Nowy Władca Pierścieni mógł wyglądać inaczej, HBO i Netflix miały swoje wizje Śródziemia
Każdemu wedle własnego traktora, ale ja w tematyce Tolkiena pozostanę przy Tolkienie(książki) i filmach PJa. Co do samych filmów moim zdaniem PJ perfekcyjnie czuł magię tego uniwersum i o ile Hobbity nie były już tak dobre jak WP, to w porównaniu do Pierścieni Władzy dla mnie są nadal arcydziełem. Szkoda, że ktoś, kto tak dobrze przelewał magię Śródziemia na ekran został uznany za margines przez włodarzy praw do twórczości Tolkiena, a wygrało konsumpcjonistyczne szambo w postaci Amazonu. No ale to tylko moja subiektywna opinia.
Ktoś mi może wytlumaczyć dlaczego nikt nie kupił praw do Silmarilionu? Jaki jest sens robienie serialu o II erze Śródziemia bez prawa do dzieła które opisuje ten okres?
Nie był na sprzedaż. Ogólnie prawa do ekranizacji ma wciąż WB/Newline Cinema. Scenarzyści mieli duży problem do zgryzienia, ponieważ o ile mają pełnię praw do postaci, to już nie do historii opowiedzianej w Silmarillionie czy innych dziełach J. R. R. Ponadto przykładowo Amazon nie mógłby - choćby chciał - zrealizować filmu, ponieważ jedyna możliwość zawarcia umowy to forma serialu i to jeszcze z ograniczonymi odcinkami.
Nie jest również do końca prawdą, że Amazon dał dziesiątki milionów mniej, niż oferował Netflix. W umowie jest wyraźnie zaznaczone, że niezależnie od wyników oglądalności, finansowych i innych, ma powstać minimum 5 sezonów, także sama umowa opiewała na dużo więcej, niż 250mln USD. Ktoś się nie przyłożył do dokładnego sprawdzenia źródeł :P
Całe szczęście Amazon to zrobił i serial wygląda bardzo dobre pod względem wizualnym. W końcu wydali 1 miliard na produkcję. Nie wydaję mi się, aby HBO czy Netflix chcieliby wydać choćby zbliżoną kwotę. Zwłaszcza Netflix, który zaprezentował nam efekty specjalne niczym w Wiedźminie pierwszym sezonie, czyli śmieszno-słabe.
wizualnie tak
aktorsko i fabularnie KICZ
no i na dokładne na siłę to multikulti - gdzie często to kompletnie nie pasuje.
No i co z tego że cgi ładnie wygląda, skoro cała reszta to kicz w disnejowskim stylu. Tej żenady się nie da oglądać, nawet ignorując to że to niby adaptacja Tolkiena. G*wno w błyszczącym papierku.
To są bajki, że wydali 1 mld, nikt tyle nie wydaje na filmy, nawet te największe, największych wytwórni, a co dopiero serial, o ile chce zarobić, tyle to oni może dopiero wydadzą po wielu sezonach.
Niby w którym miejscu jest ta legendarna piękność "pod względem wizualnym"? Może chodzi o te zbroje z t-shirtów albo tanie zbroje płytowe jak u Galadrielli albo bieda- CGI gdzie naprawdę bardzo łatwo zauważyć powtarzalność tych samych osób w tłumie? Czy może chodzi o te same krajobrazy, które pojawiały się już w Xenie, Herkulesie, LoTR trilogy i Hobbicie?
Okazuje się, że osoby z fundacji pisarza bynajmniej nie zostały przekonane konkretnymi planami na rozwój marki, a po prostu obietnicą uczestniczenia w procesie decyzyjnym. Dlatego więc są oni tak bardzo zadowoleni z tego, jak wypadł serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy.
Chyba jednak nie mają tam władzy decyzyjnej, skoro Amazon serwuje widzom takie guano.
Czy Netflix czy HBO, ważniejsze jakiego by wybrali reżysera i scenariusz. W tym stylu, trochę naturalniejszym też serial fajnie by funkcjonował. Nie mają jednak dopracowanych pomysłów i kreacji bohaterów - co jest winą głównie reżysera i być może beztalencia aktorów, charakteryzatorów.
Główna postać Galadrieli ma podobny talent co Janeway czy Michael Burnham ze Star Trek'a - czyli szef na siłę, ze złą mimiką i reakcjami nie pasującymi do roli. Podobnie szefowa wieśniaczka jest wrzucona na siłę. Dla przeciwwagi świetnie radziła sobie w Star Treku Philippa (Michael Yeoh) w roli kobiecego/silnego szefa.
Spontaniczna "moda na sukces" nie nadaje się do świata fantasy, bo świat fantasy składa się ze zbyt wielu nieprzewidywalnych logicznie w konsekwencjach połączeń.
Nieraz już firmy wykorzystywały markę, do chwilowych zysków gdy za kilka lat jakość marki upadała - zaczęła się kojarzyć z tandetą. Ciężko będzie zabić świetne filmy, ale serial jak utrzyma formę zginie przed wyginięciem serialu Wiedźmina. Tam też poszli trochę za bardzo na spontan, ale sezon2 jest 10x lepszy/ciekawszy od Pierścieni Władzy.