeby innym też było dobrze.
Zapytajcie Norwegów dlaczego tam lekarz nie musi zarabiać 20 razy więcej od dostawcy pizzy. Albo będzie równo albo będzie g. W końcu nastąpi "operacja Cypr" i problem będzie rozwiązany.
A komu nie pasuje prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce to -------------->
Państwo nie może dodrukowywac pieniedzy w nieskończoność, bo zagraniczne zobowiązania spłaca się w innej walucie.
https://zpp.poznan.pl/bankructwo-panstwa/
Muszę przyznać że dawno się tak nie uśmiałem XD. Zazwyczaj lewicowcy na tym forum przynajmniej próbują udawać tych racjonalnych XD.
Tak bo to przecież socjalistyczny rząd podnosi ceny w sklepach.
Tak, dokładnie tak się dzieje. To działania rządu zwiększają koszty uzyskania przychodu i owe koszty są przenoszone na klienta końcowego... Zawsze.
Znasz to stare i prawdziwe powiedzenie: gdy tylko Polacy mają więcej pieniędzy rzydzi zaraz podnoszą ceny.
Ale wiesz że że ten żart należy traktować ironicznie? Jest to po prostu beka z tych którzy widzą korelację między wzrostem socjalu a wzrostem cen ale nie są w stanie ocenić co tu jest przyczyną a co skutkiem :).
W jaki więc sposób chcemy mieć w Polsce dobrobyt skoro cały czas 60% Polaków żyje w nędzy zarabiając minimalną lub niewiele więcej niż minimalną która nawet nie pokrywa cywilizowanej podstawy socjalnej.
Na pewno nie poprawimy tej sytuacji wprowadzając coraz to nowe socjalne i podnosząc minimalną, bo akurat to powoduje wzrost inflacji i pogorszenie sytuacji.
Pensja która nawet nie wystarcza na żywność i opłaty stałe to niewolnictwo.
Niewolnictwo oznacza brak wyboru. O naszym kraju można powiedzieć wiele złego ale póki co każdy ma wybór jak pokierować swoim życiem.
Cały cywilizowany kapitalistyczny zachód to czysty socjalizm z silnie rozwiniętym socjalem.
To jest akurat totalna bzdura. Każdy ABSOLUTNIE KAŻDY kraj w Europie jest oparty na kapitalizmie, nawet te które umownie nazywamy socjalistycznymi, jak Norwegia.
Tylko w Polsce prywaciarzom pseudo kapitalistom przeszkadza 500+.
500+ przeszkadza każdemu kto ma mózg, to program który nie spełnił nawet w minimalnym stopniu pokładanych w nim oczekiwań, za to napędza inflację, a najgorsze jest to że jest nietykalny bez względu na to kto wygra wybory.
Rząd powinien natychmiast zacząć wypłacać stały zasiłek dla wszystkich czyli dochód podstawowy + wprowadzić ceny maksymalne (które zresztą mamy już dzisiaj i nie widzę aby Polacy wychodzili na ulice i żądali uwolnienia ceny energii elektrycznej, usług teleinformatycznych czy likwidacji minimalnej ceny skupu żywca czy zbóż).
Czy was pierniczone regresywne lewaki Związek Radziecki i PRL niczego nie nauczył? Ceny maksymalne? To co wprowadzisz cenę maksymalną na bułkę? Spoko, a co jeśli ceny mąki wzrosną tak że produkcja bułek będzie nieopłacalna i nikt nie będzie tego robił? Hehe, to może cena maksymalna na mąkę załatwi sprawę... No super, tylko co jeśli zboże zdrożeje na tyle że koszty przerosną maksymalną cenę mąki? No to oczywiście potrzeba maksymalnej ceny na zboże... Tylko co się stanie kiedy któregoś pięknego lata będzie susza, albo jakieś gwałtowne burze z gradobiciem i zbiory zboża będą tak małe że sprzedaż po cenie maksymalnej będzie oznaczać bankructwo większości gospodarstw... Powiem ci co będzie, głód i puste półki w sklepach. Świat przerabiał to już tyle razy...
A kto ustala wartość walut obcych? Niewidzialna ręka rynku? Nie, zajmuje się tym Rada Ministrów wraz z NBP. I dopóki jesteśmy w Unii z której bierzemy pieniądze to "opłacało się" nam posiadać walutę śmieciową.
Problem w tym że to opłaca się ale tylko rządowi a nie zwykłym obywatelom bo zwykły obywatel jako konsument za towary importowane płaci dolarami i euro a nie złotówkami.
Za komputery płacimy w dolarach, za banany płacimy w euro.
A my się jeszcze cieszymy z tego że złoty ma wartość papieru toaletowego:
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/tegoroczne-doplaty-dla-rolnikow-beda-rekordowe-miliardy-trafia-jednak-do-miast/jzyw4d5
JohnDoe666
i owe koszty są przenoszone na klienta końcowego... Zawsze
I należy z tym skończyć właśnie poprzez ceny maksymalne. A w stosunku do oporniaków, spekulantów i wrogów systemu poprzez konfiskatę majątku i nacjonalizację.
Jest to po prostu beka z tych którzy widzą korelację między wzrostem socjalu a wzrostem cen ale nie są w stanie ocenić co tu jest przyczyną a co skutkiem :).
A z jakiej racji mają rosnąć ceny tylko dlatego że biedni mają trochę więcej pieniędzy? Powtarzam tacy jak ty chcą aby niewolnictwo istniało dalej. A z historii wiemy jak kończy się ucisk klasy robotniczej.
Na pewno nie poprawimy tej sytuacji wprowadzając coraz to nowe socjalne i podnosząc minimalną, bo akurat to powoduje wzrost inflacji i pogorszenie sytuacji.
Niewolnictwo oznacza brak wyboru. O naszym kraju można powiedzieć wiele złego ale póki co każdy ma wybór jak pokierować swoim życiem.
W jaki sposób chcesz pomóc ludziom oprócz swojej pustej kapitalistycznej gadki?
No czekamy, oświeć nas w jaki sposób sprawić aby biedni byli na tyle bogaci żeby nie musieli kraść.
Likwidujemy wszystkie zawody w których Polacy zarabiają poniżej średniej?
PRL niczego nie nauczył?
Mądrze zarządzany socjalizm jest najbardziej przyjaznym obywatelowi systemem.
Tobie znów umyka fakt, a nawet dwa fakty:
1. Sankcje jakie USA nałożyło na PRL.
2. Ogólnonarodowe rozkradanie majątku bo państwowe znaczy niczyje. A Polacy w PRL (zresztą dzisiaj też) wynosili (i wynoszą) z pracy wszystko co nie jest przybite do podłogi (a nawet to wyrwą).
a co jeśli ceny mąki wzrosną tak że produkcja bułek będzie nieopłacalna i nikt nie będzie tego robił?
Wam się pseudo polskim prywaciarzom "nigdy nie opłaca". Niemcom z 4 krotnie wyższymi płacami się opłaca, tylko w Polsce się nie opłaca.
Aż mi się przypomniał wywiad z takim jednym dziad transem co to miał kursy po Kazachstanie. Że on teraz "biedy miś" przez wojnę nie zarabia. Zapytali się go dlaczego nie zacznie jeździć po Unii. A on na to "że go nie stać". Muuhhahahahaaa. Niemieckie firmy stać, francuskie stać, tylko polskich dziad transów nie stać jeździć w cywilizowanych warunkach.
500 miliardów na kontach polskich prywaciarzy to skąd się wzięło? To są pieniądze które ukradliście swoim pracownikom.
Tylko co się stanie kiedy któregoś pięknego lata będzie susza, albo jakieś gwałtowne burze z gradobiciem i zbiory zboża będą tak małe że sprzedaż po cenie maksymalnej będzie oznaczać bankructwo większości gospodarstw
Po pierwsze nie mogą zbankrutować bo są państwowe.
Po drugie po to robi się zapasy.
Po trzecie po to jest handel międzynarodowy. Wy macie dużo tego, a my tego więc się możemy wymienić.
A po czwarte Polska jest krajem rolniczym i mamy jedzenia o wiele więcej niż potrzebujemy a do życia żarcie ci wystarczy, nowego srajfona mieć nie musisz.
FSB co ty wygadujesz? Jesli myslisz, ze rzad wraz z NBP może sobie dowolnie ustalać kurs walutowy do transakcji między dowolnymi stronami, to zwyczajnie się mylisz. Pomyliło ci się kwotowanie z realnym światem. Więcej praktyki, mniej teorii...
Jesli myslisz, ze rzad wraz z NBP może sobie dowolnie ustalać kurs walutowy do transakcji między dowolnymi stronami, to zwyczajnie się mylisz.
A kto mu zabroni? Korea Południowa na starcie ogłosiła niewymienialność swojej waluty. Wszystko co mogli produkowali sami, a wewnętrzny rynek jest niezależny. Czym są dzisiaj każdy widzi.
Niby z jakiej racji ja mam płacić za 1 USD aż 5 PLN? To dla mnie żaden interes i właśnie przez taki kurs jesteśmy biedni.
Dla mnie dolar nie ma żadnej wartości. Uczciwy kurs to maksymalnie 50 groszy za dolara i 80 groszy za 1 euro. A komu się nie podoba to już templetkę dałem wyżej. Nie pasuje to barter.
Gdybyś jeszcze nie zauważył obecnie pieniądze od baaaardzo dawna nie mają już wartości w pokryciu złotem. Są jedynie cyfrowym zapisem. Znasz ten żart: Ziemia jest zadłużona na 100 tryliardów. U kogo, u Jowisza?
A czyja to wina? Rzymian, bo to banki wykreowały "puste pieniądze" bez pokrycia pożyczając pieniądze których nie miały. Ale spłata wymaga już realnych pieniędzy.
Takim ludziom jak ty zadają moją ulubioną zagadkę. Z Chin do Europy przypływa telewizor. Chińczyk chce za niego 1000 USD. I teraz pytanie: kto zapłaci za ten TV więcej? Niemiec? Polak? Czy zapłacą tyle samo?
O ja ... z jednej strony mamy skrajnego lewaka z dochodem podstawowym i cenami maksymalnymi a po drugiej skrajnego prawaka dla którego każda forma pomocy państwa to zło... I na dodatek obaj g... wiedzą o ekonomii. Jeden i drugi fansoli o prostych rozwiązaniach w skomplikowanym mechanizmie. Jeszcze Alexa tu brakuje z jego ignorancją... A i jeszcze lewak antysemitą. Paradne...
a po drugiej skrajnego prawaka dla którego każda forma pomocy państwa to zło... I na dodatek obaj g... wiedzą o ekonomii.
A mógłbyś, tak przy okazji, podrzucić tą część mojej wypowiedzi w której stwierdzam że jakakolwiek pomoc państwa to zło?
Rozumiem że tak oświecony ekonomista nie pierniczy głupot bez pokrycia tylko ma coś na pokrycie swoich tez... No chyba że nie, ale to wtedy proponuję ogon pod dupę i cichutko do kąta :).
I należy z tym skończyć właśnie poprzez ceny maksymalne. A w stosunku do oporniaków, spekulantów i wrogów systemu poprzez konfiskatę majątku i nacjonalizację.
Czyli ty już nie jesteś zwykły regresywny lewak a komunista pełną gębą popierający wszystko z aparatem represji włącznie... Niech zgadnę, partia Razem rules? Hehe.
A z jakiej racji mają rosnąć ceny tylko dlatego że biedni mają trochę więcej pieniędzy? Powtarzam tacy jak ty chcą aby niewolnictwo istniało dalej. A z historii wiemy jak kończy się ucisk klasy robotniczej.
Oj wiemy wiemy, zazwyczaj dalszym uciskaniem klasy robotniczej, tylko że przez komunistów, w towarzystwie głodu, represji i ludobójstwa.
No czekamy, oświeć nas w jaki sposób sprawić aby biedni byli na tyle bogaci żeby nie musieli kraść.
A ile trzeba mieś w twoim mniemaniu żeby nie musieć kraść?
Likwidujemy wszystkie zawody w których Polacy zarabiają poniżej średniej?
Ty, no ale wiesz że wtedy średnia się podniesie i znowu będziesz musiał likwidować wszystkie zawody poniżej średniej... I tak aż do momentu aż zostanie dosłownie jeden zawód :). No bo wiesz... średnia to, jak sama nazwa wskazuje, średnia... więc zawsze będzie część składowa poniżej i powyżej... średniej XD.
500 miliardów na kontach polskich prywaciarzy to skąd się wzięło? To są pieniądze które ukradliście swoim pracownikom.
Ale że jakieś włamy na konta były czy co?
Co wyborcy PiS-u chcieli, to mają.
Ale pamiętajcie: wg Manolita Polska jest gospodarczym tygrysem, a wszystkim obywatelom żyje się coraz lepiej. A jeśli znajdą się tacy wysiowi narzekacze, to znaczy, że są życiowymi nieudacznikami.
Reasumując Mancośtam zrównał się z niektórymi forumowymi prezesami. Z tą różnicą, że im pozostanie na stałe, a Mancośtam tylko do zmiany władzy.
dobrze wiesz dlaczego piszę o tych życiowych nieudacznikach, po pierwsze przez 8 lat rządów platformy słyszeliśmy, że jak sobie nie radzisz, to weź się w garść, migruj, zmień pracę, dokształć się, weź kredyt i przestań być nieudacznikiem, mam teraz schadenfreude gdy mogę wam wypalić podobną retoryką i jak miło? :)po drugie, jestem na 100% przekonany, że generalnie poprawiło się wam i tylko narzekacie po linii politycznej, nie znam nikogo komu by się pogorszyło, a przemysł zatrudnia na potęgę, nawet dał pracę (oficjalnie) 400 000 ukraińskim uchodźcom, nawet biorąc pod uwagę szalejące ceny to fakt, że mamy bezrobocie na granicy błędu statystycznego znacznie zmniejszają te obciążenia, pomijam celowo inne czynniki, jak wojna z rosją, wydrukowanie razem z opozycją 280 mld złotych na walkę ze skutkami pandemii, kryzys energetyczny w całej Europie (mamy najniższe ceny energii w europie), bo wiem, że dla was żyjemy w bańce i za wszystko odpowiadamy my sami, a skoro tak, to wy też odpowiadacie w 100% za swój los więc, weź się w garść, migruj, weź kredyt ................ :)
weź się w garść, migruj, zmień pracę, dokształć się, weź kredyt i przestań być nieudacznikiem
Kto będzie budował drogi, kto będzie odbierał śmieci? Tym ludziom też się należą godne płace.
nie znam nikogo komu by się pogorszyło
A ja nie znam nikogo komu by się polepszyło. O przepraszam znam. To wszyscy ci którzy opuścili Polskę.
a przemysł zatrudnia na potęgę
Ludzie tam pracują tylko dlatego żeby nie zdechnąć z głodu. Taka to już niewolnicza mentalność większości Polaków. Jak widzę te wszystkie zachodnie montownie to niczym się one nie różnią od fabryk z Ziemi obiecanej.
W Niemczech gdzie ludzie mają godność, wybór oraz sensowny i realny socjal trzeba było po 3 miesiącach zamknąć fabrykę Tesli bo nikt tam za takie grosze nie chce pracować.
I właśnie dlatego szanuje polską "patologię" bo to są najinteligentniejsi ludzie na tej szerokości geograficznej skoro "potrafią się tak ustawić" z zasiłków że żyje się im lepiej niż niewolnikom którzy pracują.
dał pracę (oficjalnie) 400 000 ukraińskim uchodźcom
A co porabia pozostałe 1,6 miliona (stan sprzed wojny)? Za co żyją skoro nie płacą składek do ZUS? Odpowiedź jest znana: pracują na czarno u polskiego janusza biznesu.
mamy najniższe ceny energii w europie
Mamy też najniższe pensje, a licząc siłę nabywczą mamy najdroższą energię w Europie i jedną z najdroższych na świecie. Przy obecnych cenach w Polsce pensja minimalna powinna wynosić około 5000 zł NETTO.
nie wiem, ale chyba mieszkasz w jakiejś patologicznej dzielnicy:
a co do Ukraińców, pozostałe to na ogół osoby nie pełnoletnie, starsze kobiety (np. 200tyś dzieci chodzi do polskich szkół)
a co do energii, masz chyba na myśli ubiegły rok?
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/energia-w-polsce-najtansza-w-europie-nie-tylko-dlatego-ze-zaczelo-wiac/htsefw0
Osobom zainteresowanym własną edukacją finansową i tym tematem na wstępie polecę książkę, która przeczytałem w zeszłym roku: This Time Is Different: Eight Centuries of Financial Folly
Książka porusza właśnie temat bankructw państw na przestrzeni kilku wieków i generalnie idealnie tłumaczy sytuację krajów rozwijających się jak Polska, które rządzone przez populistów, na fali taniego pieniądza zapożyczają się, często w nieswojej walucie, czasem dochodząc do sytuacji, kiedy nie są w stanie tego zadłużenia spłacić i ogłaszają bankructwo. To jest proces wbrew pozorom normalny. Tylko drogi wyjścia z tego są dwie - awans do bycia krajem rozwiniętym który jest na te procesy już odporny lub wpadnięcie w spiralę bankructw z której ciężko wyjść (np. Argentyna).
A w samym temacie, oni widzą co się szykuje, że obsługa długu może za chwilę pożerać duży procent naszego budżetu. Niedługo to może nie być kwestia czy starczy na jakiegoś kolejnego plusa za 50 mld zł, tylko czy trzeba zamknąć np. połowę szpitali, komisariatów, szkół, itd., bo spłata zadłużenia pożera 50% budżetu kraju i po prostu nie będzie nas stać na utrzymanie podstawowych usług publicznych.
Jeśli dojdzie do jakiegoś jeszcze większego zawirowania w naszym regionie, osłabiającego wiarygodność naszego kraju jako dłużnika (np. polexit) lub świadczącego o fatalnym stanie i perspektywach naszej gospodarki, nikt normalny nie będzie chciał nam pożyczyć kasy za mniej niż 10-15% rocznie, co w praktyce będzie właśnie prowadziło do sytuacji w której 50% budżetu pójdzie na same odsetki, żeby zrolować dług i nie ogłaszać bankructwa kraju. Kaczyński i spółka pewnie na tym i tak zarobi (powiązań FOZZ i PC do dziś nie wyjaśniono), ale to już inna sprawa.
Pierwszą reakcją obronną pewnie będzie dodruk, przecież NBP może (tzn. formalnie nie może, ale i tak to zrobi) kupić obligacje i tym samym sfinansować zadłużenie. No tyle, że może to zrobić w PLN, a Vateusz zadłużył nas też w EUR i się cieszył, że na 0% odsetek, tyle że jak złomówka traci 30% to znaczy, że realne odsetki to właśnie 30%. Dodruk gdy inni nie będą drukować skończy się już nie tylko inflacją 10-20% r/r, ale też utratą wartości PLN. Jeśli w międzyczasie nie pojawi się inny plan (a nie pojawi się) to skończymy nawet w wariancie wenezuelskim (choć to mało prawdopodobne). Tak naprawdę, realnie grozi nam scenariusz grecki.
No jak będę musiał wycofywać obligacje, to dla mnie ten kraj nie istnieje
To i tak cud że ktoś się wśród tych debili obudził. Soboń nawet coś popiskuje o likwidacji 500+... W sumie to i tak szczęście w nieszczęściu.
PS Co tam Wyś, kredyt cię dusi? ;)
Ale jak to? Przecież "Prezes NPB" wielki ekonom, dodrukuje tyle ile będzie trzeba.
Aż sam musiałem sobie odświeżyć, co teraz się dzieje.
Tak mocno interesuję się tym, co dzieje się na Ukrainie, że mnie nasz własny bardak przestał interesować. A to błąd i to spory.
No to zadzwoniłem do teścia i już wiem:
"Oni to próbują coś robić dobrze, ale Pawlaki i Millery ich blokujo. Cholerna czerwona zaraza. Powymyślały zakazów 30 lat temu i się ciągnie.
Byłoby eldorado, ale sądy ciągle czerwone. Samorządy czerwone.
Dodatkowo szkalują nas w Unii.
Aaa co? Co? Aaa węgiel. No nie ma, nie ma, obiecali to załatwią, na razie mamy drewno i kominek, czekamy aż będzie ten tańszy".
Tak wiec ja już mam dość szeroki oversight. Oczywiscie polujemy mu na opał, bo trzeba o człowieka zadbać. Mogę klnąć pod nosem, ale mam ciche wrażenie, że paciorki klepane 2x dziennie do Kaczora mogą nie ogrzać domu. Jest w trakcie przeprowadzki i tak wyszło, że jedyny program, jaki u niego odbiera to TVP, ale poza tym, to jest coś jeszcze w przekazie miesiąca, co pominął?
Z jednej strony cieszy mnie, że 24 lutego Polska stanęła po słusznej stronie, tak już w polityce wewnętrznej staram się tego nie czytać, bo to chyba nie na moje słabe nerwy. Ostatecznie, na moje głosowanie w kolejnych wyborach (jesli będą) to nie wpłynie. Ja jestem chyba jedną z łagodniejszych osób dla tej władzy. Jednakże deficyt intelektualny u osób, sprawujących tak wysokie funkcje mnie martwi. Gdybym ja tak pracował, jak oni realizują politykę wewnętrzną (i zewnętrzną
ale tutaj winię bardzo konkretne nazwiska) , to by mnie wywalono z hukiem po miesiącu.
A swoją drogą, ostatnio jestem linią wsparcia dla ludzi, którzy myślą, że mają wysoki kredyt. Od razu im lepiej, jak podam im moje rachunki. A sam mam w sumie wywalone. Mogę przegłodzić się przez kilka chudych lat. Nie takie rzeczy się przeżyło.
Natomiast jednej rzeczy nie przeboleję - szwindla przy wyborach. To już jest ta granica, gdzie przestałbym być grzeczny.
Oczywiscie polujemy mu na opał
Widzisz, a normalni ludzie nie chcą "polować na opał" tylko chcą go po prostu kupić w takiej cenie w jakiej był. Nie chcą też błota po 3000 zł tona.
Powinien sam na własnej skórze odczuć najbliższą zimę.
A sam mam w sumie wywalone. Mogę przegłodzić się przez kilka chudych lat.
Czyli nie będziesz miał nic przeciwko temu towarzyszu abyś podzielił się z tymi którzy już nie mają się nawet czym przegłodzić, i to nie jest ich wina.
szwindla przy wyborach
A od kiedy to system wyborczy w Polsce jest demokratyczny? Ty w ogóle wiesz że w Polsce głosujesz na partię a nie na kandydata (bo tak są zliczane głosy). Wiesz że mamy w Polsce 88 partii ale "demokratyczna władza" zezwala ci głosować tylko na 7-10 spośród nich.
Ty nie jesteś czasem tym nawiedzonym, podstarzałym szurem z Macierewiczem w awatarze?
Dawno Cię tu nie było :).
Kopa lat. Cześć.
O dziwo z paroma rzeczami się zgadzam.
No, może poza tym Waszym konfederackim darwinizmem społecznym, gdzie przeżywa tylko to dziecko, które najszybciej doraczkuje do jedynej butelki z mlekiem.
Wg nas, towarzyszy, głupota jeszcze nie jest wystarczającym powodem do kary śmierci.
A i dziękuję, dzielę się. W jakimś stopniu z dobroci serca, a w jakimś stopniu, bo ktoś ten bajzel musi finansować i wypadło na takich jak ja.
A i weź przestań.
Jowy to były nawet zabawne, gdy Kukiz udawal, że nie jest pisowcem. This is so 2015.
Ty nie jesteś czasem tym nawiedzonym, podstarzałym szurem z Macierewiczem w awatarze?
Nie.
Jowy to były nawet zabawne
Lepsze jowy niż kandydat który nawet nie wie gdzie znajduje się moja miejscowość. Kogo więc on reprezentuje? Czyje problemy zna?
A potem narzekanie: czemu połowa Polaków nie chodzi na wybory.
A po co mają chodzić skoro na liście nie ma nikogo kogo by chcieli poprzeć.
Obszar powiatu jest idealny, więc jeden poseł z jednego powiatu byłoby dobrym systemem.
Dołożył bym jednak pewne warunki:
1. Zamieszkanie / związek z powiatem przez minimum 10 lat.
2. Głos na osobę bezpartyjną jest liczony podwójnie, osoba ta jeśli wygra nie może zostać członkiem partii.
Pewnie, takie lub inne formy demokracji bezpośredniej to coś, o czym zawsze można rozmawiać.
Mnie się nie wydaje, aby te zmiany były jednak możliwe do przeprowadzenia przez obecną ekipę, która ma wręcz szajbę na punkcie kontroli i centralizacji. W jakiejś innej rzeczywistości politycznej, jasne. Wydaje mi się jednak, że to po prostu tutaj nie przejdzie. Ewentualne zmiany w ordynacji przemyciłyby jeszcze większą centralizację władzy pod płaszczykiem. No właśnie, pod płaszczykiem czego?
A pisząc wcześniej o suwerenie, to na poziomie prostych emocji się zgadzam - jestem na "suwerena zły", bo głosując tak jak głosuje, gotuje nam taką rzeczywistość, jaką gotuje.
Czy dokładanie się do tego nas uratuje? No właśnie chyba nie.
Czy drożyzna mnie boli? Tak, przy świadomości, że jest nieznośna dla biedniejszych ode mnie. Czy mógłbym zagryźć zęby, wiedząc, że to tymczasowe? Tak. Czy wierzę w to, że większe obciążenia fiskalne uratują nas przed górą lodową, na którą pędzimy? Nie.
A papueryzacja społeczeństwa to jest coś, na czym niestety stracimy wszyscy. Szczególnie pod względem wzrostu przestępczości. I jest to jedna z tych rzeczy, której się boję, nawet jeśli sam osobiście utrzymalbym się na powierzchni.
Chciałbym uniknąć tego, by moje dzieci musiały na swojej skórze odkrywać magię lat 90, ale jeśli systemowo polecimy na twarz, a chyba na to się powoli zanosi, to niestety tak będzie.
No śmieszy mnie to gadanie o socjaliźmie, a zupełne zignorowanie faktu jak wiele pieniędzy zostało skradzionych, jak wiele pieniędzy poszło na niedokończone inwestycje, jak wiele pieniędzy zostało po prostu zmarnotrawionych, jak wiele pieniędzy idzie na propagande i organizacje typu ordo luris, jak wiele pieniędzy zostało po prostu wyrzucone w błoto z powodu nieudolności i debilizimu osób zasiadających w rządzie.
No ale wiadomo, socjalizm i lewica, gdyby nie to to wszystko byłoby cacy.
No ale w koncu partia prawicowa zasiadła w rządzie, nie jest tak super jak miało być, więc teraz wystarczy po prostu odwracać kota ogonem i udawać, że PIS to lewica :D
Via Tenor
ALE ŁONI TYŻ KRADLI! A CI PRZINAJMIJ COŚ NOM BIEDOKOM DAJOM!!!
Tyle z dyskusji na ten temat z idiotami.
Możesz sobie pisać o PiS jak o partii prawicowej, i będziesz miał rację w kwestii światopoglądowej. Niestety czy Ci się to podoba czy nie mechanizmy gospodarcze jakie stosuje PiS to socjalizm pełną gębą. Miller swego czasu powiedział że program gospodarczy PiS jest bardziej lewicowy niż SLD miało kiedykolwiek... i nie mylił się.
I ja oczywiście się zgadzam że pompowanie pieniędzy w takie organizacje jak Ordo Iuris itd. to patologia. Ale nie to jest powodem takiej a nie innej sytuacji w państwie. Powodem jest pompowanie pustego pieniądza w gospodarkę która i tak jest osłabiona sytuacją międzynarodową, a to wszystko przy dociskaniu śruby podatkowej jedynej grupie społecznej która jest w stanie nas z kryzysu wyciągać czyli przedsiębiorcom.
A czym jest twoje "przedsiębiorstwo" bez pracowników i co ważniejsze bez klientów.
A niby czemu ma być bez pracowników, a tym bardziej bez klientów?
Stary piszesz takie absurdalne głupoty że nawet nie wiem co mam na to odpisać.
A niby czemu ma być bez pracowników,
A to ja narzekam na brak pracowników w kraju z faktycznym 20% bezrobociem czy janusze biznesu?
Polacy to taki naród że sobie zawsze poradzą i jak widać można doić grubą forsę z ops zamiast pracować. I takich ja ty to boli.
a tym bardziej bez klientów?
A kto ma coś kupić skoro obywatele nie mają pieniędzy? W niektórych sklepach masło już zostało przeniesione za ladę i jest wydawane przez pracownika sklepu bo Polacy zaczęli je kraść na potęgę. Kiedy bym nie przechodził przez las lub obok lasu to słyszę jak chodzą piły i siekiery. A to nie jest las "pod wycinkę".
A to ja narzekam na brak pracowników w kraju z faktycznym 20% bezrobociem czy janusze biznesu?
Hehe, ty to bezrobocie chyba z dziećmi po trzecim roku życia liczysz... Co by mnie wcale nie zdziwiło biorąc pod uwagę twoje wzorce XD.
Polski rynek pracy jest w tej chwili tak przesunięty w stronę pracownika jak nie był nigdy w historii po komunie.
Co więcej zawsze tak jest że jak rynek przesuwa się w stronę pracodawcy to narzekają pracownicy, jak w stronę pracownika to narzekają pracodawcy.
I nie martw się, jak twoje pisuary wykończą odpowiednio dużo przedsiębiorców to wtedy usłyszysz jak jęczy przeciętny Polak a nie "Janusz biznesu". Bo wtedy się nagle okaże że nie ma miejsc pracy które ci "Janusze" zapewniali i bezrobocie faktycznie wynosi 20%. Okaże się też że nie ma na pincetplusy i inne socjale bo nie ma kasy z podatków które ci "Janusze" płacili.
I jak znam życie to ci "Janusze" sobie poradzą, przeniosą biznes do innego kraju, przebranżowią się, to w większości kreatywni ludzie. Po dupie dostaną ci którzy tak strasznie na tych prywaciarzy narzekają.
Polacy to taki naród że sobie zawsze poradzą i jak widać można doić grubą forsę z ops zamiast pracować.
Rodzice muszą być z ciebie niesamowicie dumni XD.
I takich ja ty to boli.
Niespecjalnie, za to trochę śmieszy :). Bo naprawdę nie wiem jak bardzo trzeba nie mieć żadnych ambicji żeby być z zawodu menelem XD.
A kto ma coś kupić skoro obywatele nie mają pieniędzy?
Musisz biegiem lecieć do kierownictwa Ferrari i przekazać im informację że 99,999% ludzkości nie stać na ich samochody... Pewnie właśnie bankrutują i się nie połapali ;).
W niektórych sklepach masło już zostało przeniesione za ladę i jest wydawane przez pracownika sklepu bo Polacy zaczęli je kraść na potęgę.
A ja mam w salonie prawdziwego słonia, pięknie stepuje, serio, nie zmyślam.
Kiedy bym nie przechodził przez las lub obok lasu to słyszę jak chodzą piły i siekiery. A to nie jest las "pod wycinkę".
A wiesz co ja mam w salonie? XD
ty to bezrobocie chyba z dziećmi po trzecim roku życia liczysz
To ilu mamy pracujących w wieku produkcyjnym?
GUS się chwali że: Wskaźnik aktywności zawodowej ogółem sięgnął 58,2%. Wśród osób w wieku produkcyjnym było to aż 79,9% ... Co stawia nas na samym końcu europejskiej tabeli.
Lepiej się przecież pochwalić że mamy stopę bezrobocia rejestrowanego 3%. Wuj z tym że moja matka ze względu na stan zdrowia od 40 lat nie pracuje i nigdy nie była w urzędzie pracy, a są w Polsce powiaty z bezrobociem rzędu 15-22%.
I jak znam życie to ci "Janusze" sobie poradzą, przeniosą biznes do innego kraju
Jak długo tym straszą? 10 lat? Gdzie mają się wynieść skoro oni nie potrafią funkcjonować w państwie prawa. Jak znajomy w Niemczech nie mógł udokumentować 5 letniego stażu pracy bo pracował na czarno to Niemiec się za głowę chwytał jak takie coś może być możliwe bo u nich by dostał taką karę że by musiał firmę zamknąć. Zresztą znajomy opowiadał jak wpadła kontrola. Urzędnicy wraz z policją otoczyli cały zakład i każda osoba została sprawdzona.
Inna sprawa. Znajomy zawalił sprawę ze zmianą meldunku. Dzień wypłaty a tam na konto wpłynęło tylko 20% pensji. Wizyta w banku, informacja że kasę zajął urząd skarbowy. Wizyta w skarbówce, 5 minut wyjaśnienia sprawy, środki na drugi dzień odblokowane, brak jakiejkolwiek kary ze strony urzędu skarbowego. Tak wygląda życie w normalnym kraju.
A ja mam w salonie prawdziwego słonia, pięknie stepuje, serio, nie zmyślam.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-09-27/kielce-maslo-pod-specjalnym-nadzorem-coraz-wiecej-kradziezy-w-sklepach/
To ilu mamy pracujących w wieku produkcyjnym?
GUS się chwali że: Wskaźnik aktywności zawodowej ogółem sięgnął 58,2%. Wśród osób w wieku produkcyjnym było to aż 79,9% ... Co stawia nas na samym końcu europejskiej tabeli.
No wszystko pięknie ładnie, szkoda że pomijasz kilka drobnych szczegółów, w tym dwa najistotniejsze... GUS podaje te statystyki dla Polaków od 15 roku życia. Ten wynik 58,2 będzie pewnie dotyczył przedziału 15-89 lat, nie chce mi się teraz tego szukać ale ta liczba faktycznie pasuje do tego przedziału. I drugi szczegół, ludzi nie dzielimy na pracujących i bezrobotnych... dzielimy ich na pracujących, bezrobotnych i biernych zawodowo. Do tej ostatniej grupy zaliczamy emerytów, rencistów, uczniów uczących się dziennie, ludzi pobierających stypendia, alimenty itd. To nie są ludzie bezrobotni, oni z różnych powodów pracy nie szukają.
Wuj z tym że moja matka ze względu na stan zdrowia od 40 lat nie pracuje i nigdy nie była w urzędzie pracy, a są w Polsce powiaty z bezrobociem rzędu 15-22%.
Z całym szacunkiem dla twojej matki nie jest ona wiarygodną grupą kontrolną dla badania statystycznego.
Jak znajomy w Niemczech nie mógł udokumentować 5 letniego stażu pracy bo pracował na czarno to Niemiec się za głowę chwytał jak takie coś może być możliwe bo u nich by dostał taką karę że by musiał firmę zamknąć.
Z całym szacunkiem dla twojego znajomego nie jest on wiarygodną grupą kontrolną dla badania statystycznego.
I naprawdę mógłbyś darować sobie argumenty w stylu "a my ze szwagrem...", to nie wnosi literalnie nic.
To i tak cud że ktoś się wśród tych debili obudził. Soboń nawet coś popiskuje o likwidacji 500+... W sumie to i tak szczęście w nieszczęściu.
Ale wiesz o tym, że 500+ napędza gospodarkę. Miałem firmę za czasów PO i mam teraz za czasów PiS i zaufaj mi, że mam teraz 200% więcej roboty niż dawniej. Pamiętam końcówkę rządów PO i byłem na robocie to mi klient na koniec wyjechał żeby mu dać rabat bo ma trójkę dzieci. Później byłem u tego samego klienta kiedy pobrał 500+ i zapłacił bez targowania.
Minusem za PiS są zapchane parkingi pod blokami bo za PO można było zaparkować wszędzie, a teraz jak gdzieś jadę to modlę się o miejsce. Minusem też są zapchane sklepy ludźmi czy to budowlane czy inne biedronki. Jakby zabrać ludziom te wszystkie pieniądze to na luzie pojadę na zakupy.
Nowy Ład też mi narobił syfu. Teraz płacę jakieś wymyślone podatki których wcześniej nie miałem.
Nie wiem czy pamiętacie ale to PO było za tym żeby 500+ dać wszystkim dzieciom w Polsce. Wcześniejszy pomysł podobał mi się bardziej czyli od dochodu.
Tam już dawno puściły wszelkie hamulce normalności, zdrowego rozsądku i zwykłej przyzwoitości. Pis dobrze wie, że przy tak głupim elektoracie może zrobić dosłownie wszystko.
A czy oni kiedykolwiek mieli jakieś hamulce, itd. Zawsze robili to co chcieli. Czyjeś zdanie mieli gdzieś. Np. jak było głosowanie w sejmie to jak nie przeszło to zaraz je unieważniali.
Szybko poszło. Siedem lat rządów tych debili wystarczyło. Od "uszczelniliśmy VAT, forsy mamy, jak lodu" do zimnych kaloryferów, drogiego opału, kosmicznej inflacji, kryzysu energetycznego i długu takiego, że ci durnie sami szykują się do tego, że Polska może być niewypłacalna :/
Rozdawać forsę, podczas koniunktury, to każdy głupi potrafi (zwłaszcza nie swoją!), rządzić podczas kryzysu, to tylko najlepsi.
A że rządzą teraz najgorsi i najgłupsi (najbardziej tępe kredki w piórniku!), to efekt jest jaki jest. Pisiory rozpieprzyły Polskę:(.
Polska ma taką dziurę budżetową, że aż Niemców proszą się o reparacje za WWII tylko czemu o to nie prosili wcześniej tylko teraz? Teraz Niemców to można pocałować w dupkę a nie, że Polsce wyplacą reparacje bo tak chce PiS...
Tak to jest, jak rządzą socjaliści, nic nowego na świecie. Najgorsze, że u nas na miejsce jednych socjalistów przyjdą inni i dalej będzie gówno.
pieniadze publiczne sa marnotrawione, np. wypłacanie 500+ kilku milionom ukraińców...
czy kojarzycie zeby jakikolwiek inny kraj ktory ich przyjał wypłacał im takie pieniadze?
Jeśli mam być szczery to kiedy przeczytałem że te dzieciaki to świadczenie dostaną to przemknęło mi przez głowę że chyba pierwszy raz ma ono jakiś sens.