TT Isle of Man: Ride on the Edge 2 | XONE
Kylotonn jako jeden z niewielu potrafi psuć swoje pierwowzory. W pierwszej części grafika jest piękna, ciepłe, miękkie kolory, mgiełka na drodze i pięknie odwzorowane motocykle, szczególnie w garażu (Xbox one X). Dwójka jest już na silniku Wrc 10 i wszystko tu jest mniej szczegółowe, wyblakłe, jedynie zachody słońca są ładne. Dźwięki silnika są poprawne, szczególnie wydech brzmi znakomicie, lecz zagłusza je zbyt głośny odgłosy mijanych przeszkód. Kamera zza szyby jest ok, ale już ta zza kierownicy niezbyt grywalna. Opony i hamulce się grzeją, lecz nie zauważyłem ich wpływu na jazdę. Widok zza motocykla tragiczny, nie dość, że wahadło to jeszcze ucieka (widok dynamiczny) i niestety nie da się tego zmienić. Fajnie, że w trybie kariery można kupować części i w końcu widać co się wygrywa. Jest mi dane jeździć na motocyklach w realu i nie wiem jak można tę grę nazwać symulacją.