Cześć!
Część z Was wie, że mam kilkunastoletni komputer, który był nieco ulepszony, ale i tak 100 lat za murzynami.
Tak samo jak to, że posiadam równie przedpotopowe konsole: PlayStation 2 Slim, Xbox, Xbox 360 E.
Ogólnie lubię ogrywać stare gry, ale marzy mi się poczuć ten zew świeżości. Nawet nie chodzi o same nowości, ale coś nowszego. Chociażby z 8 generacji konsol. Pierwszy raz taki zew poczułem w 2003 roku przy zakupie nowego komputera. Drugi i ostatni w 2008 roku z tego samego powodu.
I tak sobie ogrywałem pecetowe nowości, aż do 2012 roku... bo później mój PC przestał dawać radę. Owszem, po ulepszeniu mogłem ograć na wysokich Firewatch, The Vanishing of Ethan Carter, What Remains of Edith Finch. Rime czy Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition. Jednak większość gier z tego okresu działa u mnie na low lub w ogóle się nie uruchamia.
Szczerze mówiąc bardzo kusi mnie zakup nowszych konsol lub najlepiej nowego peceta, ale niestety żona wygoniłaby mnie z domu.
A jak jest u Was? Z Waszym graniem? Ja dorobiłem się ogromnych zaległości. Nie tylko w przypadku gier z 8 i 9 generacji, ale jeśli chodzi o konsole - również i wcześniejszych. Jak byłem singlem i mieszkałem z rodzicami to zawsze negowali pomysł zakupu konsoli, sądząc że gry są dla dzieci. Niestety żona uważa to samo...
Pora zmienić żonę na nowszy, zaktualizowany model, który rozpoznaje strategiczne znaczenie obecności gier komputerowych w życiu użytkownika.
Pora zmienić żonę na nowszy, zaktualizowany model, który rozpoznaje strategiczne znaczenie obecności gier komputerowych w życiu użytkownika.
Moja żona jest graczem, więc chyba dam w rubryczce 'Nie Dotyczy'.
Edit:
Ale w sumie jak to jest Twoje hobby, to nie jesteś w stanie się dogadać jakoś z lubą, że no każdy ma swoje 'ucieczki od rzeczywistości' i ty potrzebujesz tego, bo ona ma X czy X?
Nie pracujesz? Nie masz własnych pieniędzy? Bo tak to brzmi. Jeśli jednak jest inaczej to masz prawo kupować sobie za nie co chcesz, żonie nic do tego. Szczególnie że konsola czy przeciętny PC to nie jest wcale jakiś ogromny wydatek, ludzie wydają znacznie więcej na TV, samochody, motocykle czy podróże zagraniczne.
Ja swojej żonie wczoraj oznajmiłem, że muszę uzbierać 20 tys na nowy komputer, a żona odpowiedziała to zbieraj.
Macie jakieś potomstwo? Jak tak to kup i powiedź że to dla dziecka. Albo nawet jak nie to i tak możesz powiedzieć że to dla nie go.
Nie rozumiem. Masz 3 konsole i PC i boisz sie robić upgrade? Chodzi o koszty czy sam fakt?
Skoro sie tym nie interesuje jak moja to możesz części wymieniać w nocy lub gdy jej nie ma :)
A jeśli o finanse - nie trzeba wszystkiego naraz, można też wspomagać sie ratami, sprzętem lekko używanym itp
Małżonka troszeczkę jest nie w temacie, bo średnia wieku graczy to w chwili obecnej 35–44 lata, co pokazuje, że obejmuje całą rozpiętość wiekową. Natomiast mozesz się pokusić w kupno jakiegoś używanego kompa, który będzie bardziej wydajny od Twojego sprzętu.
Moja zona rowniez nie nalezala do osob, ktore tolerowaly granie i sprzet komputerowy w domu. Ale postawilem na swoim. Trzeba bylo! Zanim sie poznalismy, granie bylo moim hobby, moja pasja. I otwarcie oznajmilem, ze bez wzgledu na wszystko, nigdy z tego nie zrezygnuje. Chcac byc ze mna, musiala to zaakceptowac. Nikt jej na sile przy mnie nie zatrzymywal. Byl slub, pojawily sie dzieci, praca. Trzeba bylo przetasowac priorytety zyciowe. Ale granie nadal jest czescia mojego zycia. I nie wstydze sie tego, mjac juz 4 z przodu.
Gdy czytam wypowiedzi, w ktorych ktos pisze, ze zona wyrzuci go z domu, bo chce pielegnowac swoja pasje, to jest mi bardzo przykro. Bo jest to dosyc powszechne zjawisko. Gdyby moja zona byla graczem, a ja nie, w zyciu bym jej tego nie zabronil. Oczywiscie wymagalbym, aby najwazniejsze rzeczy we wspolnym zyciu zajmowaly najwyzsze miejsca, ale na przyjemnosci tez trzeba miec czas. Jedni czytaja ksiazki. Drudzi trenuja. Jeszcze inny robia tysiace innych rzeczy. Dlaczego wlasnie granie jest traktowane w tak niesprawiedliwy sposob? Rozrywka jak kazda inna.
Czyli to serio jest ten powód, dla którego jesteś technologicznie zacofany od co najmniej dekady? :D Trochę nie rozumiem - skoro nie przeszkadza, że 3 starociowe konsole leżą w salonie to naprawdę kupno jednej, ale nowej jest aż takim dużym problemem (poza czysto ekonomicznym rzecz jasna)?
Bardzo współczuję. Moja żona co prawda obecnie gra co najwyżej w jakieś komórkowe warcaby i inne dziwne proste gry logiczne "dla kobiet w biurze", ale kiedyś ogrywała Heroes 3, Księcia i Tchórza, Kapitana Pazura, Wehikuł Czasu czy Jazz Jackrabbit. Czasem ma pretensje że siedzę na kompie zamiast oglądać z nią film/serial albo się przez to nie bzykamy, ale awantur nie robi i konsolami, apgrejdem sprzętu problemu nie ma. No ale widziały gały co brały, jesteśmy w związku 13 lat, 4 po ślubie, wiedziała że gry i książki których mam w domu SETKI są ważne w moim życiu i się ich nie pozbędę. Na szczęście gram głównie w retro, z nowch rzeczy tylko erpegi z GOGa, więc nie jest źle, nie wydaję masy pieniędzy na ulepszanie sprzętu.
Żona wie jak bardzo lubię grać, więc wspiera mnie w tym. W tym roku kupiłem stacjonarke do której ona mnie namówiła, bo ja chciałem jeszcze czekać, aż ceny spadną. Przejęła laptopa po mnie i teraz możemy ciorać w gry wspólnie. Inna sprawa, że jakoś chęci do grania mniejsze niż kiedyś, bo jakoś mało gier potrafi wciągnąć na dłużej.
W jakim sensie? Że wybieramy na partnerke,partnere osoba ktora nie szanuje sposobow spedzania czasu drugiej osoby? Czy tak standardowo jak to w polskich domkach, kobita decyduje co moze a co nie powazny facet robic, w druga strone to nie dziala.
Child of Pain - widać zero doświadczenia z kobietami masz. Jak się jaka uprze to nie ma zmiłuj.
Żona nie rozumiejąca odstresowującej roli gier w życiu gracza - skaranie boskie!
Mam to samo... :(
Dlatego przy upgradzie PC powiedziałem żonie, że kupuje kartę graficzną za 1500zł z uzbieranych zaskurniaków poczym wydałem około 4000 na całą platformę. Dla niepoznaki zostawiłem obudowę, monitor i peryferia :D
Wiecie Panowie - z tym pokątnym graniem jest jak z marihuaną - większość która nie pali uważa to za zło wcielone, a każdego palacza za pospolitego ćpuna, podczas, gdy użytkownicy THC robią to dla funu i luzu :)
Nie mniej trzeba się z tym ukrywać, żeby nie zostać publicznie potępionym...
Roznica jest tylko taka, że giercowanie nie jest nielegalne :P
Jeszcze...
U mnie było tak, że po wymianie karty graficznej pograłem w garść nowości. Najpierw spora radość bo po dłuuugim czasie powiew świeżości a potem?
Jak się okazało po tygodniu testów (pogrywałem po może 2-3h gry z GamePassa) nie wszystkie były takie super. Może przez to, że były tworzony pod innych odbiorców? Po opadnięciu hype'u magia uleciała? Różnie bywa.
Można grać i w starsze i nowsze gry bo ograniczać się tylko do jednych nie jest dobrym pomysłem...
Po zmianie komputera miałem to samo. Przez pierwsze tygodnie grałem we wszystko co chciałem zagrać. Każda gra działała na full detalach bez żadnego problemu ale im dłużej grałem tym coraz bardziej mnie to zaczynało nudzić. W zasadzie odkryłem że jedynie czym się różnią dzisiejsze gry od starszych to lepszą grafiką i fizyką. Reszta w zasadzie jest ta sama. I nie raz bardziej lubię wrócić do tych starszych tytułów niż grać w te nowsze.
Tak szczerze mówiąc to ja nie wiem w czym ty tutaj widzisz problem.
Sprzedajesz te retro konsolki i w zasadzie za to co dostaniesz kupujesz sobie Xbox One S bez dokładania choćby złotówki. Ja wiem że to ciągle poprzednia generacja ale dla kogoś kto gra głównie w tytuły z generacji 6/7 to i tak spory przeskok.
A dokładając do kasy z tych konsol jakieś symboliczne 200-300 zł możesz kupić używanego Series S, pewnie jeszcze na gwarancji i cieszyć się aktualną generacją.
Zostawiasz żonę.
Znajdujesz sobie chłopaka.
Łączycie budżet, aby złożyć blaszanego potwora lub komplet current genów.
Takim pantoflarzem to nawet ja nie jestem.
A, no tak, nie mam żony. Póki co dziewczyny ani znajome nie mówią mi, czy mam kupić nowy PC, czy nie.
RIP Raziel
Crystal Dynamics zaczyna coś grzebać w temacie serii LoK więc może doczekamy się konkretów jak skończy mu się szlaban :]
Właściwie problemem nie jest żona, a wieczny brak pieniędzy i mnóstwo ważniejszych wydatków. Często nieplanowanych. Dlatego napisałem, że wyrzuciłaby mnie z domu. Wie, że lubię gry, nie zabrania mi ich, chociaż nie rozumie co jest w nich fajnego. Pokazywałem jej kilka produkcji, ale ją to nie kręci.
Wiem, że mógłbym sprzedać stare konsole i kupić za nie jedną nowszą, ale szkoda mi tej całej kolekcji. Szczególnie, że nadal lubię w te starocie pykać. Z komputerem jest nieco inaczej. Mieliśmy w planach (z dwóch różnych powodów) zakup nowego, ale inflacja zrobiła swoje... co do takiego średniego, to moim zdaniem ja nie byłbym zadowolony. Nie chciałbym grać na średnich detalach. Wolę poczekać.
Mam identyczną sytuacje. Dlatego lepiej co trochę coś wymienić. Też jestem w grupie która nie wyciągnie nagle 5k na kompa. Do FHD można było sobie spokojnie w rok-dwa kompa złożyć na ekonomicznych 6 core/2060 gtx bez obciążania budżetu. Procek może być używany, grafa choćby roczna na 3 letniej gwarancji.
Ale trzeba chcieć.
Żona na przyjemności wszelkiej urody nie wydaje pare k rocznie? :)
Wiem, że mógłbym sprzedać stare konsole i kupić za nie jedną nowszą, ale szkoda mi tej całej kolekcji. Szczególnie, że nadal lubię w te starocie pykać.
To jest oczywiście Twoja sprawa, natomiast na ile pamiętam Twoje wypowiedzi na forum to odnoszę wrażenie że lubisz te gry bo po prostu nie masz kontaktu z nowszymi. Jeśli nie mylę Cię z kimś innym to pamiętam wypowiedzi w których pisałeś że nie chce Ci się wracać do PS2 i pierwszego Xboxa z powodu rozdzielczości i dlatego grasz głównie na 360tce. Stawiam dolary przeciw orzechom że dokładnie to samo byłoby gdybyś pobawił się w nowych tytułach.
No i pamiętaj że Xbox One jest kompatybilny wstecznie, ta kompatybilność obejmuje grubo ponad 600 tytułów z Xboxa i Xboxa 360. I po raz kolejny, na tyle na ile pamiętam Twoje posty i wątki to grywasz raczej w popularne tytuły, nie jest to jakaś kompletna nisza więc wszystkie, lub prawie wszystkie swoje gry po prostu na Xboxie One lub Series X/S uruchomisz.
- Forza Horizon 2 (wersja na one jest zupełnie inna)
- Forza Motorsport 2
- Forza Motorsport 3
- Forza Motorsport 4
- Naruto: Rise of a Ninja
- Naruto: The Broken Bond
- Project Gotham Racing 3
- Project Gotham Racing 4
No i pojawia się kolejny problem. Mam 1 tv, w dodatku kiepski. Ma 720 i tylko 2 HDMI. Obecnie potrzebuję 4. Chciałem kupić kolejny tv, no ale inflacja pokrzyżowała plany...
No ale badzmy szczerzy razie, do ktorych z tych tytulow systematycznie wracasz czy wracal bedziesz? Obstawiam, ze po nowych forzach juz do zadnego. Zreszta kknsole mozna schowac, ja mam wszedzie pokitrane. Ale najpierw wez ten tv zmien, bo kupujac konsole nawet osmej generacji ja zmarnujesz(chyba wezmiesz xone classic haha lol). Odbiornik to podstawa
No niestety stary, jeśli spodziewałeś się że ktoś Ci tutaj doradzi jak grać w nowe gry nie wydając żadnych pieniędzy to... Takie rozwiązanie nie istnieje.
Opcje masz trzy...
1. Pozostać przy obecnej sytuacji, grać w starocie i marzyć o nowych grach... co nie jest jakąś złą opcją, 7 generacja obfitowała w świetne gry, niemniej dziś są one oczywiście archaiczne.
2. Pozbyć się archaicznego sprzętu i starszych gier a za zdobyte pieniądze kupić względnie współczesną konsolę.
3. Zdobyć pieniądze na dodatkowy sprzęt. Używany Xbox One S za około 500-600 zł powinieneś znaleźć.
Czwartą ewentualnością jest streaming jeśli masz sensowny internet, ale znając Twoje podejście do abonamentów to nawet nie proponuję.
Kurcze współczuję serdecznie - ja na szczęście nie mam tego problemu - lepsza połówka też lubi sobie pograć, jakieś farmy i inne tego typu relaksujące sprawy. W ogóle granie kiedy któreś ma ochotę nie jest jakąkolwiek sporną kwestią.
W deszczowe wieczory gramy obok siebie na kanapie każde na swoim laptopie (wiem, wiem laptopy nie nadają się do grania))
i jest fajnie.
Dosyć często wracam do starych, lubianych pozycji. Co do grafiki to nie przywiązuje, aż takiej wagi, aczkolwiek rozdzielczość 480 nie zachęca.
Wczoraj bawiłem się na Xkomie i takie cosik złożyłem. - https://www.x-kom.pl/lista/v5ppv8xzq
Kartę graficzną prawdopodobnie odkupię od kuzyna, a jest to GeForce RTX 3080Ti. Zasilacz pewnie też zmienię na słabszy. Zastanawiam się również nad zmianą obudowy, ale bardzo zależy mi na tym, aby mieć napęd na płyty cd/dvd.
Zobaczymy co czas przyniesie.
Kup tego xboxa series s za 1000zl, serio.